Dzień dobry ! Żeby wszystko było jasne …. wklejam maila z dzisiejszej poczty:
Witamy,
Uprzejmie informujemy, że problemy dotyczące funkcjonowania blogów, które występowały w serwisie w ostatnich miesiącach zostały rozwiązane. Kłopoty wynikające z przeciążenia serwerów, objawiające się komunikatami o błędach i o tym, że dany blog nie istnieje, nie będą już występować.
Żeby zapobiegać podobnym problemom w przyszłości, wydłużony został czas publikacji wszelkich zmian na blogu. Oznacza to, że nowe notatki, zmiany koloru tła, wpisy w księdze gości, modyfikacje szablonu itp. mogą pojawiać się na stronie nawet do 15 minut po ich zapisaniu.
Bardzo przepraszamy za długi czas oczekiwania na usunięcie tej usterki, mamy jednak nadzieję, że udało się ostatecznie z nią uporać, a prowadzenie i czytanie blogów w Onecie będzie równie satysfakcjonujące jak dawniej.
Pozdrawiamy,
BOK OnetBlog
Grupa Onet.pl SA, ul. Gabrieli Zapolskiej 44, 30-126 Kraków; Spółka zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla miasta Kraków-Śródmieście, XI Wydział Gospodarczy, KRS 0000007763; NIP 734-00-09-469, Kapitał Zakładowy Spółki 8 049 073 PLN.=
Też się spracowałam… tak dużo tutaj się mówi o pracy, że poczułam się nieswojo i szybko zaczęłam nadrabiać zaległości. Moje mieszkanko przesyła serdeczne podziękowania
Witajcie! Cieszę się bardzo z przetarcia przez Gospodynię drogi przez YouTube – zwłaszcza, że z sygnalizowanego wcześniej pomysłu własnego „miniYT” nic nie wyszło – na serwerze nie ma uruchomionych modułów obsługujących strumienie video.
Być może dałoby się dokupić odpowiednią usługę, ale wobec dostępności prawdziwej Tuby nie ma to raczej sensu
(technicznie zresztą wyglądałoby tak samo na naszym jak tam).
Co prowadzi mnie do następującego, niedawnego wspomnienia – otóż byliśmy w pewnym miejscu, gdzie mają nieprzesadnie wielką stajnię, a może nawet stadninę (była tam klacz ze źrebakiem). Spotkaliśmy tam człowieka, na oko kierownika, który potrafił powiedzieć coś miłego (przede wszystkim) o każdym koniu, zwięźle podsumowując przodków, osiągnięcia i ewentualnie detale wychowania (a nie uciekając się do wulgaryzmów!). Wyszliśmy ze stajni i pan wspominał również swoich mistrzów, z największą czcią wymieniając właśnie tych, którzy potrafili ustawić najbardziej narowistego konia bez użycia przemocy, tak jak piszesz, Senatorze, samym tylko ciałem i kolanami.
Dzień dobry, Senatorze! Na koniu siedziałem może ze dwa razy w życiu, ale to, co piszesz, brzmi trochę jak zmiana biegów – pochylenie, wrzucamy II bieg, wyprost, pochylenie, wrzucamy trójkę… A cwał to jak nadbieg. Co to za specjalny dosiad?
Mi nie ma kto robić niespodziewajek, więc zrobiłam ją sobie sama. Zalałam piwnicę odkręcając nie ten zawór który trzeba było. Oczywiście absolutnie niechcący. Przy okazji zrobiłam niespodziewajkę bratu, który po powrocie z pracy odpoczywa wylewając setki litrów niespodziewajki do ogrodu.
Żeby nie narozrabiać bardziej, bo gotowam jeszcze zatopić Wyspę, ide se.
Miałam Ci odpowiedzieć tak, jak Senator, Tetryku, ale mnie ubiegł.
A poważnie, to jestem wściekła na samą siebie i… A tam…:(
Nic to, jutro też jest dzień i okazja do nowych „niechcący”. Wydawało mi się, że już z nich wyrosłam. Jak widać myliłam się. Śmiać się czy płakać Śmiać oczywiście, ale to dopiero jutro.
Dobry wieczór ! Z przykrością donoszę, że chwilowo jestem pacjentka ….. potulnie łykam piguły, wykonuję inhalacje i ogólnie nie wyłażę spod kołdry… Pisać mi trudno z powodu załzawionych ocząt, a gadać to już wcale. I po co mi to ???
Dzień dobry, deszczowy i szary….Zgadzam sie z opinia Tetryka, pacjent ma sobie nie opuszczać Mam się nie gorzej i to juz dobrze Całuski przez maseczkę przesyłam.
