Wysoko w niebie chmurka zaszarzała
Wiewiórczą, płasko rozpostartą skórką.
Powiedział: “Nie żal mi twojego ciała,
W marcu roztopi się, krucha Śniegurko!”
[…]
|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Wysoko w niebie chmurka zaszarzała Wiewiórczą, płasko rozpostartą skórką. Powiedział: “Nie żal mi twojego ciała, W marcu roztopi się, krucha Śniegurko!” […] Wtorek, 8 grudnia 1942 rokuImieniny, godzina siódma wieczór Bajbaczku kochany. Mowa jest o futrze, które przyszło dziś o piątej przy podwieczorku. Kocham to futerko, bo jest ono cudnym podarkiem od Panka. Kocham je, bo dołączony jest do niego list gorący. I za to, że jest miękkie jak puch, leży jak nigdy nic innego nie leżało, […] Praga, 29 października 1964 roku Kochanie! Agnieszka Osiecka. Zmęczona jestem, ale chce mi się pisać do Ciebie. Najwyżej kiepskie to będzie pisanie. Z Wrocławia nie wysłałam nawet kartki, bo nigdzie nie było znaczków (!). Ale miałam dobre chęci… Wiesz, Jeremi, jak dotąd to najładniejsza była podróż. Śmieszne miasteczka na Dolnym Śląsku i ruda jesień […] Your browser does not support HTML5 video. Wyspiarze Pewien rodzaj osób, wybierając sie w podróż pociągiem, musi mieć zawsze całą godzinę na dotarcie do dworca odległego o parę przecznic, A drugi rodzaj osób patrzy wtedy na pierwszy, jakby dostrzegł właśnie na jego skórze pasożyty, ale z litości nie chciał na ten temat rzec nic, I mówi z całym spokojem, że pięć minut najzupełniej […] Your browser does not support HTML5 video. Your browser does not support HTML5 video. * Nad ranem to juz nie wiadomo, co robić z liryką rzewną, należałoby iść do domu, a jestem w domu, na pewno.
Więc sny ? I znów jestem w Płocku, i znów konwalie ( psiakrew), a w Radziwiu kaczeńce i jaskry i o świcie […] Ten film pokazywałam już na Kontrrrr. Przeszedł bez echa. Ludzie się wycofywali. Pewnie zaważyła tu specyficzna estetyka. Ale ja się nie obrażam na estetykę. Przeciwnie. Jak Szwejk opisywał urodę psa rasy pinczer: on jest taki brzydki, że aż ładny, i zastanawiam się nad taką brzydotą, czy tam aby nie ma drugiego dna i następnej, jeszcze większej […] – Słuchajcie, słodkie siostry –tak mówił stary opat:-(Na dworze było wietrzno,ponuro i listopad.)Raz było trzech aniołów,jak trzy wyborne liry,imiona ut sequuntur1:Piotr, Paweł i Zefiryn.Śliczni to byłi chłopcy,jeden w drugiego gładszy,łaskawym na nich okiemPan Bóg zza pieca patrzył.No, w raju, jak to w raju,zielono i wesoło,obiady, gadu-gadu,wieczerze i tak w koło.Lecz nasi aniołowiecoś nie bardzo […] |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Najnowsze komentarze