Pewien rodzaj osób, wybierając sie w podróż pociągiem, musi mieć zawsze całą godzinę na dotarcie do dworca odległego o parę przecznic,
A drugi rodzaj osób patrzy wtedy na pierwszy, jakby dostrzegł właśnie na jego skórze pasożyty, ale z litości nie chciał na ten temat rzec nic,
I mówi z całym spokojem, że pięć minut najzupełniej wystarczy i zostanie nawet minuta na nabycie biletów przy kasie,
A rodzaj pierwszy patrzy wtedy na drugi z wyrazem niezmiernego zdziwienia tym, że mieć jednoczesnie guz na mózgu i kwitnący wygląd najwidoczniej mimo wszystko da się.
Pierwszy rodzaj, gdy ma pójść do teatru, spożywa lekką kolację o szóstej i na spektakl nie tyle spieszy, co wręcz leci.(Skrajnym przypadkiem jest znany mi osobnik, który w ten sposób obejrzał już sporo ostatnich aktów popołudniowych przedstawień dla dzieci ),
Rodzaj drugi natomiast dopiero o ósmej zasiada do kolacji, i to obfitującej w dania,
Wygłaszając cyniczną uwage, że kurtyna idzie w górę z reguły i tak o 8:40 zamiast 8:30, która to uwaga wydaje sie rodzajowi pierwszemuwyrazem nie tyle cynizmu ile nieznośnego samozadufania,
I czego pierwszy rodzaj nie potrafi pojąć, siedząc na twardej ławce w poczekalni, gdy wagony dopiero przecztacza sie po torze,
To niesprawiedliwość faktu, ze rodzaj drugi zasiada na swoim miejscu w przedziale dokładnie w chwili, gdy pociąg rusza, czyli jednak o właściwej porze,
Czego zaś nie pojmuje rodzaj drugi, przeciskając sie koło kolan pierwszego, kiedy scena staje właśnie w blasku reflektorów,
To fakt, że pierwszy rodzaj ani trochę nie uważa, iż się wygłupił, zasiadając na widowni przed zjawieniem się w teatrze pierwszego z aktorów.
I tak z nimi jest: rodzaj pierwszy zawsze się zyrwa, podczas, gdy drugi siedzi spokojniedopatrując sie w zachowaniu pierwszego symptomów nerwicy, jeśli nie wręcz szaleństwa,
Co nie byłóoby niczym szczególnym, gdyby nie statystyczna prawidłowość, że rodzaj pierwszy z rodzajem drugim z reguły wiąże węzeł małżeństwa
Ogden Nash
Witam ponownie….. poczułam sie wezwana :))))))))
A pan Ogden Nash dawno u nas nie gościł … :))))
.. po lekturze nasunęło mi się pytanie, czy przynależność do rodzaju pierwszego bądź drugiego zależy od znaku zodiaku ? :))))
Widzi mi się, że coś w tym jest:))))
Witajcie Kochani. Jakoś ostatnio daleko miałem do kabla ale w ten weekend będę na miejscu. Stęskniłem się za Wami i mam straszne zaległości w wyspiarskich sprawach. Teraz jestem w drodze do stałego miejsca zakwaterowania i tylko sygnalizuję, że pogłoski o moim zejściu były mocno przesadzone. Całuję i ściskam wszystkich serdecznie:***))))))
Witaj Nadzwyczajny.:))))))):***My za Tobą też, że o Skowronku nie wspomnę.:))))))
UFFFF, jest Wedrowniczek :)))))… a już myślałam o karnej ekspedycji, bo Tetryk mnie przewidująco uzbroił :)))))) *
Witaj mi, witaj, Wiedźmineczko:)) Nic innego tylko Stan się odkopał! Jak pewien baron:)))
Dzień Dobry.:))))))))Nie wiem czy przynależność do zależy od znaku zodiaku. Jestem rak, dwa do przodu, trzy do tyłu.:))))) Zaliczam się do grupy “nie musimy jeszcze wychodzić”.:)))))) Wydaje mi się, że to raczej sprawa płci niż oznakowania zodiakiem, co daje się zauważyć w znanych mi małżeństwach. Tylko, że… Nie jestem kobietą?!:)))))Spostrzeżenia pana Ogdena jak zawsze nadzwyczaj trafne.:)))))
PS: Bardzo dziękuję za troskę Senatorze.:))))))):***
Witam:))) Taki już jestem, dobry do szpiku kości!:)))
Jaśminko, zdecywowanie uważam nas za kobiety:))))) nie zmienia to faktu, że jestem raczej ten … drugi rodzaj…. z szacunku dla czasu :)))))
Melduję się dla celów statystycznych: znak Zodiaku Baran, płeć męska, rodzaj drugi :))
Witaj, Tetryju:)) Szlusuję do szeregu. Rodzaj drugi, płeć w zasadzie męska!!:)))
A Znak Zodiaku jaki?:)))))Na razie mamy remis jak widzę. Kobiety:mężczyźni 2:2. Ze wskazaniem na opcję drugą. Odpada zatem, że od płci zależy.:)))))
Jakby tu tak delikatnie…..żeby czasem znowu zanadto nie oberwać….To jest Jasminko tak – my zwykle mamy rację, ale lubimy też ze wszech miar święty spokój….:)))
Zadedykuję Ci dowcip Senatorze.:))))))))- Panie Wojciechu, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z żoną przeżył i teraz pan ją zostawia i żeni się z jakąś 20-latką? Czy pan zwariował? – Czego pan się czepia? Wie pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj, przełącz kanał w TV itd. A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci. Człowiek całą noc spokojnie śpi.
