*
Nad ranem to juz nie wiadomo,
co robić z liryką rzewną,
należałoby iść do domu,
a jestem w domu, na pewno.
Więc sny ? I znów jestem w Płocku,
i znów konwalie ( psiakrew),
a w Radziwiu kaczeńce i jaskry
i o świcie i o północku.
Należałoby pójść do Brwilna
albo do Łącka,
Sprawa nie bardzo pilna,
ale tam taka łączka,
taka łączka, gdzie pachną storczyki
nad jeziorem przecudnie modrym,
gdzie czeremcha naprawdę dzika,
gdzie fale, takie mądre,
przybliżają się, żeby je kochać
jak córeczkę…..
Pójść dalej, jeszcze trochę,
nad rzeczkę,
a tam małże , ślimaki, pijawki
i kity trzcin i wodne lilie.
Przejrzę się w stawku
przez chwilę:
przeżyłem łąkę i las sosnowy,
i jezioro i Płocj i Wisłę….
Ojczyzno moja, znowu, znowu
kocham i myślę.
Władysław Broniewski.
Szanowni, jak mawiał Piotr Skrzynecki,……. opublikowało się z marszu ! :))))) cud czy cuś ???? :)))))
Bardzo mało znam tamte strony, więć ten Łąck ( Łącko?) kojarzy mi się wyłącznie ze śliwowicą ! ……. z innych stron.
ale za to z Broniewskim – śliwowica ….. jak najbardziej 🙂
wierszyk ….. dla Mazowszan, a jakże :)))))
A ja znam takie prawdziwe kwietne łąki, takie co to wiecie – najróżniejsze dzikie kwiaty, łąkowe, polne, trawa, której nikt nie siał, bo sama się wysiała….Mała rzeczka, las niezbyt od niej odległy i taka cisza…. Co raz mniej takich łąk, ale można je jeszcze znaleźć. Kiedyś się zaparłem i szukałem różnicy między łąką nadrzeczną, a podleśną dla utrudnienia dodając występowanie różnych, właściwych jedynie łąkom roślin i okazało się, że czy górska, czy nizinna, podleśna czy nadrzeczna, sawanna, czy tundra – jeśli tworzy darń to jest łąką z prawdziwego zdarzenia….I tak zostałem odarty ze złudzeń:( Nieważne kwiaty, trawy, byliny…..ważna darń! Be! 🙁
tego… nie wiedziałąm, podobnie jak Ty myślałam, że ważne są rosliny kwitnące na tej łące 🙂
Bo wszystko musi być opisane, sklasyfikowane, zaszufladkowane, Wiedźmineczko! Usiedli sobie uczeni mężowie i damy i wzięli i sklasyfikowali różne biotopy (!!) szukając różnic i podobieństw. Różnic było wiele, to i sprowadzili wszystko do wspólnego mianownika, żeby przecie jakoś i tę łąkę do standardowej szufladki upchnąć:((
Wieczór dobry:)) Czyżby książki doszły Wiedźminko? I co??:)))”Ewciu, ty masz piegi. Mama tak samo. Ewciu, Troszkę przebiegnij, mama tak samo..” .. I gdzie ta nasza Ewcia? I czy też ma piegi?? :)))
Ewa, może być też Ewka, nie Ewcia!:))))), piegi posiada, ale tylko wiosną.:))))))
http://www.youtube.com/watch?v=2w3dD3H5ntw
Proszę! Tylko śliwowicą zapachniało i łąką i już i Skowronek jest!!:))) A już myślałem, że trzeba będzie łąkę skosić i siankiem wabić!:)))))*
Siankiem to raczej rumaki wabić… Gdzieś czytałam:))) A mam Senatorze 0,70 śliwowicy, która pewnie już z 5 lat stoi i czeka.. Chętnych brak:)))PS Byle do wiosny.. :)))
…..Na sianeczku, sianie,Na sianie kochanie,Na sianeczku, na białymPrzez miesiączek cały…..:))))
Chętnych brak Skowroneczku?:)))))) To ja może podam domowy adres i się śliwowicą osobiście wespół zespół we w kilku zaopiekuję?:))))))
Jeszcze nie….. ale coś sobie wypożyczyłam…. :))) zamówiłam duży zbiór utworów Broniewskiego, jak się kajać, to na całość :)))))
Dobry Wieczór.:))))))))Dziękuję w imieniu Mazowszan za wierszyk.:))))
O rany, Jednoskrzydła!!:))) Ty żyjesz??:))) To może znaczyć tylko jedno – morderca zimnym trupem padł!!:)))
Nikt mnie zabić, niestety, nie chciał, Senatorze.:)))))) Trzy dni czekałam i NIC!:))))))
Tragedia, jednym słowem…:( Wychodzi na to, że ja będę musiał! I znowu robota…….:( Może by tak poprosić Quackie, on taki upiornie pracowity…..:))
Przedwczoraj jakoś tak. Chciałam odpocząć od kompa. Wiecie, że wcześnie wstaję. Wczoraj, zaraz po tym jak wypiłam poranną kawę, krótko po 13-ej i już zaczynałam pisać na Wyspie komentarz, przyjechała siostra z siostrzenicą. Jak Im pomachałam. po zamknięciu za Nimi bramy, już spaliście. Zostawiłam zatem na dziś pisanie. Od rana zajęta, po 16-ej mecz, jak się skończył przyszłam.Cieszycie się?:)))))))
Ło! I jeszcze jak! A ten mecz to był w piłkę kopaną, rzucaną czy klepaną??
