« Boone Hall Plantation, czyli Charleston część trzecia. Wiosna »

Lajkonik: reedycja. Odc.3

To opowiadanie wzięło się z dyskusji rodzinnych nad plusami i minusami kupowania działki. Ostatecznie stanęło na tym, że nie kupimy (bo nie ma takiej, jaka by się wszystkim widziała), ale za to będziemy jeździć, kiedy się tylko da, na Kaszuby, na tę samą działkę, gdzie powstały „Lilie pani hrabiny”. I tak to trwa od tamtej pory, wynajmujemy działkę od właścicieli, a przez resztę roku się nie przejmujemy, czy ktoś się nie włamał, czy natura nie uszkodziła domku jakimś tornadem czy innym wichrem…

Pan Lajkonik też ostatecznie został bez własnej działki. Jeździł jednak do siostry, nie nad jezioro, ale już trudno.

A biurokracja i sytuacja „urzędnicza” są oczywiście przykładem działania lemowskiej „specjalnej maszyny na wielkie Be”.

204 komentarze

  1. Quackie pisze:

    Dobry wieczór na nowym-starym piętrze. Na działkę jedziemy dopiero w sierpniu, ale reedycja już dzisiaj.

  2. Makówka pisze:

    „Się uśmiałam” siedząc na tarasie chatki wokół, której jest las i nikt nie słyszał o budowie czegokolwiek.
    Kiedyś coś tam mówiono o kanalizacji jedynie…
    Pst może lepiej nie ujawniać, żeby w Ministerstwie się nie dowiedzieli…

    Brawa dla Autora Brawo!

  3. Tetryk56 pisze:

    Trzeba przyznać, że historie pana Ignacego są bardzo dobrze pasujące do życia…
    A swoją drogą, jest to świetna ilustracja zasady fizyki kwantowej, głoszącej, że obserwacja zakłóca obserwowane zjawiska…

  4. Wiedźma pisze:

    A mówią, że kto pyta, ten nie błądzi ! Wink pan Ignacy jest zbyt
    porządny na dzisiejsze czasy Worry

  5. Wiedźma pisze:

    Nigdy nie chciałam mieć działki.Przez krótki czas byłam wspólniczką mojej siostry na działce, ale się wypisałam. Nie miałam ani czasu ani serca do tego zajęcia. Happy A moja siostra, po krótkim czasie, po dokończeniu budowy domu, zajęła się swoim własnym ogrodem . Wink

  6. miral59 pisze:

    Świetne!!! Brawo Autor Brawo!
    Działkę kiedyś miałam. Nie nad jeziorem, a w Grabówce pod Białymstokiem. Jednego roku posadziliśmy tam nawet kartofle Delighted
    To była działka budowlana (1200m. kw.). Mieliśmy stawiać dom, ale zabrakło funduszy. Nie wystarczyło też czasu, żeby cokolwiek na niej robić. Po przyjeździe tutaj, sprzedaliśmy… mamy ją z głowy Happy-Grin

    • Makówka pisze:

      Miralko!

      W USA masz przecież dom i ogród. To dużo lepsze niż mieszkać w bloku, a gdzieś tam mieć działkę.

      • miral59 pisze:

        Chciałaś powiedzieć – mam „szeregówkę” i ogródeczek Overjoy
        A to nie jest to samo co dom z ogrodem…
        Pisałam już kiedyś, że gdy nie wiedziałam jeszcze jak obsługiwać kosę elektryczną, to „skosiłam” nasz trawnik nożyczkami (trochę ponad godzinę mi zajęło). Cięłam po garści i od razu wrzucałam do worka Overjoy Mam też trzy grządki na krzyż… to w sumie i tak lepiej niż moi sąsiedzi, bo oni właściwie ogródka nie mają. Nasz unit jest na końcu budynku, więc plac mamy trochę większy. Happy-Grin

    • Quackie pisze:

      O, no tak, budowlana czy też uprawna (choćby tymczasowo), to inna para kaloszy.

  7. Quackie pisze:

    Kochani, zakończyłem sobotni wieczór ok. 2.30 w niedzielę, a wstałem o 6.30 i nie spałem nic a nic, w związku z czym zaczynam dziobać nosem w klawisze.

    Zmykam do spania.

