Odwiedziło nas

  • 370
  • 32 169
  • 82 895

Kalendarz

czerwiec 2011
P W Ś C P S N
« maj   lip »
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Beniowski…… pieśń IV

Kłębami dymu niechj się otoczę,

  Niech o młodości pomarzę półsenny.

Czuję, jak pachną kochanki warkocze,

  Widzę jaki ma w oczach blask promienny;

Czuje znów smutki tęskne i prorocze,

  Wtóruje mi znów szimiąc liść jesienny.

Na próżno serce truciznami poim!…

Kochanko pierwszych dni! – znów jestem twoim.

 

Patrzaj ! powracam bez serca i sławy,

  Jak obłąkany ptak, i u nóg leżę.

O! nie lękaj się ty, że łabędź krwawy

  I ma na piersaich rubinowe pierze.

Jam czysty ! Głos mój śród wichru i wrzawy

  Słyszałaś…w równej zawsze strojny mierze…

U ciebie jednej on się łez spdziewał,

Ty wiesz, jak muszę cierpieć – abym śpiewał.

 

Idź na strumienie, gdzie wianki koralów

  Na twoje włosy kładła jarzębina;

Tam siądź i słuchaj wichru żalów,

  Które daleka odnosi kraina;

I w pieśń się patrzaj tę – co jest z opalów,

  A więcej kocha ludzi, niż przeklina.

I pomyśl: czy ja mam duszę powszednią ?

Ja – co przebiegłszy świat – kochałem jedną

 

Twój czar nade mną trwa. – O! ileż razy

  Na skałach i nad morzami bez końca

W oczach twój obraz, w uszach twe wyrazy,

  A miłość twoję miałem na kształt słońca

W pamięci mojej – Anioł twój bez skazy

Na moich piersiach spał – a łza gorąca

Nigdy mu jasnych skrzydeł nie splamiła:

Twa dusza znała to – i przychodziła…………..

 

Julisz Słowacki.

 

No comments yet to Beniowski…… pieśń IV

Leave a Reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>