To nic, że jeszcze prawie dwie godziny. Na Wyspie staramy się zrobić tak, żeby miłe rzeczy zdarzały się nieco szybciej : ) I dlatego – od Panów, dla Pań, z okazji tej okazji…

TEATRZYK ZIELONA GĘŚ NA EMERYTURZE
MA ZASZCZYT PRZEDSTAWIĆ
odnalezioną w przepastnych archiwach
a następnie starannie odkurzoną
przez dobrych ludzi
SIELANKĘ W JEDNYM AKCIE
PT.:
„NA POCZĄTKU MARCA POECI
ZACHOWUJĄ SIĘ CAŁKIEM JAK DZIECI”
Idzie znacząco w górę, odsłaniając scenę usianą tu i ówdzie kępkami trawy. Wśród kępek stoi na czworakach profesor Bączyński, co i raz skłaniając głowę ku ziemi. Z jego boku klęczy młody poeta Gżegżółka z piórem, czystą kartką papieru oraz znękaną miną, traktując grzbiet profesora jak biurko. Z lewej strony wchodzi Osiełek Porfirion.
PORFIRION:
Cześć – profesorze oraz Gżegżółko
Na czółku czy rysować kółko?
Cóż za przyczyna nieodgadniona
Każe wam tworzyć Grupę Laokoona?
GŻEGŻÓŁKA:
wzdycha ciężko
PROFESOR:
Ku Matce-Ziemi skłaniam głowę
Gdyż mam metody naukowe.
Angelologia asumpt daje
By sądzić, że ten grunt odtaje,
Który grzać będę swym oddechem.
PORFIRION:
Omalże nie wybuchłem śmiechem!
Lecz tylko gbur się z druha śmieje.
Niech wiosna słońcem grunt ogrzeje,
Po cóż tu chuchać na czworakach?
PROFESOR:
Pokazuje na migi Porfirionowi, aby zbliżył ucho do profesorskich ust; scenicznym szeptem tłumaczy
Przyczyna jest nie lada jaka.
Chucham, aby w zasięgu wzroku
Pojawił mi się pierwszy krokus.
Bym – gdy już całkiem z ziemi wyjdzie –
Dał boskiej go Hermenegildzie!
Z dawna to uczuć moich obiekt…
A co dopiero na Dzień Kobiet!
PORFIRION:
wzruszony do głębi profesorskim poświęceniem
Ależ! Bączyński! Profesorze!
Wstawaj-że z ziemi, byle skorzej!
Nim wilka zdążysz z zimna złapać.
Patrz, co przyniosłem dzisiaj dla Pań!
Sięga za kulisy, co nie jest wcale trudne, zważywszy, że rzecz dzieje się w Najmniejszym Teatrze Świata i wyciąga olśniewający żółcią, świecący własnym światłem i tchnący wiosenną świeżością bukiet żonkili.

Fanfary, wszyscy stają na baczność, włącznie z Profesorem, co sprawia, że
GŻEGŻÓŁKA
wydaje rozpaczliwy jęk i deklamuje ze wzrokiem błędnym
Jakże ma stworzyć wiersz poeta
Gdy atmosfera całkiem nie ta?
W hałasie takim i zamęcie
Nie uda się to przedsięwzięcie!
PORFIRION:
Gdy grzmią fanfary, milkną muzy.
Nie szukaj jednak tu ekskuzy
Lecz żwawo! Pracuj pomyślunkiem
A my stworzymy ci warunki…
Za czym Porfirion wystawia zza kuli krzesło i stolik, na którym Gżegżółka siada, podczas gdy Profesor Bączyński, jako przedstawiciel angelologii stosowanej, zwabia Muzę z całkiem anielskimi skrzydłami i lirą. Osiełek i Profesor zachowują stosowne milczenie, Muza natycha, lira brzmi i już po chwili młody, zdolny, obiecujący poeta Gżegżółka wpada na znakomity pomysł i zaczyna pisać jak szalony. Mija kilka minut, publiczność na widowni zaczyna się niecierpliwić, kiedy
GŻEGŻÓŁKA
zrywa się z krzesła, staje w pozie dramatycznej i deklamuje:
W Dzień Kobiet czynię to zeznanie:
Kocham was wszystkie, nasze Panie
Na nic jedzenie, na nic spanie
Jeśli się nie śpi, nie je – dla Niej
Czy groźne lwice, czy też łanie
W mieście, czy w leśniczówce Pranie
Na krześle, w wannie, na tapczanie
W Dzień Kobiet – niech nam żyją Panie!