Hehe:(
Przepraszam Cię najmocniej – “Tetryku” – oczywiście powinno być!. Strzelec znak mój!!:)
Strzelec! To się samo przez się rozumie! :))))))
:))) Jakoś tak mi to wyszło:))
Polecam ponownie Strzelcu Kochany, jak to pięknie Wiedźminka nazwała, Kamasutrę według Ordona.:)))))))
No! Repetitio mater studiorum est!!:)
:)))))))))))))))))))))))))
Cześć Tetryku… czy dwa Barany to już stado ? :))))
.. a może ktoś jeszcze do nas dołączy ? :)))))
Przeczuwałem, że coś nas łączy… Nie ma to jak wizja wspólnej hali! Hej!
:))))))))) zapraszasz ?:)))))
Się wie!
Hihi:( Jeśli nasze, domowe dwa rodzaje gdzieś się razem zaczynają wybierać, to jeden jest zawsze gotowy na czas, woniejący i stosownie odziany….Kiedyś z widoczną niecierpliwością rodzaj ten zwykł był spoglądać na zegarek, co przez rodzaj drugi, guzdrzący się niezmiernie, przyjmowane było z potężnym oburzeniem jako wyrafinowane okrucieństwo. Piekielna awantura wybuchła, gdy rodzaj drugi skonstatował pewnego razu, że miast na zegarek, osobnik rodzaju pierwszego patrzy znacząco na kalendarz!:) Rodzaj pokrzywdzony omal wtedy nie nocował na wycieraczce! :))
:))))))) Omal… :)))))
Omal! Dlatego od tamtej pory dbam o stan słomianki:))
:))))))))) ! ładnie … a spod jakiego znaku jest Senatorowa ?:)))
Bliźniak? :))))
Okrutne Bliźnięta!!:)
Senatorze….kapryśne, zmienne, urzekające ale nie okrutne :))))
Nie są okrutne??!! To musiała podrobić metrykę!!
A nie jesteś zbyt dociekliwy ?:))))))
Może ociupinkę!:)))
Cóż za cisza! Wszyscy pieką biszkopty, a Stateczek krem czekoladowy kręci?:))
Dobry wieczór.. Melduje się rodzaj pierwszy…. W związku małżeńskim z Baranem, zdecydowanie rodzaju drugiego:))))
Witaj Skowroneczku.:))))):***Mamy zatem 5:1.:))))))
Witaj Pachnąca..:)))) Zliczamy nadal..:)))
Tak dobrze żerło i zdechło!:(((((Blog o podanym adresie nie istniejeSprawdź, czy wpisałeś poprawny adres lub skorzystaj z wyszukiwarki blogów.
nic złego mnie nie spotkało…… Wyspa ma sie dobrze….. :))))
trafiłam w lukę w systemie umocnień Onetu ?:))))
Na zwolnionych obrotach łazi…
gorzej bywało Skowronku, nie czekam już ponad minutę na możliwość wpisu:))))
Dla celów statystycznych zgłaszam się ponownie. Jestem Wódnik, wbrew wszystkim i wszystkiemu. Generalnie jestem ZA a nawet PRZECIW, poza tym nikt mi nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne. I tyle byłoby tych dodatnich plusów:)))))))))
.. Jesteś Wódnik, bo nie ma Piwnika ?:)))) i który rodzaj wybierasz, pierwszy czy drugi? :))))
Masz rację Czarodziejko. W zasadzie to jestem Piwnik, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:))))))))))
Gdzie się kryłeś Nadzwyczajny przez tyle czasu ? Brakowało nam Ciebie
Ostatnimi czasy siedzę w krzakach pod Warszawą ale do kabla trochę daleko. Poza tym pracuję w trybie ośmiogodzinnym tj. od ósmej rano do ósmej wieczorem więc po takim dniu zwykle padam na twarz i staram się nieco przespać przed następnym dniem. Zaglądałem niekiedy na Wyspę ale na dawanie głosu zwykle sił już brakło. No cóż, młodzieniaszkiem niestety nie jestem.
