« Krąg radości Shel Silyerstein "Clarence" ["Fioletowa krowa"] »

Jakisiowanie…

Szerzy się u nas ostatnio,

Zwłaszcza na małym ekranie,

Pewien specjalny rodzaj bełkotu,

Mianowicie:

Jakisiowanie.

Robią z facetem wywiad. Przyjemna rzecz te wywiady.

Gość siedzi w studio od rana,

Jest cały mokry,

Blady,

Od reflektorów mu słabo,

Mało co nie zwariuje –

A jak go dadzą wreszcie na wizję, to co robi?

Jakisiuje.

Kraj cały patrzy na niego,

Oczami wprost na nim wisi,

A on z wrażenia chyba wielkiego

Jakisi,

Jakisi,

Jakisi.

Ciekawe,

Bo bardzo często gość ma coś do powiedzenia –

I macie, zamiast mówić konkretnie,

Gość  w kółko zaimek j a k i ś  odmienia.

Wzbogaca mu słownik ubogi

Ten jakiś,

Ta jakaś,

To jakieś,

I to, co miało mieć ręce i nogi,

Robi się jakieś takieś.

Dlatego też stawiam wniosek,

Który aż sam się prosi,

By dawać za takie jakisiowanie

Znak najniższej jakości.

L.J.Kern.

67 komentarzy

  1. Alla pisze:

    „Słuchając kolejnego wykładowcy , zaznaczałem na stoperze czas, poczym pociskałem guzik za każdym słowem „jakiś” i „jakaś” . Potem wyprowadzałem średnią , ile „jakichś” wypadnie polskiemu inteligentowi na minutę…
    Pamiętam, że w ciągu pierwszej minuty naliczyłem szesnaście „jakiś” i „jakoś” .
    Utkwiło mi to w głowie jako połów rekordowy. Przy części tych czynności asystował kolega Misiorny z redakcji „Litery”, pisma Wybrzeża.
    W walce z jakisiowaniem dał mi w sukurs Ludwik Jerzy Kern. ”
    Mistrz Wańkowicz oczywiście 🙂

  2. Alla pisze:

    Dzień dobry:)) Wiersz publikowany w „Przekroju” końcówka lat 60, może ktoś pamięta?

  3. Bożena pisze:

    Dzień dobry 🙂 Niestety, nie pamiętam. Teraz jednak słuchając wywiadów w TV, zwrócę uwagę na „jakiś” i też będę liczyć. Ciekawe, czy ten wyraz wyszedł z mody? A może inny się pojawił? Pozdrawiam wszystkich porannie 😀 🙄

  4. Alla pisze:

    Jeszcze mały fragmencik z Mistrza:)… Okazuje się: Uczył Marcin Marcinka, a sam był głupi jak świnka….
    Jak się kajać, to już się kajać na całego. Bo oto mądrzyłem się, że słowo „jakiś” jest symptomem wyzwalającego się awansu społecznego.
    A oto dowiaduję się, że w numerze 2. czasopisma „Strumień” z 1900 roku znaleźć możemy takie współwydziwianie ze mną.. na 70 lat przedtem: „Mistycyzm wśród pisarzy mieniem tej sekty jest tajemniczy wyraz jakiś, którego ci artyści używają po kilkanaście razy na stronicy. Wszystkie opisy przyrody, zwłaszcza zaś wytworniejsze i mniej uchwytne stany duszy są dziś omżone, niby drobnym deszczem jesiennym, owymi j a k i ś, j a k i e g o ś, j a k i m ś.”

