Dzień dobry:))) Zapraszam na kawę. W taki dzień, gdy leje deszcz, a ponure ołowiane niebo zda się opierać o ziemię, nic nie poprawi nastroju tak jak kawka. A jeśli do tego lekko dymiąca zapachem aromatycznego tytoniu fajeczka….
Panie Quackie; słówko do wczorajszej rozmowy o Twierdzy Kłodzkiej:) Parkuję obok niej kilka razy w miesiącu, ale gdybym nie powiększyła zdjęć i nie byłabym naprowadzona przez Ciebie, przyznam się, że nie od razu rozpoznałabym:))) Mimo, że 300 lat stoi w tym samym miejscu /ano troszkę tylko starsza ode mnie/ :))) Poza tym wiadomości na temat Zieleńca /dojazd/ jest zdezaktualizowany:) Cała Kotlina pięknieje, nie tylko Polanica, zapewniam.:)
Hmhm. Bo tak – pamiętałem, że – ponieważ twierdza jest na górce, a droga prowadząca do niej i wewnątrz niej idzie WZDŁUŻ murów – to jest tam sporo takich momentów, że mamy mur, załom pod kątem prostym, a w załomie brama. Czyli dokładnie to, co mamy na ostatnim zdjęciu w zestawie. Poza tym po kliknięciu w zdjęcia we wpisie jesteś odsyłana do galerii w Picasie, widzę, że ojciec_milicjant ją teraz powiększył do 85 zdjęć, ale wczoraj były tylko 4 pierwsze (z których 3 na kontrowersjach). Na tym ostatnim, nieobecnym na kontro, są drzwi, o, te http://tnij.org/i5q3 i kojarzyłem coś podobnego ze zwiedzania. No a potem sprawdziłem na swoich fotach i zdjęciach Twierdzy w sieci, i było jedno ujęcie podpisane, że z Twierdzy, z tym samym drzewkiem na baszcie lub kominie. No to wtedy już byłem w domu.
Dobranoc również, dzieci muszę, tego, grzecznie zaprowadzić do łóżeczka i paciorek zmówić. Nie żeby od razu kopa, jak wczoraj pisałem, o nie. Kopa dopiero po czwartym wyjściu napić się i trzecim do WC.
:))) przekornie powiem, że po kimś to mają :))). Mój syn dostawał rytualnego klapsa-zasypiacza, gdy był jeszcze mały, później mówił, ze dzieci sowy raczej nie bywają skowronkami :))))
Człowiek na literę Q nie lubi po prostu, jak mu się po 21:00 dzieci po domu plączą. Niech sobie Junior nie śpi, ale pod dwoma warunkami: 1. Niespanie ogranicza się do JEGO pokoju, 2. Następnego dnia rano nie śmie być problemów z wychodzeniem do szkoły. To oczywiście nie są warunki de iure, ale de facto.
A oczywiście, że nie. Po pierwsze to są warunki nieformalne i nie można ich sformułować “legalnie”, bo od razu by się małżonka rzuciła, że za dużo pozwalam. Po drugie zaś po ich sformułowaniu i tak Juniorzy zastosowaliby zasadę “dasz palec, wezmę całą rękę”. Wystarczy, co teraz pokazują. Nie formułuję więc zasad jawnie i jasno, tylko staram się dawać Juniorom spokój, jeżeli przestrzegają ich de facto.
Dzień dobry:))) Zapraszam na kawę. W taki dzień, gdy leje deszcz, a ponure ołowiane niebo zda się opierać o ziemię, nic nie poprawi nastroju tak jak kawka. A jeśli do tego lekko dymiąca zapachem aromatycznego tytoniu fajeczka….
Nioooo:)))))) Amforka:)))) Dzieńdoberek:))))
Pykam sobie, a co!!!:)))
Iiii popijasz??:)))
Już wypiłem:)
Dzień dobry:))) Kawa z rana, jeszcze pięknie podana …. Miłego dnia:)))
Witaj Piracie….. prawda, że oko też cieszy ?))))