A my ttutaj sama młodzież: podlotki i młodzieniaszki…. :))))) zupełnie jak Ty. :))))) Ale jutro masz zajrzeć tutaj, dobrze ? Bo Cię ożogiem pogonię jakem wiedźma:)))))) ***
Gupi onet!!!:(((((( Zanim przeczytałam, napisałam a teraz muszę odkręcać.:)))))))Sie wycofuję rakiem!!!:))))) Piwniku, Tyś mi prawie Brat rodzony.:)))))) A to, że jak nie ma wyjścia to jakoś radzić sobie trzeba z brakiem krwi w alkoholu, rozumiem.:))))))
Nie turbuj się Jaśminko! Ja jestem bardzo tolerancyjny, zwłaszcza po tak długiej nieobecności:))))))))))
Dziękuję!:)))))):*** Masz PRAWIE wybaczone!.:))))))Nie widzę do której z podgrup się zaliczasz. Potrzebne do statystyki.:)))))
Się określ, prawie wrogu mój, masz szczęście, żeś z Mazowsza jest.:))))))) Niech żyją Piwniki i Winniki !!!:)))))) Wódniki tylko w drinkach !!!:))))))
Drinki są be, fuj i łomatkoooomaojajedynacotozapaskudztwo! Łjojojojojoj!:((
Och, Senatorze, są bardzo ekonomiczne, łatwo spoić nimi gości :)))))
Czysta Wyborowa i jej podobne, jest paskudna!!!:))))) Tego przełknąć się nie da.:)))))) Jedyne co w niewielkich ilościach się da się, to wódki koszerne, które nie cuchną!!!:))))))))
Jaśminko… na ucho Ci powiem, że dobrze schłodzona wódka nie ma w zasadzie smaku i zapachu…. ale i tak jej nie lubię :))))
Być może Wiedźminko, się nie znam.:))))))) Sprawdzać nie będę.:))))))) Nie lubiłam, nie lubię, polubić nie zamierzam.:)))))))
Zauważyłam, że Nadzwyczajny skierował rozmowę na…:))))))) Może to i lepiej, że bywa rzadko?, bo by bas rozpił?:)))))));)
Errata: by nasA przede wszystkim, żeby nie było, że… żartuję.:)))))))
hihi… my zdzies’ abstynenty….. :)))) i Nadzwyczajny nas niczego raczej nie nauczy :)))))))))))) !
Wyczytałam Wiedżminko, że abstynencja równie groźna dla zdrowia jest jak alkoholizm, mam na myśli ten zerwany dawno temu, nie w trakcie. Mam w rodzinie przykłady na potwierdzenie tej tezy. I ci, i owi łykają reklamówki leków. Trzymam się zatem poglądu, że w normie zażywane nie grozi nam nic, wszystko jest dla ludzi, mądrych.:)))
umiar….. nie każdemu jest dany , ale jakże cenny :))))
Na Dobranoc Jan Wołek – Piosenka na wskroś optymistyczna…?http://twojanuta.pl/mp3,mqsu,jan-wolek-piosenka-na-wskros-optymistyczna.htmlTak mi się ze względu zrobiło, że… Do jutra Kochani.:))))))
Jana Wołka na youtube nie znalazłam… w zamian… Piotr Dąbrówka.http://www.youtube.com/watch?v=tjMSs_HbFoki Jan Wołek na wrzucie.http://w96.wrzuta.pl/audio/6Bxtb4HWvkp/jan_wolek_-_piosenka_na_wskros_optymistyczna
Piosenka na wskroś żałosna…:((( nie zgadzam sie na taką dobranockę… Wolę tak :http://www.youtube.com/watch?v=yOhQlWFdiik
Prawda rzadko jest radosna Wiedźminko. Przepraszam, przypomniało mi się, skojarzyło z alkoholowym wątkiem.:(((((( Za bardzo prawdziwe…:(((((Masz rację, Twoje na Dobranoc lepsze.:))))):***
Protestuję przeciwko określeniu “żałosne”. Żałosne kojarzy mi się z “beznadziejne” w rozumieniu, że poniżej jakiegoś, akceptowalnego poziomu. A ten utwór Wołka, moim zdaniem, żałosnym nie jest, tylko prawdziwym, smutnym.:(((
Pośpiesznie zapalam lampkę, choć pora wczesna, ale niech rozproszy mrok w duszy Jaśminki i przyniesie nam pogodną noc :))))))
Przecież nie musimy jeszcze wychodzić?
Oczywiście, że nie. Po lampeczce?:)
W mojej duszy nie ma mroku Wiedźminko.:))):*** Przemykają cienie, samo życie, ale przeważa światło. :)))
Jako, że nie musimy jeszcze wychodzić.:))))Przypomniało mi się jak siostrzenica “zmusiła” mnie do oglądania najdurniejszej komedii jaką w życiu widziałam, RRRrrrr!!!. Zmywałam gary i pod nosem mówiłam… Zaraz będzie ciemno! Za chwilę był odzew, Zamknij się! I oburzenie siostry. Jak Ty mówisz do cioci?:)))))http://www.youtube.com/watch?v=54CzhuL9IqM&feature=relatedKomedię polecam!.:)))))
Na zachętę.:)))));)http://www.youtube.com/watch?v=UkyazK-FXB8&feature=related
Dobranoc:)))
Kto wstanie Senatorze po 5-ej, żeby nas obudzić, jeśli Ty jeszcze o tej porze nie śpisz? O tej porze tylko sowy się pałętają.:)))))Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.:):****