Czy pamiętasz, jak to było, czy pamiętasz, jak to było
Kiedy jeszcze bez wahania ludziom się wierzyło.
Gdy świat bywał taki prosty, jak elementarze
Gdy się w złoto obracało każde z naszych marzeń.
Czy pamiętasz, jak to było, czy pamiętasz, jak to było
Gdy nas świt do snu prowadził w pościel bladosiwą.
Gdy do szczęścia brakowało przyjaciół i wina
Gdy świat się za oknem kończył tam, gdzie się zaczynał.
Ech, złudzenia, jak na skrzydłach prosto w jutro niosły
Chcieliśmy za wszelka cenę wkroczyć w świat dorosłych.
Dzisiaj tylko sny zostały, ale kto je kupi
Jak przysłowia się sprawdzają – młody to i głupi.
Czy pamiętasz, jak to było, czy pamiętasz, jak to było
Kiedy dzień był jak stulecie, a kalendarz chwila.
Kiedy drzwi się wyważało otwarte na oścież
Piękne słowa były chlebem, a dłoń każda mostem
Ech, złudzenia, jak na skrzydłach prosto w jutro niosły
Chcieliśmy za wszelka cenę wkroczyć w świat dorosłych.
Dzisiaj tylko sny zostały, ale kto je kupi
Jak przysłowia się sprawdzają – młody to i głupi.
Gdyby można po cichutku, kiedy człowiek zaśnie
Cofnąć życie tak jak zegar o lat kilkanaście…
“Gdyby można po cichutku, kiedy człowiek zaśnie, cofnąć życie tak jak zegar o lat kilkanaście”
Dzień dobry:))) Piękny głos Edytki niech Was zbudzi z sennych marzeń:))) Nie wiem kto jest autorem tego wiersza. Zapytam jak onegdaj pierwszy sekretarz… Pomożecie??:))))
Dzień dobryOdpowiadam na pytanie pierwsze. Autorem tekstu do wątkowej piosenki, jest Bogdan ( Bogusław? ) Olewicz. Tak wyszperałem w sieci.
Witaj:) Dziękuję:))) Mnie się nie udało znaleźć, pewnie marnie szperałam:))) W nagrodę nasz blog dołożyłam do kategorii – felietony i refleksje:))) obok poezji i muzyki. Satysfakcjonujące??:)))
Wczoraj Stan coś o eseju pisał, dziś czytam o refleksjach. Czuję się wyróżniony, co może też znaczyć, że mam przechlapane.
Ograniczone bardzo kategorie. Cóż musimy bazować na tym co nam Onet proponuje:))) Bardzo przechlapane nie masz. Troszkę:))) Miło Cię widzieć rankiem. Na Wyspie.:)))) Mimo kuszenia, gróźb i uchylenia nieba(?) :))))
W obecnej sytuacji, a na zmianę onej nie zanosi się, grzęda jest passe. Nad czym z jednej strony ubolewam, z drugiej zaś, cieszę się, że mogłem zagościć na Madagaskarze, który też jest rezultatem pewnej secesji, o ile dobrze pamiętam.
Gryzoniu, przecież każdy tak ma ” Rodziny się nie wybiera, wybiera się przyjaciół “…. :))))).
… a każdy z nas ma jakieś swoje granice, których nie chce i nie może przekraczać .:)
Dzień dobry, Gryzoniu:) Secesji!! To była wręcz schizma!!:)
Co tu napisać o pogodzie, kiedy słońca nie widać, temperatura 9,5°C i zaraz może zacząć kropić? Nic dobrego, jednym słowem.
Gryzoniu najmilszy:))) Noo wiesz??? Cieszyć się należy, że prawie 10, bo u mnie tylko 3 i co z tego, że słoneczko nieśmiało wstaje za lasu..:)))
Mam tylko szczęście mieszkania w takiej geograficznej rzeczywistości. Miasto moje otoczone jest dużymi zbiornikami wodnymi i ta woda właśnie, nim na dobre ostygnie, podgrzewa powietrze.
Masz..:))) Reumatyzm nie dokucza?
Niekiedy dokucza, owszem. Ale dopóki tylko dokucza, a nie paraliżuje, dopóty jest dobrze.
Może jednak podaj w Fahrenheita? Od razu cieplej się robiło, mimo zimnych stóp :))))
Bardzo proszę: 49,1°F. Faktycznie cieplej.
