W biegu dni pospiesznych, w głodzie wielkich potrzeb
w ciszy przed snem przyjść mam, czy nie?
w każdej chwili swej legendy – masz początek.
przyjmij ją, weź – wiwat na cześć.
gdzie się kończy rozdział choćby dał już owoc,
to początek nowy, nowa Ciebie część.
na początek, głowa w słońce
jedno słowo, dobre słowo, na początek
na początek, krok za krokiem
nową drogą pójdę z Tobą na początek
w biegu dni pospiesznych, w głodzie wielkich potrzeb.
w ciszy przed snem przyjść mam, czy nie?
gdzie widzimy chwile, które muszą odejść
zwijamy się w kłębek, jak pies.
zatroskani pięknie w ciągłą życia szkołę ,
raczej chwalmy piękno,bo przed nami jest.
na początek, głowa w słońce
jedno słowo,dobre słowo, na początek
na początek, krok za krokiem
nową drogą pójdę z Tobą na początek…
Dzień dobry:))) Miłej, bezstresowej niedzieli, by słoneczko nam przyświecało cały boży dzionek:)))
… to sierpniowe ciepełko jest takie dojrzałe, niemal gęste…… nie tak, jak w wiosenne dni . :))))
Tak, Wiedźminko:))) i wprawia w stan błogiego spokoju:)))
Tekst do piosenki napisał Andrzej Piaseczny /zapomniałam dodać/ 🙂
4.Spokojnie mogę się podpisać pod tym komentarzem “Seweryn…powiedz jak Ty to robisz? Czy Ty masz jakieś układy z Panem Niebieskim na Chmurze? Ty zawsze wiesz jak człowieka podnieść na duchu….jak dać mu nadzieję i wiarę…która ulata nam tak często.Jak Ty to robisz,że mijają lata…płynie czas…a Ty zawsze taki wyjątkowy…ale zawsze we właściwym miejscu…o właściwiej porze…z najbardziej odpowiednio dobranym dobrym słowem na początek! Jak dobrze,że jesteś….i ten głos niezmiennie cudowny! Kocham Cię! świetny klip! Bravo! ~Baskijka “
DzieńDobry:)) Liście żółkną, Wielkanoc tuż, tuż :)))
Witam Cię Stateczku… listowiem zielonym; na szczęście, na zdrowie.. :)))))
Witaj Stateczku … liście na grzędach ogórkowych ….:)))) masz już zimowe zapasy ?::)
Witaj Czarodziejko:)) Zrobiłem już, trzydzieści słoików, takich półtora litrowych, zamykanych na zamek, po miodzie. Niestety nie ma już odmiany “Polan” która była idealna do kiszenia. Teraz większość odmian to holenderskie badziewie, nadające się co najwyżej na pikle. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:)))
Super… ja też mam zapasy, zawdzięczam to sąsiadowi, który mi sprzedaje swoje działkowe produkty…. ale pojęcie nie mam jaka to odmiana 🙂 pomidory też ma pyszne…. :))
Cześć wszystkim. To piosenka w sam raz dla mnie:)
Czeeeść:))) Przemiana, jakaś?? Drganie serca z ciepełkiem rozlewającym się przyjemnie? Jeśli tak to:..” na początek,głowa w słońce, jedno słowo,dobre słowo,na początek. Na początek, krok za krokiem nową drogą pójdę z Tobą na początek..” :))) Serdecznie..:)))
Witaj ! no to z głową w słońce :)))))
Dokładnie tak. Przemiana od 1 września:)
Uchylisz rąbka tajemnicy ? …. bo to zapowiada coś niezwykłego :))))
Mam nadzieję, iż to nie będzie przemiana w stylu F.Kafki ???
