Gdy się ocknęłam zobaczyłam, że jestem klatce. Prawie nie czułam wyrwanych ze stawów rąk i nóg. Krew. Skądś kapała, chyba ze zranionej głowy. Płuca płoną żywym ogniem. Chwilę mi zajęło nim przypomniałam sobie, że byłam topiona. Jakimś cudem przeżyłam. Tylko czy to dobrze, czy źle, jeszcze nie wiem.W twarzach, które otaczały moje więzienie zobaczyłam, nie, […]
Najnowsze komentarze