Osobliwa moja była w tym curiositas [ ciekawość] róznych pytać się cudzoziemców , jesli też w Hiszpaniej,we Francjej, we Włoszech i w inszych krainach chrześcijańskich ludzie opętani , jako u nas w Polszcze znajdują sie, na co wiele godnych i zacnych ludzi różnej nacjej odpowiedzieli, że tam ani słychac, ani widzieć, ani o tym wiedzą, i owszem temu się dziwują, że tu się niemało znajduje; nawet nasi sami Polacy, powracający z cudzych krajów, toż potwierdzają.
Sprawują to tedy ustawiczne przeklęctwa i niepohamowane złorzeczenia, a ile w złą godzinę, gdy jeden drugiemu ćmami, tysiącami ich naliczy i wspomina, a tak takie szataństwo w tych panuje krajach, gdzie się bez nich źli ludzie obejść nie mogą.
Toż i o czarach powiadają, ze te kraje są od tego wolne.
Trzeba by właśnie jakie obmyślić karanie na takich pijaków, także nie przepominając, aby te zbytkii zły szatański uskromić obyczaj.
( Haur, Skład abo Skarbiec, 456)
Dzień dobry ponownie :)))) i proszę , jest rozpoznanie :))))
Imć Julian Tuwim je wynalazł i w swoich wypisach o czarach i czartach pomieścił był :)))
… prawda li to czy fałsz obmierzły 🙂
Hej! Ale to wygodne, spychać wszystko na opętanie – termin zawalony? Projektant opętany. Przetarg nierozstrzygnięty – połowa komisji opętana. Itd. itd.
Bardzo dobre nawet …. już nic nie trzeba, wystarczy ta siła nieczysta.. i tylko trzeba trochę poprzeklinac i pozłorzeczyć, żeby się objawiła. 🙂
…a ponieważ naród mamy skłonny do wylewności w zakresie wyrażeń soczystych, to i złorzeczenie, a zatem i opętanie łatwo na każdym kroku. QED
To by wiele wyjaśniało, bardzo wiele. Od tylu wieków nie uskromione opętanie to już skarb narodowy. Dobre, bo polskie. Markowe jak oscypek.Ps. Lubicie oscypek?
Uwielbiam oscypki – solo i w kombinacji, np. zapiekany w kotlecie zbójnickim.
Mhm, ja też. Na ciepło z żurawinką. Nitkowaty – jako zakąska do piwa. A i z winem niezły 🙂
Witaj Izis długo nie widziana.:))Oscypek chyba już zawsze będzie mi się kojarzył z podstawówkową szkolną wycieczką. Dobre te oscypki, tylko trzeba było uważać żeby nie dostać nim w głowę.:))
No, te małe mają pięknie aerodynamiczny kształt:))
:))) robią teraz jakieś korbacze i inne cuda, a taki porządny oscypek z owczego mleka, sporządzony w szałasie na hali, to już chyba tylko senne marzenie :))))
” łoscypki z krówskiego mlika” zapanowały 🙁
Kupując “u baby” w Krakowie masz do wyboru około trzech gatunków, no więc ja postanowiłam sobie uwierzyć, że ten pod nazwą “owczy” nie jest z samego krówskiego. Wiara góry przenosi 🙂
lubię oscypki, bryndzę też :))))) świerne są też do piwa, nie tylko jako danie ciepłe :)))…. do wina ? niezupełnie :))))
Boska? nie znikniesz znowu na dłużej, mam nadzieję :))))
Trochę się odrobiłam z klasówkami i innymi takimi, na jakiś czas nie zniknę:) A dziś to w ogóle laba, szóste klasy pisały egzamin, puścili nas do domu o nieprzyzwoicie wczesnej porze.
