« Ośmaczek na włoskiej wyspie Ischia. Przeczekajka między podróżami »

Ośmaczek na włoskiej wyspie Ischia – część druga.

W pierwszej części opisałam podróż i pierwsze chwile na wyspie Ischia. Było też wytłumaczenie tytułu i opis hotelu.

W drugiej części będzie więc trochę więcej o samej wyspie Ischia.

Ischia jest największą wyspą w Zatoce Neapolitańskiej, oddaloną od Włoch o jakieś 30 km. Wraz z wyspami Procidia, Nisida i Vivara tworzy archipelag Wysp Flegrejskich. Ischia ma pochodzenie wulkaniczne, a na wyspie wciąż zlokalizowane są radioaktywne źródła termalne. Stąd często określa się ją mianem podwodnego wulkanu. Na 43 m kw. znajduje się ponad sto źródeł termalnych i aż 69 stanowisk z wyziewami wulkanicznymi, tak zwanymi fumarolami. ( https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/neapol.pl/ischia/ )

O leczniczych własnościach źródeł termalnych wiedzieli już starożytni Grecy i Rzymianie.

O tym, że na wyspie Ischia rozgrywała się jedna z nowel „Dekameronu” Giovanniego Boccaccia, wspomniała Lena w komentarzu pod pierwszą częścią.

Ja zacytuję inny fragment: „…Tymczasem cała Ischia z powodu porwania Restituty w największym poruszeniu była. Krewniaków dzieweczki najbardziej trapiła myśl, kim byli ci, co ją porwali. Gianni zaś, który więcej od innych się turbował, nie czekając, aż jakaś wieść na Ischię nadejdzie, dowiedział się, w którą stronę fregata się skierowała, a potem kazał uzbroić okręt i czym prędzej przeszukał na nim całe wybrzeże, od przylądka Minerwa aż do Scalea w Kalabrii. Wszędzie po drodze zapytywał się o swoją umiłowaną dzieweczkę…

Wróćmy jednak do czasów współczesnych i dwóch przyjaciółek na wyspie Ischia.

W dniu przylotu po kąpielach w morzu i kolacji poszłyśmy na nocny spacer do S. Angelo, o czym pisałam w części pierwszej. W drugim dniu pobytu powędrowałyśmy wąskimi uliczkami w ciągu dnia do miasteczka I portu.

Oto kilka zdjęć z tego spaceru. W porcie stoją wypasione jachty. Zastanawiamy się, kim są właściciele? Może jakiegoś oligarchy rosyjskiego albo włoskiego mafioza?

W ostatnim tzn. trzecim dniu pobytu na wyspie Ischia jedziemy (melexem, potem taxi) zobaczyć Zamek Aragoński.

Zamek znajduje się na skalistej, wulkanicznej wysepce połączonej z główną wyspą Ischia mostem Ponte Aragonese .

Nie robiłam zdjęć eksponatów, bo był zakaz fotografowania gablot, ale przy tych pasach cnoty nie mogłam się powstrzymać.

W zamkowej kawiarence Danka pije pyszną kawę, a ja sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy. Kawa zdecydowanie przebija smakiem te serwowane w hotelu, natomiast sok… hm… nie jest w stanie dorównać temu z hotelu, gdyż tam pani idzie zerwać owoce z drzewa i dopiero robi sok.

Z zamku podziwiać można piękny widok na zatokę I górującą nad zatoką górę Epomeo (787 m n.p.m. ).

Jej szczyt jest pokryty zastygłą białą lawą, ale większość zboczy porastają lasy. Na szczycie znajduje się wykuty w skale kościół oraz restauracja.
Uważa się, że Epomeo jest horstem wulkanicznym.

Pod samym zamkiem można zejść po oślizgłych kamieniach i popływać. Ośmaczek oczywiście miał ze sobą kostium kąpielowy. Zejście, pływanie było ok. Powrót był dość trudny, ale jakoś udało mi się wejść bez uszkodzeń ośmaczkowych odnóży.

Na drugi dzień o 9 rano zdajemy klucze i z żalem żegnamy się z uroczą właścicielką hotelu.



