Z cyklu “Kulinaria na co dzień i od święta”
Macie fajnie. Piosnki, ptaszki, fatałaszki, aja znowu przy garach. Że też mnie za każdym razem podkusiło urodzić. A jeszczew dodatku ten najstarszy. Wiem, błąd, mogłam odwlec, ale nic już nie poradzę, aprzygotować się na ewentualność muszę.
Zatem kierując się tym przewidywalnym przygotowałamrecepturę na niedzielną zupkę dla […]
Najnowsze komentarze