III
Naturalnie, że w łódce mokro było już wkrótce
Woda ciekła przez dno wszerz i wzdłuż;
Zeby więc nie zmoczyć nóg (bo chorób stąd szereg)
Owinęli je schludnie w woskowany papierek,
Na agrafkę zapięli, i już.
Noc pędzili bezpiecznie, bo schronili się w słoik;
Każdy rad był, że z niego taki mędrzec i stoik.
I spiewał:” Choć rejs długi, chociaż chmury gęstnieją,
Żaden z nas sie nie boi i nie żegna z nadzieją
Kiedy Sitem prujemy toń mórz !”
Daleko stąd jest taki ląd
Skąd się Dziąble wywodzą obficie;
Zielona ich skroń i niebieska dłóń,
A w Dal Siną jeśli płyną, to w Sicie.
IV
Na pieniącej się fali całą noc żeglowali,
I noc całą w tonacji B-dur
Taką piosnkę nucili przygrywając na gongu
Aż się na widnkręgu ( dla rymu : widnokrągu)
Zjawił zarys Tabaczkowych Gór.
” O Timbamballo! Co tam huraganu ryk dziki!
Nam wystarczy to Sito i ten Słój na Pierniki,
I będziemy płynęli w bladym blasku księżyca
Póki nas nie zatrzyma zarzucona kotwica
W cieniu słynnych Tabaczkowych Gór !”
Daleko stąd jest taki ląd,
Skąd się Dziąble wywodzą obficie;
Zielona ich skroń i niebieska dłoń,
A w Dal Siną jeśli płyną to w Sicie.
Edward Lear
wg St. Barańczaka
cd możliwy 🙂
Dzień dobry :))) ” zawołana po imieniu… ” pożeglowałam w Sicie … kto ze mną ? :))))
Słoneczka i pogody ducha we wtorkowy poranek; niemniejszej niż mają Dziąble :)))
Dzień dobry:))) Jaaa z Tobą nawet w sicie i cóż, że woda zimna:))))
Dobry wieczór. Niestety praca wre. Staram się śledzić, co się tu dzieje… i tam… i tam też… ale od czasu do czasu trzeba coś napisać, skreślić…
Pracuś z Ciebie Kwaku…. ? mam nadzieję, że robisz to z przyjemnością…. :)))
ja się już ewakuuję, długi był i męczący nieco ten poniedziałek 🙂
A to zależy – od klienta, zlecenia, stanu ducha… Dużo chętniej bym wydał Lajkoniki, ale do tego jeszcze daleko. Nb. następny leży odłogiem, pomysł gotowy w głowie, ale co z tego : (Dobranoc, Wiedźmo!
Dzień dobry:)) W tonacji B-dur! To jednak im niewesoło było!:))
“Nam wystarczy to Sito i ten Słój na Pierniki” :))))) Miłego z uśmiechem i ogólne.. Dzień dobry:)))
Dzień dobry:)) Szczególnie!
Witam:) Szczególnie co, ten słój??:)))))
Ciebie:)))
…również:)))
:))) Ty również Ciebie witasz??:)
:))) Ciebie również witam serdecznie. Dobra – nawet bardzo!! Jeszcze wątpliwości? :))))
Żadnych!:)))
Pirat – odezwiesz się dzisiaj??
Pędzę, przez te nieszczęsne waciki, a Gryzon?? Może śpi spokojnie, nie budzę więc:)))
Dzień dobry. Zaraz wyruszam w Polskę ale jeszcze na kawkę i mentoska chwilkę znajdę. Myślę, że tym razem to uda mi się odwiedzić Wyspę przed niedzielą bo dość ucywilizowane miejsca się udaję. Pozdrowionka:))))))))))))
Witaj:))) Nie zapomnij zaopatrzyć się w antonówki:)
Się odzywaj często:) i wracaj bezpiecznie:))) Dobrze, że do Chin nie wyruszasz:)))
Dzień dobry ! :))) jeszcze śpię 🙂
Dzień dobry:)) To ja, Twoja zmora senna!:))
:)))) ” chwilo trwaj, chwilo jesteś piękna….. :))
Pomyliła mnie z Faustem. Ja to mam pecha:((
:))) pecha to miała Małgorzata…. :))))
Dzień dobry Wstałem, jak kulturalny człowiek, o ósmej trzydzieści, żeby przepłynąć się mokrą łódką. Czuję się jak u Lema: ” Złapaliśmy Wodnika na gorącym uczynku! Gdzie wasza woda?! “. Potem Tichy rzeźbił rybie ogony. Coś czuję, że sąsiedzi mnie zaleją, abo ja zaleję tych nadolnych. Miłego dnia
Dzień dobry !…. anie zmieści się ta woda w Słoju ?:))))
Jeśli cała woda zmieści się w Słoju, to dramatu nie będzie.
