Odmiany pierdnięć
Objaśniwszy tedy genezę i nautrę pierdnięcia, wypada nam przedstawić jego romaitość i zbadać jego gatunki oraz określić przynależność.
Problem
W sposób naturalny rodzi się następujące pytanie: jak prawdziwie zbadac odmiany pierdnięć ? Niedowiarek, miotany wątpliwościami, dumałby, czy pierdnięcie mierzyć na łokcie, na stopy czy na antały. Bo : quae sunt eadem uni tertio ,sunt eadem inter se.
O nie !
My proponujemy rozwiązanie wymyślone przez znakomitego chemika, najbardziej naturalne i niezmiernie proste w użyciu.
…………………………………………………………………………………………………………………………
Ale mówmy serio.
Panowie gramatycy dzielący litery na samogłoski i spółgłoski muskają zazwyczaj materię, ale my, którzy wyznaczyliśmy sobie cel wyższy, naukowy, by materię samą w sobie w pełni poczuć i wypróbować, dzielimy pierdnięcia na wokale, cichce lub bąki właściwe.
Wokale znane są również pod nazwą petard, wywodzącą się wprost od czasownika
” peter” , a ich moc i różnorodność brzmień sugeruje, że podbrzusze aktanta wypełniają prawdziwe race.Odpowiednie analizy naukowe znajdziemy w dziele Willichiusa Jodochusa ” Tezy o petardzie “.Petarda przejawia się zatem trzaskiem rozgłośnym, wywołanym suchymi waporami.Petarda bywa duża lub mała, w zależności od jej przyczyn i okoliczności. Wielka petarda zwana jest też wokalem pełnym lub wokalem właściwym, a mała petarda – półwokalem.
W wokalu pełnym, czyli
o pierdnięciu pryncypialnym
Wielkie pierdnięcie petardowe, zwane też wokalem gromkim lub pełnym, objawia się dużym hukiem, nie tylko ze względu na na obszerny i pojemny kaliber instrumentu, z którego się dobywa, na przykład z dziury wieśniaczej, lecz także na skutek wielkiej różnorodności wiatrów, wywoływanych rozkładem pokaźnego zapasu materiałów gazotwórczych, lub na skutek naturalnej, umiarkowanej ciepłoty żołądka i jelit. Ten prymus pierdnięcia porównywalny jest do salwy armatniej, do prychu purchawy, machnięcia z miecha etc. Opis gromów i błyskawic u Arystofanesa wątłe daje wyobrażenie o pierdnięciu petardowym, bo brakuje w nim odniesień do armat, do miny podkładanej pod mury w celu ich wysadzenia lub do salwy oddawanej przez burmistrza, gdy suweren powraca w mury.
Obiekcje
przeciwników pierdnięcia
Przeciwnicy pierdnięcia powiadają, że jego odgłosy, tworzace impromptu harmonijne , ucha nieobrażające, wcale by im nie przeszkadzały, ale niestety, pierdnięciu zawsze towarzyszy, z istoty rzeczy, nieprzyjemny zapach, który nasze nozdrza nęka – i z tego powodu pierdnięcie trzeba było skazać na banicję. A ponadto do wrażeń węchowych dochodzi jeszcze rozprysk paskudnych drobin, które zakłócają spokojność, osiadając na twarzy badacza, co szczególnie staje się dotkliwe, kiedy pierdnięcie wydobywa się zdradziecko, bez zapowiedzi, gdy atakuje znienacka, a głuchy wybuch rozkłada się na serię purkliwych pogwizdów.
Odpowiedź
Kto postrzega w pierdnięciu przestępcę winnego tylu wulgarności, ten zupełnie nie zna się na rzeczy.Prawdziwe pierdnięcie, zwane niekiedy pierdnięciem jaskrawym, pozostaje bezwonne lub aromatów tak niewiele zawiera, że brak im siły na pokonanie dystansu pomiędzy miejscem wydobycia, a nosem asystencji.
