« Sztaudynger - Krople liryczne MEDICE, CURA TE IPSUM... »

Leopold Staff do Ostapa Ortwina…


Karta pocztowa Leopolda Staffa do Ostapa Ortwina (Oskara Katzenellenbogena), dziennikarza i krytyka literackiego

Lwów, 17 kwietnia 1900 roku 

Adresat: Pan Oskar Katzenellenbogen / bez zajęcia (hę! hę!) / Ottynia

[…] Alkohol, wędliny, baby (martwa natura), mazurki, przekładańce, indyki, kapłony, wino, wizyty,

panna Zosia, deszcz i błoto, katazenjamer, Übung im Nichtsdenken [ćwiczenie w braku myślenia], wylegiwanie dziury w sofie, rausch, banalna wiosna, dym z papierosów, panny grają na fortepianie (oj, oj, oj!), pan Kazimierz „pluje”

na Przybyszewskiego, pisanki, malowanki, panna Cesia, darowana niegdyś bransoleta, wspomnienia, staropolskie jajo, życzenia, pocałunek złożony na ręce starej baby, ucałowanie wąsów pana Józefa (brrr), udaję „chevalier servant”,

Panna Zosia robi oko, jest mi gorąco, szklanka wina! Kochane Święta. 

Paul d’Eck

Wink1

[24 kwietnia 1900 roku]
Lwów,  d.   dwudziestego  któregoś

Kochany chłopcze!

Pozwól   sobie   powiedzieć,   że   krew   bezczynu   płynie w Twoich żyłach, czyli przetłomaczywszy na język prozy, jesteś leń. Że też nie możesz się zabrać do napisania kilku słów. Już to ja jestem daleko skorszy w odpowiadaniu na twoje listy… Nie piszę tego gwoli wywyższenia mojej nicości, lecz iżby cnota chrześci[j]ańska tryumfowała jawnie i sprawiedliwie. A bacz, iżbyś nie nadużył cierpliwości mojej  i gniewu mego nie zbudził, jako iż mógłbym czarami dziwnej mocy, którą mędrek niektóry „telepatyją” zowie, zesłać na duszę twoją męki wyrzutów sumienia, jako milczeniem swoim w nirwanę podłą wtrącasz człeka niektórego, co umiera w nudach i melankolii, i ledwo patrzeć, jak w „smantny” i „tanskny” cyprys się przemieni… A czarne myśli przychodzą mi do głowy, które jeno w przeklętej cieplarni onego nieczystego dekadenta Materlenka róść winne. Nuda  spróchniałych  zębów  głodnego  żebraka.  —  Zapach kamfory w pokoju chorej  na  fluksję  dewotki. — Zgrzyt pilnika dentysty w zębach hipopotama. — Usta murzynów ociekające krwią zjedzonych misjonarzy, itp. niecne zmory. A wiedz, iż napisałem dramat w 3 aktach pt. Powieść o włosach,  w  którym  cudów  dokazuje  Krasnoroda,  kapłanka boru świętego, i który, jak tuszę, taki aplauz obudzi,  że  wdzięczny  naród  wieszczowi  swemu   w   podziękę wystawić każe posąg… woskowy w panoptikum.  Nie ma tylko nikogo, komu bym go czytał i kto by po każdym odczytanym akcie głową kiwał… (mniejsza o to, czy z zachwytu, czy ze śpiączki), a jeszcze w ruch nie puszczono tz. Gedichtzuhorerautomat [automat do słuchania wierszy] 
                                                                                                                        Twoja wdowa
No!No!

 

 

 

237 komentarzy

  1. Alla pisze:

    Dzień dobry i tu 😀 Ostap Ortwin – „… Był jedną z najciekawszych postaci Lwowa początku XX wieku. Imponował kolegom nie tylko znajomością prawa, ale potężną sylwetką: jego charakterystyczna potężna postura wyróżniała go z tłumu.
    Jako krytyk wypowiadał się o utworach literackich w sposób niezwykle oryginalny, a przy tym błyskotliwy. Stały bywalec Kasyna Literackiego przy Akademickiej, zarówno na wieczorach dyskusyjnych, jak i wspaniałych balach. Od czasów jego słynnej obrony Stanisława Brzozowskiego najgłośniejszy krytyk literacki Lwowa, polski pisarz pochodzenia żydowskiego, wyniesiony do godności prezesa Związku Literatów w 1934 roku.
    Odkrył Staffa, utorował Stanisławowi Brzozowskiemu drogę do sławy, a zwłaszcza do zrozumienia. Był znakomitym krytykiem, ale nie chciało mu się pisać. A jeśli nawet chciał, nie miał na to czasu, ponieważ bezustannie czytał. Czytał wszystko: od Spenglera i Bendy aż do artykułów wstępnych w każdym piśmie codziennym. Swoje opinie zwykł był wyrażać głośnym krzykiem, od którego trzęsły się duże szyby kawiarni „Roma”. Tam przeważnie siadywał w godzinach wolnych od pracy zarobkowej…”
    Tyle za Wiki, tak na szybko 😀
    Już do niego czuję sympatię 😀 i Kogoś mi przypomina.. Wink

