Archive for 2012

Co mi w duszy gra…

Zamiast słów…

Czasem, na szczęście rzadko, tak.

Częściej, na szczęście, tak.

A Wam? 🙂…

Wojciech Młynarski „Żurek”

Jakaś przykrość nawet nieduża
Pech przypadek zły losu traf
Innych ludzi od razu wkurza
Wciąga niby w błotnisty staw
Zaś mną zły los zakolebie
Chcąc mnie wprawić w psychiczny niż
To ja wszystko to biorę w siebie
A na zewnątrz

Lajkonik i galopująca wyobraźnia

Pan Ignacy Lajkonik oparł się o ścianę stodoły i usiłował złapać oddech. Nic dziwnego, siedzący tryb życia i praca przed komputerem sprawiły, że szybki sprint był dla niego dużym wysiłkiem, a tym razem sprint był wysoce wskazanym sposobem, by opuścić …

Miś i Harpie .

Na zewnątrz pomieszczenia zebrał się malowniczy tłum ,nie brakowało Ptasiej Pani , buchającego ogniem z nozdrzy Rumaka i Morticii ze styliskiem topora wyglądającym jej znad ramienia i zagadkowym uśmiechem na nieskazitelnie urodziwej twarzy ,poza tym rzekłbyś, wszystko co się rusza

Po co żyjemy

Życie jest diabła warte
poza Szopenem, Mozartem;
poza Słowackim, Mickiewiczem
jest w ogóle niczem.
 
Ja nie, żeby pisać „Sonety”,
nie żeby „Króla Ducha”. –
sercem poety pragnę posłuchać….
 
Czego ? – no, Wisły, no oczywiście,
kiedy brzozowe liście,
jeszcze nie

Z dziennika W.Broniewskiego..

18 września 1919
Od tygodnia miej więcej żyję w jakimś cudownym odrętwieniu, przeżywam może najrozkoszniejsze chwile w życiu. Rozpętanie najskrytszych marzeń, pełne zadowolenie pożądań dała mi kobieta. Ale zacznijmy od początku.
Miasteczkowy doktor szyrwincki K[…] wspomniał kiedyś, że przyjechała jego

Kotek

Jesień – c.d.

Może jeszcze trochę słońca ?

Jesień

SAKARTWELO…

Wybuch!!

….I wtedy ruszył czas…

Przez eony wędrował przez pustkę gaz to łącząc się w chmury, to rozpraszając. Ściskany niewidzialnymi siłami tworzył gwiazdy, ogniem atomowym je zapalał…..Rozjarzały się, gasły, niektóre w kolejnym paroksyzmie znowu wybuchały, burza płomienistych gazów znów ruszała

Zaświaty, zakończenie

Co się zdarzyło, w krótkich punktach, z ewentualnymi podpunktami.

  1. Dzięki Boeufowi Strogonoffowi trafiłam do miejsca, gdzie obozowali prawdziwi bohaterowie  (zupełnie jak  Robin Hood lub Wilfred z Ivanhoe). To była Ziemiajestpłaska. Jeszcze dalej, niż Oida.
  2. Wysłuchałam pieśni sławiących czyny królów dynastii

SMUTNO WAM?

Miś i Harpie .

Celnie wymierzony kop posłał misia pod przeciwległą ścianę, to był tak zwany strzał kończący, Miś poszorował bezwładnie jak szmaciana lalka po podłodze, odbił się z hukiem od ściany i wywrócił białka .
Zapachniało jaśminem i znikąd zmaterializowały się trzy panie.

JESIEŃ

TO TA JARZĘBINA, KTÓRĄ WIEDŹMINKA ZNA!: )))

Zapadł cichy wieczór , już ucichł wiatru wiew
Gdzieś w oddali słychać , harmonii tęskny śpiew.
Biegnę wąską dróżką , co pośród gór się pnie,
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie!

Jarzębino czerwona , któremu serce dać,
Jarzębino czerwona

ZEGAR

 

Na urodziny synkowi przyniósł w prezencie kolega

Zabawkę do zmontowania, ścienny rosyjski zegar.

Gdy otworzyłem pudełko, zacząłem urągać i biadać
Bo już wiedziałem z góry, że będę to musiał składać.
A była tam załączona w pudle nieduża książeczka
Z …

MOI MILI

Niestety, nie będzie nowej wycieraczki, ponieważ gdy wydaje mi się, że już coś umiem tu zrobić, okazuje się, że tego jednak nie umiem. Milknę zatem do czasu aż się nauczę!

Joseph Heller „Paragraf 22”

 „- I nie mów mi, że Bóg działa w sposób dla nas niepojęty – mówił Yossarian nie zwracając uwagi na jej protesty. – Nie ma w tym nic niepojętego. On nie działa. On się nami bawi. Albo w ogóle o

List Kazimierza Rudzkiego do dyrektora „Orbisu”

Warszawa, dnia 4 września 1958 roku
P.T.
Dyrektor Naczelny
CZPU „ORBIS”
w miejscu
Szanowny Panie Dyrektorze!
Proszę darować mi pełen nerwowej niepewności charakter pisma, ale trudno zdobyć się na opanowanie, jako że w okresie 12 VIII—l IX br. brałem razem

BALLADA O WOJNIE TROJAŃSKIEJ

Żył raz Menelaj, mężny bogaty,
Miał  piękne żone Helenę,
Jej nie żałował ciastków, herbaty,
A ona miała migrenę.

Na brak miłości wciąż nażekała,
Sen nie dał skleić jej powiek.
A z Menelajem wciąż nic nie miała,
Z powodu starszy był …