Łacińskie słowo ” crepitus”, oznaczające pierdnięcie, wskazuje jedynie na dźwięk bezwonny, ale pierdnięcie ordynaryjne miesza się zwykle z dwoma innymi odmianami złowieszczo puszczanych wiatrów; pierwszemy z nich, nazywanemu często bąkiem, niekiedy cichcem albo pierdnięciem niewieścim, towarzyszy przykry zapach, drugi zaś, rzeczywiście ogromnie wstrętny zwie się pierdnięciem zgęstniałym lub petarda murarską………
Pierre Thomas Hurtaut
Dzień dobry ! Jakże trywialny przedmiot rozprawy i jak wyszukany język….. :))))
… i moja prośba do naszych Klasyków……o przetłumaczenie owego ” quae sunt eadem uni tertio, sunt eadem inter se”….. :))))
Witam Czarodziejko:))) Św.Tomasz z Akwinu “Jakie są identyczne, z jedną trzecią rzeczy, są identyczne ze sobą” . Widać, iż nawet dziedzina puszczania wiatrów musi podpierać się filozofią:))
Dzień dobry…. dzięki Stateczku za tłumaczenie i źródło :))))
Dzień dobry:))) Wczoraj była bitwa, a dzisiaj… bombardowanie (?) :))))
A w ogóle, jest to bardzo poważny temat!O! Stare przysłowie (czyje?) mówi; żeby nie ten “dech”, to by człowiek zdechł? :))) Ale…przez ten bąk/i, może i tak się znajomość zakończyć :))) http://tnij.org/mqzg
Witaj…. czytałam kiedyś klasyfikację bąków, ale zapamiętałam tylko jedną nazwę :” podkołdernik jadowity”……:))
Dzień dobry. Czymże są niewinne bąki przy tupocie białych mew, które mnie chcą zadręczyć od rana?
Hi,hi.. było morze czy może… Jawa to czy sen:)))) Czym się strułeś tym się lecz:))) A najlepsze jest to z dużą pianką.. Ponoć:))) Cześć..PS Wyrazy współczucia, przyjmij :))))))
Cześć:))) A dajże mi spokój z tym środkiem terapii. Klina klinem? Dziękuję ale nie skorzystam:)))
Dzień dobry…. ja tylko szeptem do Ciebie :)))
Witam Cię szeptem. Oglądam informacje z mojej ulubionej Norwegii i jeszcze bardziej głowa mnie boli.
bo to jest straszna rzecz….bardzo dobrze umiemy się zabijac w imię jakiejś ideologii. :((
Ludzie ludziom zgotowali ten los….wciąż aktualne.:(((
Prawdziwa sztuka, nie wymagająca muzykalności, to sikanie.Potrafisz na śniegu wysikać serce przebite strzałą? A widzisz.Wypierdzieć marsz żałobny Mendelsona każdy potrafi i dla tych powodów wiele konduktów żałobnych idzie bez orkiestry, sami żałobnicy sobie radza, zastępując orkiestre.
Markizie? ale kogo pytałeś o tę umiejętność ? :))))
Marsza żałobnego nie potrafię, fałszuję zawsze C-moll;((
Był ponoć artysta radziecki, który na tym instrumencie koncertował. Źle się to jednak dla niego skończyło – gdy uzyskał zaproszenie na akademię ku czci otwierającego się właśnie n-tego zjazdu partii, trema go zjadła: zaczął za wysoko i z wysiłku się zesrał. Za to go pryncypialni towarzysze odesłali na dietę w Sibir’.
Jakie jeszcze czasowniki łączą siez e słowem ” deszcz”? – leje – pada – siąpi – mżytylko cztery przyszły mi na myśl?:((
bo u mnie… pada… nadalhttp://www.youtube.com/watch?v=qyoFl1ux2z8
Deszcz jak siwe łodygi, szary szuma u okien smutek i konanie.
o w morde
I w kubeł :))))
Taki deszcz kochasz, taki szelest strun,deszcz — życiu zmiłowanie.http://www.youtube.com/watch?v=AnUnO09dO4M
A ja wolę tę piosenkę, choć moje balkonowe kwiaty wyglądają wręcz żałośnie:(http://www.youtube.com/watch?v=ayLgKqRjd5E&feature=watch_response
Na deszczowe dni przydadzą się parasolki bardzo tanie.:))Dodatkowo urok czeszczącej płyty.:))http://www.youtube.com/watch?v=LaEt4eD9Y8Q&feature=related
Kolorowe parasolki na czarno-białym małym ekranie. Panów poznaję, ale pań, poza Marią Koterbską nie… http://www.youtube.com/watch?v=j_duB59XsT4&feature=related
… popatrz co znalazła, słuchając ” Parasolek” ! to jest stare jak świat… :))))http://www.youtube.com/watch?v=R0VVkX0YL5s
.. nic nie wiem o p. Wiesławie Orlewicz….. :((
Niestety nic nie znalazłam poza Wkrótce biografia artystki, napisane 2 lata temu i… .:((Zacytuję komentarz z youtube:Fantastyczny głos! Już przed laty ubolewałem,że tak mało znakomita piosenkarka zaznaczyła swoją obecność w Polsce! Patrząc wstecz na przebieg kariery Wiesławy Orlewicz, zaliczam ją do niewykorzystanych talentów w polskim show-biznesie. Nie ma nawet jednej płyty! Ale czy nie ma w tym trochę winy samej artystki?BOHDAN GADOMSKI
Tu Wiesława Orlewicz – Malaguena po hiszpańsku, jedno z piękniejszych wykonań jakie słyszałam.
