Szalony, kto chce na morskiej głębi
Gasić pragnienie, co mu krew kłębi.
Kto do szerokiej przlgnąwszy fali,
Z nią się podnosi i w przepaść wali.
Szalony !….Życie, wielki piwniczy
Poda mu puhar pełen goryczy.
Morza i bez nas w przepaście płyną –
Niech żyje wino !….
My tyle właśnie mamy zapału,
Ile go mieści czara z kryształu,
Tyle uniesień – co pian w tej czarze,
I tyle ognia – co w tym puharze;
Płomień z helotów piersi nie bucha…..
Brzęk szkła tak bawi, jak brzęk łańcucha.
Wielkich klęsk – wielkie serca przyczyną:
Niech żyje wino !…
Ludy się kędyś pra fala mętną,
Szumem ich wzbiera dziejowe tętno.
Nad żaglem trzeszczą maty przegniłe….
To tylko zyje, co życ ma siłę !
– A nam, tymczasem, młynek na strudze,
Obraca plewy swoje i cudze…..
Górą mielizny ! Na głębiach – giną.
Niech żyje wino !…..
Maria Konopnicka
Dzień dobry/wieczór ! :))) Obiecałam trochę inna Konopnicką, więc jest 🙂
W moim starym zbiorku ( puhar ! jak w oryginale ) są jeszcze mniej pogodne utwory…. )
… a nad żaglem miały być maszty…… połknęłam “sz”…. :((
Dzień dobry:)) ” Bo nie zna przygód, kto nie służył w marynarce,Kto nie wyruszał na morskie igrce….!”:))
Noo co!! Ja byłam pierwsza.. Jak babcię kocham.. Dzień dobry:))))
Dzień dobry:)) No i dzie sie ciśni, no dzie???:(
Nie łokciami:( Cobyś mnie Pan zauważył,o! :)))))
Przepraszam, więcej nie będę:((
:))) No dobrzy, już niech nie płaczy! I tak wszędzi mokro!!:))
A kto wodę lał??:)))
:))))))) W tym kawałku tekstu zmienione są dwa słowa “życia”, na “przygód” i “harce” na “igrce”:) Kiedy byłem mały -mały, Tata mój śpiewał mi tę piosenkę i celowo zmienił te harce na igrce! Com ja się go naprosił żeby mi wytłumaczył co to znaczy!! A on nic – jak się nauczysz, to będziesz wiedział – powiadał i śmiał się wesoło! Okrutne było moje dzieciństwo, może dlatego i jam tak okrutny dzisiaj!:)
Dzień dobry:))) Wstałam jak ci heloci, żadnego płomienia z piersi, ale żyć jeszcze mam siłę… Chyba:)))
Dzień dobry:))) Mie się wzięła i wcisnęła między dwa kawałki!:( Podstępnie i cichaczem!:(
A Jesteś Pan okrutnikiem:( I nie z winy Pańskiego Taty! Pan się już taki urodziłeś:( A mówią, że żaden człowiek złym się nie rodzi..:))))
A pewnie, że nie……..Dopiero rodzina robi zeń potwora!!!:))
:)))))
Się przyznam, że to Mańka jakiej nie znałam:))) Wiedźminko, lubisz zaskakiwać :))))
Na każdym kroku mnie tu udowadniają, że ja nie znam Konopnickiej!! Najpierw trup nadobnej (brrrrr!!) dziewicy, później te żagle potargane wśród pełnych puharów!! No prosto rozpacz i nędza intelektualna mnie z oczów ze wstydu biji!!:((
I co? Se nie znam, a muszę??? Wszystkich poetów ? :)))) ” Nam strzelać nie kazano, wstąpiłem na działo..” :))))
O!!! Tu się robi niebezpiecznie, armaty wytaczają!:(
Witaj Senatorze…… a ten nadobny trup to skąd ? :))))) bo w pamięci mam tylko dziewicę – bohater, a i to skądinąd…..
Witam:))) No toż Lukrecja jakąś nieboszczkę zarobaczoną nam zaprezentowała i było to, jeśli zawodna pamięć mnie nie myli, właśnie Konopnickiej!!
