Clarence Lee, chłopczyk z Tennessee,
Niczego tak nie kochał jak reklam w TiVi.
Rozwarte oczy wlepiał w ekran szklany
I każdy towar tam reklamowany
Sprowadzał zaraz drogą wysyłkową:
Krem, żeby skóra mogła czuć się zdrowo,
Brylantynę, by włosy elegancko lśniły,
Wybielacz, żeby biele bardziej się bieliły,
Tabletki, żeby niszczyć ból głowy w zarodku,
Dżinsy, dopasowane do człowieka w środku,
Pastę do zębów „Biały Kieł”,
Proszek dla psa, a raczej – pcheł,
Płyn do płukania sobie ust,
Stanik, co uwypukla biust,
Owsianki, buty do rodeo,
Firanki, nową grę video
Lub towarzyską –
Dosłownie wszystko.
Aż pewnego dnia – reklama:
„TRWALSZY TATO! MILSZA MAMA!
NOWOŚĆ! SENSACJA! ULEPSZENIE!
ŚPIESZ SIĘ I SKŁADAJ ZAMÓWIENIE!”
Ma się rozumieć, nasz bohater na to
Z miejsca zamówił nową mamę z tatą;
Gdy przyszła paczka z ulepszoną parą,
Opylił zaraz na pchlim targu starą,
Schował pięćdziesiąt centów do kieszeni
I wszyscy teraz są zadowoleni:
Nowi rodzice – mili, liberalni;
Starzy – znaleźli robotę w kopalni.
Pamiętaj zatem te proste reguły:
Jeśli rodzice każą jeść brokuły,
Myć ręce, sprzątać w pokoju bałagan,
Jeśli nie szczędzą wymówek i nagan,
Jeżeli nudzą cię i są niemili –
Znaczy to, że się po prostu zużyli.
Natychmiast zamów nową parę i
W ogóle ciesz się życiem jak nasz Clarence Lee.
Dzień dobry 🙂 Pozwoliłem sobie zmienić wycieraczkę,miłego dnia:)
Cześć, Miśku; ))
Witaj ponownie Senatorze…. bardzo czekam na Twój wpis… jest szansa?:)
Dzień dobry: )))) No przecież bez przerwy coś piszę!: )
To prawda… rozmawiasz przesymaptycznie, i dobrze wiesz, że nie o to mi szło 🙂
No!! : )))
Dzień dobry Miśku 🙂 Barańczak Cię nie opuszcza… tym razem jako tłumacz ! „Fioletowa krowę” darzę wielką estymą 🙂
Witajcie 🙂 Znam paru ludzi w typie Clarenca,którzy są niewolnikami kupowania kompletnie nieprzydatnych rzeczy pod wpływem reklamy,mają całe piwnice wypełnione genialnymi wynalazkami,które zakupione zostały raz wypróbowane,albo nawet nierozpakowane stoją 🙂
Właściwie powinni się leczyć z uzależnienia :(…
Trochę to mi przypomina moją sunię : na pobliskim korcie tenisowym ” zdobywa” piłki, przynosi je do domu i rzuca byle gdzie…. mam ich już ze 30…. a ona zupełnie sie nimi nie interesuje. Odebrać znalezioną ? no….. niełatwe…
: )) Kolekcja rośnie!
Wszystko jest potrzebne,a nawet wręcz niezbędne,przecież taki mop parowy z wirującą szczotką każden posiadać powinien 🙂
I sześć pogrzebaczy!: ))
O to to,w pakiecie taniej 🙂
Właśnie!!~: )))
Ha. Juniorom muszę pokazać, zwłaszcza starszemu. Uzależnienie uzależnieniem, ale nowych rodziców by sobie sprawił od ręki, najlepiej takich, co na wszystko pozwalają 🙁
Witaj, Mistrzu: ) Jesteś więc przeżytkiem. Można powiedzieć – mamutem!: )
Hmm, a może właśnie powinienem pozwalać? Ale jak sobie pomyślę, jaki człowiek potem wychodzi w świat z rodziny, w której się na wszystko pozwala… O_o
„Na wszystko” to lekka przesada, ale troszkę cugli popuścić można. Ja wiem, że każdy chce możliwie najlepiej dla swoich dzieci i, znając życie, sporo od nich wymaga…..może rozłożyć wymagania w czasie?
