
Na cóż laur ci pochlebczy i kuszące brawa?
Na cóż szumnej gawiedzi oklask wielokrotny?
Zwiędną, przebrzmią, umilkną. Ale twoja sprawa
Jeszcze nie jest skończona, poeto samotny.
W jedyną zbrojny słuszność jako rycerz w męstwo,
Idź pomiędzy aleje, gdzie w ubogich grobie
Leżą ci, co wierzyli w za grobem zwycięstwo.
A umarli, pobici i podobni tobie.
Jak oni, wzgardź wawrzynem z kusicielskiej dłoni:
Niech w wieniec twój się plotą róże wraz z cierniami.
Abyś kiedyś mógł śmiało powiedzieć jak oni:
“żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami”
Jan Lechoń
Przemija……..:(
Fotografia z cmentarza, na którym spoczywa Karol Bojarski ps. Wyga. Pod jego dowództwem przez jakiś czas walczył mój Ojciec. O tym niezłomnym żołnierzu Rzeczypospolitej zupełnie nie pamięta jego rodzinne Horodło, mimo iż to rodzina Bojarskich (on, brat Wacław ps. „Hucuł” i dwie siostry – nauczycielki) doprowadziła do utworzenia istniejącego w tej osadzie do dziś liceum ogólnokształcącego. Jedyną skromną oznaką pamięci są płonące często na jego grobie na miejscowym cmentarzu znicze. Próżno jednak szukać na stronie internetowej gminy czy szkoły choćby skromnego biogramu tego wielkiego mieszkańca Horodła – Kawalera Orderu Virtuti Militari.
Lokalizacja: Cmentarz Rzymsko-Katolicki Gmina: Horodło Miejscowość: Horodło Rodzaj obiektu: Mogiła/grób zbiorowy Liczba pochowanych: 7 Liczba zidentyfikowanych: 1
Obelisk murowany.Napis: Bojarski Karol ur. 3.I.1918 r. Oficer AK “Wyga”Kawaler krzyża Virtuti Militari. Poległ 06.04.1946 r.Dowódca kompani w zgrupowaniu partyzanckim “Wiktoria”.Dowódca plutonu w kedywie hrubieszowskiego obwodu AK.Członek WIN.Zginął w marcu 1946 r. osaczony przez NKWD i UB w Hrubieszowie.
Urodził się w 1918 r. zginął w 1946 – to ile przeżył lat, w tym czasie zostając oficerem i Kawalerem Krzyża Virtuti Militari??!
Senatorze…. a absolwenci liceum ? Nic w tej sprawie nie mogą uczynić ? :)))
Gdyby chcieli, Wiedźminko….!:(( Zwróć uwagę na tę metryczkę – pochowanych siedmiu, zidentyfikowany jeden!!
Może należy nagłośnić? 🙂
Chyba już za późno:(
Chyba już za późno:(
Dlaczego?
Bo ja …….ja wiem, że jeszcze kilku starców go pamięta, a dla młodszych to przecież nie bohater, bohater to musi być z daleka, wychwalany w telewizorni niczym nieboszczyk “bohaterski pielgrzym-męczennikm amen!”, ten co tak gracko urodzajną ziemię smoleńską obłapił…:( A Wyga, że zdobytymi milionami “..pozostającym nadal w konspiracji oficerom, podoficerom i szeregowym wypłacono żołd, a żołnierzom skierowanym do szkół stypendia. Jednak najpoważniejsza kwotę (ok. 10 milionów złotych) kapitan Gołębiewski osobiście zawiózł do Lublina i za pośrednictwem profesora Ignacego Czumy przekazał rektorowi Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. Antoniemu Słomkowskiemu na potrzeby uczelni…..”
PS Ciekawe, czy na KUL ktoś kiedykolwiek o nim wspomina!:((((
Były to czasy gdy nikt nie myślał, że kler stworzy ojca inwestora, a pomników nie stawiano na każdym placu i rogatce.. Aby “godnie uczcić poległego bohatersko” od helu czy czego tam…:(
A Cysorz,to się na liczniku nie zno,ale naganiacz jest niezły :))))))„Anatema na śmierć” Edward StachuraByli tacy co rodzili się byli tacy co umierali byli też i tacy, którym to było mało o feudalna właścicielko naszych dni i nocy łasico cmentarna, zjadaczko ostatniego potu panno tatarskich, zazdrosna wszystkich narzeczono mącicielko wody, lubieżna kusicielko grzybie piwniczny, jadzie mityczny, wczesna trucicielko założycielko rodu borgia, muzo getta, wieżo z kości arko z kości, bramo z kości, różo z kości rdzo trawestująca, palmo niecierpliwości w ogonie pawia ukryta ciemna maszynerio do pół masztu opuszczona niechybna bandero iskry i morskich latarni gasicielko, szumie głuchy ty, co zboże pozwalasz źrałe i oziminy wiotkiej piękną niewiadomą kto ci dał do ręki ostrą broń, zwyczajna ty wariatko!