W kawce nic zdrowego…
??? Jak nie..:)))) Teina bardziej szkodliwą jest:)))
Witaj:)) No cóż, nic na to nie poradzę:)
Dzień dobry Gościu…..hmmm, tak na wejście o zdrowym żywieniu ?:))))
Dzień dobry:))) Piękne zdjęcie, aaa teraz biegiem, bo na pewno zdążę dzisiaj spóźnić się:))))
Festina lente:))
Da się?:))) Się zastanawiam gdzie nasz Stan:( Pisał, że wyjeżdża na tydzień.. Jak nic trzeba awanturkę zrobić:)))
Okop pogłębia:)))
Stanowi przymocujemy kotwicę, może wtedy nie będzie Go tak nosiło to tu, to tam :))))
Dzien dobry …. mmmm kawusia. :))) może jednak się obudzę :)))
Dzień dobry:)) Na herbatę nie licz!:)))
Witaj ! teraz ? teraz mocna kawa, bo dizeń taki jak u Ciebie :))))
Twoja Pusia przeszkoliła moją Migotkę i moja, w środku nocy, kazała się głaskać…..:((
No, nareszcie!!!:)))
Masz uzasadniony powód do radości :)))))… nie tylko Ciebie budzą o nieludzkiej porze:)))
Zawsze we dwoje raźniej!!:)))
była 3:38…… a u Ciebie? :)))
Puśka dziś haniebnie zaspała!! 4.10!:))
Dzień dobry. Już po kawie, ale jeszcze czekam, aż mnie kofeina do pionu postawi.
Ogólne DzieńDobry:)) Wiza i paszport okazane:))
:)) ciekawa jestem co tym ruchem wizowym kieruje…. przypadek ? :)))))
Mnie nie kontrolowali!!
no proszę… a mnie co czwarty raz:))))
Widać podpadłaś:)))
Nic nie pomaga…. Dzień Lenia mi się zrobił 🙁
nie mam szans na Dzień Lenia dzisiaj, jeszcze jeden telefon od klienta i zejdzie lawina, tak się robota nawarstwia : (
z jednej strony to doskonale, bo oznacza ruch w interesach, z drugiej…. moze zmęczyć :)))….a w taki ponury dzień… lepiej nie wyglądac rzez okno :)))
Gaaah. Co było, to się zrobiło, reszta na potem, a teraz jeszcze spotkanie… Oj, będzie się działo >:^ P
Do roboty dobry pan Bóg konia stworzył, a i to nie każdego:))
to dlaczego mawia się ” wół roboczy” , Stateczku ?:))))
Żebyś Ty, Stateczku, nie był ze Śląska to ja bym Ci pewne ogłoszenie zacytował:))
ooo, a ciekawe to ogłoszene ?:)))
Bardzo!! I nawet przyzwoite!!:))
Senatorze o co ból??? Przecież wyraźnie napisałem, iż wyścigowe nie są do roboty:))
:))) Ta ja nie o tym!! Mnie to nie dotyczy bo ja i tak jestem leniwy!!:)))
zapraszam na ww.dziwne-zycie-zakochanej-nastolatki.blog.onet.pl
mmm…. chyba trochę za późno dla nas…..albo zbyt wczesnie:))))
Na nastolatkę to ja się mimo niebywałej urody nie nadaję:(
Hej, hej….za wcześnie jeszcze na sen zimowy :))))
Nie śpię, ryby na kolacje smażyłem. W tym domu jedynie mistrz to dobrze robi:(
Wieczór dobry? Śpiący i leniwy:( I biało za oknem, może na narty :))))
Dobry wieczór:)))
Extra blog.!;* Pozdrawiam.!Wpadnij na mojego http://www.olkaxddd.blog.onet.pl
A jednak…. zima coraz bliżej ! Futerka wyciągać i podkuwać buty :)))
… a tymczasem moja koteczka zaprosiła mnie do zabawy….. kunsc świata….. zmieniła nawyki , albo jej nuuuudno się zrobiło :))))
Nie no, widzę, że dzisiaj na Wyspie się trzeba od spamu jak od much oganiać >:^ ]
Chesz zobaczyć spam na Wyspie ? “Zachęta do przeglądania ‘….. tam jest na co popatrzeć :(((
… licznik nam podkręcali …. uporczywie. 🙂
Ale to boty? Trzeba by tamten dział wziąć i dać mu na przeczyszczenie, pardon pour le mot.