Zapomniałam o lince…http://www.youtube.com/watch?v=ew2CzTru2t4&feature=related
rzeczywiście bardzo piękne….. może Lukrecja coś więcej będzie wiedziała o piosenkarce, bo jest kopalnią przezróżnych wiadomości :))
Dziękuję Wiedźminko za podróż sentymentalną.:))):*** Tata mi to śpiewał jak byłam dzieckiem.:)) Zapamiętałam tylko refren.:))
Podziwiam poezję Krzysztofa Kamila, ale ona jest tak smutna i przejmująca, że nieczęsto po nia sięgam …..
Dzień Dobry.:)))Za oknem Listopad, w świecie…:(( Tu o pierdnięciach.:)) Skąd Ty Wiedźminko zbierasz takie teksty? Również tym razem stwierdzam, żem nieoczytana jest.:))
Przypadek Jaśminko :)))) mam zaprzyjaźnionego ” pana książkowego” i czasem trafiają mi się jakieś rzadkie wydania…. Ale literatury skatologicznej nie zbieram :)))))
.. cytowana przeze mnie “Sztuka…. uchodzi za arcydzieło gatunku:))
Bo to jest arcydzieło Wiedźminko.:))) Ciąg dalszy nastąpi?:)))Zaprzyjaźnionego Pana książkowego zazdraszam takoż.:)))
Przy okazji, kiedyś wpiszę ostatnią część o księciu Pierdziwietrze i królowej Amazonek :)))) … jesli nikt nie zgłosi sprzeciwu, rzecz jasna :)))
Któż by śmiał Wiedźminko protestować!:))) Już tytuł brzmi obiecująco, na treściwą zawartość czekam.:)))
Dla Stateczka, z piętro niżej.:))NiespodziankaAutor: Karol Hubert Rostworowski, reż.: Jan Świderski, 1978http://www.tvp.pl/kultura/teatr/teatr-telewizji/archiwum/niespodzianka
Dziękuję:)) Z przyjemnością jeszcze raz popatrzę, na pana Jana :))
Twórczość potrzebuje mecenatu. Ciekawym kto finansował znój pana Pierre Thomas’a Hurtaut’a.To musiał być ktoś o szerokich horyzontach.
Imć Pierre Thomas Nicolas Hurtaut, syn handlarza końmi, był nauczycielem łaciny w szkole wojskowej. Dziełko owo wydał anonimowo w 1751 roku, a zmyślone miejsce wydania brzmiało: W Westfalii u Floreta K, ulica Pierdopyska w Suflet. Książeczkę wznawiano siedmiokrotnie w XVIII w oraz na początku XIX w. Nie był to jedyny utwór tego autora …. …..” Najbardziej rubaszne ustępy czytano na salonachpo spożyciu ostatniego dania wystawnej kolacji.Lektura dzieła, wzbudziwszy śmiech ułatwiała też trawienie”….
Jeszcze jeden syn handlarza końmi… Byli udanymi ojcami. Hmmm…Dzięki za wyjaśnienia. Byłem przekonany, że to bardziej współczesne dzieło. Musial być ciekawym gościem, ów Pierre Thomas.
Podam więc tytuły niektórych prac imć Hutrauta: – Anielski rzut oka na ceremonie ślubne – Esej medyczny o upławach miesięcznych – Skrócony podręcznik historyczny o królach z dynastii Merowingów – Słownik homonimów języka francuskiego – Dykcjonarz historyczny miasta Paryża i okolici dodoam, że to nie wyczerpuje listy jego publikacji 🙂
ps…… miało być ” Angielski”…. nie anielski :((
Jeszcze jeden syn handlarza końmi… Byli udanymi ojcami. Hmmm…Dzięki za wyjaśnienia. Byłem przekonany, że to bardziej współczesne dzieło. Musial być ciekawym gościem, ów Pierre Thomas.
http://www.youtube.com/watch?v=b4DAJHuVECBywa muzyka mniej upojna, ale słucha sie równiez z zainteresiwaniemSzkoda tylko, ze nie ma w niej zapachu konia w galopie,Ale może tu?http://www.youtube.com/watch?v=aHpVIHKm90U
Witaj Markizie.:)) Co do pierwszej linki to… Adres URL zawierał nieprawidłowy identyfikator filmu wideo. Jak Ci się udało posłuchać i obejrzeć?:))
Normalnie. Linowalem jak spiewal. Na okrąglo siedze w tej muzyce i innej nie potrzebuje. Poraża Cie moja wierność?
