|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Incitatus Quackiemu:)))
No comments yet to Incitatus Quackiemu:)))Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Dzień dobry:))) Ta piosenka miała być umieszczona wczoraj, ale Onet się zbiesił:( zatem proszę panie Quackie – dzisiaj:))) i doceń pracowitość naszego największego Leniwca :))))PS Wcale się Ciebie Senatorze nie boję. Wiedźminka już jest(!) i atrybut ponoć w pełni sprawny ma. Również:))))
Komu w drogę … temu??? :))) Wędrowniczka uwiodły “duże niebieskie oczy” i przepadł:( Czy z wiosną się odnajdzie??:))))
Dzień dobry i pięknie dziękuję! Czuję się rozpieszczany, nie ma co, a jeszcze a capella z piękną wokalistką – coś co Tygrysy lubią najbardziej!
… raz, a dobrze, Kwaku…. :))))
To ja w takim razie pozwolę sobie Senatorowi zrewanżować poniekąd; otóż przypomniała mi się ostatnio taka piosenka Wysockiego – http://tnij.org/klj4; żeby nie było, że w ciemno odsyłam; chodzi mi o “Rozmowę przed telewizorem”. Pamiętam, że dawno temu w TVP polski przekład wykonywał Leonard Pietraszak, to był cały program piosenek Wysockiego (?). Gwoli sentymentu usiłowałem znaleźć gdzieś w Internecie tę wersję i zdumiałem się, albowiem owszem, znalazłem p. Pietraszaka śpiewającego tę piosenkę, ale… całkiem INNY przekład (później znalazłem w sieci informację, że Młynarskiego) – http://tnij.org/klj5. Natomiast tekst, który ja pamiętam i który wygląda na przekład pomijający część oryginału, jest dostępny w wykonaniu Aloszy Awdiejewa: http://tnij.org/klj6 (wrzuta, więc tylko audio, wersja na YouTube ma dźwięk wołający o pomstę do nieba). Gdyby ktoś wiedział, jak znaleźć starą wersję z TVP, z Pietraszakiem śpiewającym to, co tutaj podlinkowałem w wykonaniu Awdiejewa, uprzejmie proszę o podpowiedź.
Dzień dobry:)) Serdecznie dziękuję:) Gdybyś, cny Autorze, potrzebował jakoweś piosenki Wysockiego, to proszę do mnie jak w dym:)))
To, co śpiewa Aloszka, jest przekładem (ponoć) Bogusława Wróblewskiego. Nie znam takiego tłumacza.
PS Już troszkę znam. On z moich stron pochodzi. I na UMCS pracuje. Proszę – wiwat Wschód!!!:))
PPS Filolog!! Czy to czasem nie obraźliwe, bo tak jakoś brzmi…
E, nie, filolog to brzmi dum… (a życie jest pięk…) Sam jestem filolog polski z wykształcenia.
:)))))))))))))))) Quackie, gdybym tego nie wiedział, to o filologach nie wspominałbym!!:))))))))))))))
Wędkarz z Ciebie, Senatorze : )
I, nie chwalący się, powiadam – całkiem niezły:)))
DzieńDobry:)) Piękny dzień dzisiaj, mroźny i słoneczny:))
Dzień dobry ! U mnie też pięknie i słonecznie…..mroźno takoż :)))
Witam.:)))Nawet się nie zająknę na temat, że dzień dziś także u mnie piękny, mroźny i słoneczny.:)));)
Hej. Dzisiaj chyba cała Polska taka, bo i u mnie… jak wyżej ; )
Dzień dobry:))) Weeckend idzie, licznik już stoi!
Anglik z Kołomyi!!:((((
Witaj Senatorze….. jedno małe ” c” Kołomyi nie czyni :)))) A Twoim zdaniem…. który przekład jest bliższy oryginału ?
… a licznik stoi od wczoraj:((
Witaj Wiedźminko!:))) Popatrz – pomściłaś Kwaczka! Oryginału nie czytałem, w oryginale nie słuchałem:((( Idę lekcję odrobić!:)
Bo Ty Senatorze jesteś bardzo zdolny filolog – amator i ja Ci wierzę :)))) ***
Niektóre Panie stanowczo powinny również zająć się wędkowaniem! ; )))
Na wszelki wypadek zapytam – a w ucho chce?:) A teraz poproszę – wytłumacz dlaczego?:)
Bo potrafią przepięknie zanęcić : )))))
Kwaku….. aby nie przesadzaj… :))) ja nie umiem tego co potrafi Senator……
Rzekłbym, że nęcisz z podobną skutecznością, ale innym sposobem… ; )))
Ach!! No tak, dziś bez nęcenia nie powędkujesz!:))
Na jakich wodach wedkujesz?
Mętnych, Markizie, mętnych! A poważnie – Odra w okolicach Zdzieszowic i Krępnej, Kanał Gliwicki, Wisła pod Krakowem, stojące wody na Śląsku, np zalew w Rybniku, Bałtyk w okolicach Pobierowa, Rewala i Kamienia Pomorskiego, Jezioro Wdzydze, ale tu już rzadko, no i mój ukochany Bug! Okolice Horodła, Hniszowa, Uhruska, Dorohuska…Teraz już rzadko:(
Duży rozrzut. Nie lubięwódstjacych. Przepływanka.
Z przytrzymaniem. Mam taką leciutką siódemeczkę…To jest najprzyjemniejsze łowienie:)
Po łebkach, bo po łebkach, ale odrobiłem. Niezły jest ten przekład, Wróblewski przyzwoicie tekst Wysockiego przetłumaczył.