To raczej są ograniczenia niż wymagania… zresztą żadne nie są mile widziane :/
Ba, ograniczenia! Samodzielności w podejmowaniu decyzji??: )
Na przykład ograniczenie w siedzeniu przed komputerem do dowolnej godziny 🙁
Hmmmm, poważna sprawa! Tu jestem po Twojej stronie. Ograniczyć ile się da!
Witaj Kwaku…. Ty jesteś wzorem i przykładem, bo przecież bardzo długo pracujesz przy kompie:) nasza rodzinna młodzież wisi przy klawiaturze, aż do upadu .. 🙁
Ach, pardon, i dzień dobry również tutaj.
Ponieważ poziom reisefieber osiąga stany wysokie, muszę kończyć. Pozdrawiam i odezwę się, jak będzie możliwość.
Dobrej zabawy!: )
Dzień oby dobry. 🙂
Nie lubię robić zakupów.
U Was też tak gorąco, że spać do południa się nie da ❓ 🙂
Dzień dobry: )))
U mnie chłodno raczej!
Witaj Senatorze.:))):* Dziś lepiej?, mam nadzieję.:))
Ja za chwilę będę narzekała na upał.:)
Toś mi bratnia dusza w marudzeniu na to żółte paskudztwo Jasminko,ja jestem w tej dziedzinie mistrzem,a dzisiaj to żółte daje ognia jak szalone,może to przedsmak Gabonu prorokowanego przez pewnego Prezesa,ja tam się na Gabon nie piszę,jestem zimnolubny 🙂
Ja jestem zwolennikiem temperatur średnich! Nie lubię jak mi słoneczko czuprynę wypala, ale i nie przepadam za przymarzaniem zadkiem do podłoża!: ))
Się podpiszę obiema rencami tu, Senatorze, nie pod Miśkiem, może mi wybaczy żem nie zimnolubna?:))) Ja, to może nawet bym, ale moje gnaty to już nie.:)))
Pożyczę Ci Senatorze futrzane gacie na misiu,na taką okoliczność 🙂 🙂
Dziękuję, przydadzą się, bo w tęgie mrozy barchanowe kalesony czasami nie wyrabiają!: )))
Zimnolubny! Łatwo mówić komuś w grubym futrze 😆
Tetryku, chyba jest Ci aż nadto ciepło ? 🙂 i jakies burze Ci zagrażają 🙁
To żółte paskudztwo jest dokuczliwe, bo wilgotność siega 100 %….a jak już spadnie, to 60 %… prawie jak w Gabonie 🙂
Wiedźminko,mi zaparował dzisiaj od wewnątrz zegarek w którym można nurkować :)))
Mnie kiedyś zaparował Atlantic, archaiczny, a jakże. Potaszczyłem do zegarmistrza (zaprzyjaźnionego), któren kilka dni wcześniej poddawał go czyszczeniu, aliści zaprzyjaźniony zachorzał. Pocwałowałem tedy do pierwszego z brzegu. Obejrzał, patrzy na mnie i pyta jak długo go mam. Co mu będę tłumaczył, że to po Ojcu, pamiątkowy i dlatego noszę…:
– Długo – mówię.
– Kiedy pan go otwierał?
– Ja nie – powiadam – ale czyścił go niedawno Iksiński.
– A to stary pierdoła – gada mi mistrz szkiełka w oku nie zważając na mój włos siwy – zapomniał, sklerotyk jeden, założyć uszczelkę i posmarować silikonem!
….I opanowało mnie pragnienie mordu….