  2. Alla pisze:

    Wstawiłam wycieraczkę i na razie znikam. Się odezwę w wolnej chwili 😀

  3. Wiedźma pisze:

    Kapitalna wycieraczka ! 🙂 Fala

  4. Wiedźma pisze:

    Miśku…. lubiłbyś Ortwina, bo to on „zjechał” „Niebieskie migdały” MPJ…. (choć i ona sama nie była tych wierszy pewna i pisała do męża, że wydają się jej ” głupie do łez”…)
    Lubił ją krytykować i później, aż wysłała mu w końcu telegram „Ostap, ty mnie ostap”… Wink

    • misiekpancerny pisze:

      Już go lubię Czarodziejko, ale Staff mnie powalił babami jako martwą naturą, nawet ja, nie jestem tak bezczelny 🙂 🙂 🙂 Dobry wieczór 🙂

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Zda się, jakby w tych dwóch listach zawierała się esencja twórczości nie tylko Staffa, ale i wielu innych Twórców.

  6. Wiedźma pisze:

    Staff podpisał się ” Paul d’Eck” , a później.. Twoja wdowa” ROTFL

  7. Alla pisze:

    Wszyscy już wiedzą???
    Jutro o 18… Będziem trzymać, mocno zaciśnięte.

  8. korab1 pisze:

    DzieńDobry:)) Oby jutrzejszy był lepszy !

  9. Wiedźma pisze:

    Gdybyż się dało przespać to czekanie….. 🙁

  10. Alla pisze:

    Najświeższe wiadomości; jest już w Zabrzu, ma pojedynkę z „wygodami”… Kontakt jednak jest!!! Być może już dzisiaj..
    Pozostało nam tylko czekać.. na wiadomość…
    Serducho

  11. misiekpancerny pisze:

    No to czekamy 🙂
    Sad

  12. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Irytujące jest takie czekanie, zwłaszcza kiedy jedyne, co można zrobić, to te kciuki…

    • misiekpancerny pisze:

      Nic dodać, nic ująć .

      • Quackie pisze:

        Ale można jeszcze myśleć, myśleć, myśleć, aż w końcu będzie można napisać…

        • misiekpancerny pisze:

          Że wszystko jest o.k. i tyle 🙂

          • Quackie pisze:

            Myślałem raczej o nowym odcinku tego i owego, w sensie żeby mimo irytacji zrobić coś konstruktywnego.

            • starsza_pani pisze:

              Jeśli ma Pan na myśli pana Lajkonika, to ja … się piszę. Na poczytanie.

              • Quackie pisze:

                Dobry wieczór Pani! Na razie w sensie ogólnym, żebyśmy się wzięli i zrobili, a zaraz potem – w szczegółowym, tzn. co mianowicie mielibyśmy zrobić. Ale generalnie kierunek jest właśnie ten. Z tym, że ponieważ Misiek się wypowiadał, może to oznaczać równie dobrze kolejny odcinek o Harpiach.

                • starsza_pani pisze:

                  O Harpiach, adresowanych, czytam śmiejąc się. A pana Lajkonika, po prostu, lubię. Chyba jednak nie o Harpie Miśkowi tym razem szło. Pan Lajkonik jest poza wszystkim bieżącym i osobistym. Jak Dekalog. Pozdrawiam Pana serdecznie.