Gryzonu… coś Ci się poprawiło w ” rozkładzie jazdy “? Będziesz mógł wstawać o ludzkiej porze ? 🙂
Dzień dobry, Gryzoniu. Dostałeś wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym, czy waciki okazały się być niepotrzebne?:)
Dzień dobry, SenatorzeWypowiedzenia nie otrzymałem, na szczęście, a zapotrzebowanie na waciki zdaje się wręcz rosnąć, niestety. Za chwilę wychodzę pracować na drugą szychtę. Może zdążę dziś dobranoc powiedzieć?Pozdrawiam
DzieńDobry:)) Bardzo liryczny ten pan Edward, podobnie jak Amanda:))
Witaj Stateczku …. ale zobacz jaki praktyczny :)))) nawoskowany papier zabrał ze sobą :)))
:)))) http://www.youtube.com/watch?v=buCpqB-KgGQ….. to dla potwierdzenia Twoich słów Stateczku :))))
… złotą grzywą potrząśnie, basem zaśpiewa, różową szminką błysnie……. ach ! Amanada :))))
Cześć Stateczku:)) Liryka nas umaja, przystraja i uzbraja!:))
.. aż sie prosi : ” liryka, liryka, tkliwa dynamika angelologia i dal” a wzystko to tutaj już mamy :)))) tylko jednoskrzydła Anieliczka jeszcze śpi ? :)))))
🙂 Ona snadź chodzi spać po północy, ale za to wstaje już przed wieczorem:)
:))) to tylko dla Ciebie i Skowronka jest trudne :))))
Dla mnie wręcz nieosiągalne!:)
Ale Skowronek by leniuchowała, tylko, że nie może!:))
Odważny jesteś Incitatusie….. :)))) zaraz grzywę Ci zaplotą :)))))
“Słońce świeci, deszczyk pada…. Baba Jaga sie spowiada …” komu i z czego ? :))))
“Deszczy pada, słońce świeci, Baba Jaga masło kleci” – to druga zwrotka, względnie inna wersja, z czasów, kiedy masło było towarem trudno osiągalnym albo na kartki ; )
… a tej wersji nie znałam, choć, nie powiem…. masło na kartki nabywałam, a jakże:(((
… albo spod lady, jak się trafiło :))))
Dzień dobry. Praca nadal, ale może już nie tak intensywnie? Niestety nadal tak : ( Nawiasem pytając, czy mieliście kiedykolwiek taką sytuację, że po obudzeniu się sen nie chciał się Wam “wyłączyć” i co jakiś czas “pukał” do świadomości?
.. się zdarzało Kwaku, że jakiś uparty sen nie chciał odejść….. A był przyjemny czy proroczy ? :))
Nieprzyjemny koszmar, ale na szczęście nie proroczy (zbyt fantastyczny). Powoli chyba się z niego otrząsam, brrr :^ /
:)) zdradzę Ci wiedźmowy sposób na koszmarny sen : natychmiast po przebudzeniu spojrzyj w okno…… :))) zniknie z pamięci bez śladu :))))
Dzięki, muszę w takim razie spojrzeć przez chwilę.
(tak mi się skojarzyło), że przeczucia też miewam, ulotne i niewyraźne, ale miewam. Nawet na blogu to widać… w jednym przypadku konkretnie.
