Ten walet schnie z miłości, a ty go dręczysz wzgardą,
dwa serca wyrwał z piersi i przekuł halabardą.
Żołędny król go wezwał. W karecie z dzwonków pędzi.
Ach!... Czeka go w podróży nieszczęście od żołędzi.
Już wjechać ma w dąbrowę, a jeszcze się ogląda,
on nie wie, że przy tobie dzwonkowy, jasny blondyn.
Nie ufaj blondynowi, choć list czerwienny wyśle,
spal złoty włos nad świecą, a poznasz jego myśli.
On brzęczy dzwonnym złotem, do ucha pięknie szepce,
uśmiecha się do ciebie, a serce dał brunetce.
Brunetka jest zazdrosna i ciebie źle wspomina.
Wystrzegaj się tej damy. Ach, nie pij tego wina!
To wino jest zatrute miłosnej łzy diamentem,
z dziesięciu serc czerwiennych okrutnie wyciśnięte.
Pijany czarnym winem, twój walet w snach się błąka,
z rozpaczą szuka serce - w żołędziach, w winie, w dzwonkach.
Dzień dobry:))) Czekamy, czekamy……No to czekając poczytajmy sobie znowu Broniewskiego…..Tego wiersza też nie znałem…Trudno znać wszystkie, jak człowiekowi tylko “Bagnet na broń” w łeb wbijali!:(
Taki poker to mi się Bóg wie ile razy marzył!!
No właśnie… Bagnet na broń, a tu raprem miłość i “psia krew, cholera”. Broniewski był wszechstronny…
o tak…. i nawet o swoim wierszu o Stalinie mówił, że to był dobry wiersz. ….i to była prawda, zwłaszcza w zestawieniu z innymi panegirykami ” ku czci “…. ;))
Zaraz sobie go poszukam, bo już niezbyt pamiętam..
Był! I pomyśleć, że jego liryki – bo to przecież liryka – są tak mało znane. Przyklejono mu łatkę, metkę i tak już zostało!
Dzień dobry ! :))) ten wiersz mogłaby napisać jakaś wrażliwa poetka, prawda ?:))) ….
Witaj:))) Oczywiście, że tak. Niejedna dobra poetka nie powstydziłaby się tego wiersza:)) Jasnorzewska?? Tylko ta rytmika……
A tak wiwogóle to gdzie jest Skowronek?? O innych nieobecnych zapytam w następnym akcie!
Jeśli Broniewski na tapecie – jestem zawsze:))) Tyle razy wrzucałam jego wiersze i dopiero zainteresowanie Wiedźminki.. Osobą Poety… Sprawiło..:)))
http://www.youtube.com/watch?v=BGLR25EJtfEWybaczcie, kochani, ale wpadłem na głupi pomysł dokonania z rana przeglądu rejestracyjnego. Sądziłem, ze po ok. 2 h będę przy klawiaturze, a tu oops!Obiecane rozważania na temat mrozów umieszczę dziś wieczorem 🙂
Witaj:)) Doczekalim Godota! A innym się to nie udało!!:))))
Na temat mrozów chętnie zaczekam do wieczora.:)))) Na razie niech zostanie zaokienne -8, czyli prawie upał.:))))
Brenda Lee…. kto by pomyślał :))))))))
Mam! Pomylił się Poeta. Prawa Rzymu trwają! “…Rewolucjo! – któż wiatr powstrzyma,kto ziemię zawróci w biegu?Rewolucjo, tablice praw Rzymuobalamy od Chin po Biegun!…” Ech, Roma…..
Fakt – trwają prawa Rzymu, kapłani i cesarze rządzą, a wykształceni udają Greków!
Ależ Tetryku, ktoś musi!
Dzień dobry:)))) Się cieszę… :))))
Dzień dobry:))) A czym??:))
Jak to czym??? Że Władziu się publikuje:)))
:)) Uskuteczniłem kontynuację!:))))
Dzień cieplejszy bardzo.:))))))To Władysław Broniewski?! Bym w życiu!:))))Się zareklamuję w związku z wierszem, mi się skojarzyło z damą trefl.:))))Kochajcie chłopcy szatynkiszatynki miłe dziewczynkiszatynka chłopca nie rzucia jeszcze kochać nauczynigdy!, nigdy!, nigdy!nie kochaj chłopcze blondynki!:))))
Witam:))) Cóż, jeśli już, to może ogniste brunetkie??:)
Trudno.:((( Pomijając Twoją żonatość Senatorze, widzę, że jako szatynka, co to włosy ma jak kasztany i kasztanowy ma oczu blask, u Ciebie szans nie mam.:(((( Na brunetkę się nie przefarbuję.:))))));p
Czekając na Godota ? Haaa !!! Wrzasnął mąż wpadając do sypialni żony ognistej brunetki.Zdradziłaś mnie !!! Zdradziłaś mnie z moim podwładnym !! Nie mogłaś zrobić tego z moim przełożonym ?? żebym i ja z tego coś miał ?? Hęęę ??
Cześć:)) Pewnie gdyby miał rewolwer to by go ……spoliczkował!:)
Nie ten Godot,nie ta klasa. Oczekiwał,że zastanie w sypialni zony,przełożonego,który ze strachu przed kompromitacją zaproponuje stanowisko warte grzechu z ognistą brunetką.
Nie ten Godot,nie ta klasa. Oczekiwał,że zastanie w sypialni zony,przełożonego,który ze strachu przed kompromitacją zaproponuje stanowisko warte grzechu z ognistą brunetką.
Ba!!:)
Ba !! ) W zyciu wszystko ma swoją cenę,trzeba się tylko targować.Wpadłem dzisiaj do kolektury LOTTO,wpłaciłem 3 złote na budowę stadionów i teraz czekam na te 25 baniek,bo potrzebuję gotówki ” na gwałt “.
