Ej, cały oddział się uśmiał, aż niektórzy wołali „Ojeja!”,
Gdy srogi wachmistrz Luśnia pochwycił Tuhajbeja…
… przepraszam, jego syna, mrucząc: – Aż ty burasie,
Ty żeś, wredna gadzino, porwał nam panią Basię.
I chciałeś z nią figo-fago, aleś się wkopał w ambaras
Coś ty jej uczynił, zgago, to my ci uczynim zaraz.
Co rzekłszy na pal go nasadził, ustawił ten pal pionowo,
Sumiaste wąsy przygładził, spojrzał i rzekł: – Prawidłowo.
Tu z okrutnego bandyty zaczęli drwić całą paczką,
Że niby taki przebity jak rolmops wykałaczką,
Że może na flet futerał zrobić się z niego uda,
A on wciąż nie umierał i ziewał – U, ale nuda.
Potem się w konwersację wdał z kompanijnym kuchcikiem:
– Hej, co tam na kolację? – Gorzałka i kaszka z mlikiem.
Luśnia, widząc, ze coś nie klapuje, spytał z uszanowaniem:
– Jak pan się właściwie czuje, wielce szanowny panie?
A ów cynik i deprawator odrzekł bez zająknięcia:
– Jak się czuję? Jak izolator linii wysokiego napięcia.
– Czy to pana nie boli w ogóle? – jęknął zacny wachmistrz w zdumieniu.
– Nie, my nie takie rzeczy w Stambule przerabiali na szkoleniu.
A. Waligórski
Dzień dobry. 🙂
Cieszy mnie, Senatorze, żeś pięterko, PIĘTRO raczej, dobudował, bo tam niżej już wczoraj problemy miałam, ponieważ zrobiło się za bardzo przeładowane i otwierać nie chciało. Przed chwilą omal mi staruszek komputer nie padł gdyż przeczytać chciałam co działo się w nocy. Rano jest teraz, bo wstałam.
A. Waligórski nie dziwi, ale zaskoczył mnie J. Kaczmarski. Że Ty Jego tu.
PS: Opisu zwyczajów nie przeczytałam do końca, tylko sam początek.
Witaj: )) Kiedy on tak serdecznymi słowy miłośnie o tym wielkim wojowniku i zacnym człowieku wyśpiewuje, żem mu na pół godziny wszystkie jego grzechy wybaczył.
Z tych trzydziestu minut, dwadzieścia już minęło!
Skóra cierpnie czytając takie opisy. Okrutne to były czasy. A swoją drogą, ciekawa jestem kto wynalazł śmierć na palu. Musiał to być jakiś sadysta..
Witaj Bożenko ! …więcej było takich ” wspaniałych” pomysłów….
Wiem, Wiedźminko. Choćby tortury stosowane przez „Świętą Inkwizycję”, lub podbój Ameryki… Do czego ludzie są zdolni…
A to już od starożytności się datuje. Pomysłów w zadawaniu męczarni nigdy ludziom nie brakowało!
Okrutne to były czasy. Szkoda tylko, że nie „były”. Wciąż są. Że niektóre tortury w tak zwanym cywilizowanym świecie zostały zakazane ❓ Cóż z tego, pomysłowość ludzka w tym względzie nie zna granic. Człowiek się nie zmienił. Dziś jak w średniowieczu matki z dzieckiem na ręku pobiegłyby na rynek oglądać pracę kata.
A to prawda. Nie brakuje również dzisiaj takich, którzy delektują się cierpieniem innych. Ale o czym tu mówić, jeśli już dzieci się uczy, że można kogoś zabić, nawet bezkarnie. Weźmy pod uwagę choćby gry komputerowe. Tam bohaterzy mają po kilka żyć, więc nic się nie stanie, jeśli się go nawet zniszczy, to on odżyje. Bajeczki na dobranoc, szczególnie te japońskie też są przesycone przemocą. Tak więc okrucieństwa uczy się człowiek „od kołyski”.
Ciekawe co na to nasz Miś, może nam znowu stosowną muzykę zaproponuje?
Pokręciłem się, pokręciłem i skręciłem znów do komputera – i cóż oczy moje widzą? Na pal nawlekanie. Au.
Swoją drogą, dwóch na jednym palu, to brzmi gorzej niż źle. Wyobraźnia mi strajkuje na takie hasło 🙁
: ) Gdyby im tak jeszcze trzeciego z boku, na odgałęzieniu pala dołożyć, to „z dziadkiem” w brydża mogliby zagrać!
