Pradawnym czasom hołd i cześć,
Tyle w nich krzepkiej mocy!
Miał porwać dziewkę Dreptak-kneź
W godzinę po północy.
Więc ubrał się w żelazny złom
I siadł w kozackie czółno
I na zegarek spojrzał on,
A ten wskazywał północ!
Zepchnęli łódź na rwący prąd
Kneziowi dwa wasale
I oto kneź opuścił ląd
I puścił się na fale.
I dzielnie z nurtem walczył chwat,
Aż dnem o piasek szurnął,
I spojrzał znów na cyferblat,
A tam znów była północ…
Lecz oto zarżał w krzakach koń
Ukryty tam przemyślnie –
Kneź skoczył, chwycił cugle w dłoń
I cwałem jak nie pryśnie!
I pędził tak przez dłuższy czas,
Bo drogę miał okólną,
A kiedy wreszcie z konia zlazł
Zegar wskazywał północ…
Gdy zaś u zamku stanął bram,
By porwać swą dzierlatkę,
Nie zastał wcale panny tam,
Tylko niedużą kartkę:
„Przemarzłam i chce mi się jeść,
Znajdź sobie inną durną
Panie spóźnialski! Buźka, cześć!”
Kneź spojrzał – znowu północ.
Zaryczał Dreptak niczym lew
Lub jak armatni wystrzał
I pomknął tam, gdzie widniał sklep
Starego zegarmistrza.
I wszedł i stanął chrobry mąż
I pośród łez wyjąkał:
– Dlaczego u mnie północ wciąż?
– Bo to – rzekł mistrz – jest k o m p a s…
Dzień dobry: )))
Wszystko przez tych Chińczyków!!
Witaj Senatorze :)Dreptak -kneź nie umiał po chińsku
a kompas był zdobyczny….
Łup wojenny, Wiedźmineczko!: )))
Świetne
Cześć: )) Bacz byś też nie pobłądził!: ))
Cześć
Drogę znam na pamięć 
Szczęśliwiec!!: )))
Dzien dobry !
Doskonałe antidotum na szare niebo 
Senatorz? Kozacy kurtyzowali ogony swoim rumakom ?:)
Ja tego Lisowczyka uznałam za Kozaka ! A przecież widziałąm obraz Rembrandta…. co to ja miałam takie dobre ? aaaa, pamięć !
Może miast pamięci – wspomnienia??
A tak między nami mówiąc wśród lisowczyków nie brakowało kozaków. Tam nikt nie pytał skąd kto przychodzi byleby był zbrojny i dobrze walczyć umiał!
Musisz także pamiętać, że wielkie było odzienia pomieszanie. Nie brakło na przestrzeni dziejów kozaków noszących się z waszecia i szlachty ubranej często z kozacka. A i tak większość strojów mocno tureckie i tatarskie cechy miała. Te żupany, hajdawery, kontusze…: )
To prawda… najwyraźniej te stroje były wygodne, a to, że barwne też miało znaczenie
Ale brudne, psia ich, nosili!
Te złotogłowie, atłasy, jedwabie często poplamione były tłuszczem, sosami…Zdarzało się, że i krew poprzedniego właściciela na nich latami rudziała. Łańcuchy, słuckie pasy, złote trzęsienia, kamienie szlachetne brudu całkiem nie zakrywały!
Zawsze mnie zastanawiało czy oni nie czuli smrodu wokół siebie ? Chyba nie, bo mieli tak ” od zawsze”… Marysieńka Sobieska silnie zgorszyła zakonnice, którym kazała przygotować gorącą wodę na kąpiel…Ale przecież były łaźnie? to czasem sie myli….
Ponoć czasami się rzeczywiście myli: )
Wiedźmineczko, a po co wynaleziono perfumy którymi obficie zlewano ciała, jak myślisz? Ludwik XIV, Król Słońce został po raz pierwszy wykąpany w wieku siedmiu lat!!
…ale koszule często zmieniali…brudziły sie im od samego włożenia na niemyte ciała.:(
Z tym myciem to w gruncie rzeczy lekka jest przesada. Na mój arcypoważny argument, że po co ja mam myć nogi jak boso nie chodzę Senatorowa dostaje drgawek i za czymś ciężkim zaczyna się oglądać! Tyle lat razem, a ja tej jej reakcji dalej nie rozumiem!!
… pamiętasz rozmowę o stojących skarpetkach ?