Witam wszystkich Wyspiarzy najserdeczniej jak potrafię:********
Się wreszcie dorwałem do neta. Ostatnie półtora miesiąca się rozjeżdżałem, jak to się mówi z Kolbergiem po kraju. W stałym miejscu zakwaterowania zmieniam operatora z Astera na UPC. We w pracy również mam przeprowadzkę do nowego lokum i jestem odcięty nawet od stacjonarnego telefonu. Jednakowoż pogłoski o moim odejściu do Walhali były mocno przesadzone. Myślę, że do końca tygodnia „nawiedu pariadok po wsiem diełam” i choć przez chwilę będę obecny na Wyspie:)))))
Alień padoch – takim tajnym szyfrem informowała kiedyś centralę Morse’em przez radio radziecka wyprawa szukająca diamentów na Syberii o znalezieniu pierwszego okazu.
(tak mi się skojarzyło )
Dzień dobry. Jeszcze pracka. W piątek mnie nie będzie w ogóle, ale w przyszłym tygodniu powinienem skończyć zasadniczą część obecnego zlecenia, więc może coś się poprawi i w moim bywaniu na Wyspie, mam nadzieję?
Dzień dobry po raz drugi..
Oświadczam, iż własna produkcja wiekopomnych dzieł jest dostępna na Nowej Wyspie też.. 

Oj, lublu Kozacze.. oj lublu Tebe…
Spróbuj ponownie
Zmykam.. i do późnego popołudnia!!!
Zaraz, poprawię w ustawieniach
Stóweczek??
Jak się cieszę, że poczułeś się nareszcie tutaj swojsko. Przestaniesz się krzywić…
Dzień dobry Senatorze!!! Jak na starej wyspie!!!
Taż przecież powtarzam, że zawsze do usług..
Tylko??
Dlaczego z panelu sterowania? Wystarczy stronę odświeżyć i tylko jeden filmik się pokazuje
Prawy przycisk myszy, lewym klikasz „odśwież” i gotowe.
To nie dowcip. Jeśli nic się nie zmieniło, to się nie zmieni po odświeżeniu. Ja w ten sposób sprawdzam, czy ktoś coś napisał nowego.
Senatorze, a jak odświeżasz jakąkolwiek stronę na przeglądarce?? Jestem teraz na służbowym kompie i filmik widnieje jako pojedyncza sztuka
Aha, teraz wiem, że wrzucając na YT trzeba ustawić dostęp „publiczny”, a nie „prywatny”. Wszystko kpw
Dzień dobry! A ja się zostałem piętro niżej, jak ten neptek…
No właśnie niecelnie, bo już jestem tutaj ; )
A, chyba że tak. Znalazłbym jeszcze może jakieś inne barwne określenia, ale uznałem, że wystarczy tego samoponiżania ; )
Pejcz, Senatorze, gustowny pejczyk. Albo szpicruta!
Mnie też zaskoczył nowy wątek ale dobrze, że mam w zwyczaju sprawdzać ostatni komentarz.
Ogólne przeprosiny przyjmijcie. Wszystko poszło w expresowym tempie i stąd ta niespodzianka
Ależ nie ma za co przepraszać, przyznaję się do gapiostwa, ot co!
Przecież to miła niespodzianka
No właśnie, to też.
Dzień dobry !
Żeby wszystko było jasne …. wklejam maila z dzisiejszej poczty:
Witamy,
Uprzejmie informujemy, że problemy dotyczące funkcjonowania blogów, które występowały w serwisie w ostatnich miesiącach zostały rozwiązane. Kłopoty wynikające z przeciążenia serwerów, objawiające się komunikatami o błędach i o tym, że dany blog nie istnieje, nie będą już występować.
Żeby zapobiegać podobnym problemom w przyszłości, wydłużony został czas publikacji wszelkich zmian na blogu. Oznacza to, że nowe notatki, zmiany koloru tła, wpisy w księdze gości, modyfikacje szablonu itp. mogą pojawiać się na stronie nawet do 15 minut po ich zapisaniu.
Bardzo przepraszamy za długi czas oczekiwania na usunięcie tej usterki, mamy jednak nadzieję, że udało się ostatecznie z nią uporać, a prowadzenie i czytanie blogów w Onecie będzie równie satysfakcjonujące jak dawniej.