Senatorze, to po co się rozdrabniać, od razu znaleźć odpowiednio rozgałęzione drzewo, delikwentów po kolei nadziewać, sianem ręce owinąć, podpalić jak u Sienkiewicza i niech za menorę robią :^P
I tak bywało!!
Witam Szanownych Wyspiarzy :-)) Cierpiący temat Senatorze.Jedyną pociechą może być tylko przekonanie,że w cierpieniu uszlachetnia się dusza cierpiącego.Czy cierpiący ma z tego powodu jakąś ulgę ? Żadnej.Ból fizyczny ma jednak swoją granicę,po przekroczeniu której już nas bardziej nie boli.Są jednak jeszcze inne cierpienia jak np. głód,czy cierpienia psychiczne.Korzystajmy zatem z okresu,kiedy nam nic nie dolega,a z przyzwyczajenia biadolimy bez uzasadnienia,zamiast cieszyć się z tego o jest. Przez parę dni będę karmił butelką Klebsiellę i może mnie na Wyspie nie być,ale daję słowo,ze długo to nie potrwa.Pozdrowionka.Ps. Dla odrobiny optymizmu-przypominam scenę z filmu:”Opowieść o prawdziwym człowieku,”kiedy oficer radziecki skazany na rozstrzelanie,spełnia być może ostatni w swoim życiu toast.
Witaj: ))) Ty to masz wierną towarzyszkę, niech ją drzwi ścisną!: ((
Trzymam kciuki Maksiu ! pogoń tę Klabsiellę na bory i lasy ! 🙂
Dziękuję za wsparcie.Myślę,że będzie dobrze.Pozdrowionka.
Ciekawe co na to Skowronek? Humor ma podły bo Jej ktoś Morfeusza poobijał czy nawet utrupował! Jest jednak ociupinka sprawiedliwości na tym świecie: )
Ci się gwiazdki z wrażenia pokazały:)))?
Że Panu Luna spać nie dała, to rozumiem, ale mnie??
A Morfeusz odnajdzie ścieżkę, spoko:))) choćby miał zejść na dno rozpaczy, jak Orfeusz za Eurydyką. Do piekła..
I tam już zostanie z grubym śrutem w zadku!!: ))
Może palik mu jaki zastrugają??
Idę robić procę!
I łuk! Jako alternatywę!: )))
z amorkiem?:)))
Zgadła!!! A już się z Erosem czaiłem!!: )))
Cholewcia, szukałam piosenkę „Afrodyta” – Sofii Rotaru?? I nie znalazłam 🙁
Znajdę!
Witam Niewitanych… 🙂 Nie doczytałam.. Przerzuciłam kartkę i.. jadę do domu…
PS Okrucieństwo!!!
Papa! 😀
No, okrucieństwo, ale te opisy mniej katują duszę niż Miśkowe Thory, Odyny i Walkirie!: )
Zawsze można – nie czytać, nie słuchać, nie komentować np.:)
Ja nie wytrzymam!! Zresztą po to się spotykamy by wymieniać zdania, poglądy, a chyba nie jedynie po to, by sobie wzajemnie przytakiwać, prawda?: )))
Noo oczywiście. Jeno bez nerw. Prawda??? 😀
Pewnie, że bez!: )))
o to to….jakże wymownie zachowujesz spokój i pogodę ducha.! Jutro, jesli Alla nie znajdzie wyciskacza łez…. Blake’a wkleję Senatorze 🙂
Będzie kęsim!!!
OOOOOOOOOOOOO, widzę, że lekturami szkolnymi się Towarzystwo podnieca.
Lektury? Ja chyba nie jestem na bieżąco; kto trafił do lektur, Kitowicz czy Waligórski?
Sienkiewicz
Toć Sienkiewicza tutaj nie cytowano? Kitowicz natomiast faktycznie wygląda, jakby go HS brał za wzór przy opisie nawlekania Azji; no mimo wszystko Sienkiewicz jakiś strawniejszy…
Bo w nas wpoił niechęć do Azji. Najpierw truł nam o jego okrucieństwach, aż zaczęliśmy zadane mu cierpienia, kaźń okrutną za słuszną odpłatę tą samą monetą uważać. Jednym słowem – zrobił z nas, swoich czytelników, barbarzyńców!! I dobrze nam z tym, prawda?