…
Wg mnie podobieństwo obu obrazów jest wyraźne…
o lisowczykach mówili, że to niezłe zbiry…
Doczytałam, że obraz J. Kossaka jest kopią Rembrandta!
hihi, ale bystrzak ze mnie 
Noooooooo!!!!: )))))
Przyjemnie się czyta wykłady historyczne takiego znawcy tematu, że tak zacukruję bezczelnie
: ) Miśku, o tym jak i gdzie w łeb bijali to ja jakimś cudem troszkę wiem!
Cudu to ja tu raczej nie wiedzę, Senatorze…. masz ten łeb pojemny, oj masz

Ciepło, ponad 10 stopni, a wiatr, w porywach głowę urywa na tym moim wichrowym wzgórzu
Dobry wieczór Wyspiarze:-))Z przyjemnością czyta się opisy dawnych obyczajów w RP. czerpane ze skarbnicy wiedzy imć pana Senatora.To były czasy ! Mając trochę wstrętu do cięzkiej pracy i brak skrupułow w traktowaniu bliżnich,można było we własnym kraju łupić co się dało.Mówi się o rozbiciu dzielnicowym,ale przecież w tych dzielnicach rządzili bliscy krewni,bracia….Teraz jest płacz,że nie było silnej władzy centralnej. A jaki system władzy mieli Mongołowie,który pozwolił im dotrzeć z „konca” świata,az nad Odrę ? Okazuje się,że nie tylko pod Legnicę,ale i moje ulubione Mazury były doszczętnie splądrowane. Nie było,zlituj się, ale cały świat był taki i dzisiaj nie wiele się zmieniło.Przecież z każdego grzechu można się wyspowiadac i wszystko jest z duchem czasu OK.
Zawsze byłem zwolennikiem twardej ręki. Te wszystkie „demokracje” gdzie głos byle łachudry waży tyle co i posesjonata to tylko o kant …..zadka rozbić!
Rządzić ma niewielka grupa ludzi światłych i zdecydowanych, przygotowanych do pełnienia ważnych funkcji od dziecka. Teraz masz choćby u nas rządy bałwanów po sto złotych mendel!: ( Dorywa się do posłowania hołota, która pensje poselskie za dar boży uważa, boć już nigdy i nigdzie takich apanaży nie uświadczy!
Dobrze gadał, choć opój, Pan Zagłoba: „cham chamem”! I tyle!!
Masz rację.Tego bajzlu nie da się słuchać,ani oglądać. Może zgodnie z prawem dialektyki ten wysyp głupoty jako ilość-przejdzie w jakość ? Trudno uwierzyć.
Skokowo przejdzie?? Nie wierzę!
A kysz! Zgiń, przepadnij, siło nieczysta!
Naprawdę pragniesz skumulowania powszechnej głupoty w wyjątkową głupotę?
Była by to głupota jedyna,taka swojska,coś takie polskie,takie nasze-jak dziurawe kamasze.
Dołączam! A kysz!!! Po trzykroć: a kysz, a kysz, a kysz!!!!
Bez paniki Panowie.Zapomnieliście,że czuwa nad nami Opatrzność,na która można zwalić wszelką głupotę.Po ostatnim komunikacie Episkopatu widać,że Opatrzność zabrała głos.
a co Episkopat rzekł był, Maxiu?
Że baby i pedały głosu nie mają!
to dlaczego oni mają głos?
nawet spodni nie noszą.
Bo to jest „kwiat i sumienie narodu!”
kąkol też kwitnie…
ale i tak już coraz mniej zostaje…. i wcale się tym nie martwię.
– Po co ci ten nóż, dziecko?
– Idę zrywać kwiatki, Babciu!
Zaglądałaś im pod kieckę Wiedźminko?
To miało wejść wyżej, ale ta drabinka rządzi…
Hmmm…. po prawdzie, to trudno uwierzyć w tę ” niewielką grupę ludzi światłych i zdecydowanych „, Senatorze…
jeszcze musieliby mieć konkretny interes w rządzeniu, bo jakoś nie wierzę w altruizm i poczucie odpowiedzialnośći za kraj tak ze szlachetności ducha.
Wiedźmineczko, znajdź mi w amerykańskim Senacie golasa!!
Nie znajdę, a my musimy dopiero się dorobić co najmniej klasy średniej…. a to są pokolenia ze trzy…najmarniej.
A najmarniej!!
To co ładne w moim mieście sprawili zamożni rajcowie. Nie musieli się dorabiać każdym sposobem, mieli własne majątki.