                • Quackie pisze:

                  Bardzo dziękuję i odpozdrawiam, szczękę zebrawszy uprzednio z podłogi w sprawie Dekalogu…

                • misiekpancerny pisze:

                  Wow ! To był dopiero akt strzelisty, Pani padła do nóżek Mistrzowi
                  bez zagrychy, w życiu od Starszej, nie usłyszałem dobrego słowa, a trochę się znamy, widać nie zasłużyłem 🙂

  13. Alla pisze:

    Dzisiaj chyba się już żadnej wiadomości od Senatora nie spodziewamy, prawda?
    Powiedział, że da znać, jak tylko telefon będzie mógł wziąć do ręki.
    Spokojnej nocy i bez..? Dobranoc 🙂

  14. Wiedźma pisze:

    Nie udaję, że chce mi się gadać…. po ścianach jeszcze nie łażę, ale bez kija nie przystąp…. Czekam i trzymam wszystkie 20 palców. Tak jak my wszyscy.

    • misiekpancerny pisze:

      Spokojnie ludziska, mój dar prekognicji podpowiada mi, że będzie ok.Przestańcie siać panikę, bo się udziela 🙁

      • Alla pisze:

        Misiaczku, nikt paniki nie sieje. Gdybyś Go słyszał… 🙁
        Mogłeś zadzwonić. Przecież.
        Wyjątkowy Misiak (bo nim Jesteś) obdarzony w osobisty dar prekognicji 🙂 Ci wierzę!!!

        Nowy dzień wstał, a wraz z nim – nadzieja, że już jest po.. i wszystko jest ok.(!!!! bo.. innej opcji nie ma!!!)

  15. miral59 pisze:

    U mnie już północ i idę spać, ale mam nadzieję rano przeczytać dobre wiadomości o naszym Rumaku. Oczywiście u mnie rano, u Was będzie już po południu Happy-Grin
    Miłego piątku Delighted

  16. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry…. na Wyspę wrócę wieczorem i mam wielką nadzieję na rozesmiane gębusie. Bo tak ma być Happy

  17. Wiedźma pisze:

    Tymczasem….. Bye i pomyslności….

  18. Wiedźma pisze:

    I może Jaśminka się dołączy? bo tymczasem duchem jest z nami ! Delighted

  19. misiekpancerny pisze:

    Dzień dobry:) Piękny dzień się dzisiaj zapowiada, słoneczny, ale nie upalny .Miłego dnia 🙂

  20. Quackie pisze:

    Dzień dobry. U mnie jak u Miśka – słońce, ale bez przesady. Sporo rzeczy na liście do zrobienia, ale i tak jednym okiem zezuję na Wyspę…

    A może się uda napisać, chociaż zacząć?

  21. Jasmine pisze:

    Witam. Hi
    Nareszcie. Najpierw na Wyspę. Cały czas, dzięki Wiedźmince, byłam, jestem z Wami. 🙂 Trochę niewyspana, bo w nocy nie bardzo mi się udało. Senator się odezwie to odeśpię. 🙂
    Dziwnie jakoś, muszę się przyzwyczaić, bo nie wiesza i robię mnóstwo literówek, muszę poprawiać. 🙂
    Tylko kilka dni a bardzo się za Wami wszystkimi stęskniłam. Serducho

  22. Jasmine pisze:

    Teraz raczę się oddalić na czas jakiś. 🙂 Do popotem zatem. Bye

  23. Alla pisze:

    UWAGA, UWAGA !!! SENATOR JUTRO Z DOMU SIĘ ODEZWIE!!!!
    Happy-Grin Happy-Grin Happy-Grin
    Znowu Wszyscy w komplecie!!! Hurrrraaa Happy-Grin

  24. Jasmine pisze:

    To teraz mogę już spokojnie zdradzić Wam, że zmiana dostawcy była z problemami. Mało brakowało a by się nie udało. W tym, mniej ważnym, przypadku też zadziałało magiczne słowo MUSI. 🙂

  25. Jasmine pisze:

    Przeglądałam wcześniejsze komentarze Bywało tak gwarno, że Bożenka nie miała jak się „wciąć” Wink
    Mnie powitaliście minutami ciszy, dobrze, że nie jedną, bo bym pomyślała, że już jestem… Happy-Grin
    Nic to, zbieram się na mecz. Siatkówki ofkoz. Zaczyna się Liga Światowa. Dziś z Brazylią. Się zobaczy jak będzie. Ucieszę się jak wygrają nasi, ale rozpaczała nie będę. Są takie chwile, że człowiek, także kobieta, przypomina sobie, bo chwilowo zapomina, iż są większe i mniejsze MUSI. 🙂 Ten należy do mniejszych, poprawiających nastrój. Delighted
    Do popotem zatem. Bye