Buaahaaahaha!!
Prawda.
No widzisz!! To ja Cię nauczę strzelać do ludzi. To też pewna forma barbarzyństwa!: )
Wolałbym nie, przynajmniej dopóki będę miał jakiś wybór.
Quackie, na tym świecie jest wielu ludzi wartych kuli i bardzo mało wartych jej zwierząt, wierz mi!
Wciale…. Azja był mroczny ale w wykonaniu Olbrychskiego o ileż przystojniejszy niż pan Michał / Łomnicki 🙂
Za moich czasów „Trylogia” nie byłą lekturą szkolną proszę Madame Morticii :)… a juz na pewno nie „Ogniem i mieczem ” 🙂
a słowa, które były mi inspracją, wygłosił stary Zaćwilichowski, Rusin, wedle Sienkiewicza 🙂
Dzień dobry: )) My to lubimy. No nie, wiara??: )
Masz rację.Widzę oczami zdyszany tłum ” patriotów ” wrzeszczących : Rozliczyć ! rozliczyć…rozliczyć…! Na pal ! A to przecież XXI wiek.
Ale ludzie pierwotni!: (
i wystarczy prasa oraz inne media…. jak nic, zaszczują ” winowatego” zanim zdąży zipnąć 🙁
Misieeeeek!! Dawaj jakąś zarazę, bo jutro będą różyczki, aniołki i fiołki i nie pobrykasz!!: ))))
Wcięło Go… Może się obraził?? Chociaż, pancerniaki odporne przecież:))))
Skowronku… koniec miesiąca to jakiś horror u Misia i oby nic mu się znowu nie zepsowało 🙂
I koniec kwartału:) Sprawozdania, sprawozdania, sprawozdania…
Ale się przecie przywitać mógł..
Ociec prać..? 😀
Trza szukać wyciskacza łez:))) na jutro 😀
… żeby przepowiednia Senatora się ziściła 🙂 … jakoś Mu tęskno za Misiem czy co ?:)
Nie szukaj szczęścia po próżnicy Nie szukaj szczęścia pośród gwiazd Bo szczęście chodzi po ulicach Po ulicach naszych miast….. Wszystko jedno kto – Wszystko jedno gdzie- Biedny ,czy bogaty,niechaj będzie jaki chce ! Byle tylko był w mundurze! Byle tylko kochał mnie ! Przecież” misiekpancerny” jest jak najbardziej w mundurze!!!
Uffff. Wstał serwer 🙂
.. trochę zamieszania było…. 🙁
Ano tak, ale dobrze się skończyło. Trochę szkoda, że nie mogą na czas takich działań „przepiąć” adresu na jakąś stronę z komunikatem, co się dzieje i ile to potrwa, ale i tak nienajgorzej wyszło czasowo.
A co się działo? Jakaś awaria serwera? No to mnie ominęła i nerwy oszczędzone…
Tak jest, było, ale na szczęście minęło, ponoć bardzo losowa sprawa.
Strachu mi napędzili!: (
Nie zauważyłam, że padł. To chyba dobrze.
Na szczęście nie ma obowiązku czytania i słuchania. Tym razem temat mi nie odpowiada. Już taka głupia jestem i z tym dobrze mi. Powiedzmy.
Wiem, że na świecie, czasem tuż obok mnie istnieje okrucieństwo. Tylko co ja mogę na to poradzić ❓ Uciekać w kwiatki, ptaszki, aniołki i złudzenia, że dziwny jest ten świat, ale dobrych ludzi jest więcej i ten świat nie zginie nigdy dzięki nim.
Mam 10 lat. Jest Lato. Rodzina i goście po obiedzie idą na spacer. Mam do Nich dołączyć gdy dokończę jeść. Siedzę i mięso staje mi w gardle. Słyszę, dosłownie, ryk zarzynanych zwierząt. Kiedy wracają wieczorem wciąż siedzę nad talerzem.
Wiadomości telewizyjne, katastrofy i inne takie pokazują. Rodzice zabraniają mi oglądać, bo mdleję. Filmy, muzyka, która rani uszy wrażliwych, tak na mnie nie działają, bo wiem, że to fikcja. Pozwalają się znieczulić, chociaż trochę, na tyle, żeby zacząć w miarę normalnie funkcjonować.
