
Na Wawelu, proszę pana
Mieszkał smok, co zawsze z rana
Zjadał prosię lub barana.
Przy obiedzie smok połykał cztery kury lub indyka,
nadto krowę albo byka.
Nagle raz, przy Wielkim Piątku
Krzyknął – coś tu nie w porządku !
Poczuł wielki ból w żołądku.
Potem spuchła mu wątroba, dwa migdały, płuca oba
Jak choroba, to choroba !
Smok pomyślał, proszę, proszę.
Nie mam zdrowia za dwa grosze,
Czas już zostać mi jaroszem.
I smok biedny od tej pory
By oczyścić krew i pory, jadał marchew,
jadał pory, groch, selery i kapustę,
Wszystko z wody i nietłuste,
żeby kiszki były puste.
Tak za roczkiem mijał roczek,
Smok nasz stał się jak wymoczek,
Wprost nie smok, lecz zwykły smoczek.
Odtąd każda mądra niania
Dziecku daje go do ssania.
Oczywiście autorem wiersza jest pan Brzechwa:))
Niewątpliwie zaszkodziło mu prosię, bo reszta mięs jest zalecana:))) Poza tym na noc nie wolno się objadać, o czym smok, oczywiście, nie wiedział:)))
O kurcze blade, smok przy obiedzie się opychał:)))
Opychać się należy przy każdej nadarzającej się okazji, to dobrze wpływa na cerę!:))
:))) Długo żelazko, a tym bardziej botox nie jest potrzebny:))))
Oczywiście! Co parę kilogramów więcej to skóra się elegancko naciąga!!:))
I mniejsza zatapialność??:)))
Senatorze, czy to pod wpływem jakiegoś bliskiego kontaktu z wnukami???
A nie…..tak jakoś sam dziecinnieję:))
:)))))))))))))))))))) ! a niech Cię ….. Senatorze ….. :))
:)))) :))))))
I mamy wierszyk na dobranoc:)))
To na pewno dla Wiedźminki:))))
:))) sie nie używało i nie używa smoczków. :))))) a ten na fotce jest rozczulający :)))
Dymi lekko. Może to z mentoska??:))
Stana??:))))) A może Amfora, czerwona:))))
Dzień dobry!! Dziękuję za przypomnienie, zaraz se zapale!!:))
Niucham :))) Dokąd trafię za aromatem???:)))
Chyba wyrośliśmy już ze smoczków, zatem dobranoc – bez smoczka:))))PS Niania by jednak się przydała:))))
hmmm…. a pan Morfeusz co na to ?:))))
On się nazywa Orfeusz, ten lebiega!:((
Grzecznie, pytam: dlaczego lebiega??? Hę..:))))
Bo mam ochotę go obrazić, o!!:))
A cóż on Ci zawinił Senatorze:)))? Że pięknie gra (?), a Ty pięknie śpiewasz. To może zespół w zespół?? O!:))))
A cóż on Ci zawinił Senatorze:)))? Że pięknie gra (?), a Ty pięknie śpiewasz. To może zespół w zespół?? O!:))))
Może jeszcze raz??!!
Protestuję. Smok Wawelski ma się świetnie i dalej zionie ogniem:)))
.. a pomawiali go o związki z dinozaurami :))))))
To sztuczny jest! Prawdziwego Krakusy otruli, bo im jego utrzymanie, centusiom jednym, za drogo wychodziło!:(
… ten sztuczny też nie jest tani….i nie zawsze ma gaz :))))
Dzień dobry! Nie jest tani, ale za jego zianie (ogniem) płaci nie miasto Kraków, tylko chętni gapie; z tego, co pamiętam, ostatnio ział przez kilka(naście) sekund po wysłaniu SMSa?
Dobranoc, albowiem padam na dziób.
