« Chwile ... Supermarket »

Ocean..

z11299807K,Agnieszka-OsieckaKtóregoś roku – czy to ważne –
na statku, który toczy śmierć,
piliśmy długo, nieuważnie…
– I jeszcze raz… I jeszcze ćwierć…

A siedział tam Zabójczy Eryk,
i doktor był, i koty dwa,
starszy mechanik, gwiazdy cztery,
zielona noc, i George, i ja.

Gdy słońce wzeszło (Kicz? Poemat?)
i blady księżyc poszedł w kąt,
ktoś nagle zaczął na ten temat:
„Co będzie, kiedy będzie ląd ?”

Ach, każdy setkę miał idei!
Ach, każdy się do czynu rwał!
I wypatrywał brzegu, kei…
– Wszystkiego, co tam w domu miał.

Eryk założy kram z lodami.
Doktor – szpitalik pośród kniej.
Pan Jerzy – bordel gdzieś w Miami.
Ja – cichą przystań w puszczy złej.

Będziemy chodzić na zające,
będziemy w święta dzieci chrzcić,
i tylko czasem ręce drżące
przypomną, jak to mogło być.

Mijają sierpnie, grudnie, wrześnie,
Pan Bozia rzeźbi twarze nam,
i nagle – co to ? Choć tak wcześnie,
znów się spotyka skład ten sam.

Płyną za nami słowa rzewne,
żegna nas dom spojrzeniem tkliwym,
a my – znów w drogę. Na niepewne.
Po oceanie nieżyczliwym.

Więc znów siadamy, jak należy,
nieładni trochę, starsi ciut,
i każdy, kto w alkohol wierzy,
do szklanki wrzuca serca lód.

I nagle – jakby nam się śniło,
odpływa lądu piach i mech,
i na pytanie: „Jak tam było?”
milczy się tylko: „Et…”, lub „Ech…”

Cóż ci Atlantyk zrobić może?
– Tyle, co biedna strachu ćma…
To tylko CZŁOWIEK, książę stworzeń –
ten ci, kochanie, baty da.

Cóż ten Atlantyk ci zabierze –
Kobietę, honor, wielką grę?
Tyle, co wiatru za kołnierzem,
tyle ci zła ocean śle.

Na Atlantyku braknie hecy,
czasami nawet szczęścia brak,
lecz ci nie wsadzi noża w plecy
żaden ocean. Człowiek – tak.

Nikt ci nie powie tutaj: jazda
od dziś – na morzu nowy ład.
I najchłodniejsza nawet gwiazda
nie patrzy tak, jak on – twój brat.

Więc choćbyś wypił oceany,
nie będziesz taki chodził struty,
jak kiedy człowiek ukochany
da ci wychylić łyk cykuty.

Czy pan się dziwi, kapitanie,
czy pan też widział takie słońca,
co zanim spłyną na posłanie,
już widzi się początek końca?

Więc choć na lądzie kwitną krzewy,
wracamy tu ze wszystkich stron,
cóż, że nad nami mkną – nie mewy,
lecz stada zwykłych czarnych wron.

(Te wrony to jest metafora.
Niepokój wroni. Złudzeń brak.
Nad ranem, w lustrze – twarz potwora.
Sztorm nie zawinił. Ludzie – tak)

Agnieszka Osiecka

102 komentarze

  1. Alla pisze:

    Dzień dobry 😀 Nie widząc i nie słysząc chętnych do zmiany na posterunku – Kopciuszka, wrzucam ulubioną przez Stana panią Agnieszkę. A wiersz mi się podoba. I to bardzo 🙂

    Cóż Ci Atlantyk zrobić może?? Sztorm nie zawinił…

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Dzień się zapowiada nieco biegany.

    Co do wiersza – do słów „do szklanki wrzuca serca lód” i dwie strofki niżej – o Atlantyku – byłem prawie pewien, że to KIG. A tu siurpryza, Osiecka.

    • Wiedźma pisze:

      Dzień dobry Kwaku ! KIG-a nie kojarzę z żeglowaniem, ale ten klimat – tak:)

      • Quackie pisze:

        No więc ja, przeczytawszy

        „Gdy słońce wzeszło (Kicz? Poemat?)
        i blady księżyc poszedł w kąt,
        ktoś nagle zaczął na ten temat:
        „Co będzie, kiedy będzie ląd ?””

        oraz:

        „Ja – cichą przystań w puszczy złej.” (to mi się skojarzyło z Praniem oczywiście, przy czym w Praniu jest przecież przystań, co prawda nad jeziorem, nie nad Atlantykiem, ale dopuszczałem taką możliwość, że autora poniosło nieco)

        mocno przypuszczałem, że to KIG.