„My to lubimy. No nie, wiara??: )”
Odpowiem za siebie. Nie, nie lubię.
Zaliczyłam próby na trzech przeglądarkach … 🙂
Dobry wieczór 🙂 Witam wszystkich jeszcze raz, bo dawno mnie tu nie było. Jakoś nie mogłam znaleźć czasu od południa, stale ktoś był i coś chciał… Teraz jak mam kotka, to codziennie ktoś przychodzi GO odwiedzić. Szkoda, że nie przychodzili tak często jak sama byłam. Ale dobre i to… Widać jednak kto się liczy w tym domu
Hihi, u nas był na chwileczkę sąsiad z dołu z kotkiem, owszem, rozmawialiśmy z nim (sąsiadem) na temat, z którym przyszedł, ale i tak kotek był w centrum zainteresowania.
A Ty przecie uczulony na sierść kota.. Kichasz? 😀
Od takiej wizyty, 5-7 minut to jeszcze nie kicham.
Podobno koty syberyjskie nie uczulają 🙂
Oj, nie wiem. Mieliśmy kiedyś przez parę dni rezydentkę syberyjską na przychodne w godz. 8-22 i nie dam głowy, czy nie kichałem i nie drapałem się wtedy częściej :/
Co znaczy – częściej?? Ogólnie stale się drapiesz i kichasz?: )
Bo to jest bardzo wdzięczny temat. Przyciągają uwagę, szczególnie gdy są młodziutkie, to takie zabawne.
Jakie szczęście, że ja nie jestem uczulona! Nie mogłabym sobie na takie miłe towarzystwo pozwolić 🙂
Ewakuuję się cichutko, bo(!) po tej białej nocy piasek mam w oczach.. Dobranoc 🙂
PS Serwer, jak mój net – rwie.
Aaa łzawej historyjki nie będzie. Co to postraszyć nie wolno?? 😀
Dobranoc Skowronku. Niech Morfeusz Cię utuli luliluliluli…
Ano, wstał serwer! 🙂 Witajcie !
Witaj… wstał i niczego nie zgubił 🙂
Awaria usunięta w ciągu ok. pół godziny, jak wynika z maili i przerwy w komentarzach – zupełnie nieźle!
Czy jest ktoś na Wyspie kto lubi Terry`ego Pratchett`a ❓
Mam tylko jedną, ale dałabym głowę w zastaw, że Ty, Tetryku. 😆
Zapytałam, bo jest o nim artykuł na onecie, który czytam teraz. 🙂
Jakie jaja? 🙂
Ja ! 🙂 ja też ! 🙂
JA!!!!

Dobranoc, Szanowni! Padam dzisiaj jak serwer… tfu tfu.
Dobranoc, ja też już się pożegnam. Do juterka
Dobranoc!: )))
Dzień dobry: ))))
To ja jemu motto dnia z dedykacją, a on się nawet nie pokazał??!!: ((((
Mnie jest zwyczajnie przykro!
Dzień dobry 🙂
Dzień dobry Rumaku.. Nie smutaj się, pewnie coś Mu wypadło… Niooo 🙂
Dzień dobry: ))) Wypadło? Może sztuczna szczęka??: )
Hi,hi.. A co będzie jeśli nam zacznie udowadniać, że ma własny pełny zgryz?? 😆
Niewykonalne!: )))
No i jak zwykle, Pani Skleroza do mnie zajrzała. 🙁
Dzień dobry: ))) Bogu dziękuj, że nie ten Niemiec!: )
Całe szczęście! Mam nadzieję, że on do mnie nie zawita
Witaj Bożenko… Kicia śpi?? 😀
Witaj Allu 🙂 Kicia dzisiaj rozrabia od wczesnego ranka. Ma niespożytą energię 😀
Na karniszu już siedziała?? 😆
Jeszcze za mała. Na razie skacze po kanapie i fotelach 😀 No i po mnie 🙄
Pilnuj kwiatków!
Aha, a propos kwiatków – wiesz, że niektórych z nich w domu kota nie wolno mieć?
Mam hoję i aloes. Czy mogą być?
Dzień dobry. Dzisiejszy dzień sponsoruje przysłowie „Jak Kuba bogu, tak Bóg Kubie”.
Dzień dobry ! Zapraszam na nowe pięterko…. ciekawa jestem reakcji…i Senatora i Miśka 🙂