    • Makówka pisze:

      Tym większe brawa dla Ciebie, że postawiłeś jednak jeszcze nowe pięterko w odpowiedzi na sugestię Tetryka. I to takie fajne, życiowe i zabawne!

      Buziaczki

      Jestem pełna podziwu dla Twojej Mistrzu Q społecznej postawy dla Wyspiarzy!

      To może i ja zamilknę i powiem grzecznie Dobranoc?

      Spanko

    • miral59 pisze:

      No to faktycznie, Mistrzu Q, masz prawo „dziobać nosem w klawisze” Delighted
      Nie ma nic gorszego niż niedospanie… także kolorowych snów!!!

  8. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Się zastanawiam co by było gdyby p.Ignacy nie pytał po urzędach o plany zabudowy przestrzennej, tylko kupił działkę, tę którą mu serce i wzrok podpowiadał.
    Przy wariancie najbardziej optymistycznym stawiam na 5 lat i koniec sielanki. Wink

  9. Alla pisze:

    Przywołałam do porządku Gienię, co się leni przy poniedziałku! Wink
    Koffie

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Upał, wakacyjna zmiana rozkładu jazdy autobusów, remont torowiska obok pracy – same plagi na mnie niewinnego!

  11. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tu też wszystko wskazuje na upał, a nawet, jak mawiają Rodzice Q – nadupał.

  12. Makówka pisze:

    Witajcie!

    Kawka

  13. Wiedźma pisze:

    Pobiegałam dzisi Wink aj, jutro też kilka spraw mnie czeka, muszę się sprężać, bo w środę straszą nadupałem w granicach 34 stopni. A potem szczęśliwie chłodniej…

  14. Makówka pisze:

    Przeczytałam teraz, że dziś Dzień Przytulania

    Wszystkich przytulam Buziak …,bo przytulania nigdy za dużo…

  15. Alla pisze:

    I ja się zwijam, bo rano skoro świt trza za kierowcę robić, dobranoc SzanPaństwu I-m-in-love

  16. Quackie pisze:

    A mnie się wieczorna przerwa przeciągnęła nieco, ale jestem.

    Lecę po dobranockę.

  17. Makówka pisze:

    W tej chwili koleżanka przysłała smsa, że zmarła nasza wspólna koleżanka. Śmiercią samobójczą co tym bardziej tragiczne. Pogrzeb w piątek.

    Pogrzebałam w zdjęciach i znalazłam zdjęcie na tarasie w Stróży z 6 czerwca 2017 roku. To spotkanie mam utrwalone na zdjęciu.
    Natomiast w pamięci spotkanie w Teatrze Łaźnia Nowa, gdzie występowała jako jedna z osób antycznego chóru. Przed spektaklem podeszłam do niej -uściskałyśmy się, na rozmowę nie było czasu… To był ostatni uścisk i ostatnie spotkanie…

    • Tetryk56 pisze:

      Współczuję jej bliskim…

      • Makówka pisze:

        Wysłała pożegnalnego smsa do brata z informacją co zamierza zrobić i że mieszkanie POSPRZĄTANE zostawia otwarte, aby nie było kłopotów.
        Jeszcze raz popatrzyłam na zdjęcia ze Stróży z czerwca 2017 roku i dalej uwierzyć nie mogę… Przypomniałam sobie jak wtedy było wesoło…

        • Quackie pisze:

          Jestem pod wrażeniem, zarówno samej tragedii, jak i tych okoliczności. Tears

          • Makówka pisze:

            Napisała smsa, wysłała i wyskoczyła przez okno.
            Wyspa ma tak ograniczony, niszowy zasięg, że uznałam, że mogę to napisać, bo jakoś potrzebuję te informacje „sprzedać”, a nikt z Was i tak jej nie znał.

            Jutro już nie będę, obiecuję…

  18. Wiedźma pisze:

    Smutna ta Magdalena z drzazgą w sercu…. ale może ten dzień przytulanoa dobrze jej zrobi ? Happy

    • Makówka pisze:

      Magdalena z drzazgą w sercu wyjątkowo dla mnie dziś pasuje. Choć wtedy gdy Mistrz Q zapodawał Dobranockę jeszcze nie wiedziałam o tragicznej śmierci koleżanki.

      Taka aktywna, taka zaangażowana… Dość ostra w wypowiedziach, również tych publicznych, gdy zadawała pytania na jakichś spotkaniach itd.
      Jaką drzazgę trzeba mieć w sercu, żeby podjąć decyzję o zakończeniu swego życie? Jak bardzo to życie musiało ją boleć?

