Obiecaj mi, że kiedy mnie już nie będzie, postarasz się być szczęśliwa.
Śmiała się i obiecywała. Przecież to nigdy nie nastąpi.
Wierzyła w ZAWSZE.
Zaczekaj na mnie, prosiła, tylko kilka dni, teraz nie mogę.
Rozstawali się od zawsze na czas jakiś. Nic nadzwyczajnego.
Po powrocie nie było końca opowieściom. Rozstania zbliżają.
Tym razem było inaczej.
Jadę. Muszę teraz. Powiedział.
Gdy go odprowadzała Księżyc był czerwony, ogromny, nigdy wcześniej takiego nie widziała. Dotykał stopami ulicy, budził podświadomy lęk.
Gdy mówiła dobranoc, do zobaczenia… płakała. Wstydziła się tych łez. To głupie. Przecież wróci za dwa tygodnie. Nie chciała żeby taką ją zapamiętał. Uśmiechnęła się.
Następnego dnia wybrała się z przyjaciółką na wycieczkę rowerową. Marne 20 kilometrów miało wysiłkiem fizycznym zagłuszyć irracjonalny lęk.
Tylko ten pies. Czarny. Wciąż ten sam. Co kilka kilometrów siedział na poboczu i patrzył.
Było Lato, piękna pogoda a nią wstrząsał dreszcz.
Dzwonił codziennie.
U mnie wszystko w porządku, czuję się dobrze, tęsknię.
Dwa tygodnie dawno minęły. Minął miesiąc… Nie wracał… Ona tęskniła coraz bardziej i czekała.
Nie może podejść do telefonu. Jest zajęty. Usłyszała gdy przez kilka dni się nie odzywał.
Początek Września, piękny, słoneczny dzień…
Przeczytała w internecie, że wkrótce spotka ją coś dziwnego. Głupota, pomyślała. Wróżkowe bajanie. Nie powinnam takich głupot czytać.
Idź do sklepu, pośpiesz się, kup koncentrat pomidorowy, usłyszała.
Otworzyła drzwi, kiedy stanęła na schodach coś przykuło jej wzrok.
Po bezchmurnym niebie w jej stronę mknęło… Można to porównać do bierek…
Wiązka światła… uderzyła ją w splot słoneczny, zabolało, walnęła plecami o drzwi.
Spojrzała na zegarek. Było kilka minut po 14-ej.
Opowiem mu o tym jak wróci, pomyślała. A teraz muszę iść do sklepu. Mama czeka na koncentrat pomidorowy.
Wieczorem zadzwonił telefon.
Dziś, kilka minut po 14-ej zmarł, usłyszała.
***(kiedy umrę kochanie)
kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym
czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsuł los okrutny
często myślę o tobie
często piszę do ciebie
głupie listy – w nich miłość i uśmiech
potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie
patrząc w płomień kochanie
myślę – co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i który jest chłodny
Halina Poświatowska
…………………
a ty nie pozwól przecieżżebym umarła w świeciektóry ciemny jest i który jest chłodny
Od tamtej pory wpada w panikę gdy ktoś jej bliski przez kilka dni się nie odzywa. Walczy z tym uczuciem. Kiedyś się uda, ale jeszcze nie teraz.
Dzień dobry!:))) Urżnąć, nie urżnąć…..oto jest pytanie….!!
Dzień dobry, Senatorze. Pytanie jest o “się”, nieprawdaż?
Witaj, Quackie:) W wersji złagodzonej owszem, tak!:)
Uff, ulżyło mi. Dziękuję, Senatorze, i oddalam się dostojnym krokiem do zajęć moich codziennych!