  5. Alla pisze:

    Zmykam, życząc ciepłego, j a k i e g o ś dnia 😀

  6. Bożena pisze:

    Ciekawe! Człowiek czasem używa jakiegoś słowa, nie zastanawiając się, że robi to zbyt często w potocznej mowie. Jakieś słowo jakoś za często mówimy w jakiejś rozmowie, jakoś nie zdając sobie z tego sprawy… 😀

    • Wiedźma pisze:

      Dzień dobry Bożenko… 🙂 niektóre słowa się do nas po prostu ” przyczepiają „. Lubią nas ?:)

  7. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry i słoneczny ! O mowo polska ! To takie wygodne słówko – wytrych.. pozwala ominąć doprecyzowanie o czym się mówi. Jest też sposobem na unieważnianie – ” jakiś taki” , a więc nieistotny, niezbyt ważny….tak to odbieram .

    • Wiedźma pisze:

      ..a słówko nieodmiennie kojarzy mi się z pomarańczą: moja przyjaciółka, po dłuższym pobycie w Anglii, opowiadała, że kupowała sobie JAKĄŚ pomarańczę, co w owym czasie wydało mi się szczytem nonszalancji….. ” jakąś pomarańczę”, gdy to był u nas rarytas…:)

    • Bożena pisze:

      Witaj Wiedźminko!!! Denerwujące jest także, gdy ktoś ma zwyczaj wtrącać wciąż to samo słówko, używając go jako przecinaka, np. rozumiesz, powiedzmy, prawda, po prostu lub eee, yyy,aaa. Ale jeszcze gorzej jeśli ten „przecinek” jest na „k” i często występuje jako co drugie słowo. Nieraz mam ochotą powiedzieć takiemu, żeby się tak często nie przedstawiał.

      • Wiedźma pisze:

        Podobno można mówić używając trzech słów, właśnie tych z serii na „k”, „ch” i „j”….. 🙁
        Ja kazałabym za każde takie słowo – przecinek płacić ustaloną kwotę….. bardzo skuteczna metoda 🙂

        • Bożena pisze:

          Tylko kto miałby tę kwotę egzekwować? Przecież już teraz nie wolno ich używać w miejscu publicznym i kto się tym przejmuje?

          • misiekpancerny pisze:

            Wiedźminko,ostatnio „jakiś” językoznawca dowiódł,że w Polsce można się porozumieć tylko przy pomocy kombinacji tych 4 czy 5 słów,faktycznie da się opisać niemal każdą sytuację,ale przykładów nie przytoczę 🙂

            • Wiedźma pisze:

              To prawda…. usłyszałam kiedyś młodych ludzi… nie wyszli poza trzy słowa i zdawali się świetnie porozumiewać 🙂

  8. Wiedźma pisze:

    Czasem sie ktos odważy zwrócić uwagę…. ale trzba przyznać, że to jest dość ryzykowny sport 🙁

    • Bożena pisze:

      Otóż to, bo tacy, którzy się tak zachowują, najczęściej nie mają skrupułów. Przyśpieszam więc kroku i udaję, że nie słyszę. A niestety, jest tych żuli niedaleko mnie dużo. Chociaż nie tylko żule tak mówią…

      • Wiedźma pisze:

        Była na spacerze z wnuczką i z zaskoczeniem usłyszałam, jak jeden młodzian karci drugiego:” uważaj co gadasz, tu jest dziecko „! Ładnie się do nich uśmiechnęłam….. 🙂

  9. Tetryk56 pisze:

    Nie tylko nasza polska to przypadłość. Czas jakiś temu Eco napisał felieton o nadużywaniu „dokładnie” (ang. exactly) w światowej prasie ze szczególnym uwzględnieniem włoskiej, niezależnie od kraju i tematu. Felieton zakończył, oczywiście, stwierdzeniem: „tak jest niedobrze, essato!”

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Tetryku ! Hihi… u nas to wystąpiło w formie :” dokładnie tak!” i do dziś nie wiem czy to anglicyzm,czy jednak rusycyzm 🙂

  10. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Klocki wymienione i wcale nie Lego, tylko hamulcowe, zapomniane kalosze z Openera domyte z błota 😉 można siadać do komputera : )

  11. Quackie pisze:

    Do rzeczy – wierszyk pamiętam, oczywiście nie z premiery, ponieważ nie było mnie wtedy jeszcze na świecie, ale nieco później już tak. Pasjami czytywałem „Rozmaitości” w Przekroju, w gruncie rzeczy od nich zaczynałem lekturę, a u Babci w Poznaniu zawsze był dostatek tych gazet, nowych i archiwalnych.