Następują owacje, damska część widowni mdleje, na scenę przemocą wdziera się poetka hermetyczno-sympatyczna Hermenegilda Kociubińska w celu wycałowania Gżegżółki, a i zyskania przy tej okazji części splendoru, Profesor Bączyński i Osiełek Porfirion rozdają omdlałym paniom żonkile z bukietu, przy wybrzmiewających brawach Kurtyna, niewątpliwie płci żeńskiej, nie opada, a tylko ociera łzy wzruszenia.
Dobry wieczór! Panowie gotowi? To bierzemy kwiatek i udajemy się w kierunku najbliższej Pani, łapiemy za dłoń, pochylamy głowę… tak… i wręczamy… i buzi…
Quackie, jesteś wielki :))))) !
W podzięce oryginalnie: Teatrzyk “Zielona Gęś” ma zaszczyt przedstawić “MIŁOŚĆ”Osoby ON&ONA ON (poeta)Mario, kocham cię.Kocham tak, jak nikt przedtem i potem.Jak nikt na świecie.Jak nikt w dziejach.Tak nie kochał ani Dante, ani Don Juan.Miłość. Czy ty rozumiesz, co to jest miłość? ONA (medyczka)Rozumiem. Jest to psychiczna hypermetamorfoza prowadząca do hypercenestezji, co w konsekwencji daje angipatyczną neurastenię. ON:Dziękuję. Kurtyna spada ze złowieszczym świstem
A Piekielny Piotruś się zatchnął i zamilkł :)))))
“Gżegżółka:(śpiewa, tańczy i gra) “Serenada dla Kobiet z Piórami”Kiedy was młodość opuści,gdy próżno czekacie na uścisk,bo nawet was kot nie dojrzy,wiedzcie: w Zielonogęsiowiemieszka tęskniący sportowiecnazwiskiem Gżegżółka Alojzy.Ach, on jest inny niż inni,on serca zmarzłe upłynni,on uspokoi jak brom;i on zębami nie grzyta,on wiersze wasze przeczyta,nawet najgrubszy tom.” :))) Pięknie Panie Quackie:)))
Dzień dobry:))) “…I znowu poezja podrożała…(…). I love coffee. I love coffee. Kocham kawę. Pić.” :)))) Uroczy powiew wiosny z rana:))) A u mnie śnieżyczki nieśmiało główki wystawiają. Też pochucham :))))
Dzień dobry Pani:)) Jak tam ten grajek, żywie??:)
Dzień dobry Panu, a dziękuję:))) Doskonały dodatek do(?) szampana:))))
Tyn Orfeusz do szampana??:(
No widzisz, niezłego kwiatka stworzyłeś:))) “…Szampana nalej mi, goryczy zniknie smak, Panowie wy umiecie bawić tak…” Idę ćwiczyć:)))
Nornice bon tonu uczysz??:)))
Odporne:))))
Dzięki Quackie, buziak:))))ów trzy***:))))
Dziekuję za liczne zyczenia i nie tylko. W rewanzu, Paniom i co poniektorym Panom ślę wyrazy.PS. Jakiż bezpodstawny jest zarzut, że Polki to tylko Matka Boska i Ojcieć Świety.Polki to normalne kobiety.No prawie. Tak mi sie zdaje.A jak sie mylę?Trudno
Witam Panie:)) Podłączam się do życzeń Jego Wysokości Markiza, życząc wszystkim parytetu 45% do 45 %, 10% pozostawiając, niepewnym, niezdecydowanym, przerażonym różnymi wyrostkami. Niech się Święci 8 Marca :))
8 Marca dniem Botoksu i Silikonu.Zbierzemy łomot. I słusznie. Nalezy nam sie.
I słusznie się Wam należy ! Kto powiedział, że Botoks i Silikon to tylko damskie środki zastępcze ?:))))))
Chyba, ze i tu potrzebny jest parytet ? :))))
Chłopy tak z zazdrości. Sadzisz, ze gdybym mieł gdzie to bym sie nie zasylikonował? Wiadrami i oby starczylo.
Myślisz, że nie znalazłoby się na Tobie parę ciekawych miejsc ?:)))
Może zainteresowana sie wypowie.Ja tam jestem skromny nad wyraz.
.. to wiemy :)))) któż to wie, co skrywasz pod bandażami :)))
Drży przed nożyczkami i tymi innymi skalpelkami:)))
zębami byłoby bardziej podniecające
Dzień dobry, tym razem już właściwego dnia. Jeszcze raz – najlepszego Paniom! A co do podziękowań, to należą się one również Senatorowi, który posłużył jako Muz (a może nawet Mózg).