Witaj, Niedźwiadku:))) Rzadki z Ciebie gość, zapominasz widać o nas…:( A ten wiersz – to wspomnienie o Wydze – wiesz skąd?? Zadzwoniła moja Mama……powiedziała mi, że odszedł ostatni magazynier broni AK z terenów gdzie kiedyś bił się mój Tata….Zmarł nagle, na serce i nie zdążył nikomu przekazać informacji gdzie jeszcze do dziś ukryta była broń z tamtych lat. Jednego takiego znałem dobrze osobiście, innego mi kiedyś tylko pokazano….Trudno może tym, co takich ludzi nie znali uwierzyć, że strzegli tych magazynów do końca życia, że zawsze o miejscu ich ukrycia tylko jeden człowiek wiedział, choć byli i tacy, co przysięgę złamali, oddali magazyny w cudze ręce! W Muzeum Miejskim w Chełmie jeszcze kilkanaście lat temu leżał w gablocie “Schmeisser” z dumną notką, że został zdobyty na wrogu przez dzielnych partyzantów BCh….tymczasem pochodził z takiego obrabowanego magazynu. Rozpoznany został po odpryśniętym kawałku chwytu…..Może jeszcze tam jest?:)
Trochę się wyrwałem przed orkiestrę,zrobiłem wrzutkę po pierwszym wpisie,sorki i oczywiście witam wylewnie :)))
Wrzutka zupełnie na miejscu!:)
Uwierzę bez trudu,duma i honor,coraz mniej takich ludzi,niestety.
Witaj Iorku ! przyznaję, ż masz wybitny talent do takich utworów….. ta anatema jest jak litania …
Przyznam nieskromnie,że jestem koneserem poezji trumiennej i turpistycznej czyli miłosnej :))
?????? Bójże Ty się Boga!! Tak łgać to nawet ja nie potrafię!!!:)))
A czemóż to mi Waćpan kłam zadajesz? Znasz-li choć jeden radosny wiersz miłosny w którym nie ma mowy o cierpieniu,samotności,grobach,trumnach i otwartych mogiłach,to poproszę :))))
Bardzo proszę! Taki więcej przepiękny! “Noc minęła mi przyjemnie, gdy w sen wszedłeś potajemnie. I szybowaliśmy nocą , między gwiazdy co migocą. Tak mi było dobrze, miło z tobą cieszyć się tą chwilą Choć w marzenia tak powstała, była piękna doskonała. Aż żal było budzić się, lecz tu słonko wita mnie, Zapowiada ładny dzień. więc uśmiechem witam cię.! Dzie masz trumnę, albo i zakochanego wisielca, no dzie??
:)))))) brawo Senatorze…. Iorek myśli, że poezja miłosna to wyłącznie romantycy ?:)))
Reumatycy umierali na suchoty,a żaden za miliony w brzęczącej gotówce,niech misio,nie zamieszcza wierszy bez zgody autora,bo może dostać mokrą makrelą po buzi,wiem co mówię zarobiłem dwie sprawy w sądzie o naruszenie praw autorskich,lepiej się 3maj Senatorze dawno zdechłych poetów,to bezpieczniejsze :))))))))
Ten/ta “tfurca”praw autorskich nie zastrzegł, tedy z czystym sumieniem jego wierszopłody zamieszczam wśród miłośników poezyji je promując!:)))
Witam :)))) Jakbym siebie czytał :))) niestety miłość własna wierszokletów jest niezmierzona,a drażliwe to towarzystwo,że hej,nic to zawarłem ugody,a z jedną poetką nawet się zaprzyjaźniłem,ale napisałem identyczny tekst do gościa,który się zapienił,napisałem,że powinien mi raczej podziękować,że propaguję jego rymy na blogu co to ma prawie 1,5 mln wejść,na co w odpowiedzi poeta obraził mi bliższych i dalszych przodków,budując wielopiętrowe konstrukcje bluzgów,a ponieważ w tej dziedzinie poezji,ja też jestem mistrzem pióra,to mnie cymbał podał do sądu za naruszenie praw autorskich,których nigdzie nie zastrzegł,czyste jasełka :))))))
Widzisz, Wiedźmineczko, małolat jeden mię ze znajomości poezji mocno w uczucia zaangażowane przepytywać próbuje, tedy ma czego chciał!!!! :)))
Jeżu kolczasty,a czemuż to senator o 4 nad ranem się pałęta po necie,za białą damę robisz cyco? :))))
Byś zgadł!:(((
aha… Blake i inni :))) ciemne i ponure….