All_a mówi, że to żmudna robota i czasochłonna robota, a tylko Ona może to zrobić. chyb aszkoda Jej czasu …. :(((
:))) Koniunkturę nam nakręcali:)))))
spałaś czy odgarniałaś śnieg ? :))
Kota dostanę z tym moim antywirusem:(( Spałam:)))
Panie Quackie; słówko do wczorajszej rozmowy o Twierdzy Kłodzkiej:) Parkuję obok niej kilka razy w miesiącu, ale gdybym nie powiększyła zdjęć i nie byłabym naprowadzona przez Ciebie, przyznam się, że nie od razu rozpoznałabym:))) Mimo, że 300 lat stoi w tym samym miejscu /ano troszkę tylko starsza ode mnie/ :))) Poza tym wiadomości na temat Zieleńca /dojazd/ jest zdezaktualizowany:) Cała Kotlina pięknieje, nie tylko Polanica, zapewniam.:)
Hmhm. Bo tak – pamiętałem, że – ponieważ twierdza jest na górce, a droga prowadząca do niej i wewnątrz niej idzie WZDŁUŻ murów – to jest tam sporo takich momentów, że mamy mur, załom pod kątem prostym, a w załomie brama. Czyli dokładnie to, co mamy na ostatnim zdjęciu w zestawie. Poza tym po kliknięciu w zdjęcia we wpisie jesteś odsyłana do galerii w Picasie, widzę, że ojciec_milicjant ją teraz powiększył do 85 zdjęć, ale wczoraj były tylko 4 pierwsze (z których 3 na kontrowersjach). Na tym ostatnim, nieobecnym na kontro, są drzwi, o, te http://tnij.org/i5q3 i kojarzyłem coś podobnego ze zwiedzania. No a potem sprawdziłem na swoich fotach i zdjęciach Twierdzy w sieci, i było jedno ujęcie podpisane, że z Twierdzy, z tym samym drzewkiem na baszcie lub kominie. No to wtedy już byłem w domu.
Ostatni raz była w Kotlinie Kłodzkiej……wieki temu…jakies 20 lat ? a może i więcej :((
Normalmne zasypiam. Rany boskie, może to rzeczywiście zimowy sen??:((
Normalnie to ja raczej błędów nie robię:(((
Udzieliło Ci się ode mne….. :(((
Normalnie…. to ja ich strasznie dużo w życiu narobiłam:((( i nadal robić będę..:)))))
Nie dam rady dłużej trzymać otwarte oczy. Ciśnienie leci na łeb na szyję, a ja na noc kawy pić nie będę. Dobranoc:)))
Dobranoc Senatorze…. na noc, to tylko cieołe mleko :))))*
Bo i tak nie pomoże:( Śpij spokojnie, a raniutko koło 4 miau, miał..:)))
Spokojnej nocy Wszystkim.. Dobranoc:)))
PS Jasminko!!! Gdzie Jesteś??
Chwilkę temu była na kontro, zaraz powinna się pojawić i tu : )
Dobranoc również, dzieci muszę, tego, grzecznie zaprowadzić do łóżeczka i paciorek zmówić. Nie żeby od razu kopa, jak wczoraj pisałem, o nie. Kopa dopiero po czwartym wyjściu napić się i trzecim do WC.
:))) przekornie powiem, że po kimś to mają :))). Mój syn dostawał rytualnego klapsa-zasypiacza, gdy był jeszcze mały, później mówił, ze dzieci sowy raczej nie bywają skowronkami :))))
Człowiek na literę Q nie lubi po prostu, jak mu się po 21:00 dzieci po domu plączą. Niech sobie Junior nie śpi, ale pod dwoma warunkami: 1. Niespanie ogranicza się do JEGO pokoju, 2. Następnego dnia rano nie śmie być problemów z wychodzeniem do szkoły. To oczywiście nie są warunki de iure, ale de facto.
Człowiek na literę Q. stawia warunki bardzo rozsądne i mam nadzieę, że wyekzekwuje je bez większego bólu :)))*
marnie mi coś wyszło z tym egzekwowaniem….. mam nadzieję, że nie przejdzie na Ciebie :))))))))
A oczywiście, że nie. Po pierwsze to są warunki nieformalne i nie można ich sformułować “legalnie”, bo od razu by się małżonka rzuciła, że za dużo pozwalam. Po drugie zaś po ich sformułowaniu i tak Juniorzy zastosowaliby zasadę “dasz palec, wezmę całą rękę”. Wystarczy, co teraz pokazują. Nie formułuję więc zasad jawnie i jasno, tylko staram się dawać Juniorom spokój, jeżeli przestrzegają ich de facto.
Niełatwy jest los Rodzica :)… taktu i dyplomacji wymaga w dużej dawce 🙂
Teraz już, zapaliwszy moją odwieczną lampkę, mogę odtuptać w poszukiwaniu pana na literę M. :))) A łagodny blask lampki niech strzeże dobrych snów :))
Dobranoc …. Wszystkim 🙂