Ty mnie kopaną, Senatorze nie obrażaj, bo to Tobą pracowity Quackie zająć się będzie musiał.:)))))) Jam za leniwa jest, osobiście.:))))) Mecz był w piłkę rzucaną.:)))))
Mogłabym napisać pracę naukową na temat jak pokonać lenistwo.Ale mi się nie chce.:)))))))
Bo jakby co, to jeszcze jest piłka odbijana i piłka mokra!:)))
A i, Boże broń, nie można zapominać o piłce do metalu, której szlachetna odmiana nazywała się bukfel i piłkach do drewna. Tu najfajniejsza jest poprzeczna, do gdy zespołowej, popularnie zwana “moja-twoja”:))
Wszystkie one znane mi są Senatorze. Dyscypliny piłkowe, oprócz rzucanej, amatorsko-rozrywkowo uprawiałam wszystkie. Moja-twoja też.:)))))))
Doskonale! Przejdźmy zatem do siekier i toporów, a może lepiej do rzutu młotem……lub palem. Palem będzie ciekawsze, prawda?:))
Piłka rzucana jest zwana inaczej piłką ręczną , co ją znacznie różni od krajzegi.Ta jest mechaniczna!!:)))
Ty mnie nie rób w ten tego Senatorze..:)))));p Palem się nie rzuca, na pal się nabija.:)))));p A młotem, to nie jednym bym z przyjemnością rzuciła.:)))))))
Dobry wieczór. Tak sobie siedzę cicho, tylko się przysłuchuję, ale nie mogę nie zareagować – palem też się rzuca, ewentualnie słupem, w Szkocji na ten przykład – o, proszę – http://www.youtube.com/watch?v=ujpfCRpqkFs
mocna rzecz… i Szkot i pal :))))))
Tak jest, Panie Quackie, tym właśnie palem!! I młotem na drewnianym trzonku też się rzuca, nie tylko takim na sznurku!!:)))
a zaostrzony pal to nie oszczep przypadkiem ?:))))
Z tego co pamiętam Wiedźminko, to nie na oszczep nadziali Azję.:))))))
Zgadza sie Jaśminko, ale ja nie mówiłam o faszerowaniu Azji, tylko o rzucaniu…. :)))))
A nie mogłaś napisać, że masz gości ukochanych ?:))))
Pewnie mogłam Wiedźminko:):***, ale jakoś tak nie miałam nawet kiedy włączyć komputera.:)Nie martwcie się. Chyba, że nie odezwę się przez 2 tygodnie. A i w wtedy też nie, bo zrobię wszystko, żeby dać znać co ze mną. Może mi przecież w każdej chwili paść komputer, albo internet.:)
Patrzcie co dostałem w odpowiedzi na interwencję w sprawie konających blogów!:”Witamy,W nocy z 26 na 27 stycznia od 00:00 do 6:00 przewidziane są prace nad ostatecznym rozwiązaniem zgłaszanej przez Państwa usterki. W tym czasie blogi będą niedostępne. Zapewniamy, iż blogom nic się nie stanie.Prosimy o cierpliwość i przepraszamy za utrudnienia.Pozdrawiamy,BOK OnetBlogI teraz nie wiem – zacząć się bać czy lepiej od razu się zastrzelić?:(
Ło matko! Onet przewiduje Endlosung dla naszego bloga!Nawet bać się strach!