  26. korab1 pisze:

    DobryWieczór :))) Zająłem numer sto ! Staropolskie jajo :))

  27. Alla pisze:

    Łaaaj, ale się narobiłam, trawa prawie po kolana. Pierwszy dzień gdy ranek przywitał /jak zwykle/ chmurzystym ciężkim niebem, a popołudnie słoneczne 😀 Taż to nowość!! 😉 Jutro Medarda!! Jeśli ktoś nie pamięta 😀

  28. Alla pisze:

    Oglądam mecz naszych Oriełków.. Zawału można dostać, jak bum cyk, cyk 😀

  29. Alla pisze:

    Się zmęczyłam okrutnie, zatem udaję się ku pościółce 😀
    Spokojnej nocy, snów.. hmm /niektórym bez/ uroczych (?) 😀
    Dobranoc 😀
    PS Mistrz Q myśli, myśli… I..iii jutro? ;)Na Rumaka powitanie 😀

  30. Alla pisze:

    Wiedźminko!! Nie wykończyli Cię!!! Mam nadzieję 😀
    Buźka 😀

  31. Quackie pisze:

    Ha, no nie wiem, czy na jutro da radę? Aaale może na niedzielę?

  32. Jasmine pisze:

    To był długi, prawdziwie letni dzień dobrych wiadomości. Z rana niezbyt ciekawie się zapowiadał, ale potem było już tylko lepiej. 🙂 Senator na szczęście się zlitował i pozwolił się wyspać mi dziś. 😆
    Nie wiem czy doczekam przybycia Wiedźminki z lampką. Na wszelki dobranoc Kochani i do jutra. 🙂
    Bye

  33. Quackie pisze:

    Dobranoc, zdrowego snu, w liczbie pojedynczej, ale za to każdemu z osobna.

  34. Alla pisze:

    Aha, jest! I to przed godziną 0:00 😀
    Witam Niewitanych, ze szczególnym uwzględnieniem Rumaka o zgrabnych pęcinach Delighted

    • Incitatus pisze:

      Madame, Pani widok zapiera mi dech!! Delicious
      Cholera….znowu łapiduchy potrzebne??: (((

      • Alla pisze:

        Omdlałam z wrażenia Daze
        Daj Pan spokój z tą bandą.. Bo się mnie ostatnio scyzoryk po Tacie niebezpiecznie otwiera! Nie na wszystkich rzecz jasna, bo od reguły bywają wyjątki!! Znamy przecież Wink

        • Incitatus pisze:

          Będzie historia dwudziestu paru godzin panegiryczno-panicznym stylem pisana na dziś wieczór. Jeśli jaśniepaństwo naturalnie jej sobie życzą!

          • Quackie pisze:

            Życzą! Sobie historii, a Panu – zdrowia nieustająco.

            Przy okazji melduję posłusznie, Panie oberlejtnant, że Lajkonik wedle ustaleń – się już pisze i koncepcja, tzn. podstawa do pisania, jest do końca gotowa, co w żadnym wypadku nie koliduje jednakże z Pańskimi planami.

  35. Incitatus pisze:

    A tera czas na pańszczyzny odrabianie!!

    • Incitatus pisze:

      PS Pojawia mi się na ekranie monitora taki czarny prostokącik z napisem Auto set-up i graficznie przedstawionym widoczkiem monitora na podstawce!….. Pojawia się i znika, pojawia się i znika, pojawia się – psia jego mać – i znika!! Pojawia się……
      LUDZIE, CO Z TYM ZROBIĆ COBY SIĘ NIE POJAWIAŁO JAKO DRZEWIEJ BYŁO!!!!????

  36. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Ostatni będą pierwszymi? Bo późno dzisiaj wchodzę.

    Senatorze, to coś na ekranie włącza się zazwyczaj po naciśnięciu jakiegoś guzika bezpośrednio na monitorze. Nacisnąłeś? A może coś się niebacznie oparło o monitor tak, że nacisnęło guzik?

    • Incitatus pisze:

      Witaj: ))
      Na monitorze nie, po klawiaturze czasem kot łazi: (
      Na monitorze mam takie guziki: Input, Menu, -/koło podzielone na dwie połowy – czarną i białą, +/białe koło, Exit/symbol głośnika, Auto, no i wyłącznik monitora jako ostatni.
      Więcej guzików nie mam!