I ruszamy w drogę — melex, mini autobus, prom.
W ogromnym upale czekamy na prom, chroniąc się od upału pod parasolką.



Czekanie było męczące, ale już przejażdżka promem to wielka przyjemność. Z górnego pokładu można podziwiać piękne widoki (m.in. Wyspę Capri) albo mewy.

Potem autobus, lotnisko, długie czekanie na lotnisku, start samolotu z opóźnieniem.

W autobusie dowożącym nas do promu nawiązujemy rozmowę z bardzo sympatycznym małżeństwem z synem. Opowiadamy sobie nasze wrażenia z pobytu (oni byli ok. 2 tygodni na Ischii), a potem inne przygody podróżnicze. Młodzi ludzie są inteligentni, rozmowni I jeszcze uczynni. Widząc dwie starsze panie, sami proponują wynoszenie naszych walizek po schodach na promie. Potem na lotnisku trzymamy się zwartą grupą, wzajemnie pilnujemy bagaże itd.

Po wylądowaniu wsiadamy w autobus i jedziemy do hotelu w Modlinie.

Na drugi dzień -pociąg do Warszawy i tam się z żalem żegnamy, Danka zostaje w Warszawie, ja jadę do Krakowa.

Podróż pociągiem mija znów wśród miłych współpasażerów — pozostałe trzy miejsca przy stoliczku zajmują bardzo mili rodzice z synem. I znów wymieniamy się wrażeniami podróżniczymi. Opowiadają np., jak kiedyś wrócili z Meksyku (plus 30 stopni) do Warszawy, gdzie były ponad 20-stopniowe mrozy.

Z dworca idę na autobus MPK, a tam ktoś mnie trąca w ramię. Uśmiechnięci współpasażerowie z pociągu „jedziemy tym samym autobusem”. Uśmiechy, miło.

Drobne sprawy, ale jak cieszą w dzisiejszych czasach, gdzie zamiast życzliwości jest tyle chamstwa.

Wysiadam na moim osiedlu, a jakaś pani, widząc, jak próbuję założyć plecaczek, mówi „ja pani pomogę”.

Czyżby mój dobry nastrój aż tak się udzielał?

Na koniec jak ktoś przeoczył komentarz Tetryka w 1 części pokazuję jak wygląda ośmaczek.

(trzeba się chwilę przyglądać 😉 ).

343 komentarze

  1. Tetryk56 pisze:

    Miejsce niewątpliwie ciekawe 🙂 I trzeba przyznać, że właścicielka hotelu miała masę wdzięku Wink

    • Makówka pisze:

      Tak. Masz rację -miała. Dodawała kolorytu.
      Gdy krętymi dróżkami patrząc na skały i morze jechałyśmy melexem ja już wydawałam z siebie okrzyki zachwytu.
      Gdy melex zatrzymał się przed naszym różowym budynkiem powiedziałam do Danki”uszczypnij mnie, bo nie wierzę, że to nasz hotel”.
      Gdy zeszłyśmy po schodach, na końcu których w zwiewnej sukience siedziała na fotelu uśmiechnięta właścicielka to czułam się w jak innym świecie.
      I potem krętym korytarzykiem poprowadziła nas do naszego pokoju z tarasem z widokiem na skały, morze i kwiaty.
      Ten hotel jak i właścicielka był wyjątkowo urokliwy.
      Ja jestem „prosta turystka” nawykła raczej do wędrówek z plecakiem i nocowaniem w namiocie.
      Jednak mogę porównać z hotelem na Gran Canaria i Majorce, które jednak nie miały tego uroku.

  2. Lena Sadowska pisze:

    Nowopięterkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  3. Lena Sadowska pisze:

    Dobry wieczór, Makówko:)

    Pooglądałam, poczytałam, ale odniosę się później, bo muszę ekspresowo zająć się reanimacją żółwika. Poduszkowego;)

  4. Wakacje we dwoje wg Itaki pisze:

    Wyspa Ischia wydaje sie destynacja dla Neapolitanczykow, plyna na nia rodziny w roznym skladzie. Bylo ciekawe ich sluchac i obserwowac. Zwlaszcza podczas tego wieczoru muzycznego gdzie podzczegolne stoly spiewaly refreny do piosenek i wydawaly wesole okrzyki.
    Panie mialy uroczyste kreacje- tego niestety nie wypadalo fotografowac…bardzo zaluje ze nie mozemy zaprezentowac.
    Najpuekniejsxym zabytkiem jest Castello Aragonese. O tym napisze oddzielnie.