      Przeglądam jej profil na fb, czytam ostatni wpis z 19 maja, że „było pięknie i wesoło”. Teraz poczytałam sobie nasze rozmowy na Messengerze…

      Mam dość. Przepraszam. Już jutro nie będę.

      Po południu mama spytała mnie, czy ja wiem, że ojciec nie żyje. A po chwili kazała go zawołać.A wieczorem ta informacja…

      Życie…Eh!

  19. Alla pisze:

    Wstaje nowy dzień… niech będzie dobry Happy

  20. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pięknie wstaje nowy dzień! I już by się gnało do tego stoliczka wśród róż i innych kwiatków Happy-Grin

    • Alla pisze:

      Hi,hi zrobiłam zdjęcie zanim słońce przedarło się pomiędzy drzewami, coby SzanPaństwa żółtkiem nie wystraszyć Happy-Grin
      Ale spoko, na dole jest drugi stolik z fotelami, który do południa stoi w zacienieniu. Wybór należy do SzanPaństwa Pleasure
      PS Jeszcze jest trzeci, czwarty, piąty i szósty. Też w słońcu Happy-Grin Happy-Grin

      • Makówka pisze:

        Jak zobaczyłam Alla to zdjęcie i przeczytałam informację o sześciu stolikach pomyślałam, że Twojej rezydencji pewnie tylko brakuje obrośniętych na zielono schodów, aby móc konkurować z domami
        w Charleston.

        Mogę usiąść w słoneczku. A jest w pobliżu jakaś woda stojąca, płynąca itd. do ochłody?

        Zresztą w takim towarzystwie i w takim otoczeniu wszędzie będzie dobrze!

        • Alla pisze:

          Małe sprostowanko – stołów jest dwa, a stoliczków ot takich kawowych cztery Delighted
          O rezydencji i schodach z Charleston mogę sobie pomarzyć, bo marzenia nic nie kosztują. Jeszcze Wink

  21. Alla pisze:

    Muszę teraz pogadać z kwiatkami, no to narka Roses-are-red

  22. Quackie pisze:

    Dzień dobry, słoneczny i w ogóle. Zaczynam się czuć jak Smok Wawelski u Króla Słoneczko XV w „Porwaniu Baltazara Gąbki”.

  23. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi Dzisiejsze biegania zakończyłam. Na szczęście sprawdziłam czy mam świadectwo szczepienia Ami. Jej książeczkę zdrowia diabeł ogonem nakrył Cry
    Pan Vet bez problemu wystawił duplikat.

    • Makówka pisze:

      Znajdzie się skoro już masz duplikat!
      Tak było z moim aktem ślubu. Znalazł się, gdy już odstałam swoje w USC po duplikat.

      Witaj, witaj Wiedźminko!

  24. Max pisze:

    Witam 🙂 Problem pana Lajkonika z kupnem działki pod lasem , blisko jeziora ,w ładnej okolicy , był problemem wielu Polaków . Kiedy zaczął upadać ” słusznie miniony okres” , to obywatele nabrali takiego wigoru do poszukiwania sposobów na podreperowania swojej sytuacji , że np. w Stolicy zagospodarowano na działki pracownicze wąskie pasy zieleni wzdłuż peryferyjnych linii tramwajowych . Ponieważ tego było mało , to dokonano w dzielnicy Ochota parcelacji Parku Szczęśliwice . W mgnieniu oka Park zamienił się w chaotyczne ogródki działkowe , w których zamiast trawy rosły np. pomidory . Oczywiście, po paru latach zlikwidowano ten rewolucyjny porządek , a dzisiaj w niektórych miejscach rosną ocalałe drzewka owocowe lub krzewy . Ja w tym czasie zainwestowałem parę groszy na działkę na Mazurach . Jest nad jeziorem , pod lasem , trochę z boku od tras turystycznych , gdzie można znależć czystą przyrodę upragniony spokój od zgiełku wielkiego miasta… Thinking

  25. Quackie pisze:

    No to fajrant i o rany przerwa. Ten upał dzisiaj wykańcza.

  26. Makówka pisze:

    Dziś nie na Bagrach to faktycznie upał wykańcza.

