W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka.Otwiera drzwi i widzi dwie strzałki: “Mężczyźni”,”Kobiety”. Idzie w kierunku wskazanym przez pierwszą z nich idochodzi do następnych strzałek: “Miłość do matki” i “Nienawiśćdo matki”. Znów podążą za wskazaniem pierwszej. Na kolejnych strzałkachwidzi napisy “Miłość do ojca” i “Nienawiść do ojca”.Wybiera kierunek wskazany przez pierwszą z nich. Po chwili staje przed parądrzwi. Na jednych wisi tabliczka: “Ponad 20 tys. dolarów dochodu”, nadrugich – “Poniżej 20 tys. dolarów dochodu”. Otwiera te drugie i…wychodzi na ulicę.
Dobry wieczórCzerna dziura? Trzeciego września? Nigdy!
Nie:))))) Nie wypada:))))) Nie trzeciego września:)))))
Czarna dziura naturalnie.Znajdują te kawałki wysuszonej wędliny, ze świnki zrobionej zresztą i nawet skonsumować nie zdążą biedactwa, gdyż łapka opada i … .
…. reszta jest milczeniem …. :(((
Gryzoniu ? to już wpis na jutro ? A dałoby się rozwinąć inaczej tę wycieczkę do psychoanalityka ?:)))
To jest tylko plaster na czarną dziurę, która powstaje w kalendarzu po lewej, gdy w danym dniu nowego wątku, brak. Sobota jest dopiero jutro.
Nie lubisz dziur??? :)))) Na pewno w jezdni nie cierpię i w pamięci iiii…?:))))
Gryzoń jest niewątpliwym estetą :))))), ja się do czarnych dziur przyzwyczaiłam :)))
:))))) Gryzoniu… czy Twoim ulubionym kolorem jest błękit??? :)))))
Tak jest. Błękit jest moim ulubionym kolorem.
Ciekawe ile w Polsce kosztuje wizyta u znanego psychoanalityka:)))))
Zaczyna się od 250 zł :)))) …. tak mi mówiono:))))..Profil psychologiczny chyba ok. 400 zł :)))) Duszyczka tania nie jest :)))
:)))) No patrz, tyle kasy przechodzi mi koło nosa:)))))) Nie chciało się nosić teczuszki…..:))))))
… Nie mówili Ci ” ucz się dziecko, ucz, bo nauka to potęgi klucz “? :)))…… i jak się nie będziesz uczyła, to nadasz się do zamiatania ulic?:)))))) … pamiętam jeszcze zamiataczy :…….. 🙂
Przykre Wiedźminko. Niestety, dzisiaj kto chce pracować, a nie siedzieć na zasiłku MOPS-u to i zamiatanie ulic nie hańbi. Nadal są:)
Zamiatanie ulic nie jest tym zajęciem, o jakim marzyłem w dzieciństwie.
W takiej małej mieścinie jak moja… Ech Gryzoniku.. Przykry ten nasz kapitalizm..:( Książkę by pisać.
… przecież nie o hańbie mowa, tylko o tym, co zamiatacz musiał umieć ….. :((
Skrótem poleciałam. Wiem, że o umiejętnościach była mowa:)
Oświadczam wszem i wobec, że Gryzonik na mojego kabanoska się nie złapał! No! Zatem zniknięcie Jego jest wielce podejrzane!!!
Nie zniknąłem, Nic a nic. Jestem obecny, ale pogrążony w szale twórczym, nie odzywam się wiele.
No to tkwi w tym szale:)))) bezpiecznym, oczywiście:)))) Nie przeszkadzam:)))
Matusiu!!! W czarną dziurę nie wpadł?
:))) na szczęście nie….. wyżej pławi się w błękicie :)))))
Uffff co za ulga:))))) Motylem jestem… uuu….jak motylem, jak motylem, zostań z nami chodź na chwilę…:)))) że se zaśpiewam:))))
Nigdzie i w nic nie wpadłem! Dlaczego Panie z ogonkami biegają? Podejrzane. Hmmm.. .
:)))) To są śliczne falbaneczki:))))))
Rozumiem. Kankan. To lubię!
Wiedźminka jest specjalistką od kankana:))))))) Wierz mi.. iiii tanga też, mam świadków, słowo… Mówię..Tobie:)))))
Hmmmm…świadków naocznych, czy może nausznych ?:)))))
Nadejszła ta chwila,w której nasenne słowa padają. Zmęczony jestem setnie i legnę sobie w pozycji dowolnej. Dobranoc, dziś zalecam sny o agreście.
Tanecznym krokiem.. udaję się w stronę łazienki:))) Z jakimi owocami dzisiaj Gryzoniu zasypiamy??? Dobranoc:)))
Ja się cieszę! Bo jest piątek, już jest po 13-tej i ogólnie jest bardzo dobrze ale nie beznadziejnie! I tego będziem się trzymić aż do poniedziałka!:)))))))))))))
Popieram….. :))) aż do poniedziałku jest luz i blues:))))
No to…. dobranoc…. na dowolnie wybranym boku :)))) a lampka lśni, ale może powinna tez grzać ?:)))))