Pan Ignacy Lajkonik prowadził samochód po rozpalonej słońcem włoskiej autostradzie, wśród setek innych samochodów, między którymi zdarzały się wielkie ciągniki siodłowe, zwane tirami, holenderskie kampery – zawalidrogi, ale także supersamochody, niskie, sportowe, o opływowych kształtach… Zazwyczaj pan Ignacy widział w lusterku daleki błysk, mówił ostrzegawczo „Oho!”, a w następnej chwili lśniąca strzała śmigała obok nich […]
Najnowsze komentarze