Skromność Senatora jest powszechnie znana, tym goręcej całuski ślę :))))
Witam, Wiedźmineczko:))) Ja tym razem tak z cienia zacnego Autora z lekka popychałem, niczym suwadło w SWD:)))
I wyszli nam z tego Młodsi Panowie Dwaj :)))))
Bo w sercu ciągle maj!!:)))
Dzień dobry:))) Wszystkim Paniom życzę skromnie WSZYSTKIEGO!!! Boć przecie wszystkiego są warte!!:)))
Witaj Senatorze :)***…. jedno słowo, a ileż możliwości :)))))
Sama rozumiesz – rozmaitość to jest to!!:)))
Dzień dobry. Senatorze, czy zauważyłeś, jak się w życzeniach uzupełniliśmy? Ja życzyłem “najlepszego”, Ty – “wszystkiego” : ))
No tak…. jesteście obaj Młodsi Panowie Dwaj :)))))
To znaczy – powiem skromnie – że jesteśmy po prostu zwyczajnie genialni!:)
Dzień Dobry.:)))Właśnie przed chwilą wyszłam z kąpieli podprysznicowej i w związku z tym, stwierdziwszy, że życzenia są też i dla mnie…Dziękuję.:))):*****PS: Mam nadzieję, że Panowie zauważyli, iż całusów dałam o 2 więcej niż Skowronek.:)))
Mmm, całusy od Jasmine, świeżo z kąpieli – brzmi jak Dzień Mężczyzn, nie Dzień Kobiet ; )))
Albowiem wyśpiewane jest: Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na Wiosnę! A Wiosna jest tuż, tuż.:)))
Witaj, Jasmine:)) To wprost prześlicznie z Twojej strony, a Skowronkowi widocznie większość na tego cholernego Orfeusza poszła! On się jeszcze doczeka, muzykus skubany!!:(
Na poprawę nastroju Senatorze.:))) Na mnie działa od zawsze.:)))http://tnij.org/kr6i
Cześć Jasminko:))) Działa na Senatora. Grześ Turnau :)))))
I to jeszcze jak! Prawie jak Pan Sojka w pełni przyfortepioanowej ekstazy!:((
Witaj Skowroneczku.:))) Taki piękny dziś dzień nam nastał, że aż odechciało mi się marudzić.:))) Mogę się opalać gdy otworzę okno.:))) Pozdrawiam bardzo ciepło.:)))
Niezła ta Basia:)))
Niby nic, a jednak zerkaszJak się dostać do pudełkaOdkryć tajemnicę słodkąDelikatnie zdjąć złotko?:)))
A ja mogę siedziec pod prysznicem i siedzieć. I nic. Dalej chłop. Strasznie mnie to zniecheca do kapieli.
Spróbuj Drogi Markizie, no, może nie siedzieć, ale pod prysznicem z kobietą. A nóż widelec pomoże?:)))
Odwołam sie do biblijnych cytatów”Pamietaj abyś raz w roku kapał sie i K…Ś… przyjmował””Jeszcze nie wybila moja godzina”
KamizelkaOsoby, czyli za udział wzięli:DziadekBabciaNarratorDziadek – Babciu nie widziałaś gdzieś mojej kamizelki?Babcia – Nie widziałam dziadku.Dziadek – Wiosna nadeszła, ciepło się zrobiło. Idę wykąpać się w pobliskim jeziorze babciu.Babcia – A idźże se dziadku, bo śmierdzisz już bardziej niż nasza ukochana koza spędzająca mroźną zimę z nami w izbie.Narrator – I dziadek poszedł. Wraca po godzinie uśmiechnięty, gdyby nie uszy to dookoła głowy byłby ten uśmiech.Babcia – Czego tak rżysz stary dziadu?Narrator – Czule pyta babcia.Dziadek – A bo wiesz babciu, jak się rozbierałem przed kąpielą to znalazłem kamizelkę!
No tak. Dzień goździkowy dzisiaj. Albo rajstopowy. Ja kwiaty sabotuję dzisiaj. Na rajstopach się nie znam. Pończoszki i kabaretki bardziej mi się podobają na pań nogach zgrabnych.Mamie dziś zamiast kwiatów ofiarowałem kilka czekolad 70-procentowych na serce (chodzi o procent kakao, jeśliby ktoś miał wątpliwości), a migdałów i orzechów włoskich łuskanych kilka garści od serca.Myślę, że to z większym pożytkiem niż rąbać kwiaty na rabatce.No kwiat w doniczce od biedy by uszedł. Najlepiej kaktus 😉
Pani Q. zażyczyła sobie kwiatka w doniczce i takiegoż otrzymała. Co do damskich nóg, kabaretki mi się podobają. Ładne są też pończochy…
A ja cały dzień u notariusza. I notarialnie potwierdzam, ze Pani X,Y,Z…….sa kobietami.