Dzień dobry, Quackie. Sen w odcinkach, paskudna sprawa. Zdarzało się kilkakroć coś takiego śnić:(
W odcinkach właśnie już się zdarzało, jak serial w TV, zresztą i przyjemne, i nieprzyjemne, ale to tak, że wracał następnej nocy albo za jakiś czas. A co, jeżeli ten telewizor nie chce się wyłączyć?
… może chce, żebyś go zrozumiał ? dziwne bywają sny ….. :((
Nie spać wcale…ale to trudne.
.. kiedyś tak miałam, koszmar nawracał……. zanim uświadomiłam sobe, że jest coś, co mnie dręczy, a czego nie chciałam ” przyjąć do wiadomości”…..
To muszę się zastanowić :^ [[[
Teraz właśnie nie śpię, ale mam przedziwne uczucie, że sen się nie skończył i tkwi gdzieś tuż pod skórą świadomości… jak reklama na stronie www, której nie da się wyłączyć, można najwyżej zwinąć gdzieś, żeby chodziła w tle, a ona i tak będzie o sobie przypominać. Chyba czas na przerwę.
Nie żegnam się, ale na chwilę wychodzę, muszę zrobić drobne zakupy, dotlenić się, pobyć w rzeczywistości zaokiennej (ale wychodzę of kors przez drzwi ; )
A, to już wiem!! Ty masz zwyczajne wyrzuty sumienia. To przejdzie, nie martw się!:)
Senatorze….. potrafisz pocieszyć strapionego….. niech Cię bogi kochają :))))
Wiedźminko, mieć sumienie to w dzisiejszych czasach rzadkość!:))
… a może to reklamy Ci doszczętnie obrzydły …..:(
Pewien pan miewał uporczywy sen. Śnił mu się krasnoludek, który podchodził do niego i pytał, siusiamy? Rano pan się budził w mokrej pościeli! Poszedł z tym problemem do lekarze, który mu poradził by odmówił współuczestnictwa w siusianiu. Pan ucieszony poradą poszedł sobie, lecz na drugi dzień przyszedł jeszcze bardziej zmartwiony. Co się stało pyta lekarz? Znowu mi się przyśnił krasnoludek i zaproponował wspólne siusianie. Zgodnie z pana radą odmówiłem, wtedy mi się spytał czy w takim razie zrobimy kupkę?I tu się kłania asertywność:)))
… a mleczko i łakocie temu krasnalowi dawał ? Na pewno nie….. chytrus, miał za swoje !:))))
Problem w tym, że w moim śnie nie ma krasnoludków. Ale już powoli przechodzi…
… byle skutecznie sobie poszło :)*
Dzień Dobry.:))Melduję, że już wstałam i przeczytałam nie tylko ciąg dalszy, ale też wszystko co pod nim.:) Miła lektura do kawy bez mleka.:) Tylko te sny…prorocze i mniej, dające i nie dające się wyłączyć. Tak mi się i zapytam.Quackie czy potrafisz wejść do snu i go zmienić na przychylny śpiącemu? Wtedy nawet czasem nie chce się go zapomnieć, bo otula miłym wspomnieniem przez cały dzień.:)Wszystkich serdecznie bardzo. Uśmiech w załączniku.:))To jeszcze o Dziąblach.:) Wszystko zawrę w jednym zdaniu. Czekam na ciąg dalszy, który nastąpi zaniebawem. Wiedźminko.:))
Hej. Do tego nie potrafię wejść i zmienić. Czasem mi się to zdarza, ale rzadko.
Witaj Anieliczko :))))… za jakiś czas te Dziąble, żeby się nikomu nie przyśniły:))))…. choć ja je bardzo lubię :))))
… przypomniałaś mi śniączkę od Sapkowskiego :)))) ona umiała sterować snami , ale tez do pewnego tylko stopnia :))))
Musiałam się tego nauczyć Wiedźminko:)):*, bo koszmary by mnie w końcu wykończyły. Do literatury na temat jak to robić, dotarłam wiele lat później. Wtedy to jeszcze nawet Sapkowskiego nie czytałam. Intuicyjnie, podobno we wcześniejszym wcieleniu byłam Magiem;) robiłam wszystko według instrukcji.:) Teraz przynajmniej zasypia mi się bez lęku, że obudzi mnie własny krzyk, przy okazji stawiając na równe nogi całą rodzinę.:))
To może opowiedz jak to robisz …… pewnie każdemu sie to przyda :)))….