A takie do nurkowania w Rowie Mariańskim mają moje chłopaki. Ale to ciężkie: (((
Się mi przypomniało, Senatorze.:)
Dawno temu, na któreś tam, wczesne, urodziny dostałam zegarek. Zamiast paska plastikowego, na skórę byłam uczulona, bransoletka była. Rączki chudziutkie miałam, zegarek zatem przejęła mama, bo zwęzić się nie dało. Pożyczyłam onegdaj do miasta jadąc. Wypadł z kieszeni. Jesienią to było. Na wiosnę znalazł znajomy przy płocie mojego domu. Chodzi do dziś, bez zarzutu, tylko pozłotko miejscami zeszło. Ale to jest zegarek ruski, żaden tam szwajcarski. Jak ruska stal. Gniotsa, nie łamiotsa.:))
Ruskie zegarki dobre. Oni po wojnie zrzynali bezczelnie z wzorów szwajcarskich i niemieckich, ale przed wojną sami dobre robili. Kirowskije czasy, Kamandirskije czasy – to były świetne zegarki. Nie do zajechania!: )))
Witaj, Jasminko: )))) Narzekaj, a co!!: )
Te pół kilo wagi i wielkość ruskiego budzika mnie nie razi,ale jakim cudem zaparował,to mnie zastanawia,skropliło się powietrze pod wpływem upału,ale jest zamknięty próżniowo,to jakim cudem woda go nie rusza,a gorąc owszem,no to mam zagwozdkę :O
Te tytanowe cudeńka razem z bransoletami to okropicznie ciężkie. Ja jestem z pokolenia noszącego zegarki duże, ale lekkie i płaskie!: )
Jakie Tytanowe z bransoletą,ja preferuję stalowe na pasku parcianym,ew.kauczukowym,nie kuś bo mam prawdziwego zajoba na punkcie zegarków i jak się rozpędzę to zeżrę miejsce na blogu,bo mogę gadać w nieskończoność 🙂
Moi synowie kupili za ciężkie pieniądze wynalazki w tytanowych kopertach na tytanowo-stalowych bransoletach tak napchane techniką, że same się do jakiegoś sterującego atomowego zegara logują i regulują. Na sto lat mogą się ponoć jakąś maciopcią część sekundy późnić lub spieszyć, tyle że to pieruńsko duże i ciężkie. Grube! Ale pokazują wszystko, jak Adam i Ewa!: )))
Na zanurzanie do 30 m. odporne są moje Atlantyki. Odpowiada to ulewnemu deszczowi. Sprawdź w instrukcji, może też jest tam co o deszczu!: )))
Deszczu nie było tylko upał,ale mam podejrzenia co do przyczyny,w zeszłym roku wymieniałem baterie,powierzyłem to zadanie pracownikowi,który akurat jechał do Poznania gdzie jest komora próżniowa do wymiany baterii w tego typu zegarkach,w moim mieście takiej nie ma,jak znam życie,to gostek wymienił baterię u pierwszego lepszego zegarmistrza i stąd przyczyna rozszczelnienia.
Wkurza mnie to strasznie,ale co mogę ? przecież go nie utłukę 🙁
Utłuczesz, nie utłuczesz, ale spróbować możesz!: )
Dzień dobry, raz drugi 🙂 Sprzedam od zaraz – dwa kilogramy nadwagi:))) Są chętni?? Przesyłka pobraniowa – płatne przy odbiorze 😀
Odetniesz osobiście czy przysłać fachowca? 😆
Dawaj jak masz takowego 😆 zaprzyjaźnionego.. 😉
Chętnie kupię, Skowroneczku, nawet dopłacę. 😆 Tylko dwa ❓ Trudno, będę musiała poszukać jeszcze innego dostawcy. 😆
Czym Ty się przejmujesz, to przecież detal.:)):*
Kochana, jak se lekko odpuszczę liczenie kalorii, to powiedzmy; za trzy miesiące kolejna dostawa 😆
Nie Jasminko, nie przejmuję się… Połknęłam 4 bezy (dwie z kremem i dwie suche 🙁 ) oraz 2 gałki lodów cytrynowych i jestem b. szczęśliwa.. 😆