  3. Kopciuszek pisze:

    Witam o poranku Happy Dobrze, że chociaż za oknem świeci …
    Allu, dziękuję za ten właśnie wiersz. Buziak Cudownie, prawdziwie napisane i dzisiaj wyjątkowo bliskie.
    Wszyscy jesteśmy żeglarzami podróżującymi przez oceany świata, płynąc ku horyzontowi, ku gwiazdom.
    „Płyną za nami słowa rzewne, żegna nas dom spojrzeniem tkliwym,
    a my – znów w drogę. Na niepewne. Po oceanie nieżyczliwym…”
    Poezja Osieckiej sercu memu ulubiona, „zjawisko nieśmiertelne” i całe piękne.
    Pięknego, życzliwego kochani Buziaczki A ja znikam, znikam, praca czeka….

    • Wiedźma pisze:

      Dzień dobry Kopciuszku. Happy …. lubisz swoją pracę ? 🙂

      • Kopciuszek pisze:

        Dzień dobry Wiedźmineczko Happy Powiem tak : z trzech wykonywanych, dwie bardzoooo . Dają mi ogromną satysfakcję. Trzecia tak troszeczkę mniej, napisałam „troszeczkę” żeby tu malkontenctwem nie zapachniało Wink Jak to mówią : jak się nie ma co, się lubi, to się lubi, co się ma .. Delighted

    • Alla pisze:

      Witaj i przepraszam, że zamiast Ciebie Malinka widniała w moim komentarzu In Love

  4. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Delighted „Ech”…. „et”….. a przecież to jedyne co mamy. Tu i teraz 🙂

  5. Wiedźma pisze:

    Pochmurno i obiecują deszcz…. a listki powoli wysuwają noski z osłonek…” wiosna, panie sierżancie”, choć kruk ponury gadał o śniegu i mrozie….. 🙁

  6. Quackie pisze:

    Jestem z powrotem i chwilę pobędę.

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Agnieszka potrafiła tworzyć znakomity klimat, nie gorzej niż KIG – choć chyba bardziej pesymistyczny.
    Czy ktoś potrafi zdemaskować współbiesiadników? Eryka, Jerzego, doktora i st. mechanika?

    • Quackie pisze:

      Z żalem przyznaję, że nie potrafię; nie znam tak dobrze biografii pani Osieckiej.

    • Kopciuszek pisze:

      Witaj Tetryku Happy Mimo, że znam biografię, też nie potrafię.. Sad

    • Alla pisze:

      Dobre zadanie do odrobienia 😀 Pewnie, pod którymś Jeremi się kryje.. Z tym, że nie jestem pewna 😉 I nie wiem, w którym roku wiersz powstał.
      Witaj Tetryku 😀

  8. Kopciuszek pisze:

    Koniec przerwy … Bye

  9. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: ))) Happy

  10. Quackie pisze:

    Pff, a jednak jeszcze chwila biegania. Ale nie powinna być przesadnie długa.

  11. Alla pisze:

    A ja idę do domu, a co! Do popotem Delighted

  12. Kopciuszek pisze:

    I ja uciekam do kolejnej pracy na „drugą zmianę”, „trzecia” będzie po 20.00 przy obowiązkach domowych Wink1 Byle do lata, bo już bym do niego piechotą szła…. Happy

  13. Quackie pisze:

    Mam koncepcję być może fajnego tekstu, bardziej publicystycznego niż literackiego. Bym sobie zajął kolejkę, czy ktoś jeszcze przede mną?

  14. Alla pisze:

    Ja jeszcze o pani Agnieszce; 7 marca minie 17 lat, jak biega po pastwiskach nieba..

    • Wiedźma pisze:

      Wprost niewiarygodne ! aż tyle już minęło ? 🙁

      • Alla pisze:

        Prawda, Wiedźminko… ” Kiedy już mnie nie będzie, kupcie firanki, jakąś lampę i stół, zróbcie sobie miejsce…”

        • miral59 pisze:

          Prawdę mówiąc, może trochę niepotrzebnie zaczęłam z tym pokazem na rurze. Ale śpieszyłam się do pracy i nie miałam czasu na pisanie… Ashamed
          A panią Agnieszkę też lubię i to bardzo. Jej teksty piosenek są świetne Delighted

  15. Quackie pisze:

    Kamil Stoch znów skoczył po złoto. To jest niebezpieczne, jakby przyzwyczaił kibiców do wygrywania, a potem przestał, to dopiero byłby zawód.

    • Alla pisze:

      Niech zdobędzie tę upragnioną kryształową kulę, czego mu z serca życzę 😀
      Jakoś przeżyjemy ewentualny spadek formy. Adaś też miał gorsze skoki i kochaliśmy Go, za te piękne chwile jakie dzięki Niemu przeżywaliśmy 😀

  16. Alla pisze:

    Się z Państwem dobranocne… Zdrowego 😀
    I do jutra…

  17. Quackie pisze:

    A ja idę kręcić… Jak się pozbieram ze wszystkim.

  18. Kopciuszek pisze:

    A ja się „pokręcę” w sypialni. Jutro powtórka dnia dzisiejszego. Spokojnej i pięknej nocy kochani Buziaczki Dobranoc Spanko

  19. Tetryk56 pisze:

    No to dobranoc!
    Jeszcze kołysanka od Quackiego i lampka od Geraltynki, i czekamy co się o północy zjawi!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)