Pozdrawiamy,
BOK OnetBlog
Grupa Onet.pl SA, ul. Gabrieli Zapolskiej 44, 30-126 Kraków; Spółka zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla miasta Kraków-Śródmieście, XI Wydział Gospodarczy, KRS 0000007763; NIP 734-00-09-469, Kapitał Zakładowy Spółki 8 049 073 PLN.=
Chyba nie musze komentować ……. po 15 minutach
Po…
prostu…
rozmawiajcie…
Państwo…
wolniej…
!!!
Ladna ta smuglaneczka…. prawda?:) All_a rozpieszcza Senatora !
Z kompa
Senator lubi być rozpieszczany. No dobra, muszę wreszcie wziąć się do pracy. Zatem miłego popołudnia wsiem życzę i do wieczora
Chce Ci się Bożenko pracować? Też coś…
Hi,hi… tak się spracowałam dzisiaj mocno, że idę do domu!! Trzy godziny wystarczy??? Właśnie, tyle godz. winno się zawodowo pracować
A nowych filmików na Onecie nadal nie ciągnie..
Liczyłaś na prawdziwe załatwienie problemów ? Trochę zbyt długo wodzili nas za nos:(
Też się spracowałam… tak dużo tutaj się mówi o pracy, że poczułam się nieswojo i szybko zaczęłam nadrabiać zaległości.
Moje mieszkanko przesyła serdeczne podziękowania 
Witajcie! Cieszę się bardzo z przetarcia przez Gospodynię drogi przez YouTube – zwłaszcza, że z sygnalizowanego wcześniej pomysłu własnego „miniYT” nic nie wyszło – na serwerze nie ma uruchomionych modułów obsługujących strumienie video.
Być może dałoby się dokupić odpowiednią usługę, ale wobec dostępności prawdziwej Tuby nie ma to raczej sensu
(technicznie zresztą wyglądałoby tak samo na naszym jak tam).
Senatorze kochany, toć ja siebie, starego konia, miałem na myśli, a nie pełnej krwi Rumaka!
Musimy się kiedyś spróbować. Ale z tego, co pamiętam, nie każdego konia trzeba (można?) wyregulować takim narzędziem przemocy
Co prowadzi mnie do następującego, niedawnego wspomnienia – otóż byliśmy w pewnym miejscu, gdzie mają nieprzesadnie wielką stajnię, a może nawet stadninę (była tam klacz ze źrebakiem). Spotkaliśmy tam człowieka, na oko kierownika, który potrafił powiedzieć coś miłego (przede wszystkim) o każdym koniu, zwięźle podsumowując przodków, osiągnięcia i ewentualnie detale wychowania (a nie uciekając się do wulgaryzmów!). Wyszliśmy ze stajni i pan wspominał również swoich mistrzów, z największą czcią wymieniając właśnie tych, którzy potrafili ustawić najbardziej narowistego konia bez użycia przemocy, tak jak piszesz, Senatorze, samym tylko ciałem i kolanami.
Dzień dobry, Senatorze! Na koniu siedziałem może ze dwa razy w życiu, ale to, co piszesz, brzmi trochę jak zmiana biegów – pochylenie, wrzucamy II bieg, wyprost, pochylenie, wrzucamy trójkę… A cwał to jak nadbieg. Co to za specjalny dosiad?
Z pewnością cię tam wprowadzi – wszak Wielkiego Serca jest!
Witam serdecznie bardzo.
Niespodziewajka dla Senatora bardzo ładna.
Mi nie ma kto robić niespodziewajek, więc zrobiłam ją sobie sama. Zalałam piwnicę odkręcając nie ten zawór który trzeba było. Oczywiście absolutnie niechcący. Przy okazji zrobiłam niespodziewajkę bratu, który po powrocie z pracy odpoczywa wylewając setki litrów niespodziewajki do ogrodu.
Żeby nie narozrabiać bardziej, bo gotowam jeszcze zatopić Wyspę, ide se.
Dobranoc i do jutra Kochani.
Jaśminko, nasza Wyspa jest niezatapialna strukturalnie!
Nie obawiaj się – nie musisz uciekać!
Miałam Ci odpowiedzieć tak, jak Senator, Tetryku, ale mnie ubiegł.
A poważnie, to jestem wściekła na samą siebie i… A tam…:(
Nic to, jutro też jest dzień i okazja do nowych „niechcący”. Wydawało mi się, że już z nich wyrosłam. Jak widać myliłam się. Śmiać się czy płakać
Śmiać oczywiście, ale to dopiero jutro. 