Mam nadzieję, że nie każdemu, bo nikomu nie życzę żeby aż tak Wiedźminko.:) Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu dla wszystkich. Trzeba znaleźć swój własny. Polecam literaturę i cierpliwość.:) Pełno teraz na temat świadomego śnienia w internecie. Ja aż tak dobrze wtedy nie miałam.;) Mogę tylko zapewnić na swoim przykładzie, że to działa.:) Głupio zabrzmi o tej porze, ale…Wszystkim życzę tylko pięknych snów, takich, które po przebudzeniu “zmuszają” do optymizmu mimo i pomimo.:) I, Ty to wiesz, nie bagatelizujmy sennego przesłania. To głos podświadomości. Warto go posłuchać.:)
PS: Nastrój mam dziś taki:http://tnij.org/irxzPrzymknę się zatem dziś coby Was nie zasmędzić na śmierć.:))Jestem z Wami, czytać będę.:) Do jutra.:):*
Trudno… rozumiem, ze to Twoje prywatne misteria i nie będę nagabywać 🙂 …..
Nic w tym tajemniczego Wiedźminko.:)) Głównie to terminy popędzają.:) Hej młoty do roboty! Niebieskie ptaki do paki! I niech wre robota! Co tam wolna Sobota!:)) A, że za oknem jesiennie i skłania do zatopienia się w snach, to obawiam się, że nie tylko nic dziś nie zrobię, ale i Was wciągnę w ten oniryczny klimat.:) Serdeczności i buziaki.:)):***
Bardzo pięknie i bardzo smutno, więc na przekór …….. posłuchaj tego :)))))))))))))))) !! http://www.youtube.com/watch?v=869mcrMEysE :))))
Zabrzmiało BARDZO optymistycznie Wiedźminko.:))) Dla Ciebie zabiję się!!!:))) Zaczekasz do jutra?:)))
:))) jutro zaśpiewam co innego :)))))) ! Uśmiechnęłaś sie troszkę ? 🙂
Nawet bardziej niż troszkę.:))) Dziękuję.:))):***W dodatku z mojego milczenia nic nie wyszło.;) Masz sercowo-uśmiechowy otwieracz.:)))
:)* i tak trzymaj Jaśminko….. :))) !
To jeszcze coś, zanim na jakiś czas się oddalę, bo jednak muszę.:) O tym czymś wszyscy na Wyspie wiedzą, ale nigdy dość przypominania.:)Tak wiele jest radościW każdym dniu i w każdej sprawie prostej.Tak wiele jest radości -I tak trudno jest ją czasem dostrzec …A ona jest w nas samych,Jeśli znamy słowo, co ją zbudzi -A ona jest wśród ludzi,Jeśli tylko mamy im co dać. http://tnij.org/irypDo popotem zatem.:)
:)))..” a nie mówiłam” :))))
Dla Ciebie Skowroneczku Alouette (skowronek).:)):***http://tnij.org/ir0l
:)))) Na dobranoc:)))*
Ja tam nie jestem Mickiewiczem, Słowackim czy innym fizolofem i dlatego mówię wprost – otwieram nową drabinkę!:))
Hippiczności! Ty nad poziomy Wylatuj i okiem końskim Stajni wielkie ogromyPrzeniknij od Gdyni – do Śląska!
Proszę, nie dosyć, że prozą posługuje się jak imć Pan Wołodyjowski szablą, to jeszcze rymom ogony zaplata!:))
Podróby, Senatorze. Parodie, pastisze, naśladownictwa, kopie i mistyfikacje. Wieeersze fałszuję! Poeeezję podrabiam! Taaanio!
Cóż, pozostaje wierzyć, że ilość przejdzie ci skokowo w jakość:) A nie, Ty tego nie możesz pamiętać.
Teorię znam z historii. Czy o tym było m.in. w “Krótkim kursie WKP(b)”?