Na razie nie mogę ale szykują się poważne zmiany:)
No, no.. jak nic.. będziem świętować:))))
Dzień dobry ! :))). mało znam najnowsze utwory Seweryna , nie wiem dlaczego tak się stało 🙁
.. a ten utwór dziwnie mi się skojarzył: że nawet najdłuższa droga zaczyna sie tuż za progiem naszego domu….. a to przecież z “Hobbita”…. :)))))
… bo Krajewski na tej fotce wygląda tak, jak mógłby Gandalf Szary :))))
Panowie tworzą wspaniały duet:) Pomyszkowałam po YT i odkrywam na nowo Seweryna:)
Ewciu, nie przywitasz się ?? Noo nie ładnie, oj nie!!! “..Słoneczko nasze rozchmurz pyska, bo nie do twarzy ci w chmurzyskach..”, że se zaśpiewam głośno:))))
Ireczek błądzi w poszukiwaniu Irenki, to rozumiem, ale Markiz?? :))) Pozdrawiam, obu Panów:))))
… zbyt ładnie, by zaglądać na Wyspe ?:)))
Się przywitam ogólnym Dzień Dobry.:)))Nie muszę się rozchmurzać Skowroneczku.:))):* Robię konkurencję Słoneczku dzisiaj.:))) Dziękuję za piosenkę. Obiema rencami się podpisuję pod komentarzami.:)))U mnie dziś rodzinnie-plenerowo, zmykam zatem i do popotem.:)))
:)))http://www.youtube.com/watch?v=QIYvCzQpW0o
Sprolongowali nam koniec świata o 1,27 godz. Możecie się nie śpieszyć.Irenko zostaw te listy miłosne bo sie nie wyrobimy.
Jaki koniec świata ? nic o tym nie wiem ! :((
Tak powiedziała Irenka, a ja wierzę w kobieca intuicje.
Zachmurzyło się na moim niebie….i tak sennie, że tylko spać…:) Balowicze już w domu ? :))
Jejciu… ale jestem zmęczona. Zakręcony dzień od świtu. Szkoda, że się kończy…:(((Pogoda wspaniała jako bonus!:)))Teraz odpoczywając poczekam na wieszczony Markizem koniec świata.:)))
Dobry wieczór! Jestem, jak zapowiadałem : ) Spędziłem dzisiaj ponad 7 h w towarzystwie jednego kota syjamskiego, bardzo ładny!
Witaj wieczorową porą Quackie.:))) Dzisiejszy dzień spędziłam tylko z ludziami, ale nie żałuję.:)))Mi się skojarzyło…:)))Oj kot! Pani MatkoOj kot! Narobił miw pokoiku łoskot!http://www.otoidol.pl/idol/Patrycja-Markowska/piosenka/Oj-kot
Ten syjamczyk nie narobił łoskout, bo prawie przez cały czas siedział w klateczce, a kiedy go jego pani wyciągnęła na chwilkę, wyglądał na wystraszonego (jazdą pociągiem).
Bo tez i był wystraszony Kwaku… dla wrażliwych kocich uszu ten nieustajacy łomot pociagu to jest tortura… 🙁
A ja płaczę. Z żalu. Musiałam pożegnać dziś moją ukochaną, mądrą Misię. Jej dni się wypełniły. Smutna, choć piękna niedziela.
Z całego serca współczuję Starsza Pani. Wiem co to znaczy stracić kogoś, kogo się kocha.:(( Ból z czasem mija, pozostają wspomnienia… Wszyscy którzy odeszli żyją, dopóki o nich pamiętamy. Nie ważne kto odchodzi, ukochane zwierzę czy człowiek. Bólu jak i radości nie wolno mierzyć. Każdy z nas przeżywa wszystko po swojemu…
Jaśminko, Misia to cudowna kociczka, która sama z siebie dała … początek. Dawno to było. Najtrudniej jest zdecydować o końcu. Gdyby nie musieć decydować … .
Tym bardziej współczuję. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym musiała decydować. Nie chcę, boję się.:((
.ale i nie jest łatwiej, gdy ufnie przytulone zwierzątko umiera …… 🙁
Upsss. Szczerze współczuję:(
Smutek i radość zaplątane nierozerwalnie ze sobą… Śmiech i rozpacz… Przemijanie wpisane na stałe w nasze życie… My też miniemy gdy nadejdzie czas… Oby ci, którzy zostaną wspominali nas z uśmiechem… Tego nam wszystkim życzę…:)
Też bym płakała Pani….. i bardzo Ci współczuję, bo dobrze wiem, jak to jest.
