Sytuacja jesttak do upawienia ( podobno „człowiek z pawiem na kolanie – dowie się że żyje” –pamiętacie?) powszednia, że długo zastanawiałam się, czy ją opisywać. Iniewykluczone, że bym przemilczała, gdyby nie dotyczyła naszego znajomegoportalu. A szerzej: blogosfery en masse. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Typowośćprzypadku polegała na tym, że mąż, zastawszy […]
Najnowsze komentarze