    • Tetryk56 pisze:

      Powitać współpodróżniczkę na Wyspie! Madagaskar08 może nie tak piękny, jak Ischia, ale też ma swoje uroki! Happy

      • Makówka pisze:

        Tetryku! Madagaskar 08 jest oazą ludzi wzajemnie życzliwych i to jest jest jego niezaprzeczalne piękno.

    • Makówka pisze:

      Towarzyszko podrózy!

      Miło, że znalazłaś chwilkę w swoim zabieganiu na zajrzenie na relację z wyspy Ischia na Wyspie Madagaskar.

      Ten wieczór tańców i śpiewów był faktycznie wyjątkowy.
      Oprócz kreacji pań bardziej żałuję, że nie udało nam się nakręcić filmu z tańca Włoszki z Rzymu z kelnerem o kocich ruchach.

      Czekam na Twoje wrażenia z Castello Aragonese, ja napisałam w skrócie, aby wpis nie był za długi.

  5. Makówka pisze:

    Witam Państwa!
    Ja już na przystanku.Zimno…brrr

  6. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jak to miło jeden dzień wyspać się do oporu i na luziku zajrzeć na Wyspę… Pleasure

  7. Makówka pisze:

    Wróciłam!
    Teraz Wanna i coś zjeść.

  8. Makówka pisze:

    Ja się dzisiaj nie wyspałam, bo musiałam wstać o 5.20, nie leniuchowałam, ale warto było.
    Ćwilin, po drodze borówki i poziomki, potem ognisko a na nim pieczone kiełbaski. Wino z okazji urodzin kolegi.
    Rano zimno, potem słoneczko, ale bez upału, czyli idealna pogoda na wycieczkę.

    • Tetryk56 pisze:

      Dziś był idealny dzień na wędrówki 🙂

      • Makówka pisze:

        Tak. Jednak przewoźnicy tak podnieśli ceny na wynajęcie autokaru lub busa, że dwudniowa wycieczka na Słowację została zamieniona na jednodniową, aż w końcu odwołana.

        Zamiast tego odbyła się wycieczka na Ćwilin, bardzo udana.
        Jedynie dojazd -autobus MPK, autobus aglomeracyjny do Wieliczki i stamtąd bus wymusił na mnie pobudkę o 5.20.

        Dlatego padam na nos, dobranoc.

        kordelka

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Aż tu nagle pogoda
    Taka dobra pogoda
    Odpowiednia pogoda na szczęście..

  10. Makówka pisze:

    Słoneczne dzień dobry!

  11. Makówka pisze:

    16.07.22 o godz.22.50 Lena napisała „muszę ekspresowo zająć się reanimacją żółwika. Poduszkowego;)” i Thinking

    • Tetryk56 pisze:

      Albo zajmuje się nadal, albo, zreanimowawszy, jeszcze się od niego nie oderwała…

      • Makówka pisze:

        Albo wyjechała znów w rejony z dala od zasięgu Internetu?

        Kto pamięta kiedy wraca Quack?

        Cisza taka, że zawołam Gienię, niech kobieta krzyknie, zaraz będzie mniej cicho.

        Koffie

  12. Tetryk56 pisze:

    Cisza, cisza, Makówka uciekła z Gienią(?!), co to będzie, co to będzie…

  13. Makówka pisze:

    Nie czekając na lampkę pożegnam się.
    Nie wiedzieć czemu jestem jakaś padnięta.

    GoodNight

    A Leny nadal nie ma…zaczynam się martwić:)

  14. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    I dobrze – dziś cały dzień poza domem, jak nie w pracy to na mieście 🙂

  15. Makówka pisze:

    Słonecznie witajcie!

    TooHot!

    • Tetryk56 pisze:

      Witaj, obudzona! 🙂

      • Makówka pisze:

        Obudzona, wyrwana ze snu, w którym się zgubiłam i biegałam po lesie, a na dodatek zgubiłam telefon i nie miałam jak skomunikować się z grupą.