Najgorsze Wiedźminko jest, że synek Misi, mój awatarowy Tygrysek, też jest poważnie chory. Były lata radości, przyszły troski. Pewnie tak musi być.
Tak Pani, tak właśnie jest, a my ciągle i ciągle nie umiemy się z tym pogodzić….. Bo właściwie dlaczego tak jest ? :((
.. ile lat ma Tygrysek ? bo nie pamiętam…
Malutko, tylko 12,5. I te cholerne nerki, które się nie regenerują. Żeby to była wątroba, albo wszystko inne … Ratujemy się już cztery miesiące. Póki kocio ma ochotę biegać za myszą i deptać mnie o 5 rano, warto chyba to robić. Nic na to nie poradzę, że kochzm koty i …
Warto…Zawsze warto. Do końca… Dla nas samych warto, egoistycznie warto…Żeby kiedyś nie pomyślało się…a gdybym…?
.. warto zrobić to wszystko, co mu przedłuży życie. Bo nie mamy wpływu na długość zycia, ale na jakość życia naszych zwierząt… na pewno tak.
Jeśli pozwolisz… to Cię mocno przytulę… To czasem pomaga… Wiesz?
🙂 Mhm ..
:):*
W moim świecie nikt z nikim sie nie zegna. Balsamuje się wszystkich bliskich, czworonogów i dwunogów. Bywa, że w niesprzyjających okolicznościach, któreś straci jedna końeczyne, ale tez sie balsamuje, z wykluczeniem tej straconej.Jeżeli ktoś jest uczuciowy, jak Jasminka, to roni łzę lub łzy, w zalezności podaży, ale jeżeli wierzyć w lepszy świat po smierci, to wypada takiemu odchodzącemu zazdrościc.A zazdrość w naszym narodzie przybiera bardzo podłe postacie i takich zabalsamowanych zwyczajnie wywalaja na chłód, na zbity pysk.Nie żebym cokolwiek sugerował ale tak czy inaczej warto zabalsamować.
Markizie….żebyż to wywalali na chłód… Egipcjanie zabalsamowanych krokodyli używali na podpałkę 🙁
Ja się też szybko podpalam. Krokodyl mi nie zaimponuje.Chyba że jej. “Jesli nie chcesz mojej zgubykrokodyla……”
A żeby Cię zachęcić do balsamowania tak w ogóle to służę własnym przykładaem. Kiedyś miałem kłopoty z perystatyka jelit, po zabalsamowaniu jak ręka odjął.Warto, naprawde warto.
Zaopiekuj się psem/kotem. Pokochaj. A potem podejmij decyzję, że musi odejść. Jakoś nie mam dziś ochoty na żarty. Może jutro …
Trzymaj się Bo ****
Miałem psa. Członek rodziny. Musiałem uspić. Bardzo mądry. Tego mu zazdrościłem.
Spokojnej, snów według życzenia, dobranoc i do jutra, jeśli Ten na górze pozwoli:)***
Pozwoli, Scarlett miała “słuszną rację”. Nic niech Ci się nie śni. Jako rzekał był kiedyś Senator:)*
Czas się pożegnać… Rozkleiłam się… Wróciły wspomnienia… Pytanie dlaczego?! , na które nie ma odpowiedzi…Dziękuję Wam, że mogę…:)Na Dobranoc…Trochę boli – serce nie chce bićTrochę boli – Panie, pomóż mi…http://www.youtube.com/watch?v=YrDL0ElIXn4
Na koniec dnia http://www.youtube.com/watch?v=NHiGKsUyt0k&feature=related
Dary, dary losuPóki ci smakuje światprzy tobie sąDary, dary losuNiewidoczne jak powietrzesmutki łąkDary, dary losuZachód słońca nad jezioremzwykłe nicDary, dary losuGdy nie czujesz ichto nie ma po co żyć…:)
Zapalona lampka to tez dar losu:))))) więc niech niesie spokój i ukojenie i dobry sen:)
Dobranoc ……
Super blog, b. mi się podoba zapraszam do mnie : http://shadowstar.blog.onet.pl/