Tak trzymać Skowroneczku ❗ 😆 Mam nadzieję, ze jak już się w końcu spotkamy to nie powiesz mi, że jestem za chuda. 😆
Jem i żrę, i nie przybywa. Widać taka już moja uroda. 😆
Hi,hi,hi… też tak miałam 😆 do czasu.. 🙁 wrrrrr..:)))
Strasz i niech się w końcu spełni, Skowroneczku. 😆 Niech przestanę czuć się wykluczona z grona wiecznie odtłuszczających się niewiast. 😆
Zauważyłaś, że wszystkie się odchudzają zamiast odgrubiać ❓ 🙂
Ja się spalam:))))
Drodzy Współwyspiarze, przekazuję niniejszym serdeczne pozdrowienia od Yo li:
„Pozdrawiam wszystkich tak mocno, jak to tylko możliwe”
Za przekazanie pozdrowień dziękuję, Tetryku. 🙂
Przekaż Yo li, że gdyby to zrobił osobiście cieszyłoby bardziej. 🙂
Dziekuję jak tylko możliwe, zważywszy, że robię to osobiście. 🙂 Czy Yo la jest lękliwy ?…. to byłby prawdziwa niespodzianka !:)
Z tego co wiem, Wiedźminko, wziąwszy pod uwagę kilkuletnią znajomość z TAM, to Yo la jest, poza tym nic nie da się o Nim powiedzieć. Bardzo lubię/lubiłam, czytać Jego teksty. 🙂 Długo nie czytałam. 🙁
Marzy mi się żeby zaczął publikować u nas. 🙂
Jaśminko, Yo lę znamy od czasów forum onetowskiego, zawsze pisał oryginalnie i zabawnie udając tego kim nie jest 🙂 a jest wyjątkowy 🙂
Tetrykuuuu!! A co Yoli się stało?? Internet na Madagaskarze ponoć jest 😀
Dziękuję i Go też, pozdrawiam serdecznie.
Tylko żal, że … 🙁
Się cieszę, że nie muszę biegać po mieście…. niby mała rzecz, a jak cieszy ! 🙂
Też się cieszę, że pada a nie leje.. I gdzie te upały?? Gdzie 31°C 😕 się grzecznie pytam? Raptem 22 dociągnęło. W szczycie.. 😀
U mnie… Za co najmocniej przepraszam. Podzieliłabym się, oddałabym chociaż kilka stopni, ale nie wiem jak. 🙁
Dmuchaj.. pełną piersią:)))
Ja tez dmuchnę, choć dmuch mam wątły ! lubisz łaźnię parową ?:)
Dobry wieczór: )))
A dobry?? Ciepły:)))
Znośny: ))
U nas, na prawdziwym Śląsku, cały dzień pochmurno!!: ))
Prawdziwym?? A mój to może sztuczny?? Coooo???
Dzięki Alusiu,już wiem
Nie ma za maco:))) Zawsze do usług.. 😉
😆 Uroczy:))))
Może, ale jakiś taki mało ruchomy!
???
Wynalazek wali teraz każdy komentarz w jednej kolumnie. Wyprostował, znaczy, drabinkę. Pewnie przestała mu się podobać! Hihi hi hi…. Łeeeeee: ((
Kto??
Ale za to prosiaczkowaty 🙂
No!! Niech on się ruszy!!
Znaczy się dla Alli 🙂 No dobra zastrzel mnie Senatorze,pomotałem się całkiem
Nie przejmuj się. To cudowne dziecko najnowszej techniki też sobie lubi nawalić! Mnie to nawet troszkę cieszy, wiesz?: ))
Wiem,ja też wolę stare sprawdzone rozwiązania zamiast fajerwerków,
ale co zrobić,trza z młodymi naprzód iść 🙂 🙂
Incitatus
Lipiec 25, 2012 o 20:14
Powyżej filmu działa, poniżej nie….Czy tak?
Odpowiedz
O!!
Incitatus
Lipiec 25, 2012 o 20:15
A tak!!
Znaczy – Miśku coś spierniczyl!!
Ma ktoś pod ręką strzelbę na słonie??: )
Odpowiedz
hmmmmm i teraz mamy drobne wariatkowo… trza sie domyslać czy ktoś odpowiada, czy sobie a muzom gada…..
Nad filmem z białym misiem działa normalnie!
Pod,też działa,bez paniki,wszystko jest pod kontrolą,możesz przestać we mnie celować z tej haubicy Senatorze 🙂
Ale na wszelki wypadek skasuje film 🙂
Nie kasuj ❗ 😆
Miało być pod wypowiedzią Miśka a nie jest…
proponuję przejść piętro wyżej…
Znaczy, gdzie??
Też nie wiem…
Sprawdzam!