… :((((( już lecę po lecytynę, ale czy to pomoże na słabą pamięć ?:))))
… kajś mi się ta dobra zapodziała:((((( buuuu…….
Witaj Skowronku….. cierpkie, gorzkie i smagające są jej wiersze, te mnie znane i nie pisane jak rymowanki. ” Nie płaczcie smutni ! Ach, czy wy myslicie,Że tam wysoko, w tym cichym błękicie,Jęk wasz odbity od gwiazd złotych proga, Zakłoci spokojność Boga ?Czy wy myslicie, że okrzyk nedzarzy,W srebrne, przejrzyste rzucony powietrze,Wstrząśnie lazury i blaki z nich zetrze I ciszę niebios znieważy ?Czy wy myslicie, że te łzy gorące,Któremi płaczą od wieków tysiące,Zagaszą słonce i cień wiecznej nocy Rzucą w oblicze wszechmocy ?Ze gwiazda, w której smetny wzrok topicie,Zblednie – i zadrży w płomiennej orbicie.I przyjdzie otrzeć włosami złotemi Znój z czoła synów tej ziemi ?..Czy wy myślicie, że ust waszych skargaJakies marzenie wieczności potarga,I że rozdźwiękiem bić będzie w błękity, Aż Bóg się zbudzi ukryty?Och ! świat zbyt wielki! wy na nim zbyt mali!Choćbyście łzami krwawemi płakali,Nic się nie wzruszy i nic się nie zmieni W wiecznie pogodnej przestrzni.Krzyk uciśnionych nedzarzy nie sięga,Gdzie nieskonczoność atomów ruch słyszy….Żaden głos do was nie ozwie się w ciszy…. Milczenie – bogów potęga!Któż wie, czy w wielkiej harmonii stworzeniaOstatni krzyk ginacych w rozpaczy,Więcej coś wazy i więcej coś znaczy, Nad róż mdlejących westchnienia ?Któż wie, czy biegnąc po strunach tej lutni,Której dźwięk każdy dostraja Duch duchów,Jęki boleści i zgrzyty łańcuchówNie wtorzą hymnu ?….. Ach, nie płaczcie smutni ! “
I masz, ja nie znam jej twórczości:( Trzeba choć troszkę nadrobić zaległości:)
A to tak na poranne przebudzenie:)))) “SPRÓBUJ TO PRZECZYTAĆ!!!!!!!!!! Okydrcie – tkylo mdąrzy lduzie mgoą to przczyteać. Nie moegłm ueiwrzyć że waśłciiwe młgoem zozureimć co cztyam. Fenoemen słiy lukidzego mógzu. Weułdg odykcira na Uinerwtesycie Cmabrigde, nie wżane w jaiekj kleojonści ułżoone są lietry w wryazie.Najawżnjszeią rzczeą jset żbey peirtszwa i otsanita letria błya na waśłciywm meijcsu. Rszeta mżoe być uożołna gdizeklowiek a i tak wcąiż mżemoy to bez porbelmu perzytczać. Dzejie się tak daltgeo bo ldzuki mzóg nie cztya kadeżj poejdnczyej ltiery, ale słwoa jkao cłaśoć. Neiasmowtie? tak… Jak zwasze mśylaełm że otrogarfia jset wżana…! “
:)) I tam, – “siła mózgu!” Siłe to prawdziwy chłop ma w rencach!!
hihi Skowronku…. z tą ortografią bywa zabawnie :))))
” Siedzi Jerzy koło wieży i nie wierzy, że dokoła pełno jeży”…:))))…….. albo : siedzi Jeży koło wierz i nie wieży , że dokoło pełno jerzy:)))))
Miłego i mniej sennego dzionka:))))
Dzień dobry ! :))) “Serce roście patrząc .”….. na te igrce poranne ! )))))
… a tymczasem słonce zagląda mi przez okno….. :))))) Chwilo trwaj ! :)))
No to… heloty… do roboty, bo i tydzień miły a krótki :))))))
Dzień dobry, ale pracowity.
