Dzień dobry:)) Wypiłem kawę, zapaliłem papierosa (czort z fajką), patrzę za okno na parszywy poranek i pociesza mnie tylko jedna rzecz – mam swoje koty:)
Gryzoniu!!! Jaka temperatura?? Bo u mnie 0° Nadzieja, że w ciągu dnia się podniesie:))) Wypiłeś kawę za cztery strony świata, bez nas?? Się nie godzi, wiesz??? Noo!! :)))
Witam zacną Czarodziejkę:)) Pragnę pomóc, podająć niezawodną receptę na wyleczenie tzw. syndromu dnia wczorajszego”))Bierzemy pół szklanki wrzątku, uzupełniamy do pełna rumem, wypijamy połowę, uzupełniamy rumem, wypijamy połowę, uzupełniamu rumem, wypijamy połowę, jeżeli wystygło uzupełniamy gorącym rumem…………..jutro też jest dzień:)))
Ludzie, dzień dobry, trzymajcie mnie, bo Wujowi się wydaje, że mnie uraził. Żądam od Jaśnie Zgromadzonych natychmiastowego potwierdzenia od wszystkich, którzy Wuja znają, a zatem mogą szczerze zaświadczyć, iż jest to zupełnie niemożliwe.Dziękuję ze słonecznej góry, pozdrawiam i znikam, oczywiście, że wrócę.
Masz rację Czarodziejko! Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Z wiekiem każdy( chyba?), staje się domatorem. Własne pielesze są najsympatyczniejsze. Móc wrócić do swoich śmieci to jednak duża radość:))))))))))
Ależ skąd! Zdecydowanie do robienia porządków się nie nadaję. Nastawiałem naleweczkę na dobrze przemrożonych malinach i walczyłem z pokusą czy by tak nie sprawdzić czy aby spirytus nie różni się zbytnio ob tego, co go drzewiej ze zbóż i ziemniaczków produkowano, bo ten dzisiejszy to ponoć ze słomy jęczmiennej:(
Się kompletnie na tym nie znam, za to mój Szwagier, da i owszem:))) Wszelkiego rodzaje śliwowice i inne wynalazki, które oczywiście mi przywozi.. do degustacji chętnych brak:))))
He, he. Żartowałem. Ale nie powinno się wpadać w rozpacz, gdy jeden z użytkowników na chwilkę zawieruszy się. Z drugiej strony, takie niesygnalizowane zniknięcie, może sprawiać wrażenie, że już ” Trzask, prask, Panie i po wszystkim”, jak nawiał dziadek Jacek. Dobrego wyjścia nie widzę.
Wyjście jest i to jakie! Wystarczy, że raz zajrzysz w lśniące bezdenną czernią lufy mej gwintówki i “szast prast” natychmiast odpędzisz na drugi koniec świata wszelkie myśli o oddalaniu się?!
Przy moim mocno zmieniającym się trybie życia rutyna wydaję się być cudownym stanem. Choć szczerze powiedziawszy nie wiem jak długo wytrzymał bym monotonię i rutynę?:)))))))
Stan,wcale byś nie musiał….. monotonię i rutynę sami sobie fundujemy, czasem z lenistwa a czasem z braku wyobraźni. A to nie są rzeczy, które Ci zagrażają:))))
Wszystkie słowa, które Tu do Was kieruję, uśmiechem przyjaznym ociekają wręcz. Znaczków mających obrazować nastroje, nie używam. Taki odmieniec ze mnie.
Dzień dobry:))) Wiem, że Wyspa na Wyspie gościła, ale gwoli przypomnienia:))) A mimozy mamy dwie? :)))
Smutki precz! Wiedźmince szykujemy mocną kawę… z cytryną:)))) Przyniosłam dwie dorodne, sporych rozmiarów, wystarczą Wiedźminko??:))))
Z nadzieją czekam, że na porannej kawie, kto żyw… wstawi się:)))) I Stan Nadzwyczajny nie wywędrował w Polskę, Panowie:))))
Dzień dobry. Nigdzie się dzisiaj nie wybieram a przynajmniej mam taki ambitny plan. W każdym razie espresso już kapie więc czas na mentoska.
Witaj, znaczy oddech porządny łapiesz przed kolejną wyprawą..:)))
Dzień dobry:)) Wypiłem kawę, zapaliłem papierosa (czort z fajką), patrzę za okno na parszywy poranek i pociesza mnie tylko jedna rzecz – mam swoje koty:)
Witam Pana:) Słońce przebija przez pożółkłe liście, tylko nieco chłodno:))) Pan pali? Poprawi nastrój??