Równouprawnienie kobiet.Ze statystyk wynika, ze usługi seksualne mężczyzn sa nieporównanie wyżej płatne niz takie same usługi kobiet. Jezeli wykluczyć fuszerki w wykonaniu kobiet to jawi nam sie ewidentna niesprawiedliwość.Jaka rada, poza oczywistymi apelami do Sejmu o równouprawnienie?Moim zdaniem powinniscie Panie płacic mniej, nie przepłacać a wtedy zarobki sie zrownaja.Jeżeli natomiast nastapiła nadpodaz damskich usług to dla zrównowazenia popytu i podaży powinniscie Panie apelować do Sejmu by ten nałozył na panów OBOWIAZEK prostytuowania sie po przystepnych cenach i w wiekszym zakresie. Niech sie to wyrówna.I to jest mój wkladad w równouprawnienie kobiet.Ja dla Was dziewczyny wszystko.Ale przy męskiej prostytucji to ja bym musiał żadac równouprawnienia.Lichy jestem. Jaśminka sie za mna wstawi ale reszta?
Zawsze i wszędzie będę Cię wspierać i popierać Markizie. Nawet nie muszę czytać, i tak jestem za!
Dzięki Jaśminko. To jak bym odpowiedział na apel Sejmu i zaczął sie prostytuować, to jak sadzisz, na co mogę liczyć, zebysmy sie nie musieli zbyt długo targować i tracić czas
Co najmniej 2 razy tyle co panie i ani jednego euro mniej.A zanim, to mogę Ci pożyczyć. Na razie Wszystkiego NAJlepszego Drogi Markizie!
Ta pozyczka to a conto? Pytam bo pewnie wydam, na bokserki.
Dobry wieczór:)))
Co ja czytam, Markiz za kokota będzie biegać???:)
Równo się uprawnia. To o takich mówią per “ten zdzir”. O – http://tnij.org/ksci
Chciałbym mieć taka delikatna partnerke. Co jedno oko to nie dwa.
Czy to znaczy, że miewasz kłopoty z przypadkowym wymachiwaniem rękoma przez partnerkę?
Partnerka dłonie ma stabilne. To mnie oczy lataja.
Uprawnia, nie uprawnia, a Markiz niech uważa, bo na Śląsku kokoty na rosół hodują!!:)))
ale nie kokoty rococo
Markiz zaraz będzie na Śląsku, uwielbia być rozbierany do rosołu.
No
:))))) Dobranoc:))))
Dobranoc… Paniom i Panom.
Dobranoc Wszystkim, a Autorowi szczególnie miłych snów :)))
Sennie zapalam lampkę, sennie lampka świeci, pora spać, moje dzieci:))))
Raz. Dwa. Trzy. Raz. Dwa. Próba Internetu…
Teraz ja! Tez próba!
Wygląda na to, że głupek działa!
No to znowu z Firefoksa.
Jest. Naprawiło się?? A innym??
Nic a nic. Firefox się nie sprawdza. Dalej piszę z Chrome. Być może restart systemu by coś dał, ale na razie za dużo roboty mam pootwieranej, żeby restartować.
Ale ważne, że masz inną możliwość:)
No to już paranoja jakaś. Głównej strony bloga nie mogę otworzyć, ale podstronę swoją, “autorską”, czyli to, co się wyświetla po kliknięciu mojego nicka z listy autorów – już tak. Ale widzę, że to kwestia mojej przeglądarki, bo po restarcie problem dalej występuje : (((
Ogólne DzieńDobry:))) Piękny dzień dzisiaj!
Cześć:))) Noooo!! U mnie też!!:))
Dzień Dobry:)))Ja z Firefox, pewnie SIĘ naprawił. Warto instalować Chrome? Awaryjnie od zawsze mam IE. Do pobrania FF ofkoz.:)
Hej. Ja mam chyba z 5 przeglądarek zainstalowanych, jakoś się nie kłócą, ale też i nie próbowałem nigdy odpalać ich naraz – IE, FF, Chrome, Opera i Safari. Chrome jest fajny, szybko chodzi, ale jakoś się przyzwyczaiłem do FF i tego używam. Poza tym do FF mam wtyczkę “autoodświeżanie”, a w Chromie muszę ręcznie F5.