Dzień dobry:)) Quackie, już Stan PKB na nadzwyczajne wyżyny podnosi, teraz I ty do niego dołączasz?:)
Terminy zaczynają się zbliżać, Senatorze, poza tym wiedźma właśnie rzuciła hasło “do roboty!”…
Witaj Kwaku ! :)))) ja jestem towarzyska i jeśli mnie robota uzdrawia, to nie mogę innym jej żałować :))))))
Dzień niech Wam będzie Dobry.:)))))Tej Konopnickiej też nie znałam Wiedźminko.:)))))Niech żyje wino!:)))))Użyjmy dziś żywota, wszak żyjem tylko raz! To lubię!:))))
Witajcie kochani Wyspiarze. Nareszcie wróciłam do swojego gniazdka i będę mogła z Wami więcej czasu spędzać. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Witaj:))) Żonatym nie bardzo!:(
Biedni żonaci ;((…
No!! (że se jak Markiz!!)
Naaareszcie Jesteś:))) Buźka:)))
Witaj Dziewiątko….. z dalekich dróg wróciłaś ?:)))))
Witaj Wiedźminko. Balowałam przez 4 dni na wsi. Faaajnie było!!!
Witaj Bożenko.:))))):*
Wszędzie dobrze, ale z Wami najlepiej:)))
Hej Jasminko, wyspałaś się??? :)))
Witaj Skowroneczku.:))))):*Wyspałam, na raty, ale za to dokładnie.:)))))Piękny dzień, słoneczny też zrobił swoje i dziś już lepiej.:))))
Cześć Jaśminko ! :)* nie będę katowała Wyspiarzy kolejnymi wierszami Wielkiej Moralizatorki…….. chyba nie przesadziłam tak zwąc panią Marię K. ?:))))))
Nie przesadziłaś Wiedźminko.:))))):***”Katuj”, cieszę się z tego “katowania”, dzięki temu umrę, może nie mądrzejsza, ale za to bardziej oczytana.:))))))A teraz idę trzymać kciuki za Justynę.:)))))
masz coś wspólnego z Markiem Grechutą i nie dotyczy to talentów muzycznych : Marek był wielkim kibicem , ogladał sport na ekranie tv i bardzo przeżywał sukcesy biało – czerwonych. I miał mnóstwo wiadomości o wynikach w różnych dziedzinach sportu ! :)))))
… a gdy już dojrzalam do przeczytania zbiorku wierszy Konopnickiej – pojęłam dlaczego cieszyła sie takim autorytetem….. :))))… coś więcej niż “Sierotka Marysia….. “
Wyprowadzona ciupasem na powietrze świeże melduję, że : kwitną pierwiosnki i rumianki ! Hiacynty wystawiły łebki z ziemi….. a tymczasem słońce przykryły chmury i leje zimny deszcz. 🙁
no i wieje ….. :((((
Wieje, i wiać ma jeszcze bardziej! Quacku, trzymaj czapkę! :)))Witajcie, niech mu będzie “dobry”!
… witaj Tetryku ! 🙂 i pomysleć, ze jak byłam piękna, młoda i wysoka, to uwielbiałam wiatr…….Dziwna ta młodzież…. :))))))
Jak jak byłem piekny i młody, to przeprowadzałem staruszki przez jezdnie. Na czerwonych swiatłach. Nie zawsze zdążyły
..znaczy: nadal jesteś wysoki i teraz to Ty nie nadążasz?:)))))
Ale dobre obyczaje sie we mnie zakorzenily. Tak jak kiedyś nigdy bym sobie nie pozwolił przemęczać na randce jednej , szczuplej dziewczyny. W zaleznosci od wagi wysiłek rozkładałem na 2- 3. Teraz sam sie rozkładam, a 3 pielegniarki próbują mnie reanimowac.
Nic Ci nie wierzę, chyba, że te trzy pielęgniarki reanimują Cię metodą ” usta – usta”.. :))))
Dobry wieczór:)))
wstałeś?
Sam?? Coś Ty! Podnieśli mnie!:((
Viagra?