Nastroju, obawiam się, nie poprawi, wszakże jakaś (choć maleńka) przyjemność mi się należy:))
Senatorze!! Się należy..:))) Źle spałeś, że nastrój nie najlepszy? U Ciebie słoneczko /chyba/ też już za horyzontu wyszło? 🙂
U mnie chmury wloką się po ziemi, siąpi drobna mżawka i jest zimno jak w psiarni.
Ci promyki słoneczne przesyłam:))) Myślisz, że Wiedźmince dzisiaj głowa będzie ciążyć?? :))))))
Ja się obawiam o Migotkę. Jak zacznie tupać po dywanie to jej człowiek może biedactwu jakąś krzywdę zrobić, a co biedactwo winne, że głośno chodzi??:(
.. nie będę taka i też Ci wyślę trochę słoneczka……. :)))) na pewno dojdzie …
Proszę, następna dobra dusza!:)))
Hi,hi.. Pan nie wiedział, że na wyspie same dobre dusze??? :))))
Gryzoniu!!! Jaka temperatura?? Bo u mnie 0° Nadzieja, że w ciągu dnia się podniesie:))) Wypiłeś kawę za cztery strony świata, bez nas?? Się nie godzi, wiesz??? Noo!! :)))
Nie ma Go, czyżby kabanosik?? Gryzoniu!! jesliś żyw ,odezwij się!!:))))
Kabanosik nie ruszony, sprawdziłam rano. Słowo :)))) Nie moja sprawka:))))
Może na ementaler poleciał??:((
DzieńDobry:: Lepsza Gouda:)))
Gołda to gorzałka w slangu, Ty mnie nie nabieraj, że to ser!:))
Dobry wieczórAni ementaler, ani tym bardziej gołda, że o kabanosku już nie wspomnę. Po prostu nie mogłem być.
…dziwne..Gryzoń się nie przywitał?… na pewno był jakiś powód…
Dzień dobry ! miłe złego początki, a potem głowa boli:)))))…. herbata jednak powinna być z cytryną…. bezalkoholową. :)))
.. góral ze mnie marny:((( …. tak się mści brak solidnego treningu :!
Dzień dobry:)) Najważniejsza jest ambicja, furda słaba głowa!!:)))
ambicja…… hmmm, jak uprzejie to nazwałeś :))))))
Mam takiego znajomego, moczymorda z niego marny, ale za to ambitny! Pada, ale się nie poddaje:))))
:))) ta gorąca herbata wysłała mnie n akaruzelę, ale nie spadłam :))))
Witam zacną Czarodziejkę:)) Pragnę pomóc, podająć niezawodną receptę na wyleczenie tzw. syndromu dnia wczorajszego”))Bierzemy pół szklanki wrzątku, uzupełniamy do pełna rumem, wypijamy połowę, uzupełniamy rumem, wypijamy połowę, uzupełniamu rumem, wypijamy połowę, jeżeli wystygło uzupełniamy gorącym rumem…………..jutro też jest dzień:)))
:)))) Stateczku kochany, obawiam się, ze nie dość dobrze zniosłabym Twoje lekarstwo :))))… zawrót głowy murowany :)))))
Ludzie, dzień dobry, trzymajcie mnie, bo Wujowi się wydaje, że mnie uraził. Żądam od Jaśnie Zgromadzonych natychmiastowego potwierdzenia od wszystkich, którzy Wuja znają, a zatem mogą szczerze zaświadczyć, iż jest to zupełnie niemożliwe.Dziękuję ze słonecznej góry, pozdrawiam i znikam, oczywiście, że wrócę.
Nie wiem, czy jestem ludź:)))) ale Cię trzymam.. Witaj i uważaj na wirażach:)))) lewych:)))
Ta ludzia powiada, że Gryzoń jest od urodzenia dobrze wychowany i nikogo nie obraża….. Motyla Nogo:)))))
Dobry wieczór, Yo laWczoraj inaczej świat odbierałem, dzisiaj jest jakby lepiej.
Doskonałe wiadomości, mości Wujku.
