Kwiaty są tak piękne. Dajcie mi trochę kwiatów,
Niech je rzucę na słońce, za wiosnę i za lato.
Tak się człowiek głupio przewala po świecie,
Aż ktoś dni jego w złotą koronkę ułoży, zaplecie.
Albo je ktoś zły potarga, połamie,
Wtedy się wargi zagryzie i skłamie.
Patrzaj, jest jeszcze przyjaźń, ale ją zasłonią rzęsy,
Jest dobra zieleń i matka i już nic więcej.
I tylko przepaść czarna,zła, może łagodna.
Lecz przedtem muszę ustami scałować życie do dna .
Jerzy Liebert
Dzień dobry ! Gdyby się pojawił wpis powtórzony, to ogłaszam, że ten jest ważniejszy :))))))
…” scałować ustami życie do dna” ….. proszę po kolei, nie pchac sie do tegoż scałowywania, dla wszystkich wystarczy (?) :)))))
Witam Czarodziejko :))) Doszukuję się w tym wersie, drugiego dna(?), a może nawet i trzeciego :)))
Witaj Stateczku….. niewątpliwie masz rację, bo któż z nas jest lepszym fachmanem w sprawie całości i ilość den niż Ty?:))))))
Melduję się i tutaj. Kwiaty? W styczniu???
Czyżby kwiaty różniły się aż tak znacznie od pomidorów ??? To nie czasy Kabaretu starszych Panów :)))
W sumie nie – zważywszy, że i kalafior jest kwiatem ; )
Zwłaszcza w styczniu :)))) latem kwiatów mnóstwo, zimą tym bardziej cenne :)))
.. cieplarniane róże nie pachną, ale cieszą oczy :)))))
Lubię herbaciane. Rosną takie w cieplarniach?
Rosną ….. ja zimą lubię pomarańczowe i mocno czerwone, zastępują mi słońce i zawsze choć jedna stoi w wazoniku:))))
Rzucać kwiaty w zimie,jakakolwiek by nie była, to marnotrawstwo! Teraz kwiaty są w cenie, a słońca jak na lekarstwo…
może warto ? I słoneczko wyjdzie zza chmur….. wszak kiedys było Bogiem . :))))
Mam w wazonie tylko suszone, mogą być?
.. suszone też są piękne:)))) swego czasu układałam bukieciki z zatrwianu, nieśmiertelników i innych traw….. udawały ikebanę :)))))
.. a co Ty, Bożenko, masz w wazonie ?:)
Żebym to ja wiedziała jak się one nazywają!? Są różne, różniste, takie jakieś białe kulki, różyczki, trawka jakaś taka ozdobna… Dostałam duży bukiet i go ususzyłam. Ale nie znam się na kwiatach, musiałabym spytać ofiarodawcy:))
to też jest dobry sposób…… :)))) a ja wyobraziłąm sobie Ciebie z kwiatami własnoręcznie zebranymi do suszenia :)))))
Nie mam takiej możliwości, na chodniku nie rosną, a w parku zrywać nie wolno ha ha ha.
Dzień Dobry.:)))))Wesoła dziś pogoda, na niebie Słońca dysk, wiatr goni mgły po płotach, czy słyszysz ptasi gwizd?:))))) No dobra…żartowałam.:((( Chmurno, durno, nieprzyjemnie, luźna plomba dzwoni w zębie…Teraz pasuje do zaokiennia.:)))))
Wiersz piękny… pachnie melancholią…:)Kwiaty zimą to nie tylko kalafior i kwiaciarnia. W ogrodzi cały czas kwitną bratki, magnolia ma zamiar zakwitnąć, może zdąży zanim mróz ją zetnie…
.. u mnie kwitną bratki, pierwiosnki i stokrotki, a magnolie? one zawsze mają takie duże pąki i straszą, że zamarzną :))))
Spójrz raz jeszcze na mapę i sprawdź gdzie mieszkasz Ty, gdzie ja.:))))U nas klimat kontynentalny i dziwią kwitnące o tej porze kwiatki.:)))
To ja dodam gwoli dopasowania do klimatu za oknem:Blog o podanym adresie nie istniejeiLista postów jest pusta (co stanowiłoby całkiem ładną aliterację, gdyby nie było takie wkurzające).