Eeeeetam demonizujesz Blake`a Wiedźminko z Blejkiem można tak:Mój piękny róży krzakuDawali mi kwiat – takiego nie zrodził dotąd maj. Ja – że mam pięknej róży krzak, Innemu raczej słodycz daj.I powróciłem do mej róży, by dbać o nią dniem i nocą. Zazdrosna, odwróciła się – jej kolce są mi rozkosząalbo siak:Odcienie ciemnościWywiesiłeś klepsydręMyślałeś, że umarłamwywiesiłeś klepsydręby upamiętnić mą śmierćale ja nadal żyję(przede mną jedna droga – wieczność)nadal czujęprzeszywam wzrokiem ciemnośćby ujrzeć światłoa potem odejść w cieńciemność wtapia się w mą duszęogarnia mnie lękkrzyk zastyga mi w gardleale w końcu kto z nas żyje naprawdę?kraina ciemności uwolni mnie od oślepiającego słońcaścieżka chwały wejdzie do trumnywtedy wypełnię przeznaczenie nieuniknionego końcaznam twoje myśliżyjesz wspomnieniamikolory bledną i ciemniejąnie ma już barwwłaśnie nadszedł mój czaschwila równa wiecznościJa wolę zdecydowanie siak :))))))
To zdjęcie na blogu, co go kiedyś umieściłam, to właśnie tej kompani?PS Coś mi świta.. Kiedyś sporo pisałeś, albo mówiłeś (?) o Karolu Bojarskim.
Strasznie zabradziażone to miejsce 🙁
może jest jakaś młodzież do zainteresowania ? Moja druzyna opiekowała sie takimi grobami, przekazaliśmy pałeczkę dalej… Trzeba byłoby im opowiedzieć o tym żłonierzu., bohaterze…. Data śmierci wskazuje na udział w akcji “Burza”?
Z AK przeszedł do WiN i wtedy zmienił pseudonim na “Kosa” Zginął jako Kosa, pochowany jako Wyga. Zresztą, poczytaj: http://www.lubiehrubie.pl/news-2009-01-14_10:45/Akcja,na,KKO,w,Hrubieszowie,,21.02.1945,r..html
Które? Chyba nie bardzo rozumiem:))) Witaj:)))
Bo ja o tym:))) http://tnij.org/ondj
Nie, to inny był oddział, choć czasy te same.
Dobry:)))Ledwie dorwałam się do komputera a tu niespodzianka.:))) Po piętrach skakać każą.:)));) Jeszcze się nie wypowiedziałam O…a już jest O.:)))A poważnie, to cieszy, że jest co czytać i, że nie nadanżam.:)))
Widzę, że temat poważny. Już się przestrajam z Sejmowego kabaretu na Wyspową zadumę….
… nie oglądałam tego kabaretu…. aktorzy, zwłaszcza niektórzy, zgrani do cna. Aż mdło sie robi…. :((
Też nie oglądałem.