Dobry wieczór:))) ale… cisza.. Słyszę trzepot skrzydeł motyla:)))
W ta pora to musiał być jakiś ciem, albo co? Motyli to już chiba są nielotne?:))))))))
Serwus Stan:)))) Noo co tak Wszystkich wymiotło?? W końcu to ja nie miałam neta:)))) O, a teraz antyvirus muli mi lapcia, że pisać nie mogę:(
Dobry wieczór ! :))) Stan dziś jestes prawdziwy biały człowiek ? :))))
dobrze jest pomieszkać w domu:)))
Masz rację Czarodziejko! Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Z wiekiem każdy( chyba?), staje się domatorem. Własne pielesze są najsympatyczniejsze. Móc wrócić do swoich śmieci to jednak duża radość:))))))))))
…Boję się, że ” zasiadywanie sie ” w domu nie jest najlepsze ale Ty, Wędrowniczku rzadko masz taki luksus.:((
…. tylko nie mów, że się ciem przestraszyłeś :)))))
Dobry wieczór:))) Letkom się umordował:(
Witaj ! co Cię tak zmogło ?:))
Walczyłem z nałogiem! I wygrałem:))
Panie Senatorze:))) Porządki w izbie wyższej robiłeś?:)))) Dobry wieczór:)))
Ależ skąd! Zdecydowanie do robienia porządków się nie nadaję. Nastawiałem naleweczkę na dobrze przemrożonych malinach i walczyłem z pokusą czy by tak nie sprawdzić czy aby spirytus nie różni się zbytnio ob tego, co go drzewiej ze zbóż i ziemniaczków produkowano, bo ten dzisiejszy to ponoć ze słomy jęczmiennej:(
Się kompletnie na tym nie znam, za to mój Szwagier, da i owszem:))) Wszelkiego rodzaje śliwowice i inne wynalazki, które oczywiście mi przywozi.. do degustacji chętnych brak:))))
. a ja w tym roku nie robiłam jeszcze żadnej nalewki i niezbyt mnie to martwi…… dziwne, prawda ?:))
Dzień dobry, to zaległe i na bieżąco, dobry wieczórNie było mnie, ale już jestem.
Witaj…. zaniepokoiłeś nas….. popatrz jak szybko sie przyzwyczailiśmy, że jesteś obecny rano i wieczorem :))
Dobry wieczórTakie pochopne przyzwyczajanie się, czasem w rutynę przekształcić się może.
iii. jakie pochopne, no jakie! rutyną wcale tu nie pachnie 🙂
He, he. Żartowałem. Ale nie powinno się wpadać w rozpacz, gdy jeden z użytkowników na chwilkę zawieruszy się. Z drugiej strony, takie niesygnalizowane zniknięcie, może sprawiać wrażenie, że już ” Trzask, prask, Panie i po wszystkim”, jak nawiał dziadek Jacek. Dobrego wyjścia nie widzę.
Wyjście jest i to jakie! Wystarczy, że raz zajrzysz w lśniące bezdenną czernią lufy mej gwintówki i “szast prast” natychmiast odpędzisz na drugi koniec świata wszelkie myśli o oddalaniu się?!
Ten znak zapytania niech ktoś wygumuje!
:))) Senatorze…. masz Ty siłę perswazji :)))))
Przy moim mocno zmieniającym się trybie życia rutyna wydaję się być cudownym stanem. Choć szczerze powiedziawszy nie wiem jak długo wytrzymał bym monotonię i rutynę?:)))))))
Stan,wcale byś nie musiał….. monotonię i rutynę sami sobie fundujemy, czasem z lenistwa a czasem z braku wyobraźni. A to nie są rzeczy, które Ci zagrażają:))))
Dobry wieczór Gryzoniu:))) Uśmiechnij się do nas, tak my do Ciebie.. :))) Dobrze, że się pokazałeś.
Wszystkie słowa, które Tu do Was kieruję, uśmiechem przyjaznym ociekają wręcz. Znaczków mających obrazować nastroje, nie używam. Taki odmieniec ze mnie.
My lubimy te znaczki, ale musu nie ma, przecież:))))
Chyba żeby był!!:))
Niooo, spróbuj nie używać… to.. tooooo jaaa, no co ja? :)))))
…. Twoja wola, o Panie Gryzoniu….. :)) my lubimy, co dobrze widać :))
Państwo pozwolą, że przekażę swój znak – Pokoju, dla niepoznaki.
A ja fajkę pokoju zapalę.. :))))
Czyli tak jak Wujek, nie dość, że palaczka, to jeszcze pewno kabanosem przekąsza.
… kabanosem …częstuje :))))) !
:))) zaszczyt to wielki ….. :))) a obustronny aby ?;:)))
Obustronny??? Cóż to za słownictwo! W moim języku szlachetnej dyplomacji istnieje wyłącznie słowo bilateralny, czy jakoś tak.
bilateralny….. jakże elegancko i światowo:)))) mam sie zarumienić ???:)
No i wypadałoby pogratulować wyszukania! Jakże to tak inaczej?
hmmm…. a bardzo się nawyszukiwałes czy było na podorędziu ?:))))
Nie warto rumienić się. Bilateralny to rachunek z teatru, niektórzy nawet sztukę od podatku odliczają.
Senator urządza grzybobranie piętro wyżej 🙂
.. a Stan się znowu zawieruszył…… ciekawe co też pichci ? :)))
Se lecę…. Nocki spokojnej, snów według życzenia.. Dobranoc:)))PS Rano na kawie?? :))))
Dobranoc…… o zapaleniu lampki nie zapominam, on ama swoje znaczenie :)))