Witam wieczorkiem! Właśnie wróciłam do domu, a tu widzę, że niektórzy do spania się szykują
Więc dobrej nocy życzę Jasminko 
Dobry wieczór ! Z przykrością donoszę, że chwilowo jestem pacjentka ….. potulnie łykam piguły, wykonuję inhalacje i ogólnie nie wyłażę spod kołdry… Pisać mi trudno z powodu załzawionych ocząt, a gadać to już wcale. I po co mi to ???
Oj, Wiedźminko, kuruj się i uważaj, żebyś nas nie zaraziła. Powrotu do zdrowia prędkiego życzę
Dzień dobry!!! Zmiana pogody – uciekło słonko, nadciągnęły chmury. Miłego dnia wszystkim życzę
Oj, wydobrzeje…
Dzień dobry..
się przywitam i nie ma mnie do popołudnia, papa 
Więc miłego dnia, Allu życzę. Papa
Dzień dobry! Ja z grubsza tak jak wczoraj. Słońce też za chmurami, ale się przebija.
U mnie burza przeszła i leje jak z cebra. Zaraz się ochłodziło.
A tu nie burza, ale deszcz, przelotny, ale też chłodny…
Dzień dobry, deszczowy i szary….Zgadzam sie z opinia Tetryka, pacjent ma sobie nie opuszczać
Mam się nie gorzej i to juz dobrze
Całuski przez maseczkę przesyłam. 
Dobrze, że przez maseczkę, co byś nas nie zaraziła. Cieszę się, że już Ci lepiej
Skutecznej maseczki życzę, a na przyszłość WYŁĄCZNIE kosmetycznych!
Witam wszystkich Wyspiarzy najserdeczniej jak potrafię:********
Się wreszcie dorwałem do neta. Ostatnie półtora miesiąca się rozjeżdżałem, jak to się mówi z Kolbergiem po kraju. W stałym miejscu zakwaterowania zmieniam operatora z Astera na UPC. We w pracy również mam przeprowadzkę do nowego lokum i jestem odcięty nawet od stacjonarnego telefonu. Jednakowoż pogłoski o moim odejściu do Walhali były mocno przesadzone. Myślę, że do końca tygodnia „nawiedu pariadok po wsiem diełam” i choć przez chwilę będę obecny na Wyspie:)))))
Dzień dobry! Lato się zbliża, pewnie więcej będzie takich zniknięć i objawień
Byle – nawet w wakacje – tyle samo lądowań co startów!
Nie widział ktoś gdzieś Markiza albo Izis? Zenek się czuje opuszczony…
No właśnie nawet na kontro nie widziałem, dość dawno. Markiz jeszcze momentami wiosną bywał, ale Iza – nic a nic.
Pogubili się niebożęta, albo poszli w siną dal… za kochasiem?
Bo w tym cały jest ambaras
Żeby dwoje chciało naraz
Nawet jeżeli to przewrotne i niezgodne z intencją Autora przywołanie tego cytatu
Ale zrozumiałe
Myślisz, że tych dwoje nie chce na raz?
W zasadzie… kto im zabroni…?
Tak się złożyło – ani naraz, ani osobno
Witam niewitanych… i wybaczycie, iż udam się w stronę łazienki życząc dobrej nocy.. Jestem padoooochaaa

PS Do lepszego jutra
Dobranoc, albo jak mawiali Goście – nighty night
Dobrej nocy, padnięta Allu
Alień padoch – takim tajnym szyfrem informowała kiedyś centralę Morse’em przez radio radziecka wyprawa szukająca diamentów na Syberii o znalezieniu pierwszego okazu.
)
(tak mi się skojarzyło
A to na dobranoc wszystkim. Miłych snów
Dzień dobry. Przyleć do mnie, dżdżu tutaj dostatek.
A ja Cię pomyliłam z ptaszkiem, bo sromotnik do Ciebie nie pasuje.
Ptaszek, ptaszek..
Witaj Bożenko 
Dzień dobry
Nikt się nie kwapi coś nowego wrzucić?? Ja mam dużo pracy na wczoraj (!!!) Bywa, że czas to pieniądz 
Mogłabym wrzucić następne podanie, ale czy Was nie zanudzę? Wczoraj liczyłam na Kwaka…
No dobrze, jeśli nie ma sprzeciwu, to przy porannej kawce coś wystukam…
Dzień dobry. Jeszcze pracka. W piątek mnie nie będzie w ogóle, ale w przyszłym tygodniu powinienem skończyć zasadniczą część obecnego zlecenia, więc może coś się poprawi i w moim bywaniu na Wyspie, mam nadzieję?
Tymczasem rzuciłam jeszcze jedno opowiadanie, mam nadzieję, że się spodoba. Miłej i owocnej pracy życzę