*
Telefon budzi mnie raniutko…
-Kto mówi ? – pytam.
– Tu redakcja !
Prosimy i fraszkę. Króciutką.
– Niestety:
In-wen-ta-ry-za-cja !
Telefon znów. O innej porze.
Ach, któż dobija się tu !…
– Wierszyk ? … nie mogę Redaktorze.
Z powodu re-ma-nen-tu !
Lecz głos w słuchawce klnie soczyście:
Do diabła ! Żart na stronę !Czy ma pan fraszki?
Mam, oczywiście.
Ale…. nie wy-ce-nio-ne !
Ot – czasem człowiek tak pomarzy
Lub zwidzi mu sie nocą w śnie,
Że został punktem sprzedaży
MHD
Marian Załucki
Dzień dobry ponownie….. tak jakoś mi się skojarzyło… :))))
Dzień dobry:))) Jak Załucki to mnie akurat TO z Onetem się kojarzy:”W nowo wzniesionym mieszkam domu …Dwa pokoiki,Kuchnia,W.C. -I pierwsze miejsce w zbiórce złomu!(Bo przecież klamek nie wyrzucę)…”.
Witaj Senatorze….. masz prawidłowe skojarzenia; moje były takie …hmmm. … o Autorach… :)))))
… a Omlet jest beznadziejny i chyba zatopi nam Wyspę :(((((
Eeetam Wiedźminko.. Minie.. Ale nas nie zatopi:))))
Dzień oby Dobry wszystkim..:)))Mimo, że :”Blog o podanym adresie nie istniejeSprawdź, czy wpisałeś poprawny adres lub skorzystaj z wyszukiwarki blogów.”Wierszyk w sam raz dla mnie na ostatnio, Wiedźminko.:)))
O! Jasminka!! Dzień dobry:)))
Dzień dobry:))) Ooo jest Wyspa… To nie zwidy:)))
Omlet się sprężył! Oby tylko ruptury nie dostał!:(
Będziem operować:))))
Będziemy! Bez znieczulenia i tępym kozikiem!!
Będziemy! Bez znieczulenia i tępym kozikiem!!
Wiecie co, trzeba najpierw kupić łuk, a później napiszemy petycję!:))
Witaj Senatorze.:))):*Przy moim super internecie 512 kb/s i jeszcze superowszym 13-letnim komputerze, Senatorze Kochany, wejście na Wyspę ostatnio graniczy z cudem. Da się przeczytać czasem, ale odezwać, to już nie bardzo..:(((Co do łuku to… Wiesz, że w Anglii do dziś obowiązuje prawo, że można zastrzelić Szkota? Ale tylko wtedy gdy ów Szkot ma przy sobie łuk i strzały.:)))
O!! To wspaniale!! A czy jego trzeba z łuku, czy można z gwintówki??:))
PS A wiesz, Jasminko, że słynny długi łuk angielski jest w gruncie rzeczy łukiem walijskim? Anglicy wzięli go sobie tak samo jak zwykli wszystko brać. Indie, Nowy Świat i wiele innych rzeczy!
Nie wiem Senatorze. Zabić to zabić, pewnie z gwintówki też.:))) Tylko uważaj! Szkot ma mieć przy sobie łuk i strzały!:)))O tym, że angielski znaczy walijski, nie wiedziałam. Dziękuję, umrę mądrzejsza.:)))
Do snu satyryka dołożę proroczy sen działacza partyjnego : “wiecie kolego -mówi działacz ,wczoraj miałem proroczy sen – śniło mi się ,że jestem na zebraniu partyjnym , budzę się i faktycznie jestem na zebraniu !!! Pozdrowionka .
:))))))))))) brawo…. jakież to sympatyczne :)))
Hi,hi.. Mam, udało się złapać edytor..:))))
Dobrej nocy życzę.. i lepszego jutra:)))PS Może przez noc Onet naoliwią?:)))
Pozwolę się pożegnać zanim szlag mnie przez tego Omleta nie trafi! Dobranoc:)))
Już się poddajesz ? Podobno tylko w trudnościach wykuwają się prawdziwe KADRY !!!
Maxiu, Rumak już jest podkuty :))))
Incitatus tak , a Senator ? Kiedyś ,na fali walki z klerem milicjant zatrzymał jadącego na rowerze księdza. Obejrzał rower i zaczął marudzic ,że brak świateł odblaskowych i w ogóle rower brudny i wlepił księdzu stuzłotowy mandat .Kiedy powoli wypisywał kwit , to ksiądz odezwał się nieśmiało aby się pospieszył ,bo jedzie z Panem Bogiem.Co ??? mruknął milicjant,we dwóch na jednym rowerze ? Pięcset złotych ! Ksiądz zapłacił i westchnął :dzięki ci Boże ,ze trafiłem na komunstę ,który nie wie ,ze występujesz w trzech osobach ,bo wtedy stracił bym majątek !!! To tak na dobranoć .Pozdrowionka.