U mnie, odpukać, już nie wierzę, że pomoże, wczoraj dziś takich wkurzających powiadomień brak. Pewnie zaraz się zacznie.
Pomyśl pozytywnie: “Dzisiaj się przerzuciło do Quackich!” ; )
Czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz Quackie?:))));p
Przeczucie mnie nie zawiodło, niestety. Co prawda blog istniał, ale lista postów była pusta a zielone kółeczko się kręciło, kręciło, kręciło… Ciąg dalszy nastąpi?
Witaj Jaśminko ! 🙂 trafiłam w lepszy czas? bo idzie w miarę gładko :)))
Witaj Wiedźminko.:))):* Tak, w dodatku na publikację nie czekałaś taj długo jak ja.:))))
Ano tak : pierwsza publikacja poszła w kosmos, ten drugi raz się udało, fuksem zapewne:))))
Sidzici i patrzyci na zielony kółeczko….adin, …… dwa…..kółeczko wolniutko wiruji ….tri, czetyrie…..oczy robio sie wam maślany, a powieki cienżki ….piat’, szest’…..Chrrrrrrrrr!! Puffff……
Witam, proszę słowa tej piosenki. cyt,,Wesoła dziś pogoda, na niebie Słońca dysk, wiatr goni mgły po płotach, czy słyszysz ptasi gwizd,, pozdrawiam.
Ani Skowronka, ani Senatora…..:(((( co to sie wyrabia z tym Dolnym i Górnym ? Mają już autonomię ?:))))
Autonomię, to jeszcze, ale chyba nie dokonały secesji? No i musiałyby te Śląski jeszcze też mieć własny Internet? ; )
Dobry wieczór:))) Ależ ja jestem, ino inkoguto!!:))
.. a dlaczego inkoguto Senatorze ? Mówić Ci sie nie chce ?:))))
Witaj, Geraltynko!Teraz, to “scałować do dna”, a spod jemioły to uciekłaś! :)))
och Tetryku…..nie widziałeś jak trzepoczę rzęsami ???:)))
Ech, te lata… wzrok coraz słabszy… a i lunetkę gdzieś Niemiec schował.. :(((Przepraszam :(((
Temu Niemcu, to łomot trzeba spuścić, co się wcina, gdzie nie trzeba ! :)))))
Ja jestem, a Skowronek pewnie jak zwykle – w malinowym chruśniaku:))
Co wy!!!!!A hiacynty???http://www.e-ogrodek.pl/zdjecia-ogrodow/1106,hiacynty/6298,hiacynt-bialyNajładniej pachną.
A tuberozy Lukrecjo?:))) Trzeba będzie zamówić i kupić, jak już będą przystępne, i się osobiście przekonać.:)))
Coś o wpływie poezji na ogrodnictwo : też jestem ciekawa jak pachną tuberozy…. wszystko przez Tuwima :))))
O tej porze roku kupuję hiacynty, trzy lub cztery, koniecznie białe.Stoją i pachnąKiedyś posadziłam imbir. Pięknie wyrósł.http://luskiewnik.strefa.pl/luskiewnik/zingiber.htmlMoże trochę wczesniej należało, ale jeszcze chyba można.
Uwielbiam imbir……. kandyzowany.:)))))) Bardzo dobrze się nadaje do straszenia nim Senatora…..:))))))) !
a za imbir w gorzkiej czekoladzie oddam wszystkie specjały świata :))))
Do posadzenia nie może być kandyzowany :)))Z kłącza wyrosły trzy pędy. Malowniczo wyglądały na tle białej ściany. Polecam.Avokado też.