A nasi… p-osłowie… …
Maxiu… oj, nie zrozumiałeś drwiny Miśka ? przecież to jest jedno ze standartowych wyjaśnień ” prawdziwków”…
Wiedżminko,dorabiamy się już ponad tysiąc lat i zawsze jesteśmy na dorobku ? Do mojej świadomości takie argumenty nie trafiają.Mam inne zdanie ,może przy innej okazji napiszę co mi w głowie swita..
No, to już przegiąłeś! magia nicka magią nicka, ale ja się dorabiam dopiero jakieś kilkadziesiąt lat!
Max, jestem ciekawa twoich przemyśleń ! ato dorabianie sie dziwnie kiepsko nam wychodzi….
To wszystko przez Żydów, wiem to na pewno z tysiąc razy mnie o tym utwierdzano na forum, rozliczne przykłady podając :)))
Nie Misiu,nie przez Żydów. Podam taki przykład:W 1945 r. rodzice przyjechali z Kresów na Mazury,gdzie objęli 14 hektarowe gospodarstwo.Na wstępie posiadali tylko jedną krowę i prosię.Po trzech latach,mieli już 6 krów,parę koni ,cieletnik i za ciasne pomieszczenia na drób.Na polu,plony pszenicy przekroczyły 40 kwintali z hektara.I przyszedł rok 1948,kiedy rozpoczęła się tzw.kolektywizacja wsi.Po paru latach z kwitnącego gospodarstwa,zostały wspomnienia.Zatem polityka Misiu,polityka,dodam chodzi mi o mądrą politykę
Maxiu, ja tylko żartowałem, fakt, że mało wybrednie, ciągle mam ten sam problem, nie mogę się wyzwolić z okowów formowych bredni, to jak nałóg, ciężko odwyknąć .
Witajcie!
Wiedźminko, trzymaj się za kapelusz – ponoć na Bałtyku 12 st Beauforta zapowiadają!
Witaj Tetryku. Może Zygmunt na trwogę uderzyć powinien?
Do Gdańska ni Szczecina głos Zygmunta nie doleci. Lepiej już ostrzegawczo Klenczona posłuchać:
„A bosman tylko zapiął gać, i zaklął…”
„…taka mać!” (żeby było do rymu!!)
Do morza to ja mam całkiem spory kawałek… to tak dla przypomnienia
Skąd wiesz, Tetryku, że ja lubię kapelusze i noszę je często ?
kamerki internetowe są wszędzie…
A już myślałem że to sprawka systemu Echelon!: )
ba…. tak naprawdę, to najlepiej brzmi:” wiatr zrywa kapelusze”… a nie jakies byle czapusie.
Bożenkę nam gdzieś wcięło, a nic nie mówiła o pilnych obowiązkach…:( o Skowronku już nawet nie wspominam…
Skowronek ma już innych przyjaciół!: (
Przyjaźń wszak nie wymaga wyłączności, nieprawdaż?
Prawdaż.
Skowronek, oprócz normalnej pracy, odbywa szkolenie w nowej profesji, a że jest perfekcjonistką, to jest tym pochłonięta i nie ma na nic innego głowy
Przeczekamy ! 
Trzymajmy zatem kciuki, żeby jak najszybciej ochłonęła i doszła do siebie (i do nas przy okazji!)
Dobry wieczór. Właśnie wróciłam do domu i przyszłam powiedzieć Wam chociaż dobranoc. Nic nie mówiłam o pilnych obowiązkach, bo się pojawił niespodziewany gość i później razem wyszłyśmy. Przepraszam, że tak Was zaniedbałam.
Bożenko…. ja tam mówię, co widać po wierzchu, pod kiecki klechom nie zaglądam, bo przecież nie po to noszą sukienki
…. chyba
….
Drabinka już za długa i słowa do Maxia trafiły do Senatora….
A Misiek zadrwił ze standartu ” prawdziwków” i tyle 
A…to przepraszam,drwina była tak cieniutka,że nie kapnąłem się.Ukłony dla Ciebie Widzminko i chylę kapelusza dla Miśka.
Muszę stanowczo zaczynać lekturę zaległości od dołu

Dopóki mam czas naskrobię ucztę u Knezia, jeśli nie macie rezerwacji na jutro, to myślę, że do północka zdążę, obiecałem, a staram się dotrzymywać słowa. Ostatnio jestem tak zakręcony, że zapominam jak się nazywam :))
Jak to, nie wiesz? Misiekpancerny
To jeszcze pamiętam
Całe szczęście
A teraz już powiem dobranoc 
Dobrej nocy Bożenko
No ! przynajmniej wiemy, jak sie nazywamy
A na H&M poczekamy z przyjemną świadomością, że znów będzie fajnie 