W poprzednią sobotę opowiedziałem o tym, jak dziki dały się wreszcie sfotografować. Krzak leszczyny okazał się być wabikiem. Ale to wszyscy pamiętają, więc czas przejść do zapowiadanych wydarzeń.
Kilka dni po leszczynowej sesji fotograficznej, córka siedziała sobie na ławce. Wieczorem to było, a wieczór ciepły, w sam raz aby po całym […]
Najnowsze komentarze