        I natychmiast rzeczywistość zaatakowała w przykry sposób.

  16. Tetryk56 pisze:

    Dotarłem z barki do domu, i wpadłem w kolejne spotkanie — tym razem na zoomie.

  17. Makówka pisze:

    Ja dopiero teraz dotarłam z barki do domu, bo musiałam zrobić „drobne zakupy” na jutrzejszą plenerową imprezkę.

    Knucie na barce było bardzo ciekawe.

  18. Makówka pisze:

    Dobranoc!

    Spanko

  19. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Padłem wczoraj jak Miralkowa „kawka po strzale”. Trzeba będzie strzelić kawkę… Kawa2

  20. Makówka pisze:

    Witajcie!

  21. Quackie pisze:

    Kochani, jestem bezpiecznie w Polsce, jutro w domu. Pozdrawiam serdecznie, tymczasowo z telefonu.

  22. Tetryk56 pisze:

    Lena zaginęła w akcji, Makówka zaginęła w akcji — co się dzieje? Thinking

  23. Makówka pisze:

    Makówka nie zaginęła w akcji, ale na plenerowej imprezie, o czym wczoraj wspominałam.
    To były potrójne Imieniny -dwóch Krzyśków i jednego Cześka.
    Na działce na Bielanach. Zamiast „bagrowania” był zainstalowany prysznic w ogrodzie. Gospodarz uprzedził, aby zabrać kostiumy kąpielowe.

    Melduję, że jestem w domu. Napita. Niby nie było czym się zmęczyć, ale pewnie długo nie posiedzę.

  24. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    I jak tu nie pić w taki skwar?

    • Makówka pisze:

      Teraz modne się zrobiło mówić „trzeba się nawadniać w czasie upałów”.

      No to nawadniajmy się!

      Beer

  25. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

  26. Makówka pisze:

    Nawodniona herbatą, pogadawszy sama ze sobą jadę nawadniać się przez skórę tzn. „bagrować”.

    A Leny dalej nie ma:)

  27. Quackie pisze:

    Dzień dobry, wróciliśmy! Zerknę dzisiaj i się odniosę, tylko jeszcze parę rzeczy typu rozpakowywanie etc.

    • Makówka pisze:

      Witaj,witaj.
      Czekam z ciekawością jak się odniesiesz i wtedy ja się odniose.
      Ale to jak wrócę z Bagrow.

  28. Tetryk56 pisze:

    Jestem już po pracy, ale do domu dotrę dopiero na 20. 🙁

  29. Quackie pisze:

    Zdjęć po wstępnej selekcji zostało 450+, zapewne zrobię z nich pięterko (aczkolwiek nie ze wszystkich!).

  30. Quackie pisze:

    Za chwilę przerwa.

  31. Tetryk56 pisze:

    Po dyżurze, po zebraniu i nawet po szczątkowej kolacji — pozostało mi już chyba tylko pójście spać…

  32. Makówka pisze:

    Wróciłam. Dopiero teraz. Z Bagrów.
    Zaraz idę biegać po schodkach…

    • Tetryk56 pisze:

      Ty się nie boisz tak bagrować po nocy?

      • Makówka pisze:

        Wywiązała się ciekawa rozmowa z pewnym bardzo sympatycznym młodym człowiekiem na tematy różne, ale i polityczne.

        I nagle „zeszło” na KOD. Usłyszałam pytanie „a co KOD teraz robi?”.

        Inteligentny, o dużej wiedzy i „naszych” poglądach chłopak.
        Jak zaczęłam odpowiadać, opowiadać, zdjęcia w komórce pokazywać to nagle się zorientowaliśmy, że już jest ciemno, a do domu daleko i ostatnie autobusy zjadą do zajezdni.

        Kapitalnie się rozmawiało, potem już nie tylko o Kodzie…

  33. Quackie pisze:

    Dzień dobry, właśnie skończyło padać. Nad ranem zdaje się była jakaś burza?

  34. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dziś — ze względu na przeprowadzkę — zostałem w domu. Nareszcie chłodniej!