      • Incitatus pisze:

        PS Nie istnieje możliwość przypadkowego kontaktu czegokolwiek z monitorem!

      • Quackie pisze:

        Hmmm, to jeszcze mógł się przycisk „Auto” zablokować, bo z objawów wynika, że monitor się zachowuje, jakby ten guzik był na okrągło wciśnięty. Może spróbuj wcisnąć „Auto” – jeżeli w jakikolwiek sposób się zablokowało, to po naciśnięciu BYĆ MOŻE się odblokuje? Jeżeli to nie pomoże, to spróbuj „Exit” – może coś się zapętliło i to pomoże? A jeżeli nie, to spróbowałbym po prostu wyłączyć monitor na chwilę, najpierw wyłącznikiem, a jeżeli to nic nie da, nawet z prądu. Wtyczkę wyciągnąć tak na dobre 3o sekund.

        Jak to wszystko nic nie da, to obawiam się, że musiałby ktoś kompetentny na miejscu obejrzeć sprzęt.

  37. Jasmine pisze:

    Witam gorąco Hi
    BARDZO się cieszę Senatorze Kochany, że wróciłeś, BARDZO. Misio Serducho Buziak
    Co do powyżej to oczywiście też jestem za a nawet nie przeciw. Delighted

  38. Wiedźma pisze:

    Ogólnie… śpiewy, tańce i radość … hopsasa… jak to dobrze, że bywają takie dni 🙂

  39. Incitatus pisze:

    Państwo wybaczą…..Gości przyniesło!: ((

    • Jasmine pisze:

      Państwo zaczekają aż gości odniesie. Też mają prawo się Tobą nacieszyć. Delighted

      • misiekpancerny pisze:

        Mi tez gości przyniosło, ale zapowiedzianych w tym jednego półludzia poruszającego się na czworakach, a nawet lepiej bo metodą suchego pływaka – czołgisty, jeszcze nigdy mi tak podłoga nie lśniła, lepszy jest niż wszelkie chemiczne środki, muszę go zanęcić za biurko, bo tam odkurzacz nie chce sięgać 🙂 🙂

        • Jasmine pisze:

          Sumienia nie posiadasz Miśku. Toć jak odkurzacz nie sięga to czołgista się weźmie i zaklinuje. Amazed Chyba, że chcesz żeby został u Ciebie na stałe a nie dało się wynegocjować odpowiedniej za niego ceny. W takim przypadku pomysł może być skuteczny. Happy-Grin

          • misiekpancerny pisze:

            Potrzebny mi do szczęścia, jak drugi ogon :)Miętki jest, jak wlezie, to i wylezie, zanęciłem kurczakiem z grilla, wlazł i wylazł spod biurka, jak mop parowy, trochę kurzu spożył razem z kurakiem, ale co mu będę żałował 🙂 🙂

            • Quackie pisze:

              Jeżeli kurzu było niedużo, to przy okazji można to potraktować jako część procesu nabywania odporności na alergię.

              • misiekpancerny pisze:

                No, sterylnie chowany, to on raczej nie jest, tylko muszę mu smycz skrócić, bo straszny ma pociąg do guziczków od sprzętu muzycznego, Mam nauczkę, bo jego wujek w tym wieku, spalił mi kolumny Tonsila , po które trzy noce stałem w społecznej kolejce, może mają to w genach ? Strzeżonego…

                • Quackie pisze:

                  Jako treserzy dwóch obecnie nastoletnich Potworów te doświadczenia mamy już za sobą, co z ulgą odkrywamy za każdym razem, kiedy przychodzi do nas z wizytą ktoś, posiadający dzieci w wieku pełzającym, względnie tuż-po-opanowaniu-chodzenia.

  40. korab1 pisze:

    Ogólnopolskie DzińDybry:)) Wiosna wróciła :)))

  41. misiekpancerny pisze:

    Znowu ? Toż była już w zeszły czwartek o 14:00, pozbyć się zarazy nie można 🙂

  42. Jasmine pisze:

    Witam Niewitanych. Delighted
    A ja tam i tu też, cieszę się z powrotu Lata. Ufff jak gorąco, pufff jak gorąco. Tired Happy-Grin

  43. Quackie pisze:

    Znikam do wieczora, ale z pewnością jeszcze się pojawię.

  44. Incitatus pisze:

    I piętro jest!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)