Tyle naraz świata ze wszystkich stron świata:
moreny, mureny i morza i zorze
i ogień i ogon i orzeł i orzech –
jak ja to ustawię, gdzie ja to położę?
Te chaszcze i paszcze i leszcze i deszcze,
bodziszki, modliszki …
Tag Archive for poezja
Urodziny
Wszystko się chwieje…
Wszystko się chwieje, proszę pań,
I myśl to niebezbożna,
Że świat ten to jest stary drań,
Któremu ufać nie można.
Na przykład ktoś dolara miał,
A jutro ma dwa centy,
Więc oczywiście wpada w szał
I wbija nóż do pięty.…
Rok i Bieda…

Cztery biedy na tym świecie:
Pierwsza bieda – wiosną,
Ale słonko silniej świeci
I kwiateczki rosną.
Drugą biedę lato niesie,
A z nią troski, smutki,
Ale za to w ciemnym lesie
Smaczne są jagódki.
Trzecia bieda idzie za tą,
Trapi …
O sierpniu…
Stanęły pod mym oknem
jak wiejscy muzykanci
gwiazdy. Zielonooki
sierpień po sadzie tańczył.
Księżycem całowany
sad się rozrzewniał,
lekki był i cygański
taniec sierpnia.
Raz złocistość w korze drzew drżała,
tu cień ją płoszył,
ludzie mrużyli, noc otwierała
oczy.
Zaciemniły …
Archanioł…

Jakiż to uroczy facet!
kulturalny, religijny,
absolutnie apolityczny
i zupełnie bezpartyjny.
Jakie wzniosłe ideały
głosi szeptem, na uboczu!
jaki czysty, święty płomień
bije z tych szlachetnych oczu!
Jakiż on ma program piękny,
słuszny i prostolinijny:
absolutnie apolityczny
i rozkosznie bezpartyjny!…
Czerwiec..
List Zofii Broniewskiej do syna, Władysława
21 sierpnia 1924 roku
Kochany Władziu!
Wczoraj przed wieczorem przybyłyśmy z Janką do Warsz[awy] dla załatwienia kilku sprawunków, dziś rano miałyśmy powrócić do Choszczów[ki] – tymczasem nieustanny deszcz zatrzymuje nas w domu, tak że może nawet wcale dziś nie …
Bliscy i oddaleni…
Bo widzisz tu są tacy, którzy się kochają
i muszą się spotkać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do …
Drugi but…
Rozmyślania….

Nie ma tam, mociumpanie, lepszej rzeczy w świecie,
Jak, panie dobrodzieju, w wieczór chłodny, słotny,
Piwka sobie, ten tego, troszkę, jak to wiecie,
Kiedy człek, psiakrew, siedzi, jak kołek samotny.
Papierosika, owszem, zapalić nie wadzi,
Pociągnąć, panie tego, z kufelka …
O Pewnym Pieńku…

Zacietrzewiona w głupiej złości
Z byle redakcji byle gnida,
Co w mojej Poetyckiej Mości
Umiała dostrzec tylko Żyda;
Nadęty bałwan nad bałwany,
Impertynencik, impotencik,
Na żółć swą w braku spermy zdany,
Świętej pamięci ćwierćtalencik.
Bóstwo żandarmów, klech, dziedziców,
Byk, co …