Słuchajcie, a jeśli Tetryk planuje na dziś jeszcze i ubezpieczenie auta???:(
Senatorze!Prowokujesz mnie do postąpienia wbrew zasadom – skrócenia “czasu życia” twojego postu… To z tego powodu odłożyłem do wieczora…
Tetryku drogi! Przecież ja ten post wetknąłem jedynie dlatego, że czekaliśmy na Twój, a jego nie było! Stąd tytuł – Czekając na Godota:)))
O, proszę, te słowa dowodem:” Czekamy, czekamy……No to czekając …… poczytajmy sobie znowu Broniewskiego..” Nio???:)
Obok tematu.Młodzieżą będąc obśmiewałam się jak norka czytając kryminały Joanny Chmielewskiej. Pozbyłam się ich jakiś czas temu w związku z, czego nie żałuję.Mam prośbę, czy ktoś zna tytuł książki w której Podmiot przepływa Ocean na sagę na przedmiocie do tak długich rejsów nie przeznaczonym? Bym se przypomniała, ale oprócz tego, że trzymało w napięciu i pobudzało do śmiechu, niewiele pamiętam.:(
Nie było to aby “Całe zdanie nieboszczyka”?http://www.chmielewska.pl/index.php/ksiazki.html?id=9&view=item
Dziękuję Tetryku.:)))):*** O “Całe zdanie nieboszczyka” pytałam.:))Skleroza nie boli.:(((( Wystarczyła krótka notka i przypomniało mi się wszystko. “Ucieczka z Brazylii jachtem Stella di Mare” i się odetkało.:)))
Hm hm, to musiało być to, z tą różnicą, że podmiotka epiczna przepływała ocean na jachcie jak najbardziej przeznaczonym do żeglugi. Innego przepływania oceanu u Mme Chmielewskiej nie kojarzę, chociaż nie czytałem nowszych powieści już od lat : )
Tetryk już odpowiedział wyczerpująco na moje pytanie, Quackie.:)):*
Dobry wieczór ! :))) Wybrałam się na “W ciemności “…. przed chwilą wróciłam, film jest długu 2,5 godziny. Rozumiem dlaczego jest nominowany do Oscara……
Wybierałam się na ten film jak sójka za morze…… 🙁
“Październikowy mrok, jak kat,nad śpiącym miastem groźnie stanął,wśród pustych ulic świszcze wiatr,stukają buty SS-manów…” Już nie mam siły tego oglądać ani o tym czytać, Wiedźmineczko:(
To jest naprawdę bardzo dobry film, mimo wszystko oszczędny w obrazach, z ekranu słychać polski, ukraiński, niemiecki i jidisz…. na sali cisza …. nikt nie drgnął i nic nie mówił…..
Najwidoczniej nie było w niej ani jednego “prawdziwego Polaka”:(. Mimo wszystko, choćby ten film i sto Oskarów zdobył, ja nie pójdę go oglądać. Dosyć już mam martyrologii narodów, nieszczęść jednostek…..Dramaty w każdej skali – makro czy mikro – męczą mnie niepomiernie….Za dużo tego było, żebym jeszcze na starość….Zwyczajnie nie chcę…
Bardzo dobrze to rozumiem i dlatego nie pójdę na “Różę” Smarzewskiego. Tyle nie zniosę.
Najwidoczniej nie było w niej ani jednego “prawdziwego Polaka”:(. Mimo wszystko, choćby ten film i sto Oskarów zdobył, ja nie pójdę go oglądać. Dosyć już mam martyrologii narodów, nieszczęść jednostek…..Dramaty w każdej skali – makro czy mikro – męczą mnie niepomiernie….Za dużo tego było, żebym jeszcze na starość….Zwyczajnie nie chcę…
Chyba nie było, moje ulubione kino jest małe i co by taki tam robił……. rozgłos żaden 🙁
Zazdroszczę Ci Wiedźminko. Pozostaje mi czekać aż ukaże się na DVD.:(((((
W kartach jest coś fascynującego. Zafascynowały Lewisa Carrola”Napiekła ciastek królowa Kier, była ich cała furaLecz zobaczył je Walet KierI dał wraz z nimi nura”Albo Walet Pikowy:http://www.filmweb.pl/film/Walet+pikowy-1960-11528 http://www.youtube.com/watch?v=TaqWQfMW_uw Głównym bohaterem “Waleta…” jest Wacław Kawanias – kasjer bankowy, który przed laty zakochał się w pięknej Melanii. Dziewczyna jednak woli oficera huzarów, karciarza i hulakę o wiele mówiącym pseudonimie “Walet pikowy”. Rozgoryczony Kawanias postanawia odseparować się od świata i przyjąć posadę latarnika. Przez następne lata jedynym urozmaiceniem jego samotnej egzystencji jest studiowanie podręczników kryminologii. Dziwnym zrządzeniem losu pewnego dnia w jego latarni pojawia się inspektor Marac, bezskutecznie tropiący Testona – “przestępcę nad przestępcami”. Niegdysiejszy kasjer bankowy proponuje inspektorowi czasową zamianę profesji. Zostawia Maraca w latarni, a sam postanawia sprawdzić swą teoretyczną wiedzę kryminologiczną w praktyce. I plejada nawet w epizodach.
Wszystkich zmarzniętych i rozgrzanych zapraszam piętro wyżej 🙂
To tutaj zapalę lampkę i zostawię, może myszy nie zjedzą ciasteczek waletowi, a nam sie przyśnią rzeczy miłe i piękne. Dobranoc:)))))