Los splata życiorysy.
On.
Menel na wiecznym rauszu, któremu współtowarzysze odmawialimeldunku na Dworcu Centralnym. Powód? Jego organizm nie przyjmował denaturatu ikumple nie potrafili zaakceptować takiego marnotrawstwa. Pętał się więc wokółPałacu Kultury i wiadomej galerii handlowej. Dobre to było miejsce. Pożywne. Ai petów, ile dusza zapragnie. Tego życia wolnego człowieka nie zamieniłby nawcześniejszą […]
Najnowsze komentarze