A Młynarski? Przyznam się, że być może to uprzedzenie wynikające z tego, że byłem przywiązany do wcześniejszego przekładu, ale nie podobają mi się – skądinąd bliższe oryginałowi – formy “Wań” i “Zin”, tam, gdzie “pan” i “pani” zwracają się do siebie. Bardziej naturalne wydają mi się formy “Wania” i “Zina” z pierwszego przekładu. co więcej, uważam, że użycie krótszych form to takie pójście na łatwiznę, żeby łatwiej dopasować do nich rymy męskie. A zupełnie abstrahując od tego “który przekład lepszy”, uważam, że Leonard Pietraszak na podlinkowanym klipie jest znakomity jako “Wania” i “Zina”, aktorsko.
Kiedy czytam przekład, a mam możliwość porównać go z oryginałem tak jak na stronie z tekstami Wysockiego (http://www.wysotsky.com/1045.htm?62), mam najczęściej ambiwalentne uczucia ( a sam czasami coś tłumaczę), bo z jednej strony chciałbym by tłumaczenie było możliwie wierne oryginałowi, a z drugiej strony chciałbym by literacko było jeśli nie lepsze, to choć równie dobre. Tak się wszakże nie da, najlepsi tłumacze perfekcyjnie posługujący się językiem autora, posiadający zdolności na miarę Tuwima nie potrafią oddać całej barwy pierwowzoru. Ciebie razi Ziń, Wań, a dla mnie jest to kęs prawdziwego języka jakim zwykł pisać Wysocki. Jego piosenki są trudne do tłumaczenia, a właściwie do przybliżenia ich innostrancom dlatego, że pisał je językiem jednocześnie bardzo prostym, a z drugiej strony piekielnie trudnym do wiernego przekładania na obcy język i to właśnie przez drobniutkie kolokwializmy nadające jego słowom niepowtarzalny charakter….Podobnie jak głos…ochrypszyj baryton…nie do podrobienia:)
PS. Na dłuższą chwilę wybywam od kompa, więc reakcje będą opóźnione…
Ty musisz być niezły w szachy:)
Dziękuję Senatorze…. pilnie poczytam wersję oryginalną, bo przyznam, ze dykcja Wysockiego przekracza moje mozliwości a i znajomość słów….. :))))
Rosyjski jest językiem mało dźwięcznym choć melodyjnym, a mówić w nim można właściwie bez poruszania wargami, tak mówią zresztą prawie wszyscy Rosjanie. Wysocki nie był inny. Nawet dla dobrze znającego ten język nie jest łatwe słuchanie słabej jakości nagrań, przesunięcie jednego dźwięku powoduje powstawanie niby-słów, takich do czegoś podobnych, a niezrozumiałych. Najlepiej patrzeć mówiącemu prosto w dziób, lepiej się go rozumie:))
Język rosyjski wykazuje duze podobieństwo do języka Inków i Aborygenów z Nowej Zellandii.Obojętne mówią, nie mówia i tak nic nierozumiesz, nawet zagladając wdziób.I nie tylko.
znaczy…. uniwersalnie niezrozumienie :((
To ja jestem widać wybrykiem natury, ja po rosyjsku rozumiem. I Stan też jest wybryk! I to jaki!!:)))
Stan to jest ostatnio Wybryk Utajniony :(((
Też rozumiem:> Oniegin ja tagada małoże i łuczszie każietsa była i ja lubiła was i szto że, szto w serdce waszem ja naszła, kakij atwiet, adnu surowosc, wam była li nie nowosc smirennoj dziewoczki lubow……znałam na pamięć o wiele wcześniej niż Litwo ojczyzno moja ty jesteś jak zdrowie.:)));p
:)) my wsie uczylis po niemnogu, czewo nibud’ i kak nibud’….. ” :)))
nie ukrywam, że czytanie po rosyjsku idzie mi lepiej, co nie znaczy, ze dobrze :))))
Pięć, sześć lat treningu i sama siebie zaskoczysz:)))
Kiedyś czytałam opowiadania Kuprina po rosyjsku…. długo to trwało; słownik rosyjsko-polski mam dotychczas :))))…
Nikto ne je doma ? 🙁 to ja też sobie idę……
Gaah. Teściowa ante portas. Odburdelizowywuję pokój, bo ma tu spać. Jutro rano przyjeżdża, więc do komputera chwilowo z doskoku…
Poważna sprawa…… a czym chcesz ugościć teściową, jakimiś specjałami ? :))
Dzwonek do drzwi. Otwiera zięć. Za drzwiami teściowa.Zięć: Na długo mama do nas z wizytą?Teściowa: Na tak długo ja zechcesz zięciu.Zięć: To nawet herbaty mama z nami nie wypije?
:((( równie niemiłe jak pytanie:” mam zamiata czy odlatuje? “…..
Teściowa jest przemiłą osobą, która jednakowoż czasem, w sposób kompletnie nieprzewidywalny, dostaje szwungu na wzór kuzynki Euforii Lajkonikównej (a dokładnie rzecz biorąc vice versa) i lepiej niczym nie ugaszczać, bo można się zdziwić nader nieprzyjemnie. Dlatego ugaszczanie pozostawiam Pani Quackie, która z racji pokrewieństwa jest w całkiem innych układach.
Iiii… dobranoc na dziś. Jutro też jest dzień, hehe.
Mówią, że wiosna się zbliża.. Dobranoc:)))
Skowronek gdzieś zabalował i wrócił piechotą :))))) Dobranoc więc :)*
… widziałam dziś zieloniutkie pędy dzikiego czosnku…. chyba się ociepli :)))
Zapalę więc lampkę przedwiosennie i żeby jutro znów pięknie świeciło słoneczko……. jak to miło, gdy nie grzeje bez litości :)))))