Markizie, pierwszy link mnie również się nie otwiera z powodu błędu w adresie….Możesz podac ponownie ?
PSZĘBARDZOhttp://www.youtube.com/watch?v=hqEDuDOWL8EA KOŃCU, PODOBA MI SIE USMIECH KOBIETY
Dziękuję bardzo, nic to, ze małymi literami :))))) sympatycznie śpiewa Twój ulubieniec:))))
Jest ich wielu, Serbów, Horwatów, Macedończyków. Ciekawa rzecz. Muzyke Bałkanów spiewaja głównie mężczyżni. Kobiety to rodzynki.Zauwazylaś, ze literkami znizyłem sie do obowiazującego poziomu
Och, bardzo emocjonale były te wielkie litery….. :)))) widać usmiech kobiety jest tego wart :))))
.. i masz rację, mało znamy tę muzykę, jeden Bregowić to za mało :)))
Dobry wieczór:)) Dziś, widzę, motto iście heroiczne! I pomyśleć, że Homer sławę nieśmiertelną zdobył pienia wiodąc o jakiejś marnej wojence na krańcach cywilizowanego świata. Jak słynny byłby, gdyby tak naszym dzisiejszym zjawiskiem się zajął:)))
Dobry wieczór Senatorze….. jesteś pewien, że zdobyłby takim tematem wiekopomną sławę ? :))) bo jakoś mi się nie widzi…….
.. nikt się nie przyznał do znajomości dziełka :)))
Jeśli potrafił z wojenki o jakiś niewielu znanym gliniany kurnik epos stworzyć, to co stworzyłby o pierdnięciu, tak każdemu znanym i bliskim??:))))
:))))) a gdzie byłoby bohaterstwo, zdrady, wielkie uczucia i boska interwencja ? :))
Tam, gdzie ich miejsce – w tle!!:)))
Znalazłam jeszcze inne określenia, oprócz podkołdernika jadowitego : cichacz fotelowy, bulgotnik wanienny i pierdziec pospolity…..:)
Interesująco brzmi także gromowiec zastodolny!!:)))
:))))))))))))))))))))))))))))) ! fakt, bardzo nawet poetycko :)))
OAU!Ja mam coś, co na temat dzisiejszego zagadnienia ma do powiedzenia mistrz Ingmar Bergman. Fragment filmu Fanny i Alexander:http://www.youtube.com/watch?v=QQvgkjUMkZk
Witaj wieczorna Lukrecjo….. co porabiałaś do tej pory ? :))))
… a ilustracja filmowa rzeczywiście dobrze osadzona w temacie :))))
Tułałam się po Warszawie, potem obiadzik i tak zeszło.Tego filmu nie lubię, ale fragmencik tak ekstraordynaryjny, że zapamiętałam :)))
Jutro po południu pozwolę sobie kontynuować ten mini cykl!:) O ile mnie ktoś nie wyprzedzi!:))
… ja na pewno nie…. :))))
Pamietaj o pozywieniu wiatrogennym
Do głównego dania ma być jutro szparagówka!:))
W serialu “Allo allo” polecali zupę cebulową.
Witaj, Lukrecjo:)) Tak, ta też jest niezła, tylko jak na mnie – zbyt mało zawiesista:)
..ze szparagów białych czy zielonych ? :))) pychotka !
Sie dostanie, sie zobaczy, sie zji!!:)))
Zdrowe żywienie tojedno z najnowszych odkryć:))))
… a Skowronek pewnikiem śpi….. :((
Na mur-beton!!:(
.. obudzić ?:)))
Dobranoc:)))
Dobranoc Senatorze….. i pogodnego poranka. U mnie nie pada od kilku godzin i nawet pojawiło się słońce :)))) !
Dziś na Dobranoc co też uwielbiam, wiem, że Wy nie, ale… mnie wycisza… Do jutra.:))Pragnąc słońca przyjedzieszna bezimienną wyspęPragnąc słońca witajNa wyspie wiele mil od domu…http://www.youtube.com/watch?v=UBzd79EGxng&feature=related
To jest piękna ballada Jaśminko….. :)…już nic więcej nie zamieszczę, żeby nie płoszyć nastroju…. 🙂
Cichutko zapalę lampkę, żeby nie przeszkadzać Izis…. :)))) dobranoc…