Witaj, Tetryku:)) Doświadczenie pokoleń przez Ciebie przemawia! Ja też muszę stwierdzić, że ilekroć ktoś coś nieproszony dla mego dobra……to z tego (jak młodzież powiada) – kaplica jeno i już!:)
Patrzcie co dostałem w odpowiedzi na interwencję w sprawie konających blogów!:”Witamy,W nocy z 26 na 27 stycznia od 00:00 do 6:00 przewidziane są prace nad ostatecznym rozwiązaniem zgłaszanej przez Państwa usterki. W tym czasie blogi będą niedostępne. Zapewniamy, iż blogom nic się nie stanie.Prosimy o cierpliwość i przepraszamy za utrudnienia.Pozdrawiamy,BOK OnetBlogI teraz nie wiem – zacząć się bać czy lepiej od razu się zastrzelić?:(
Proponuję zacząć sie bać ! Bo jak się zastrzelisz, to czy Ci ręka nie drgnie ? :))))I co , obserwacja ? NIE, stanowczo nie. :))))
A ja proponuję przypomnieć sobie, że strzelać nie kazano i wstąpić na ciało tej nocy, jeśli jest jakieś na podorędziu, to i nastrój rankiem wyśmienity będzie.:)))))));)
hihi, kamasutra wg Ordona……. :))))))
No i popatrz, Wiedźmineczko, czego to ta młodzież nie wymyśli, toż takie połączenie jak nic może człowieka rozerwać!:) Na strzępy!!:)))
Dobranoc:)))
Dobranoc:)))
Dobranoc Senatorze.:)))))):***
Zguba się odnalazła ! NO….. zeby mi to było ostatni raz….. wołałamaż mnie gardło boli :)*
To ja już tylko powiem, Wiedźminko, że ten wiersz mówiłam kiedyś na konkursie recytatorskim i się przymknę.:)))))):***
To się cieszę, bo na pewno wygrałaś ten konkurs ! :))))))) *
Odpowiem skromnie, że tak.:)))))):* Gadane i śpiewane to ja onegdaj niezłe miałam, podobno.:))))));)
.. jakie ” podobno”… skoro wygrałaś ? :))))))
Wyczerpani sportami ekstremalnymi pewnie już śpią, a moja magiczna lampka czuwa nad snem tej mroźnej nocy. Ma konkurencję gwiazd, ale jest przecież magiczna :))))
Dobranoc….. :)))
Dzień dobry:)) Zima za oknem, Pszepaństwa, paskudnie biała, mroźna i wstrętna mi niezmiernie!:(((
Dzień dobry… :))) Pani zima nadal się panoszy, a niektórzy to se jadą z piasku babki lepić.. I dzie sprawiedliwość? Może i społeczna..:))) Miłego..
iiii, Skowronku, tym piaskiem można sobie rączki podrapać :(((
Dzień dobry ! :)))) komu biała, temu biała….. mnie jakaś taka buro-zielonkawo-zmarznięta. ::((
Dzień dobry! U nas biało – nic, tylko pióro w dłoń i pisać wiersze : ) A propos – wiecie, skąd się bierze żółty śnieg? Nie, nie wiecie! http://www.youtube.com/watch?v=3qoHQVYrXyo
My wiemy, my wiemy nawet skąd czerwony. I kolorowe deszcze. I deszcz żab, i ryb…..Się musiałem pochwalić, a co!!:)))
Senatorze, zaintrygowałeś mnie – skąd czerwony???
A kiedyś zobaczyłem w jakimś filmie przyrodniczym. Tu prezentuję za Wiki:”Czerwony śnieg, zjawisko obserwowane na powierzchni topniejącego śniegu, spowodowane rozwojem czerwonomalinowych kolonii glonów przystosowanych do życia w tym typie siedliska.”
Doskonałe, pięknie dziękuję!
Witam Wszystkich Wyspowiczów :))) Rewolucja parowóz dziejów, Chwała jej Maszynistom !!! Czy można było się dziwić tym słowom w owym czasie ???
Broniewski się stanowczo upierał, ze to jest dobry wiersz…… 🙂 i z oporami zgodził się na wyłączenie go ze zbioru . A ja nie znam całego utworu…… :))
panegiryków znacznie gorszych było pewnie więcej….. a Stalin przez lata uwodził zachodnich intelektualistów. Całkiem jak Katarzyna II uwiodła Woltera:)))
Dzień Dobry.:))))))Się melduję.:)))) Widzę, że intelektualnych dysput ciąg dalszy nastąpił.:)))) Niektórzy to nawet nie tylko czytają, ale też i oglądają. Szacun!:)))))To i ja dołożę swoją cegiełkę. U mnie za oknem zima w sam raz. Śnieg, nie za dużo go, słonecznie, bezwietrznie, temperatura w okolicach. Zera, ma się rozumieć.:)))))W związku z powyższym idę w plener.:)))))
Wróciłam ze spaceru i co? Nykto ne je doma.:(To se walnę patriotycznie, zgodnie z tematem, jako zwolenniczka Małych Ojczyzn.Tu wszędzie jest moja Ojczyzna,tu każdy kwiat do mnie się przyzna, tu trawy najmniejszepodszepną mi wiersze…I… na razie zmykam.:))))
Pozostaje mi powiedzieć Dobranoc i do jutra Kochani.:))))
Za jakiś czas zapewne Wiedźminka zapali lampkę, ale zanim, to ja… Dołączę Dobranockę…http://www.youtube.com/watch?v=nChW8XEICJs
Ostatni wpis, poza moimi, to 13:27. Umarliście? Tak tylko pytam. Z ciekawości.