:))))))))))))))))))))))) ! wolę zjeść, niż hodować :))))
Wyhodowałem i mam piękne drzewo o wielkich liściach! Lubi dużo wody, sporo światła i zawzięcie rośnie. Ponoć w naturze na jednym okazie może rozwinąć się milion kwiatów! Czekam na choćby kilka!:)))
Biedne, takie zmarznięte…… a najładniej pachną ustawione w łazience :)))))
To raczej jakaś uprawa hydroponiczna, w tych kryształkach.Kiedyś też hodowałam avokado. wyglądał tak, jak to na pierwszym planie. Potem wdał sie jakiś grzyb i uschło.http://www.mob-zabrze.pl/flora/foto02/awokado2.jpg
To chyba wina fotki, że hiacynty nie wyglądają zbyt zdrowo…… liście zażółcone, stąd ubolewanie, że zmarznięte. 🙁 Z oryginalnych roślin hodowałam gardenie i kamelie, gardenie zakwitły, kamelia pogubiła pączki…… cieplarni to ja nie mam 🙁
Ja z nasion heliotropy i kiwi. Heliotropy byłu piękne i pachnące wanilią.Kiwi – takie coś wściekle lisciaste, nic interesującego.
Wydaje mi się, że podobnie jak moja przyjaciółka, masz to, co nazywam ” zielony kciuk”….. rośliny to lubia i rosną pod taką ręką cudownie :)))))
Kiedy osiągnie ok. 3/4 metra trzeba ściąć czubek. Wypuści masę gałęzi, te wypuszczą kolejne i powoli staje się drzewkiem:)
O Matuchno, co za dzień!!:((
Co za?
.. a co się urodziło Senatorze ?:))))
Uśmiechnij się Senatorze.:))) Jutro możesz nie mieć zębów.:)))
Upsss… Miało być Jutro będzie lepiej.:)))
” pusta lista postów “….. mam to polubić ? :((((
Polubić się nie da Wiedźminko.:(((Pomyśl, że na wiosnę zaczną sprzedawać tuberozy, kupię i jak zakwitną, będziemy się napawać ich upojnym zapachem.:)))))
Tylko jedno mnie niepokoi… Ta narkoza kobieca. Napisał mężczyzna, ale ja nim nie jestem i tak jakoś…:)))));)
Zdaje mi się Jaśminko, że narkoza działa bez względu na płec :)))))***
Pani pachnie jak tuberozy, Wiedźminko.:)))):*** Może powinnyśmy poszukać jednak innych kwiatków?:))));)
.. ja mogę te wielkie, różowe, pięknie pachnące piownie, a Ty ?:)))) ***
nooo, piwonie ! :))))))
A ja wolę fiołki, stokrotki, bratki i różne polne kwiatki.:))))))Uwielbiam też róże, ale któż ich nie kocha?:)))))
Dobrrranoc!
Rrrrczysz z zachwytu nad działaniem onetu, Quackie?:))))Dobranoc.:)))
Się też raczę pożegnać.:)))Dobranoc Kochani.:)))
Znane, znane, ale jakże miłe na dobranoc …… http://www.youtube.com/watch?v=caQpdKfUVyQ
Dziękuję za przypomnienie Wiedźminko.:))))):*** Uwielbiam zapach fiołków. Na drugie mam wszak “bukiecik fiołków”, nie wypada zatem inaczej.:))))
No trudno…… zapalam lampkę, żeby dzielnie dbała o spokój śpiących i tych czuwających:)))) Dobranoc….
Po cichutku, na paluszkach, żeby nie zgasić lampki.:)Czekałam na zaktualizowanie Windowsa, otworzyłam okno a tam…Na niebie jasny Księżyc a w górze milion gwiazd… Zaczarowana bajka, zaczarowany świat.:) Śpiochy tego nie ujrzą, bo śpią.:)Ostateczne Dobranoc.:)
Dzień dobry:)))
Dzień dobry:))) Ile dni do wiosny zostało?? :)))
Dzień dobry:))) Zbyt wiele:((
Dzień dobry Panie Senatorze:))) Wytrzymamy, już bliżej niż dalej… Miłego i zaopatrz się w dobre antywirusowe.. Tylko żeby nie spowalniały 🙂
Śniegi zapowiadają, będziesz mieć co rano rozgrzewkę:(
Dzień dobrrrry! I od razy wyjaśniam: Dzisiaj rrrrczę w związku z tym, że dwa piętra niżej pełną parrrrrą odchodzi cyklinowanie (swoją drogą, dlaczego nazwa tej czynności nie zawiera w sobie “rrrr”?)
DzieńDobrrrrrrrrry:)) Sąsiad zza ściany remontuje łazienkę !!! Już trzeci miesiąc, robi to własnoręcznie powoli i dokładnie. Więc głównie w soboty i niedziele, mam koncert na wiertarkę udarową, młotek, piłę tarczową i tym podobne urządzenia akustyczne.