Tam też. Nie da się ukryć, że rozeszło się na inne wiekopomne dzieła.
Ja się tak nie bawię!!!:))) Nie rozumiem. Nie cierpię nie rozumieć!!! Nie cierpię nie cierpieć!!!:))) Mam tylko nadzieję, że nie każesz mi się wspinać po tej drabinie.:)))Umrę z głodu w tym miesiącu.:))) Nawet na suchą bułkę nie zarobię. Przez ponad pół godziny gapiłam się na biegającą po moim ogrodzie łasicę.:)) Chyba obie wzajemnie się zahipnotyzowałyśmy, bo gapiłyśmy się na siebie wzajemnie z równie wielkim zainteresowaniem.:))) Szkoda, że nie miałam fotopstryka pod ręką, bo cudnie pozowała.:))) Ciekawe co sobie wtedy myślała, ja, że cudna jest. Ona może też żałowała, że nie może mnie w tym momencie mnie zdjąć, takiej zachwyconej, z otwartą zachwyceniem buzią, żeby nie powiedzieć gębą?:))) A potem zwiała i czar prysnął…
Najmocniej przepraszam, ale teraz ja nie rozumiem czego Ty nie rozumiesz?:) Łasica fajny zwierzak, wszystkie drapieżniki są fajne:)
Już rozumiem Senatorze.:))) Ja z tych rozumiejących inaczej, gwoli poprawności politycznej nie nazwę się inaczej.;) Teraz już i Ty wiesz, że jestem roztrzepaniec gapowaty.:))) Quackie i Tetryk już się, mam nadzieję, przyzwyczaili do moich walnięć jak łysy grzywką o parapet, ale tu do dziś nie byłam z tego znana.:))) Przez moment mi się pomyślało, że zawlec chcesz mnie na drabinkę a ja mam lęk wysokości.:)))
:)))))))))))))))) Jaśminko….. litości :))))))))))))))
No co?:))) Pośmiejmy się trochę.))) Jak nie ma z kogo/czego, to ze mnie.:)))
och.. wyobraziłam sobie filuternie mrugająca łasicę na drabinie :))))
I po co tam lazła. a??:))
……bo lubi ???:)))))
Albo z ciekawości. A propos ciekawości, to gdzie jest Mistrzyni?:))
Obawiam się, że w pracy Ją przyskrzybnęli :(((… a raczej, ze sama się przyskrzybnęła, bo roboty huk; nie może przecież inaczej :((((
Tego co wynalazł pracę należało od ręki zabić, a wynalazek natychmiast zniszczyć!:((
Spać można byłoby do woli i nerw nie miałby:)))
No popatrz….jak to dobrze wiedzieć…No, teraz to musisz być grzeczna, bi jak nie to wiesz – szczebelki:) Nie przejmuj się, ja jak stanę na drugim szczeblu drabiny i spojrzę w dół, to mam nieodpartą chęć rzucić się w tę rozciągającą się pode mną otchłań! Może troszkę przesadzam. Ale tylko ociupinę:)
…oooo… Senatorze… a chciałeś przy tym śpiewać “Motylem jestem…ooo ” :))))))
Ale, zastrzegam, jedynie basem-profundo!:) Na świecie śpiewa najniższym tym głosem Władimir Miller, ale ja zawsze mogę być mu konkurencją. Jeśli zechcę, oczywiście:))) http://www.youtube.com/watch?v=6WpD2Cspn6g
.. dreszcz przechodzi….. :))
Wspaniały, prawda? Dlatego nazywa się profundo, po hiszpańsku: przepastny!:)
No, miła, kolega Freud miałby sporo do powiedzenia o tej drabinie, zdaje się ;))
Tetryku? nie trzymaj nas w srogiej niepewności ……. co też mógłby rzec sam Freud…… :))))
http://metapedia.konserwatyzm.pl/wiki/Psychoanaliza :”… Jak twierdził Freud, zakres rzeczy, które są w marzeniu sennym wyrażone symbolicznie, nie jest wielki: jest to ciało ludzkie jako całość, rodzice, dzieci, rodzeństwo, poród, śmierć, nagość, a przede wszystkim życie płciowe; np. kobiecy narząd płciowy bywa we śnie symbolizowany przez szyby, kopalnie, jamy, naczynia, flaszki, pudła, szkatuły, kufry, puszki, skrzynie, kieszenie itp.; z kolei np. drabina, schody, wchodzenie i schodzenie to symbole aktu płciowego.”