Spróbuj kiedyś do białego wytrawnego. Warunek – wino musi być podane w plastikowym kubeczku 🙂
i na pikniku ?:)))))
Może być i na pikniku, wystarczy sobie otworzyć okno:)
:)))) balkonowe :)))) skorzystam z inspiracji :)))) a za to opowiem jak to było z halą i oscypkiem : szliśmy sobie ongiś, wesołą gromadką na Tarnicę i po drodze napotkaliśmy szałas. A w szałasie stary juhas albo baca, w wielkim płaskim kotle warzył mleko, a ogień był z drewna 🙂 Na póleczkach z drągów wędziły sie przecudne oscypki.Grzecznie i chórem zawołaliśmy :”Dzień dobry” i odpowiedź padła :”He ! “… Jakie ładne oscypki…. a juhas/baca :”He! “. A sprzedacie nam kilka ? “Ni”…. Ale my zapłacimy ! “Ni”….. Chociaż dwa ? “Ni”….. Baco, coście tacy skąpi ? “He !” Sprzedajcie…. “Ni”. No to do widzenia …. “He”…. i tak obeszliśmy się smakiem :)))))
Skojarzył mi się ten stary dowcip – dlaczego niektóre oscypki są jaśniejsze, a inne ciemniejsze? Ponieważ juhasi formują je pod przez cały sezon pod pachą. A idą na halę w jednej koszuli, która wraz z używaniem stopniowo traci świeżość >:^ ]
Bingo ! żebyś Ty widział tego juhasa/bacę …… świeżość miał nader przechodzoną :)))))
Dzień pierwszy w tym roku aż tak ciepły.:)Oby dla wszystkich Dobry.:)Dla mnie jest, brat wraca do domu.:)PS: Senatorze, odezwij się. Smutniej bez Ciebie.:)
Jaśminko… u mnie kwitną : forsycje, tulipany, żonkile, anemony, hiacynty i pojawiły się też pierwsze fiołki :))))…..krokusy powoli przekwitają….
DzieńDobry:))Na Podhalu kwitnie ruja i porubstwo, krakusy już przekwitły :))
ale im wesolutko, no, no :)))) a pogrzeby miewają godne. :))))
Pewnie że tak, Kaziu Przerwa-Tet-Majer opisał to w “Na Skalnym Podhalu” :)))
hihi, Stateczku…. któregoś dnia zamieszczę stosowny fragmencik, a co mi tam :))))))
Nie wszystkie Krakusy! Ja się jeszcze trzymam! He!
Nie ma tego złego Wiedźminko.:))) U mnie wszystko trochę później rozkwita, ale za to dłużej potrwa radość z onego.:)))
… u mnie zawsze jest najwcześniej…. All_a potwierdzi :))))
Dzień dobry:))) Jakoś tak…….
Witaj Senatorze…. 🙂 * …
Dzień dobry:)))*
Witaj Senatorze.:):*
Dzień dobry:)))*
Senatorze….. kochany, nie bądź jak ten baca z Tarnicy:))) *
He!
Ni ! :)))))))))
Gdy pytasz mnie czym Ojczyzna jest odpowiem:http://tnij.org/k89qI dla tych,Którzy lubią chleb zdrowy i twardy.I dla tych,Którym szczęście odbiera, zabiera wróg.I dla tych,Którzy noszą zegary w lombardy.I dla tych,Którzy tańczą, gdy inni już padli z nóg.http://tnij.org/k89p
Jaśminko, chyba sobie strzelę jeden głębszy koniaczek …. 🙂
Nic tak życia nie upiększy jak………………………………………I jeden głębszy !!!Można wstawiać sobie dowolne uciechy, w zależności od indywidualnych upodobań. Głębszy będzie zawsze constans :)))
W Twoje ręce Stateczku , też lubisz koniaczek, prawda ?:)))))
Co tam koniaczek.:)))W czasach studenckich zaprosili nas koledzy na małe co nieco do knajpki. Zima była zimna tamtego roku. Przemarznięta do kości poprosiłam o herbatę i rum. Do dziś pamiętam minę, nie tylko pana podającego, jak wypiłam rum i popiłam go herbatą.:))) O tym, że był więcej niż jeden kieliszeczek wspominać nie będę, żeby Was nie gorszyć.:)))
pijanica i jak tu sie ztaka zadawać, że tak powiem.