Dobranoc … i tez pozdrowinka Maksiu :))))
Bym coś opublikowała ku uśmiechowi, ale boję się, że nie opublikuje, albo co gorsze, komuś się wetnę.:((
Publikuj Jaśminko…. nikt sie nie zapowiadał więc nikt nie będzie ” wcięty ” :))))) *
Dobry wieczór! Siedzę sobie pod madagaskarską palmą i obserwuję, co Onet robi. I nie podobie mnie się to! Dzień był pracowity, więc jeszcze chwilkę posiedzę, ale jak mnie takie kokosy będą na łeb lecieć, to sobie pójdem,
Nie ić Quackie, bo…http://www.youtube.com/watch?v=lreRm6J57ag
To nie idem. Ale muszę powiedzieć, że mam spod palmy dobry widok na kort tenisowy w Miami i to mnie się podobie : )
Zazdraszczam.:))) Podglądasz Agnieszkę?:)))
Sie “pochwale” cobyś i Ty mnie pozazdrościł, a co.:)))Wczoraj mniałam niespodziewanego gościa, który zapowiedział się godzinę przed przyjazdem. Współreżyserka Stawki większej niż śmierć mnie nawiedziła. Sie nasłuchałam, że ho! ho!, albo i jeszcze więcej.
Tej nowej? No no, jeszcze nie byłem, ale zamiaruję.
Nie, Novaka i Richarda. Ładnie chłopaki dają. A Agnieszka teraz gra? Nie później?
Agnieszka później.:))Film sobie odpuść. Chyba, że chcesz zobaczyć Emila Karewicza. Staruszek w życiu codziennym już nie bardzo sobie radzi, ale gdy dostanie tekst do ręki i ma zagrać jakąś scenę, przyćmiewa wszystkich.:))
Karewicz doskonale sobie radził zawsze, był jeszcze kiedyś taki serial “Zdaniem obrony”, w którym grał adwokata – detektywa, specjalistę od kłopotów. Serial oglądałem po latach, i mimo siermiężności – podobał mnie się. Aha, a Agnieszka wedle mądrych ludzi jutro o 17:00 gra.
..Karewicz to jest prawdziwy aktor, a nie serialowy celebryta….. :))))
.. bardzo trafny argument :)))))) !!!
A któren, bo się drzewko rozrosło w międzyczasie?
ten do Ciebie….. co to pan Michnikowski przecudnie śpiewa :))))
Oczekiwałam chóralnego: Publikuj, niczym się nie przejmuj. Będzie co ma być, Kismet.:)))
Dawaj! Szybko, dopóki Onet pozwala COKOLWIEK zobaczyć na Wyspie.
Spróbuję.:) Dziękuję.:):* Cały czas mam odśwież i, że nie ma.
Wpisałam, Jaśminko, o 22:56, że ” publikuj “….. reszta Wyspiarzy zapracowana , albo śpiąca i śniąca …. :))))
Bawiłam dziś w knajpce pt. “Ukraineczka” i piłam ” lwiwskij porter”…. chyba nawrócę się na piwo, o ile porter to jest jeszcze piwo? :))))
Nawróć się Wiedźminko, porter to jest PRAWIE piwo.:))), ale to krok w słusznym kierunku.:)))Klikłam w publikuj. Pojawi się??:))) Zezwoleństwa nie widziałam Twojego, tylko podtrzymywanie na duchu Quackie`ego.:))) Dlatemu się zdecydowałam.:)))
Miałem taki smak na portery, bocki, stouty, weizen dunkel, generalnie ciemne piwa, w zeszłym roku, ale zaczęły mi strasznie nie służyć – zasypiałem po nich i budziłem się z bólem głowy : ( a szkoda, bo to dobre rzeczy są i smak jak trzeba.
rzeczywiście mi to smakowało….. :))) dawno temu piłam chętnie porter ze starego Żywca, no ale to był rarytas ……. 🙂
Jaśminkowej publikacji nie widać, nikt sie nie odzywa, … no to już zapalam lampkę na długą i dobrą noc…. :))))
Się próbuję odzywać, żeby nie było że i to nie moja wina, że się nie pojawia..:(((Gupi, wredny Onet!:(((Dobranoc.:)))
E, napisałem o piwie, ale coś mi łącze muli. Niezależnie od Onetu.
Widzę, że Jaśminka chce nas pozbawić zębów ?:))))) no to idę poczytać…. zanim powiem ” dobranoc…”