Witaj Jaśminko :))) jakoś długo Cię nie było:)…
Tylko od wczorajszego Dobranoc Wiedźminko.:))):***
to jest długo ! :)))))…
Prawda! Wiedźminko… Trza Jasmince łomot sprawić:)))
Dobranoc:)))
Niech czuwają nad nami Dobre Anioły a ich śpiew kołysze nas do snu….:)http://www.youtube.com/watch?v=IrGMVjQuQkw&feature=relatedihttp://www.youtube.com/watch?v=PkdUvufpW0M&feature=relatedi….http://www.youtube.com/watch?v=Qzdr0sSy-aUDobranoc.:)
.. anielski głos to zdecydowanie sopran…. :))))
No trudno….. zapalam lampkę, by świeciła Obecnym i Nieobecnym i nastrajała optymistycznie na piątek…. weekendowo :))))
Dobranoc….. 🙂
Dzień dobry!!:))) “O mój rozmarynie , rozwijaj sięO mój rozmarynie rozwijaj sięPójdę do dziewczyny , pójdę do jedynejZapytam się ……”
…” A jak mi odpowie: nie kocham cię..” ? Dzień dobry:))))
Dzień dobry:))) Piętro niżej jest na tę odpowiedź żurawiejka!!:))))
Ale jeśli ktoś chce weselej, to: Hej dziewczęta w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki. Lance do boju, szable w dłoń bolszewika goń, goń, goń! A “Czternasty” spod Odessy przywiózł złota pełne kiesy. Lance do boju… Zawadiacko głowę nosi i do szarży sam się prosi. Lance do boju… Mamałygi pełne niecki zjada ułan jazłowiecki Lance do boju…
Cię tylko proszę – do klapy biało-czerwonej nie przyczepiaj..:))))
A nie, tego nie zrobię, mogę ewentualnie syno-żowtą!:)) “Szcze ne wmerła Ukraina ni sława ni wola, szcze nam bratija Ukraincy usmichnietsia dola! Zhinut naszy woeożeńki jak rosa na sońci..” Widzisz, nawet ten hymn jest na wzór naszego Mazurka…..:((
Miało być “worożeńki”! Ja i literówka…..coś takiego!! Zaprawdę – stydno mi!!:(((
I jestem pewna, iż nucisz go czasem…
Dzień dobryJa chyba zostanę przy biało-czerwonej w kalpie. Unijna antagonizuje Europę, Azję, Afrykę i całą resztę. Czyli globus? Byłoby dobrze, ale piszę o Zaświatach, globus to za mało. To jednak biało-czerwona z orłem w koronie.Krzyżyk noszę demonstracyjnie, bardzo ładny, onyksy w srebrze. Do czarnego i popielatego w sam raz :)))))
O!! Jak miło Cię widzieć:))) Gdzie się podziewałaś?? Już miałam pismo pełne niepokoju sklecić do Cię:))) Witaj:)))PS Krzyżyk to ja w ręce z trwogi nie raz ściskałam i wcale się tego nie wstydzę:))))
DzieńDobry :))) D… błyszczy jak z mosiądza, bo to ułan jest z Grudziądza :)) Wody Alleńku zbyt wiele :)))
Się grzecznie pytam: jakieeeej??? Witaj zaginiony Stateczku:)))
Dzień dobry:))) Dzisiaj listę obecności sprawdzamy!!!:))))
I nieobecnych chmurnym, wczesnym świtem, pod pal przed ponury pluton…..!!
Może troszkę mniej drastycznie? Panie Senatorze…:))))
Stateczku!! Za mało wody.. pod?? :)))
Dzień dobry ! :))) Jakoś tak groźnie Senatorze ? :))
Skowronku, Ty łagodzisz obyczaje :))))
Proponując sprawić łomot Jasmince?? :))))
Dzień, że się tak wyrazić raczę, Dobry?:))))))Na szczęście nikogo nie ma, łomot mnie ominie.:))))));pWciąż nie wiem za co.:)))))Do Świąt już tak będzie przelotnie. A teraz, nie lance w dłoń, ale młoty do roboty!!!:)))))
Nic to Jaśminko…. własną wątłą piersią Cię zasłonię :)))) Ale pokazuj się choć trochę :))))
A ja się bezczelnie lenię,zaspałem okrutnie i w pierwszym odruchu lecę,pędzę,gnam,konia siodłam nietomny jeszcze,a potem sobie przypomniałem,że to ja jestem szefem i jako dobry szef mogę sobie dać dzień wolnego,co przyjąłem z pełnym zrozumieniem.Leje i wieje,pogoda barowa :))))
Hi,hi….a myszy rajcują :))))
Ci,śnienie poleciało na łeb, więc czuje sie, jakby pociąg po mnie przejechał. Ale sie nie dam……. poszukam czegoś mocniejszego niż kawa :))
Znalazłem przed godziną, Czarodziejko :))))
Witaj Wiedźminko.:))))) Się pojawiam.:))))) Dziękuję za wsparcie.:))))):***Ze względu też tak się czuję, ale nic to! Nie damy się, pamiętając, że…Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.:)))))
Dzieńdoberek Jasminko:)))) Tym razem darowane masz:))))*
Jak miło prawie(!) Wszystkich widzieć /czytać/ !!! Się pogróżek Senatora jednak przestraszyli…:))))
Sąd polowy zna tylko dwie możliwości – niewinny, albo w łeb!! Tertium non datur!!