  35. Makówka pisze:

    Witajcie Wyspiarze!

  36. Tetryk56 pisze:

    Przykro mi, że przerywam tak interesujący dialog, ala za 20 minut przerywamy…

  37. Tetryk56 pisze:

    No i to już chyba wszystko. W razie dostrzeżenia jakichś nieprawidłowości proszę alarmować! Happy

    • Quackie pisze:

      Dzień dobry, to idealnie trafiłem z czasem.

      W sekcji „Ostatnie wpisy” na głównej stronie w kolumnie po prawej w tekście są chyba trochę za duże marginesy – przy wyśrodkowaniu tytuły strasznie się zaginają.

  38. makowka9 pisze:

    Pozdrawiam ze Stróży.
    Piwo na tarasie ma inny smak niż gdzie indziej.
    Wasze zdrowie!

  39. makowka9 pisze:

    Z komórki też działa.Teraz będę zdana tylko na komórkę,nie mam tu Internetu.
    Tetryku pytam nieśmiało a kategorie będą?

  40. Makówka pisze:

    Zapomniałam -wszak Tetrykowie należy się wielkie podziękowanie za pracę włożoną w trud przeprowadzki.

    kiss_a_heart

  41. Quackie pisze:

    Umykam, dobranoc!

  42. makowka9 pisze:

    Witam!
    Błękit nieba nade mną…

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Maczku:)

      Dziękuję za troskliwość.
      Nie spodziewałam się aż tak długiego wybycia, bo na pewno bym nie znikła bez słowa:)

  43. Quackie pisze:

    Dzień dobry, nie mogę się zalogować na Wyspę Pondering co więcej, to samo się dzieje po zresetowaniu hasła. Ale mogę komentować bez logowania Thinking

    • Makówka pisze:

      Też nie mogę.Mam inf,że te pola są puste.
      Ale przy komentowaniu mi to nie przeszkadza,a póki tu jestem i tak nic więcej robić nie będę

    • Lena Sadowska pisze:

      Dzień dobry, Quacku:)

      Jak miło, że już jesteś:)
      Mam nadzieję, że powróciłeś wypoczęty, zregenerowany, syt wspaniałych wrażeń i pełen nowych sił:)

  44. makowka9 pisze:

    Cudnie jest,ale mój organizm wyczuwa zbliżającą się burzę.
    Aha,jeszcze morza mi tu brakuje.
    I ośmiorniczki na drobne co nieco między śniadaniem a lunchem

  45. Makówka pisze:

    O!Przy ostatnich wpisach pojawił się obrazek.
    Brawo! Tetryk!

  46. Makówka pisze:

    Miłego weekendowania życzę i przy okazji sprawdzam jak jest z logowaniem.
    Hamak

  47. Quackie pisze:

    Zaraz przyjeżdża Brat Quackie z rodziną, zapewne będę z doskoku…

  48. Makówka pisze:

    A Leny dalej nie ma…
    Ktoś coś…?

  49. Tetryk56 pisze:

    A ja ciągle walczę z logowaniem…

  50. Lena Sadowska pisze:

    Skruszone (warunkami zewnętrznymi) i odmoczone dzień dobry, Wyspo:)

  51. Lena Sadowska pisze:

    Dziękuję za troskę:)
    Wybyliśmy w rejony pozbawione nie tylko zasięgu, ale i prądu:) Komórki rozładowały nam się dość szybko, do sklepu nie było potrzeby jeździć, bo Właściciele żółwika zabezpieczyli się fest, czas bez mediów płynął jakoś inaczej, więc trochę zabałamuciłyśmy:)
    Zdrowy rozsądek wrócił dziś przed południem, a walnie przyczyniły się do tego pustki w worze z Psiułkową karmą:)
    Właściwie wszystko przez Psiułkę, bo gdybym jej nie zabrała, wróciłabym według planu;)

  52. Makówka pisze:

    Cieszę się,bo już się martwiłam.

  53. Makówka pisze:

    A u mnie był grad,burza i wyłączenie prądu w trakcie robienia obiadu.

  54. Quackie pisze:

    Byliśmy powiększoną chwilowo rodziną na spacerze, jestem z powrotem, nieco zlezion.