  27. Quackie pisze:

    A powoli czas na dobranockę, to ja się może pofatyguję po nią.

  28. Alla pisze:

    Apartament rychtowałam dla SzanPaństwa, to się i zmachałam Wink
    Dobranoc Kochani I-m-in-love

  29. makowka9 pisze:

    Trochę byłam z dala od Wyspy zaglądam, a tu Dobranocka!

    To już tak późno? NIEMOŻLIWE!

    Przecież ledwo wróciłam do domu, zjadłam kolację i chwilkę rozmawiałam przez telefon.

    Patrzę na zegarek? 23:07? NIEMOŻLIWE!
    Zerkam na komórkę-rozmowa 177 minut 38 sekund!

    Przede mną puste sitko po bobie, a obok cały garnek łupek.
    Ciekawe jak mi się będzie spało?

  30. Wiedźma pisze:

    Jakże pomocne melodia – dużo wody i ochłody Wink

  31. Makówka pisze:

    162 komentarze…hm ciekawa jestem czy przez noc coś urośnie, czy dopiero jak zaczniemy się zbliżać do 300?

    Dobranoc Państwu!

    Spanko

  32. Makówka pisze:

    -Kabelek coś nie kontaktuje, laptop się nie ładuje.
    -Internet co chwilę mi kradną.
    -W pokoju jest 26 stopni.
    -Komary latają.
    -Najadłam się bobu.

    Nie mogę spać!
    Chlip

  33. Tetryk56 pisze:

    Witajcie, skwareczki!
    Może jednak uda się dożyć do wieczora!

  34. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Jest ciepło, będzie cieplej. Miednicę z zimną wodą pod biurko!

  35. Makówka pisze:

    Witajcie!

    Koffie

    Napoje chłodzące, lody. Herbata i kawa też. Mogą być mrożone.

  36. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi Na myśl o włączeniu żelazka robi mi się mdło… ale pono wieczorem ma być tylko 25 stopni Pondering

  37. Quackie pisze:

    Fajrant i przerwa…

  38. Alla pisze:

    Dobry wieczór Delighted
    Skwierczycie ?? Moje niektóre kwiaty róż się upiekły, ale jadalne raczej nie są Weary

  39. Quackie pisze:

    A ja właśnie po przerwie. Czyli że trzeba dobranocki poszukać.

  40. Alla pisze:

    Dobranoc SzanPaństwu I-m-in-love
    PS Oby do soboty Delighted

  41. Makówka pisze:

    Bagry-Wieliczka-Zarabie-Stroza.
    Tak dziś wędrowałam w ten upał.
    Teraz świetliki w chatce oglądam.
    Dobranoc spać idącym.
    lulu

  42. Makówka pisze:

    Nie dość, że mam podbite oko to zaraz złamię nogę jak spadnę z tych prawie 200 schodków!
    Nikt się nie zlituje?

    • Quackie pisze:

      Już się przeraziłem, że coś się stało podczas wędrówki w upale.

      • Makówka pisze:

        Zawędrowałam bez uszczerbków, ale oko mam podbite, bo zderzyłam się z dziewczynką. Dziewczynka też ma podbite oko!

        A komentarzy już jest ponad 200, więc łatwo złamać nogę albo skręcić kark. Szczególnie gdy wpływa się na Wyspę korzystając z komórki.

        Jestem już w domu, ale…chyba dalej zostanie mi komórka, bo laptop znów się nie ładuje.

        Chlip

  43. Wiedźma pisze:

    Dobranoc. Mam pobudkę za 4,5 godziny, więc spokojnej nocy… Wink

  44. Tetryk56 pisze:

    Dobrej! lulu

  45. Makówka pisze:

    Dobranoc Wszystkim!

    Spanko

  46. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U Was gorąc, a u mnie „zupa” Weary
    Pada codziennie, a że temperatury już skoczyły, na zewnątrz ciężko wyjść… nie ma czym oddychać Sad
    Dobrze, że klimatyzacja chodzi… nie tylko schłodzi dom, ale i wyrzuci większość wilgoci… Happy

  47. miral59 pisze:

    Żeby nie było… na szybkiego zbudowałam nowe pięterko i serdecznie na nie zapraszam Delighted
    Oczywiście sami moi ulubieńcy… tak wiosennie, chociaż lato się już zaczęło… Pleasure

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)