Pan Ignacy Lajkonik zmierzył wzrokiem długi, wysoki regał pełen słoików i skrzywił się. Nienawidził po prostu wizyt w superhiperekstramarkecie, a tym razem niestety był do tego zmuszony. Zakupy tam gdzie zwykle, czyli na targu, nie doszły do skutku. Jesienna atmosfera w połączeniu z kilkoma wirusami na dopingu i jedną wyjątkowo zjadliwą zarazą sprawiły, że liczne […]
Najnowsze komentarze