Doprawdy zdumiewające! Czyżby jego potomkiem był ów Jasio z I plutonu II kompanii, któremu też wszystko się kojarzyło? Wiem, że Freud…itd…itp…i m.in., aliści z całym spokojem wieśniaka stwierdzam, że widać we wczesnym niemowlęctwie musiała babka zdzielić nieboraka jakowymś pierogiem w ciemię i to solidnie! Może i jest on ojcem psychoanalizy, ale ja twierdzę z pełną odpowiedzialnością, że szarlataneria to! Amen!
Mów zanim umrę z ciekawości Tetryku.:)))
Nie umieraj. Badaj!
Widać jak kręcę głową na NIE?:))) Zawstydziłam się.:))) Nie godzi się niewinnej panience o drabinach wspominać. Dlatego chciałam żebyś Ty.:)))
nie uważacie, że kolega Frud jednak wydaje sie ciut przereklamowany ? Ważne to sprawy, ale czy zawsze się i wszystko sprowadza do ……. Maryni ?:)))
Freud… oczywiście…. :)))))))
Rzuć oczkiem na to com nieco wyżej napisał!:)))
Widziałam.:)))I tak nie będę grzeczna.:)))Serdeczności.:)):*
Dobranoc:))
Dobra!
Muszę rano wstać. Nie zaśpię jak się nie położę.:))A dla Was śpiochy na Dobranoc mam to:http://tnij.org/ir4dDo jutra Kochani.:)) Marzeń na jutro trzeba namarzyć….
I jeszcze specjalnie dla Quackie`go.:) Śpij dziś spokojnie, wypocznij. Niech Ci się przyśni ktoś, kto o Tobie myśli, jak mawialiśmy życząc sobie dobrej nocy dawno temu, w dzieciństwie prawie.:).:):*http://tnij.org/ir4m
Dobranoc.Kasia z Krzaków na senhttp://tnij.org/ir43
Bardzo lubię Kasię z Krzaków.:)
Bardzo lubię Kasię z Krzaków.:)
Drabina służy na Wyspie do… (?) Tak jak i wiertarka :))))) Zdrowego snu.. Dobranoc:))))
A ja jeszcze nie odchodzę….. może doczekam się Gryzona ? Znowu pewnie wróci o jakiejś bardzo późnej porze:((((
To ja też zaczekam Wiedźminko.:) W razie gdyby, to przecież wiesz….Jestem.:) Jak to zabrzmiało.:))) Prawie jak Cogito ergo sum.:))) A ja jestem najczęściej gdy nie myślę.:)))Lubisz Dżem?, bo mam w uszach cały czas, jestem fanką.:) Tego z Ryśkiem przede wszystkim, ale… List do M zawsze gdy słyszę rozkłada mnie na łopatki. Mam ich wszystko. Sebastiana Cree też.:)http://tnij.org/ir5n
Nie Jaśminko… … blues rozpaczliwy to to co śpiewał Riedel…. nie jestem fanką Dżemu…. Doceniam indywidualność, ale nie kocham… 🙁
Ja też już dobranoc na dzisiaj, ukłony dla obecnych i tych, co dopiero się pojawią… prędzej czy później : )))
Dobranoc Kwaku…. niech Ci się dziś nie śni nic, czego byś nie chciał pamiętać 🙂
… a na dobranoc …..http://www.youtube.com/watch?v=v0NoHN1TU5I&feature=related…. Enya…. :))))
Enya.:))) BARDZO lubię.:))Dobranoc i do jutra.:)):*
Cieszę się Jaśminko, że też bardzo lubisz Enyę :)))) !
..Pora zapalić lampkę…. powiedzieć dobranoc …. szkoda, że bez Gryzona:(