    Zjawisko „jakisiowania” jest charakterystyczne dla języka mówionego, jedni mówią „jakiś”, inni „oczywiście”, mnie samemu zdarza się zaciąć na „po prostu”, a są tacy, których stać tylko na „yyy” co drugie słowo. Czasem jest to wywołane tremą, czasem (pewnie częściej) nieumiejętnością tworzenia spójnej wypowiedzi na poczekaniu. Sam nie jestem od tego wolny, dużo lepiej idzie mi wypowiadanie się na piśmie niż z zaskoczenia – ustnie.

    • Alla pisze:

      Dobrą masz pamięć:)Pamiętam Profesora Filutka 🙂 Z Przekroju, rzecz jasna. Wiersze Kerna czytywałam, ale jak babcię kocham.. żadnego nie pamiętam:))

  12. Jasmine pisze:

    Dzień dobry.:)
    Kto z nas wolny jest od używania podpórek językowych niech pierwszy rzuci kamieniem.:)
    Moją najkoszmarniejszą było „znaczy się”. 🙂 Wyplenić ją pomogło konsekwentne przerywanie mojej wypowiedzi przez życzliwych i poprawianie na „to znaczy”. 🙂 Trudno się ich pozbyć gdy używa się podpórek bezwiednie.
    „Tak jakoś” używam gdy nie wiem co powiedzieć, zwłaszcza gdy nie chcę zagłębiać się w szczegóły. Oznacza to najczęściej, że różnie, kwadratowo i podłużnie. 🙂

  13. Incitatus pisze:

    A ja, moi złociści, jak sami zauważyliście, mam zwyczaj w tekstach często używać powtórzeń tego samego określenia jakiejś czynności, no – czasowników! Jak mnie się przyczepi taki np “idzie”, to mam żelazną pewność, że w każdym zdaniu coś będzie szło: ((!
    Z przymiotnikami też nie lepiej. Ja już wole mówić niż pisać!

  14. Incitatus pisze:

    A tak wiwogóle to marnie się czuję i, życząc wszystkim dobrej nocy, usuwam się w łoża cień! : )))

  15. Alla pisze:

    Do jutra, jakiegoś 🙂 Dobranoc..

    • Bożena pisze:

      To do zobaczenia Kochani 🙂 Jutro wcześnie wstaję i ruszam w dłuuugą podróż, autobusem 40 minut. A jadę wcześnie, żeby zdążyć na miejsce przed upałem. A więc do piątku, Pa Bye Bye Bye

  16. Quackie pisze:

    Dobranoc! Miłych snów i nie jakichś, tylko kolorowych i upojnych 🙂

  17. Wiedźma pisze:

    Nie wiem, jakiego słowa nadużywam…. a na pewno takie jest, bom nie wyjątek

  18. Wiedźma pisze:

    Bardzo dobrze mi się czytało Wasze rozmówki, jestem od nich uzależniona! In Love

  19. Tetryk56 pisze:

    Cały dzień mnie nie było, bo przyjmowałem gościa.
    Z pozdrowieniami dla Wiedźmy 🙂

    • Wiedźma pisze:

      Dzień dobry ! 🙂 Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam twojego Gościa…. z odrobiną zazdrości Tetryku 🙂

  20. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂

  21. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: ))) U mnie ma dziś padać. Huraaaaa!!!: )

  22. Quackie pisze:

    Dzień dobry, Szanowni. Otóż spieszę donieść, że dzisiaj wybywamy na tydzień za granicę, być może dowiozą nam tam Internet, w takim wypadku będę się zgłaszał w miarę możności 😉 Ale jeszcze do południa jestem.

Skomentuj Wiedźma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)