Odwiedziło nas

  • 2 543
  • 109 124
  • 82 895

Kalendarz

luty 2012
P W Ś C P S N
« sty   mar »
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
272829  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Pani Słowacka

*

Gdy on się laurowego dosługuje wieńca

W dymie pochlebstw, w poezji liliowym oparze,

Gdy srebrnym gwiazdom tęsknić, kwiatom marzyć każe –

Ona, dama najpierwsza białego Krzemieńca,

W starym dworku z modrzewia,gdy wieczór oddycha

Mokrymi bzu kiściami i księżyc się skrada

Przez drzwi ganku, przy czarnym fortepianie […]

Wiersz na mroźną noc

Na szmaragdowym nieba tle w seledynowej, lekkiej mgle                                   księżyc.

Śnieg skrzy się, słychać chrzęst i skrzyppatrzy przez białe kwiaty szyb                                    księżyc!

Jeszcze kieliszek. Widzę dnoi myślę sobie: No, no, no…                             księęężyyc??

(J. Tuwim)

Kraj Nilem płynący

– Mahmoud! Mahmoud!! Rusz się, chłopcze! No rusz się, mówię! Przegoń wielbłądy! Wielbłądy, mówię!!! Jak to skąd? Z pasa przegoń! Mahmoud ruszył się leniwie, poganiany szturchańcami i przekleństwami, i przegonił wielbłądy. Dzięki temu państwo Quackie mogli bezpiecznie wylądować w Egipcie i cieszyć się słońcem przy plus 20 stopniach Celsjusza, podczas gdy Polskę skuwał coraz większy […]

Mróz nie jedno ma imię…

+ 20°C Jamajczycy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).

+ 15°C Grecy włączają ogrzewanie (jeśli tylko je mają).

+ 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.

+ 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.

0°C W Ameryce […]

CZEKAJĄC NA GODOTA..

  Ten walet schnie z miłości, a ty go dręczysz wzgardą,dwa serca wyrwał z piersi i przekuł halabardą.Żołędny król go wezwał. W karecie z dzwonków pędzi.Ach!… Czeka go w podróży nieszczęście od żołędzi.Już wjechać ma w dąbrowę, a jeszcze się ogląda,on nie wie, że przy tobie dzwonkowy, jasny blondyn.Nie ufaj blondynowi, choć list czerwienny wyśle,spal […]

Ze złości

*

Kochałbym cię ( psiakrew, cholera),

gdyby nie ta niepewność,

gdyby nie to, że serce zżera

złość, tęsknota i rzewność.

 

Byłbym wierny jak ten pies Burek,

Chętnie sypiałbym na słomiance,

ale ty masz taką naturę,

że nie życzę żadnej kochance.

 

Śniadanie na trawie…

Carl Wilhelm Kolbe, Et in Arcadia ego,

rycina, 1801 rok 17 Brumaire’a roku XIV-8listopada 1805 roku.Wczoraj wieczorem, kładąc się spać, powiedzieliśmy sobie, że dziś wstaniemy o siódmej, aby iść na przechadzkę, i że wrócimy o dziesiątej. Dzisiaj wstaliśmy o wpół do dziewiątej i napełniliśmy małą ciemną butelkę winem. Wziąłem ją i poszedłem do paszteciarni […]

Sposób na modę w XIX wieku

    Nie powiem…..casem Baba chłopa nagnie                                                                      Zachciało się….ano Jagnie….niby ślubnej  mej kobicie,nowomodne jakieś zycie                   Miała spódnić trzy cerwunych,kilka kosiul obrębiunych                                 […]

Do Boya

*

Oto zeszliśmy sie Boyu, i sprosili zacnych gości

Czćić Twe życie, pełne pracy zarówno jak i sprośności.

“Czasu” ząb Cie nie nadkruszył , co tylu w starość

                                                                   pogrąża.

Za wciąż nwą Twa perwersją ledwie stary Freud

                                                                nadąża.

I cierpliwością a praca doszedłeś […]

Bajka warszawska

  

Wczoraj nocą ( wszystko ściśle

Z najlepszego źródła wiem)

Szedł jegomość przez Powiśle

Ze Starego Miasta tłem.

 

W meloniku, kurtka krótka,

Wśród nadbrzeżnych zniknął traw,

Wzrok zamglony, siwa bródka:

krótko mówiąc : Poldzio Staff.

 

Senna Wisła nagle drgnęła,

I w […]