Super!!! Bardzo optymistyczna:)))) Jeszcze chwila, jeszcze momencik i już… słoneczko zaglądnie spoza świerków w moje okno:))))
Na pewno szyby podgrzeje. Słońce jeszcze trochę letniej mocy ma.
“Czy pamiętasz, jak to było, czy pamiętasz, jak to było, kiedy jeszcze bez wahania ludziom się wierzyło…” Pamiętam…. Dawno to było:)
Idę w swoją ulubioną piankę.. Może Senator rano również zaglądnie, bo zaczyna mnie niepokoić.Do później:)))PS Nadzwyczajny jakie sny były?? Wstanie pewnie koło południa:))))
Dzień dobry< Madame:))) Proszę pozbyć się obaw, nigdy nie jest tak źle.....:)
Taki ładny przecinek to już mnie dawno nie wyszedł:(
Dzień dobry Panu:)))) Och, jak miło… Pana spotkać:))) Proszę mnie nie straszyć:( Dobrze? Czy mogę zaproponować spacer po wyspie? W ten niewątpliwie jesienny dzień… :))))))?Babiego lata, niestety, tego roku nie będzie:(
Ależ będzie, będzie, październik powinien być ciepły:)))
Tiaaa, słyszałam, że śnieg ma spaść:( U nas..
Cóż za defetyzm!:(
Czyż nie wyczuł Pan, że jestem defetystką?? :))))
Jakoś dotychczas nie!!:)))
Zgadzam się z głęboko filozoficznym przesłaniem piosenki, dawniej i wróble były większe i słońce lepiej grzało i młodzież była jakby lepiej wychowana:)))))))))))))))))))))))))))
Dzień dobry:))) Ty mnie tu nie filozofuj Stateczku:)))) Noo! Bo może większe nie były. ale na pewno(!) było ich więcej:)))) Się może Wykonanie nie podoba??? Hę???:))))
DzieńDobry Alleńko:)) Masz rację, wróbli coraz mniej, niegdyś całe stsda małych wesołych rozbójników szalały po moim osiedlu. Dzisiaj prawie wyłącznie gołębie, kawki, szpaki wpadają od czasu do czasu wielkimi stadami, synogarlic tureckich co niemiara, a wróbli prawie że nie spotykam. Wykonanie znakomite, melodia piękna, słów natomiast Szymborska na pewno nie napisała:)))
Witaj Stateczku…. nie ma koni na ulicach, zniknął bar szybkiej obsługi dla wróbli, za to chronimy drapieżne ptaki, bo też ich za mało. A wróbli bardzo mi brakuje….. bo też ich za mało :(( ….
Pamiętasz jak się w kałużach kąpały??:)))) Mama zawsze mówiła, że to szkodniki, bo.. sadzonki sałaty wyrywały:)))) Nie otarł się /nawet/ o Szymborską , ale trudno się z fragmentami nie zgodzić, przyznasz? :))))
tak Skowronku, tekst o prawdach oczywistych ….. jak nie spojrzeć :))))
…. All_a, przeczytałam pierwsze zdanie i pomyślałąm: oooo, Stan od rana :)))))….. a ty Ty :)*
Dokończ:)))) co Stan od rana?? :)))))))
nooo. to pierwsze zdanie było jak Stana ! :)))))))) ! A swoją drogą, znó sie nam gdzieś zawieruszył 🙁
Nic tylko awanturę!!! Bo.. przecież nie awanturkę urządzić, oblataczowi :))))))
Dzień dobry ! :)))) ” cofnąć…….. o lat kilkanaście “…… czy ja wiem? :)))
Chciałabym…. Ale bez komuny:)))) Ten rozum, tamte lata..:))))
… All_a, już nie kilkanaście…. już więcej ” po komunie”. :)))))))
:)))) Szybciej napisałam, niż pomyślałam:)))))
hihi….. Gryzoń juz zauważył, że mam coś z księgowej :))))))) ! Bystry jest nasz Gryzoń :)))
:))))))
Dzień dobry każdemu według zasług, zgodnie z poleceniem Wuja odpowiadam na nurtujące zagadnienia pod najświeższym wątkiem.Po pierwsze, powtórzę, że się nie droczę; znaczy, że się ze mną nie droczy… znaczy się… sam już nie wiem:(Po drugie, przysięgam na największą ikonę, iż jedyny adres jaki podałem do Wujka, to ten adres, wszystkim dobrze znany, czyli, Madagaskar.Po trzecie, na czas określony zawieszam pierwszeństwo poliglotyczne i łaskawie obdarzam nim dotychczasowego Pana, adres znany redakcji.Po czwarte i piąte, nie będzie szóstego.Wszystkim winszuję dobrego samopoczucia i zapraszam na więcej, dziękuję za moc uwag i konieczną ewentualną korektę.Kłaniam się jak motyla noga – Ola Boga
Witaj Yo la….. Motyla Noga…. nie możesz oddawać czegoś, czego nie masz, chyba, że jak Ezaw, za miskę soczewicy…… :)))))) I nie bądź taki egoista, nie tylko Ty widzisz, zalety i własny urok Gryzonia a wyłączność na Wuja jest Twoja, ponad wszelką wątpliwość. :)))))
Hejże, że ho ho, Wiedźmo,W takim razie będę trochę spokojniejszy, ale na wszelki wypadek proszę mnie o tym zapewniać, raz dziennie wystarczy, jeśli tylko za każdym razem i Wuj się pod tym podpisze.Wszystkiego dobrego, a na deser – smacznego.