🙂 Bacz, byś nie zbłądził!:)
Ave Kwaku….. zobaczyłą Cię oczami duszy, jak dostojnie kroczysz w togę odzian i trwoga na mnie padła :)))))
auuuu….. :((( zobaczyłam. Stateczku, nie bij :))))
??????????:)))))
Stateczek kiedyś mnie tego oduczał i na nic .Napisałam ” zobaczyłą” …. bo zbyt późno zdjęłam palec z prawego Alt:)))))
Aha! Ja używam akurat lewego, zresztą zaraz sprawdzę. A nie, jednak prawego! A nie możesz skorygować pomyłki przed wysłaniem postu??:)
:))) mogłabym, gdybym miała zwyczaj sprawdzania co wystukałam…. :)) pośpiech podobno jest wskazany przy biegunce oraz przy łapaniu pcheł….a nie przy pisaniu postów :))))
Witaj Senatorze…. ” i uciął mu co trzeba, a głowę przede wszystkiem “? :)))) tak śpiewał Tadeusz Chyła :))))
Dzień dobry:))) Jak ciąć, to ciąć!!:)
Dzień dobry ! Haszka spełniła prośbę Adka… żyła, leczyła się, studiowała i……. była znowu zakochana. Wrażliwość i wyczulenie…. świadomość przemijania i daremny protest…. taka jest kondycja ludzka. Nielicznym aż tak dana …
Zakochanie powinno byc reglamentowane. Jeden(a) idzie w to uczucie ponadstandartowe, często nie kończąc poprzednich, podczas gdy innym los skapi echów i achów. A PRZECIEZ NIE TYLKO MAMY TAKIE SAME ŻOŁĄDKI ALE INNE ORGANA RÓWNIEŻ. A tak w ogóle to powinno to wygladać jak pędzenie rakiji. Wykupujesz w gminie zezwolenie na 50l i pędzisz, z własnych winogron lub śliwek.Z zakochaniem powinno byc podobnie. Płacisz – to sie kochaj tyle ile wybuliłeś. Nie płacisz to sobie wzdychaj. Masz wieksze zapotrzebowanie to sie lewarujesz. Az dług dojdzie do takich rozmiarów, że urzędnik z gminy stwierdzi “a idz ty sie………..i zawracaj mi …………….antypodatniku.Nie zachęcam do wychodzenia poza wzdychanie. Ksiądz młodą zonke namawiał by miała duzo dzieci, przynajmniej 5. Na starość będzie miał kto podać szklanke wodu. I przyszła ta starość i córki, synowie, wnuki obstapili łóże konającej, kiedyś młodej żonki, a ta staiwerdza ” a mnie sie nawet nie chce pić”A jaki stąd wniosek? Pijcie bo póżniej wam sie nie będzie juz chciało
Zgadzam się z Tobą Ireczku…. trzeba pić, póki się chce :)))))
I nałóg gotowy!!:)))
niby zamiast?
… zamiast zakochania ? :))) to chyba niezależne nałogi….. :)))
Irenka mi nie pozwala zakochiwać sie nałogowo. Od czasu do czasu, prosze bardzo… Nie mogę rozwinąć skrzydeł.
“Ptaszek na uwięzi” czy Ireczek?? Biedactwo:)))))
no,no…. :))))
Dzień dobry Państwu:)))
DobryWieczór:))) Ogólnoeuropejski:)))
Czekam na ogólnoświatowy wieczór dobry:)))
Pani Gospodyni wątku zniknęła…… :((… a przybyłych witam cieplutko 🙂
karmi ptaszki, cokolwiek by to znaczyło.
Cisza na morzu… wicher dmie.. za chwilę……. ….. :))))PS Urlopujecie się?? I co to się porobiło..:)))
. D o b r a n o c..:))) PS Jasminko!!!!
Dobry wieczór. Wpadłem na chwilkę, ale strasznie intensywny pracowo był dzień, więc od razu dobranoc. A jutro – piąteczeek! : )))
udaje Ci się mieć wolne weekendy ?:)
Dobry wieczór,Dobra noc?Angina w rodzinie. Nie daj Boże.http://www.youtube.com/watch?v=cD4TAgdS_Xw
Kogo dopadła ta angina? Choróbka mało przyjemna, ale przecież nie zagrażająca…. 🙂
Janka, synka, synową. Będę ja, potem mąż,Rodzina drugiego synka na razie nie.
Dobranoc….. lampka juz zapalona, tym razem bez kołysanki życzę Wszystki dobrej, spokojnej nocy .:)