Spokojnego padania:)) Dobranoc:)
Dobranoc:)))
na dobranoc……http://www.youtube.com/watch?v=smYHGHajDbE&feature=related
Lampka na szczęście nie wymaga gazociągu :)))) świeci dobrotliwie i magicznie. Dobranoc….. :)))
Dzień dobry, już piątek i aby do trzynastej, prawda Stan??:))))
Dzień dobry:)))) i mamy ulubiony dzień tygodnia i nawet smoczek dymi subtelnie, zatem kawy jedynie brak:))) Senatorze, jako pierwszy – kapie??:)))
Nie kapie!:( Zwykłe zaliwajkie dali!:((
Dzień dobry. No to mamy wreszcie wolny piątek przed wolną sobotą co jest bardzo optymistyczne. Nawet lekki poranny opad atmosferyczny nie był w stanie popsuć mi dobrego nastroju. Tak więc obejrzałem sobie smoczka i nastawiłem ekspresik, proszę nie przepychać się w kolejce z filiżankami… wystarczy dla wszystkich. A teraz idziemy na degustację porannego mentoska:)))))))
PS. A tak już dla porządku, szanowny Senatorze to określenie “dziecinnieje” nie bardzo jest w Twoim przypadku zbyt adekwatne. Moim skromnym zdaniem powinieneś raczej powiedzieć o sobie, że to “źrebięcienie”:)))))))))))
Touche!!!:)))
Dzień Dobry.:))) Dziś też powinno być Dobry Wieczór, bo ciemno.:)))Jaka śliczna zapalniczka Senatorze.:)))
Dzień dobry:)) Antyczna, po przodkach:)))
Dzień dobry …. a u mnie ,,, jasno i pachnie kawą, jak to sympatycznie…. :))) Jakiś całkiem letni weekend mi obiecują, moze wybiorę sie na plażę ?:))))
Witaj Wiedźminko.:))) Niech się spełni.:)))Oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba.http://www.youtube.com/watch?v=os51ocuMWHg
Troszkę kasy – mnie akurat by się dzisiaj przydało.. Witaj Jasminko:)))
Witaj Skowroneczku.:)))O braku kasy nie musiałaś mi dziś przypominać.:)));)
Och, przepraszam najmocniej..;) :)))
A cóż to za problem? Brak kasy, wystarczy zajrzeć na stronę:http://www.sejfmetal.pl/promocje.php?menu=2&plik=kpanii&gclid=CP_X9Z6hkKsCFYS-zAodd1wBqAtam mają pełny zestaw kas, dają rabaty i instalują.Uprasza się o niezabijanie akwizytorów:)))))))))
… gdzie te czasy co to ” przyśijcie pieniążki kochane rodzice”…. :)))
.. a te kasy powinny mieć dozowniki … :)))))))
Jak nie przyjedziesz w tym miesiącu do domu to kochanych pieniążków tym razem nie przyślemy! Rodzice
Dzień dobry:))) Z wędką??:))
Oj, cobyś się tylko na raczka nie spiekła:))) Witaj Wiedźminko:)))
Witaj….. będę miała kapelusz , słomkowy rzecz jasna :))))
Może warto otworzyć “punkt unasieniania smoków”. Na wzór ludzki – in vitro?
Cześć:)) I kogo tam za dyrektora, hę?:))
Kobiete. Przyda się troche ciepła.
Irku, chcesz rozmnażać smoki? A po co? Ostatnio mieszkańcy wsi, w której odkryto (kopalnego) smoka, mieli żal do odkrywców, że nie nazwali go od wsi tylko od Wawelu, nie mającego zgoła nic do rzeczy. Więcej smoków to więcej problemów.
Każda miejscowość powinna mieć swojego smoka. Zamiast cmentarzy. I broń boże spalać pokarm.
Taa, a teraz niech spadnie ilość zgonów i smok będzie chciał się przerzucić na żywych!
Mundurowi, proszę bardzo. Jeszcze nie łykowaci
E, mundurowi to się ustawią – będą pilnować kolejki do pożarcia, żeby nikt nie uciekał etc. A do bycia pokarmem im się nie będzie spieszyć : [
A wygospodarowane areały pod uprawę konopii?
Czy chodzi Ci Markizie o te konopie, które ostatnio są lansowane jako paliwo ekologiczne? Tak tylko pytam?:)))))))))
Moja szczęśliwa liczba to 7.Ostatni będą pierwszymi. Niczego nie sugeruję, niczego nie mam na myśli, z niczym mi się nie kojarzy:)))A poza tym… U Was też z braku słonecznej pogody maliny są kwaskowate?:)))
Kochana Jaśminko, moja szczęśliwa liczba to 13-tka. A co do malin to muszę Ci powiedzieć, że pod Warszawą objadłem się leśnymi malinkami. Były cudownie słodkie i miały naturalny leśny smak. Żadnej kwaśności. Kwaśno-gorzkie to były borówki, które też w tym roku obrodziły w podwarszawskich lasach:***))))))
Kochana Jaśminko, moja szczęśliwa liczba to 13-tka. A co do malin to muszę Ci powiedzieć, że pod Warszawą objadłem się leśnymi malinkami. Były cudownie słodkie i miały naturalny leśny smak. Żadnej kwaśności. Kwaśno-gorzkie to były borówki, które też w tym roku obrodziły w podwarszawskich lasach:***))))))
Witaj Nadzwyczajny.:))):***Pewnie dlatego były słodkie, że w lesie miały cieplutko, nie tak jak w moim ogrodzie. Uwielbiam maliny, jagody, a z nich najbardziej poziomki.:))Mi się przypomniało i troszkę wzruszyło, tak ciut, ciut, w sam raz.:))http://www.youtube.com/watch?v=XZYPzqw0leg
Znowu jakieś onetowe cuda?! Zupełnie nie wiem czemu widzę moje wpisy podwójnie? Jeszcze nic nie przyjmowałem ani doustnie ani dożylnie?!!!