Mówią, że tylko gąbka nie pije.:))) A może odwrotnie?:))):PTo było dawno, jak byłam młoda, piękna i mądra.:)))Zastanowię się czy obrazić się za “pijanica”.:)))
:))) nie, raczej roześmiać sie Markizowi w szlachetny nos; pewnie Ci pozazdrościł :)))))
Myślisz Wiedźminko, że Markiza żaden chłopak nigdy nie zaprosił do knajpki na małe co nieco i dlatego zazdrości?:))) Roześmieję Mu się w nos, ale najpierw musisz pomóc mi Go rozkręcić z bandaży, i nie tylko, albowiem słowo “rozkręcić” ma wiele znaczeń.:)))
:)))) chętnie pomogę, ale rozkręcanie Markiza to jednak nie moja specjalność :))))
hihi, Jaśminko, leczniczo działa podobno rum w herbacie…… ale i Twój sposób pewnie podziałal :)))) rozweselająco :))))
Leczniczo Czarodziejko to działa rumianek a tak dokładnie to Rum i Janek:))))))))
hihiWędrowniczku… Janek to wiem, a Rum to jakiej nacji?
Dobranoc:))
Cisza…. Skowronek milczy jak zaklety, zapalam lampkę, i mówię DOBRANOC:))
Według objaśnień ministerialnych – padła:( :)))
Dzień dobry:))) i jak to Nadzwyczajny mówi(?).. “informacja o mym zaginięciu jest mocno przesadzona” (?) :)))
Dzień dobry. Zawsze najbardziej nie lubiłem poniedziałków ale teraz chyba przestanę lubić również środę. Jedno pasmo irytujących zdarzeń: w nocy wyłączyli mi ciepłą wodę, rano oberwał mi się wieszak w szafce łazienkowej i na dodatek okazało się, że wyszła mi kawa w pracy. Kawę zakupiłem więc już kapie moje espresso, żale wszystkie wylałem więc Kochana Ałłeczko pora na mentoska:))))))))
Witaj Zaginiony:))) Pyszna, świeżutka, oczy wyraźniej patrzą. Inhalacją w dalszym ciągu obowiązkowa, oczywiście:))) PS U mnie też wody nie ma, zmówili się??:)))
Dzień dobry:))) I gdzież ta wiosna?:(
… poszła po futrzaną etolę ? :)))))
Witaj, Wiedźmineczko:)) I po mufkę też!:)
Witaj :)*… wiosenne futerko szyło się z małp. Chyba nie chcemy takiego ?:))))
O nie!!!:)))
Dzień dobry ! :))) mam niespodziankę : Mysikrólik przesyła Wyspaiarzom serdeczne pozdrowienia i całuski.!!! …. Odnalazła mi się niespodziewanie :)))))
Witaj Czarodziejko. A co Mysikrólika to nic w tym pojawieniu się dziwnego nie widzę. Jakoś tak o tej porze zwykle wracają one w nasze strony:)))))))
Cześć, Stan:)) Ty co taki radosny? Jeszcze nie piątek, a i do trzynastej daleko!:)))
Kiepski ze mnie ornitolog Wędrowniczku, ale…… masz rację , nasz Mysikrólik jest częściowo osiadły:)))))
I co Ona tak, przez posły musi?? A osobiście białymi perełkami w promiennym uśmiechu nam zaświecić to już nie, nie potrafi??!!
Senatorze…. to byly nocne rodaków rozmowy , więc nie burmusz sie tak bardzo :))))….. Przecież to miły gest….
Pogodę mam wietrzną i pochmurną, ciepło też nie jest…. ale to przecież dopiero początek kwietnia ? Cieszę sie, że nie ma upałów, bo tych nie cierpię :))))
DzieńDobry:)) Bardzo mnie cieszy, że nie cierpisz Czarodziejko, niezależnie od powodów. Cierpienie, nawet upałów jest przykre i mikre,zostawmy je masochistom :)))
Z przyjemnością zostawię, zwłaszcza, że absolutnie nie wierzę, iż cierpienie uszlachetnia 🙁
Dzień dobry, co za dzień, od rana praca, bieganie, zmiana opon, oddać sprzęt do serwisu, kupić to i tamto. Życie, znaczy. Zaraz lecę dalej!
Witaj, Quackie:) Zimowe zakładasz czy zdejmujesz?:)
Zdecydowanie zdjąłem; jakby wiosna potrzebowała jeszcze jakiegoś argumentu za tym, żeby na dobre nadejść, to podsuwam!!!
Senatorze….. czy zapolujesz dziś na swoje ulubione szóstki ? :))))
Za
ra ło!:))
Hi,hi… Mysia się odezwała:))) Serdeczności i mogłaby(ś) /chociaż/ czasem się odezwać. Słyszy??? :)))*
I tu powiem dobranoc i zapalę lampkę… przeciw czarom złym :)))))