:))) za Wuja się nie wypowiem…….ale czytałam co pisał i ” mądrej głowie……. ” wszak masz takową, prawda ?:))))))
Qrcze blade!!! I ktoś tu poddawał w wątpliwość wychowanie dzisiejszej młodzieży!!! Mamy znakomity przykład na fałszywość tego poglądu:)))
Stateczku….. ktoś cut pozrzędził chyba, i tak od wieków bywa :)))))
Witam Pana Yo l(inka)a :)))) Zapraszam na pokład, coby oblot wyspy zrobić:))))
Dobry wieczórPosłuszny siostrzeniec, który postępuje zgodnie z zaleceniami, wart kilo złota za każdy gram. Więcej nie gadam. Tort jem.Pozdrawiam przeserdecznie
Gość nie zwykły do mnie zmierza…… ma już imię i tylko ustalimy kiedy chrzciny huczne urządzamy…… :)))) dziś wieczorem goście dopiszą ?:))))
Witam:))) A jakie???
“Wszystkie dzieci nasze są” :)))) Hi, hi … miałam nosa:))))
Ja pytam jakie to będą goście!:)))))))
Ci co do nas zaglądają:)))) Senatorze:)))) Do Wiedźminki przecież dzieci z dziećmi przyszły:))))
:)))) juz poszły do siebie…… Basia ledwo żywa po harcach z babcią :))) zaliczyła dzis pierwsze włażenie na drzewo :)))
I łapek nie poobdzierała?? :)))PS Muszę jeszcze rodzinną sprawę załatwić, bo sąsiadka mi przeszkodziła. Wrócę:)))
:)))) była asekurowana, więc wysoko nie mogłaby wejść :)))
Się okaże, czy dopiszą:))) Zaproszenia rozesłane?? :))))
Dzień dobry:)) I znowu o jedną niedzielę bliżej do 22 lipca:)))
Witaj Senatorze:))) 22 Lipca. d.E.Wedel, teraz pewnie odwrotnie:)))
Witam:)) Wszystko jedno, byleby interes się kręcił:)
dobry wieczór ! a zatem : blogowe wnuczę ma na imię Jan, Janek, Jasio….. :))))) za zdrowie i pomyślność szampana otwieram a do niego……. wedle życzeń. :))))))
Dla All_i mam tort wiśniowy z bita śmietaną :))) Dla Senatora świeżutki makowiec …. :)))
Bardzo ładne imię!:)) Niech je brzdąc zdrowo nosi! Za makowca porcję stosownie dużą dziękuję, łapię wraz z solidnym kubkiem mleka i znikam zajadać w kąciku:)))
..mmmm, dobry, tylko czemu piję go sama ?:(((
Korek…. nie wystrzelił, wytwornie się wysunął, pomny nauk :)))))
Dzięki, dolejesz jeszcze bąbelek? :)))) Za zdrowie Naszego Janeczka:))))
Pewnie….. :))) ! okazja wspaniała…. ! :)))))
I rzeczywiście znikam. Dobranoc:)))
Z żalem mówię Ci dobranoc……. Senatorze :)*
Postaram się o .. dopalacza dla Senatora:))))
Gryzooooniuuuuu ! bo zjemy cały tort bez Ciebie :)))))
Wisienki zostawię, ale śmietanę…. mniaaam:)))) Tylko dlaczego Pana Gryzonia jeszcze nie ma?? Rano też nam dziwnie zniknął:(
.. też się zastanawiam …. 🙁
Dobry wieczórAż do teraz walczyliśmy z grzybami. Ponad sześć kilogramów. Dwa prawdziwki, trzy kurki, dwa maślaki. Reszta to podgrzybki. Suszarka już szumi. Zostało trochę tortu? Za zdrowie Jaśka musowo zjeść muszę!