Widzisz normalnie, wysyła dwa razy. Mam na ten temat swoją osobistą teorię. Według mnie to po to, żebym mogła dwukrotnie przeczytać “Kochana Jaśminko”.:)))));)
.. ja za to nie mogę się przebić… każdy wpis trwa denerwująco długo. A poziomki….. mniam… :))))
Dziwne Wiedźminko.:* Ze swoim super netem radiówką 512 kb/s nie mam problemów. Może to “zasługa” Twojego dostawcy?Poziomki najpiękniej wyglądają na tle jagód. W dodatku kojarzą mi się z dzieciństwem i wyprawami do dziadkowego lasu, zwanego jagodowo-poziomkowym. Każde z nas miało kubeczek, żeby do niego wkładać, ale większość zebranych pyszności zjadaliśmy.:))
Był problem, a myślałam, że tylko u mnie:)
.. a jak smakują poziomki i jagody, gdy się ma tylko trochę suchego chleba w kieszeni :)))))
.. to było w czasach, gdy zdobywałam sprawność Trzech Piór….. :)))) a dziś jeszcze pamiętam 🙂
No i już wieczór, a Skowronka ani śladu!! I jeszcze Orfeusza broni!:((
Ło masz, się Pan Senator po całym dniu nieobecności pokazał..:))) I gdzie się Pan szwendałeś ??! No??:)))
Żeby cokolwiek napisać dwie otwarte karty z Wyspą mam, tak się nie da:(Wypoczynku zmęczonym i spokoju pracującym. Dobranoc:)))
Teraz jest lepiej…. ale i już wieczór nadszedł 🙁
To je pikne może być na dobranoc ? http://www.youtube.com/watch?v=ASB6hFUat4g
Co prawda Haydn nigdy nie był moim ulubionym kompozytorem, ale to je pikne Wiedźminko. Oczywiście, że może.:)))
Dobranoc Kochani i do jutra.:)))
No tak! Tu się rozpoczyna weekend a ja tylko na troszkę wyszedłem i dziewczyny zaczynają znikać. To ja też idę do lodówki… ot co!:)))))))
Było nie wychodzić nawet na troszkę a byśmy nie poszły.:))) Dziewczyny nie lubią same siedzieć i czekać, nie wiedziałeś?:)));)Co masz w lodówce do picia? Ja tylko dębowe, sok i mleko.:)))
Mam coś wyjątkowego! Otóż Browar Południe z Wąsoszy warzy Stouta. No po prostu “mniód we w gębie”. Nawet wolę go od Ciechana Portera! Zapraszam!:))))))))0
Wąsosza……. imć Rzędzian sie stamtąd wywodził. :)))) aj bardzo poproszę, ten Twój ” mniód w gędbie” zasługuje na dobre traktowanie. :))) Góą małe browary ?:)))
Narobiłeś mi smaka.:))) Mieszkasz niedaleko, o rzut beretem, zaproś na degustację, o ile wcześniej sam wszystkiego wcześniej nie wypijesz.:)))
a co masz tym razem w lodówce ? :))) Dobranockowa muzyka psauje do czegoś dobrego :)))
no i jest…. ” psauje”…. rany boskie co za słówko :((
no i pewnie przez smoczek tego się nie pija ?:))))
Napisałem wyżej Jaśmince co niedawno odkryłem. Otóż Browar Południe specjalizuje się w tzw. piwach kresowych. To piwa średniochmielowe. A stouta to chyba tylko oni produkują. Ciechan bardzo szybko skończył jego produkcję a Okocim robił nibystouta pod nazwą Okocim Palony ale też już go od roku nie robi. Ciemne piwa nie są u nas popularne poza porterami.
Z dawnych lat bywania w górskich schroniskach, pamiętam porter z Żywca…. bardzo mi smakował, może dlatego, że ciemne piwo zawsze mi bardziej smakowało ? No i w tamtym czasie zdobycie porządnego piwa było wyczynem :))))
Nic to…Czas na ostateczne Dobranoc, zatem…Dobranoc Kochani i do jutra.:)))
Ukołysana piwnie i muzycznie zapalam lampkę i ….. dobranoc, do jutra :))))
Dzień dobry!:))) Proszę mi wybaczyć brak życzeń dobrej nocy, ale Onet takich mi sztuk dokazywał, że nie dałem rady na Wyspę dopłynąć! Co z tym wynalazkiem się dzieje, wie ktoś??:((
Dzień Dobry.:)))Mgła jak mleko. Na szczęście nigdzie jechać nie muszę.:))Co z onetem nie wiem. U mnie normalnie.
Już południe a na Wyspie pusto. Co prawda online 5 osób, ale nikt się nie odzywa. Powoli zaczynam się martwić. Na szczęście przynajmniej zaokiennie się poprawiło, Słońce po porannych mgłach i deszczach raczyło się rozchmurzyć.:))
Faktycznie byłaś prawie… w samo południe:))))