Uwaga pojawił się nowy wirus!!! Nazywa się “PRACA”
Jeśli dostaniesz dzisiaj jakąś robotę od szefa, kolegi lub od kogokolwiek innego nie dotykaj tego pod żadnym pozorem!
Wirus jest skrajnie niebezpieczny.
Usuwa na stałe życie prywatne.
Jeżeli byłeś w kontakcie z wirusem, natychmiast zabierz dwóch kolegów lub koleżanki i udaj się do najbliższego baru.
Zamówcie piwo albo coś mocniejszego i po pięciu – sześciu kolejkach, PRACA powinna zostać całkowicie usunięta z twoich obwodów.
Wyślij to ostrzeżenie natychmiast do co najmniej 5 dobrych znajomych aby uchronić ich przed infekcją.
Jeżeli okazuje się, że nie masz 5 dobrych znajomych,oznacza, że jesteś już zainfekowany i PRACA kontroluje twoje życie.
Jeżeli tak jest, natychmiast udaj się do baru i pozostań tam dopóki nie znajdziesz sobie co najmniej 5 przyjaciół…
Powodzenia
E-mail przesłany i opublikowany za zgodą PRZYJACIELA do PRZYJACIÓŁ
stan_zwyczajny ?

Dzień dobry:))) Kawusię piję, a na mentoska Nadzwyczajnego zapraszam:))) Wiem, wiem, że biali ludzie w niedzielę o tej porze przewracają się z boku na bok, naciągając kordłę na głowę:))))
Wiedźminko; mówisz i masz..:))))
DzieńDobry:)) Na Górnym Śląsku WIOSNA !!! Śłońce, ciepło i bezwietrznie:)) Ps. Do pracy pan Bóg stworzył konia:)))
Dzieńdoberek Stateczku:))) Dolny pozdrawia serdecznie i również wiosennie:))) Oby, oby jak najdłużej taka pogoda się utrzymała. Moja złocista róża ma jeszcze trzy pąki i zagląda zza barierki tarasu, tylko jakaś taka łysiutka:))) PS Ciekawe co na to nasz blogowy Rumak:))))
A wcale nie!!!
Dzień dobry ! Mistrzyni jest wspaniała:)))) zrobiła to, czego ja, w oczywisty sposób, nie umiałam :)))))
Mam tylko nadzieję, że panu Ignacemu to ostrzeżenia nie zaszkodzi:)
Pan Ignacy ma wielu przyjaciół, mnóstwo znajomych i na pewno mu wirus nie groźny:)))) Witaj Wiedźminko, przesyłam skrawek błękitnego nieba i słońca promyki leciutki wiatr Ci ode mnie dostarczy:))))
Pogodowo mam gorzej niż oba Śląski , ale …zobaczymy co przyniesie dzień, może sie rozpogodzi :)))
Niech Cię jeno pogoda ducha nie opuszcza:)))) Bo właśnie to słońce w nas jest najważniejsze:))))
Stan? … odpowiadając na Twój wpis…. na początku musi być zainteresowanie kimś, ciekawość człowieka, potem jest akceptacja i w tym sensie przyjaciół sobie wybieramy … tak to widzę 🙂
Hmm… ostrzeżenia podziałalo ? ale przeciez wizyta na Wyspie nie jest pracą…. :)))
… ani… obowiązkiem:))))? Chociaż… Znowu trzeba poranną dyscyplinę wprowadzić(?) Do apelu porannego wstawić się jest obowiązkiem coby mieć jasność, że Wszyscy cali i zdrowi, też :))))
Dzieeń doobry. Chyba naprawdę dobry. Słoneczko świeci wesoło, jest cieplutko i sucho. Wiosna jesienią? A dlaczego nie?! Miłego dzionka wszystkim:))))))))))
Wzajemnie Stan !….. powiedz, jak Ty to robisz, że zawsze sie zjawiasz, gdy All_a Cie wzywa ?:)))…no… prawie zawsze ! :))))
:)))) Ja Ci Wiedźminko odpowiem; się boi, że przyjdę do Niego w nocy, stanę na głową nie różniąc się niczym od tego “wirusa” :)))))
To żadna tajemnica droga Czarodziejko. Otóż ja i Ałła mamy podobnie ustawione zegary biologiczne w odniesieniu do kofeiny i nikotyny. A ponieważ nie lubimy samotnie oddawać się tym zgubnym nałogom więc najczęściej spotykamy się wtedy na Wyspie:))))))))
:)))) potulnie stuliłam uszy :))) na pociechę zostają mi nocne godziny :)))
… bo czasem tak się zdarza:))))
Wszystkim słoneczka wesołego, spaceru miłego iii wdepnięcia do ulubionego pubu też :)))) Papa, do później:)))
Dzień dobry, jestem. Poranny apel? Niewidzimisię to…
Witaj Kwaku….:))) kiedyś tak się bawiliśmy…a dzisiaj All_a miała takie widzimisię, że sobie o tym przypomniała :))) w żadnym razie nie stawaj na baczność, bo byłbyś w tym osamotniony:)))*
A nie, akurat od rana jestem dość na spocznij : )
A zatenm jesteśmy w podobnym nastroju :))) Miłego popołudnia…. dla nas z panem Ignacym ?:))))
No. Tak kole 17:00, jak zwykle? Fajfoklok z panem Lajkonikiem?
Baaardzo zachęcająca herbatka:)))) i oczekiwana :))
No to sie już przyznaję….. brakuje mi Senatora ! :)*… wiem, że się zjawi, gdy tylko będzie to mozliwe 🙂
Dzień dobry:)) Najazd gorzej tatarskiego przeżyłem. Rodzina hurmem się zwaliła nawiedzić chorego. Tak mi się wydaję, że co poniektóry za moim testamentem się rozglądał:)
Witaj ! :))) zdaje się, że Waść serwujesz dziś czarny humor ?:))))
Witam:)) Oddaje wiernie stan mego ducha:)
Senatorze…. sursum corda…. jak mówi Stateczek, Wielkanoc tuż, tuż :)*…
Ty się lepiej Senatorze przyznaj z jakiej to ważkiej przyczyny zafundowałeś sobie napad hipochondrii. Ja tam zaczynam podejrzewać, że zamiarujesz nowy testament spisać i testujesz potencjalnych spadkobierców?!:))))))))))))))
Cześć Stan:)) Wiesz, jak człowiekowi nigdy nic nie dolega, to czasem musi pohipochondrzycić:)
Dzień dobry:)) Ale fajnie ten kościotrup się skrada:)
To ta nadmiernie eskploatowana praca tak wygląda…. czy nie lepiej dać jej trochę spokoju ?:))))
🙂 Ona mi przypomina mocno eksploatowaną modelkę!
toteż mówię : dajmy jej odpocząć nieco :))))
… ale skojarzenia masz właściwe…. :)))) *