A guzik! Tu nie ma drabinki!!
Film tez jest…jak był 🙂
Filmu nie ma, drabinki też!
Jak nie ma jak jest ? 🙂
Zostawmy już ten wątek…. na górze drabinka jest ! :P)
Zwłaszcza, gdy stare odmawiają współpracy:)
Wczoraj na starym nie mogłam się zalogować, co jakiś czas wysyłał mnie abym sobie bloga własnego założyła:)))
Szef mocno zajęty, ale na pewno znajdzie chwilę czasu dla swojego Wynalazku … 🙂
„…dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul..” Piękne 🙂
Wynalazek wali teraz każdy komentarz w jednej kolumnie. Wyprostował, znaczy, drabinkę. Pewnie przestała mu się podobać! Hihi hi hi…. Łeeeeee: ((
Se pogadaliśmy:))) Kto z kim??:)))) Nie wiem dlaczego Senatora cieszy, że się cosik kobza i tu:)))
??? Czemu właśnie w tym miejscu wylądował??
Ale drabinkę zachował:)))
Powyżej filmu działa, poniżej nie….Czy tak?
A tak!!
Znaczy – Miśku coś spierniczyl!!
Ma ktoś pod ręką strzelbę na słonie??: )
Ale to nie jest wina Misia:))) Szefa trzeba przywołać pilnie:)))
Idę sprawdzić czy ciepła woda jest, jak kiedyś w internacie:)))
Dobranoc:)))
PS A gdzie pozostali Wyspiarze się pochowali??
I gdzie mnie wrzuciło?? Przecież pisałam na samym dole 😆
Miśku coś spierniczyl!!
Ma ktoś pod ręką strzelbę na słonie??: )
A cóż mógł spierniczyć:)) Ej, Senatorze, ja wiem, że winny zawsze musi być:)))
No popatrz – tu, nad filmem z misiem działa normalnie, a poniżej filmu nie. To jaki wniosek??: )))
Wcale mi się nie podoba ten wyprostowany wynalazek…. 🙁
Działa normalnie powyżej filmu Misia z misiem. Poniżej nie!
Miśku coś nawywijał!!: )))
I nawiał!!: )))))))))))))))
Nic jak motyla noga,teraz nie ma filmów,nie ma linków,chyba jednak zwieję :))))
: )))))))))))))
Usuń ten film z misiem, może to coś poradzi!
To latające robactwo też, na wszelki wypadek!
Incitatus
Lipiec 25, 2012 o 20:14
Powyżej filmu działa, poniżej nie….Czy tak?
Odpowiedz
Incitatus
Lipiec 25, 2012 o 20:15
A tak!!
Znaczy – Miśku coś spierniczyl!!
Ma ktoś pod ręką strzelbę na słonie??: )
Odpowiedz
Biegnę po Szefa, może coś poradzi na tę drabinkę z powyłamywanymi nogami ?:)
Hihi…. a komentarze wchodzą gdzie chcą !:)
Ło matko z córko ❗ Aleście namotali. Pogubiłam się. 🙁
Wszyscy się pogubili, ale już zawiadomiłam Szefa….
CUD, panie, CUD ❗ Dobranocka miała być na samym dole a wylądowała gdzieś pośrodku.
Nic to. Wypijmy za błędy. ❗

No to juz nic nie wiem…. 🙁
Film raczej nie ma nic do rzeczy. Na razie nie wiem, o co chodzi.
A może i ma? Komentarz niezależny trafił tutaj…
To chyba jednak Miśku coś tymi filmami namieszał: )
Ale Szef juz przybył ! Coś wymyśli ! 🙂
Wywalcie jeszcze te robactwo!: )
Jest wątek ” ratunkowy” i drabinka też! Do góry Wyspiarze, do góry ! 🙂
Do kogo to było Senatorze?, bo mam wrażenie, że do mnie.:)))
Cytuję:
Nie przejmuj się. To cudowne dziecko najnowszej techniki też sobie lubi nawalić! Mnie to nawet troszkę cieszy, wiesz?: ))
Piętro wyżej uruchomiłem nowy wątek 😉
Stateczka mi bardzo brakuje:)
170 to ładna okrągła liczba 🙂