…ażeby in skis, ten remont ! :((
Dzień dobry ! Na pewno dobry ? znowu wieje i leje …. 🙁
Dobrry, dobrry. Jakby był zły, to by się nie dało porrrczeć!
I tego się trzymajamy Kwaku :))))))
Witam i gratuluję drzewa. Ja miałam oleander – piękne drzewko, wyższe ode mnie. A jak kwitło i pachniało!!! Niestety, też miało swoją żywotność.
To miało być wyżej, pod Senatorem. Nie wiem dlaczego weszło tutaj ni w pięć ni w dziewięć…
Jak się ma koty, to nie można mieć oleandra. Avocado łatwo wyhodować z pestki. Wbijasz trzy wykałaczki mniej więcej w 1/3 ,grubszym końcem umieszczasz w wodzie w jakimś wąskim szklanym pojemniku (ja użyłem starego wazonika), umieszczasz w ciepłym miejscu pilnując by stale dolna część zanurzona była w wodzie i po miesiącu-dwu masz roślinkę:))
Witaj Senatorze…. moja kotka nie obgryza oleandra… woli róże w wazonie:))) a najbardziej lubi gipsówkę :))) kocią trawą, sianą specjalnie dla niej gardzi….. 🙁
Ja tam wolę nie ryzykować, dlatego ani z rodziny toinowatych, ani psiankowatych żadnych roślin nie mam. Nawet poczciwa difenbachia może kotu poważnie zaszkodzić.
Tyle, że ja nie mam i nigdy nie miałam kotów, choć je bardzo lubię. Ten oleander był już bardzo stary, a poza tym miałam wtedy ciasne mieszkanie. Latem pięknie kwitł na balkonie – wyglądał imponująco. Muszę się postarać o inną odnóżkę, to znów sobie wyhoduję.
.odnóżkę mojego oleandra przywiozłam sobie z wycieczki do Włoch, miał piękne , pełne, pachnące kwiaty :)))
Przepiękne oleandry widziałem w Asyżu – prawdziwe drzewa, ale nie braliśmy odnóżek. Nie wiedziałem wszakże, że to trująca roślina!
wszystko ma trujące… liście, kwiaty i korzenie….:(((
Czy to właśnie dlatego Senator napisał, że jak się ma koty, to nie można mieć oleandra??
Raczej tak, bo koty czasem obgryzają rośliny domowe…. :)… a swojej podsuwałam różne zieloności, ale i tak najchętniej wyciągała gipsówkę z wazonu 🙂
Hej, hej Wyspiarze…… kto mnie zwolni i wpisze swoje motto ?:))))
Tetryku, wyzywają na udeptaną ziemię!!
Hmmmm….http://www.youtube.com/watch?v=TiP3KJjPwdE
Proszę, oszczędny!:)))
Nie ma chętnych? To może ja. Mam coś fajnego, ale niewierszowane. Może być?
Może, Bożenko. oczywiście, że może.:))))
Napisałam, ale jeszcze się nie ukazało. CIERPLIWOŚCI!!!
Zobaczymy zatem czyje pierwsze!:)))
Też posałaś? Szkoda, że nie wiedziałam. Zachowałabym to na później.
No i poszło razem, więc się wycofam do jutra wieczora.
Ja nie wiedziałem, że Ty podjęłaś się zamieszczenia motta. Ponad godzinę dłubałem w magazynku, bo spośród prawie sześciuset piosenek wyłowić tę, którą akurat komp gdzieś utknął, nie jest łatwo, a kiedy już znalazłem i puściłem do opublikowania przeczytałem, że i Ty to robisz, no i wtedy zapytałem, że ciekawe, które pierwsze się ukaże. Przepraszam.
Trudno, będę musiała napisać to jeszcze raz, bo nie chciałam się dublować i wycofałam, ale przy tym mi się to wykasowało. Trudno, ale wpiszę to dopiero jutro wieczorem, bo po południu mnie nie będzie.
Trzeba zapisywać w szkicach!
Witam popołudniowo.:)))
Hej, a ja akurat za chwilę znikam : ) ale wieczorkiem jeszcze zajrzę…