Oczywiście,……. stosowna porcja już jedzie do Ciebie ! :)))) Gdzie zebrałeś tyle grzybów ?:)))
i jakim cudem uchowały się przed armią zbieraczy …:) w jakimś tajnym zakątku ? :))))
Dziękuje bardzo. Awansem pochwaliłem się już siostrzanowi, że jem. Grzyby zakupione zostały.Wszystkie Jaski to porządne chłopy. Wiem z doświadczenia. Mojej Żonie imię wnuczka tez się podoba.
Cieszę się :))))) moja sąsiadka o zakupionych grzybch mówiła, że pochodzą z lasów turzyńskich :)))))))
Nawet nie wiem ile kosztować będą te moje grzyby, gdyż nie pochodzą z lasów turzyńskich. Córki klient grzybiarzem jest i stąd mamy te grzyby.
.. nie miałabym nic przeciwko takiemu grzybiarzowi :))))
Siostrzan też sie może załapać na słodkości:))))….jesli tylko jest w pobliżu :)))
Pyszny tort, że o bąbelkach nie wspomnę…:))) Jutro poniedziałek.. Trzeba będzie jakoś go.. przeżyć:))) Dobranoc:)))
Dobranoc Skowronku! 🙂 Ja tez niedługo znikam, bo dzień mam pracowity od rana :)))
Przepraszam za to, że zbyt aktywnym rozmówcą dzisiaj nie bytem. Robota inna była.Jutro wiadomo jaki dzień. Kto może lubić te poniedziałki? chyba tylko pracownicy teatrów? Dobrej nocy
Jutrzejszy poniedziałek już dziś lubię. Mam go wolnym. Mogłabym posiedzieć i pogadać, ale wszyscy poszli spać:) Zatem dobranoc:) Śpijcie pysznie i śnijcie piękne bajki …Wiedźminko, Jaś to tak samo ładne imię, jak Kubuś. Każde jest piękne, wszystko zależy od człowieka, który je nosi, czyż nie?:)
To prawda Pani :)))) ale są imiona, które trudno polubić :)))) Jak widzisz, nie wszyscy poszli spać….. :))))
… czeka mnie jeszcze wieczorny spacer z psinką, i dopiero potem będę odprawiała wieczrne ceremonie :))))
Się zgłaszam! No co? Na grzyby nie można pojechać? Albo co? Się trochę grzybobranie “przeciągło” ale po takiej ilości świeżego powietrza biały człowiek potrzebuje aklimatyzacji:)))))))))))))))
Witaj ! :)))))) co za przyjemność taka aklimatyzacja po długim dniu ! Co znalazłeś i ile ? :)))
… a nie była to przypadkiem rusałka lub driada z ” dużymy błękitnymy oczamy “?))))))
… nie, żebym miała Ci to za złe……. :)))))) biały człowiek jest przecie z natury towarzyski :)))))
Tym razem grzybobranie odbywało się wyjątkowo w czysto męskim towarzystwie i ani driad ani rusałek nie udało nam się napotkać. Może trochę żal ale za to grzybków przywiozłem troszkę a na ile słoików tego będzie to dowiem się jutro. Grzybki zawiozłem babci aby jej się nie nudziło:))))))))))))
Sprytnie….. :))) babcia na pewno zrobi je bardzo dobrze i z dumą Ci wręczy …..ale naprawdę jestem ciekawa ile ich było…i czy babcia się nie zanadto zmęczyła :))))
Swoją drogą….. szkoda, że Bo się tak łatwo zniechęciła …… i uwierzyła, że juz wszyscy śpią :((
Jesiennie zapalam lampkę, niech grzyby śmiało rosną, ale sie nie śnią :)))))
Dobranoc…… do jutra :)))))