  55. Makówka pisze:

    O!
    Osmaczek się pojawił.
    THANK-YOU
    Jako obrazek wyróżniający.

  56. Quackie pisze:

    Dobranocka (mam nadzieję, że da się zamieścić bez logowania).

    Dzisiaj tradycyjniej, ale w nowej odsłonie.

    Snów o byciu tam, gdzie trzeba.

  57. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  58. Lena Sadowska pisze:

    Miłej nocki, Wyspo:)

  59. makowka9 pisze:

    Witam !
    Słonecznie,ale chłodno.

  60. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jako tako daje się oddychać! Happy

  61. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tutaj chłodnawo i wygląda, jakby zanosiło się na deszcz, zanosiło i zanosiło, a padać na razie nie pada.

    Wczoraj padłem tak nagle i nieodwołalnie, że nawet się nie zdążyłem pożegnać. Za to teraz się witam.

  62. Makówka pisze:

    Udało się zalogować!Tak informacyjnie podaję,bo póki jestem w Stróży brak logowania mi nie przeszkadza.

  63. Makówka pisze:

    Fala

    Ale zazulka jednak nie zadziałała.
    Biedny Tetryk dalej ma robotę,bo jak go znam nie spocznie zanim wszystko nie będzie ok.

  64. Quackie pisze:

    Uff, teraz z głównej strony zniknęła kolumna z linkami do ostatnich komentarzy, z prawej strony…

    • Makówka pisze:

      I ostatnimi wpisami.
      Ciężkie jest życie administratora Wyspy.
      Ci Wyspiarze tacy niecierpliwi…
      Więc ja będę cierpliwa i to będzie test na moje uzależnienie od Wyspy.

  65. Tetryk56 pisze:

    Jeszcze może być parę niespodzianek Weary

  66. Quackie pisze:

    Na przerwę idę.

  67. Makówka pisze:

    Ja cierpliwie czekam,nic nie kombinuję.

  68. Tetryk56 pisze:

    No to już chyba wszystko załatwione! Pleasure

  69. Makówka pisze:

    Quacku teraz nie ma przeszkód,aby postawić pięterko?

    • Quackie pisze:

      Teraz już nie. Rozumiem, że masz na myśli pięterko kretyń… przepraszam, kreteńskie?

      • Makówka pisze:

        Takie właśnie mam na myśli.
        Wyspa Wyspami stoi ostatnio.
        Bo i Małpia Wyspa chyba była niedawno?
        Jeśli nie wprost to wspominana.

        • Quackie pisze:

          Hm, niestety nie mogę zapewnić, że wpis będzie tak zaraz.

          Dopiero co posortowałem i zgrałem zdjęcia, a jutro od rana do roboty (nowego zlecenia).

  70. Makówka pisze:

    Tetryku wielkie dzięki za Twoją pracę!
    Buziaczki

    Czy będą jeszcze niespodzianki?

  71. Makówka pisze:

    Dobranoc!
    lulu

  72. Lena Sadowska pisze:

    Spokojnej nocki, Wyspo:)

  73. Quackie pisze:

    Dzień dobry, szykuje się słoneczny, ba, upalny dzień.

  74. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Sobotnia burza mocno przetrzebiła gałęzie krakowskich drzew – po drodze do pracy mijałem wiele gałązek, gałęzi, a nawet powalonych drzew… Na moim osiedlu nie wyglądało to aż tak dramatycznie.

  75. Makówka pisze:

    Witajcie!

  76. Makówka pisze:

    Nowe pięterko by się przydało…

  77. Makówka pisze:

    Opuszczamy chatkę na pół dnia…
    Paaaaa….
    Ładny dzień.

  78. makowka9 pisze:

    Z Nieznanowic pozdrawiam.

  79. makowka9 pisze:

    Hamak
    No dobra kocyk.

  80. Quackie pisze:

    Fajrant, ale za to impreza rodzinna właśnie się zaczyna…

  81. Tetryk56 pisze:

    W trosce, by nikt nóg nie połamał na tutejszych wysokich schodkach, zapraszam na muzyczną przeczekajkę…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)