« Anthony De Mello "Przebudzenie" Miś i Harpie . »

Żagiel..

Samotny żagiel w niebios toni

Bieleje na błękicie fal.

Skąd płynie? dokąd? za czym goni;

Ku jakim brzegom biegnie w dal?

 Wrą fale, wicher oszalały

Ze skrzypem czoło masztu gnie…

I nie od szczęścia żagiel biały

Ucieka, nie ku szczęściu mknie !

 Świetlisty pod nim szlak się pali,

Słoneczny z niebios pada pył;

On burzy wzywa z mglistej dali,

Jak gdyby w burzach spokój był.

M.Lermontow

138 komentarzy

  1. Alla pisze:

    Witam raz jeszcze 🙂 Dlaczego ten wiersz? Bo ładny. Jak wszystkie Lermontowa, zresztą 🙂

  2. Alla pisze:

    Jakby co, to łatka jest 🙂 Może tych dwunastu po prawej stronie zdyscyplinować nieco? Hę 😕 😕 😕

  3. Alla pisze:

    Proszę sobie nie żałować 😉 i wszystkie piosenki znane i mniej znane o białych /i nie tylko/ żaglach wklejać 😀

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Dyscyplinować można, a kto będzie dyscypliną… ten tego… wymachiwał?

  5. Quackie pisze:

    Chciałem przewrotnie dodać reklamę systemu ratalnego Żagiel, ale nie widzę na Youtubie 🙁

  6. Alla pisze:

    Opuszczam Was Kochani i lecę na rybkę.. słodkowodną 😀
    Do miłego 🙂

  7. Jasmine pisze:

    Za oknem mam środek lata. 🙂 W dołku, drewno nakryte folią przed deszczem, woda jeszcze nie wyparowała, kąpią się wróble. 😆

  8. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry wczesnym popołudniem ! Oddali mi net, więc się melduję…. Rano zgrzytnęłam uzębieniem, gdy znów okazało sie, że ” trwa awaria w państwa okolicy”…

  9. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, witam ponownie po upadku i powstaniu serwera z martwych; nie dzwoniłem tym razem co prawda do firmy hostującej, ale objawy były dość czytelne.

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Strona podniesiona po kolejnym padzie. Mam nadzieję, że nie wejdzie im to w nawyk; póki co naprawiają się dość szybko (czymś się trzeba pocieszać 😉 )
    Edit: ja mailowałem 😉

    • Incitatus pisze:

      Witaj, Tetryku. Bardzo zgrabnie ta bestyja pada, Fik…..i leży!: )

      • Quackie pisze:

        Prawda? Jak tresowana „zdechł pies!”. Swoją drogą jedni Kuzynostwo Pani Quackie mieli swego czasu psa, kundla, podobnego wszakże do labradora, ale nieco większego, który w cielęcej (i ze względu na rozmiary pieska ten przymiotnik jest bardziej niż uprawniony) młodości zwykł był się kłaść, np. do snu, właśnie tak, tzn. stał na sztywnych nogach i raptem upadał w bok, wywołując lokalne trzęsienie ziemi. Nie wiem, chyba nikt go nie nauczył, że nogi można ugiąć do siadu i że jest to wygodniejsze niż walenie całym ciężarem ciała o podłoże.

      • misiekpancerny pisze:

        Jeżeli Omlet przenosi blogi hurtowo, to i tak się dziwię, ze to wszystko jeszcze działa, to musi być piekielna logistycznie operacja 🙂

  11. Incitatus pisze:

    Uffff!! Com ja się tu nawłaził!!:((

  12. Tetryk56 pisze:

    Bożenko, przez ok. godzinę Wyspa była niedostępna z powodu problemów dostawcy zasobów – dotyczyło to nas wszystkich.
    Ałła, jeżeli strona zawiera dużo obrazków lub filmów (nawet jak ładują się same początki), to jest to dużo danych do ściągnięcia (jest „ciężka”, jak mawiamy) – i przy słabym łączu otwiera się długo. Trzymajmy kciuki za cierpliwość Jaśminki! Happy

  13. Wiedźma pisze:

    Uwielbiam szanty, które jak wiadomo najlepiej śpiewają w Krakowie 🙂 Who-s-the-man

  14. Quackie pisze:

    Dobranoc. Jutro teściowa na pokładzie, więc… Spokojnej nocy życzę!

  15. Tetryk56 pisze:

    To na zakończenie tematu przytoczę oryginał Lermontowa:

    Парус

    Белеет парус одинокой
    В тумане моря голубом!..
    Что ищет он в стране далекой?
    Что кинул он в краю родном?..

    Играют волны — ветер свищет,
    И мачта гнется и скрыпит…
    Увы! он счастия не ищет,
    И не от счастия бежит!

    Под ним струя светлей лазури,
    Над ним луч солнца золотой…
    А он, мятежный, просит бури,
    Как будто в бурях есть покой!

    Dobranoc!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)