Szczerze. Wczorajszy wieczór tak mnie nastroił. Ping Floyd lubiłam zawsze, Franka Zappę nie bardzo rozumiem :)PS Liczyłam na pamięć Wiedźminki:))) Może wczorajszy Gość, którego pozdrawiam, na pewno serdecznie:)
Dzień dobryJuż myślałem, że dziś porannego apelu nie będzie, na szczęście źle myślałem. Piękne słonko świeci mi za okien. Pięknie świeci prosto w oczy, nachalnie wciskając się promieniami. przez szparki w żaluzjach. Okulary ciemne założyć, czy co?
Proszę bardzo. Praca wre. Na razie koncepcyjna. Niedługo na moją wyspę jadę i tam, w naturalnych okolicznościach przyrody, spodziewam się przypływu pomysłów.
Stan Nadzwyczajny proszony o wstawienie się na Madagaskarze, bo!!!??? Noo co???:)))) Chyba już wróciłeś!! Miałeś opowiedzieć wrażenia!! Z podróży?? Ja tylko grzecznie przypominam:))))
Miłego dzionka życzę Wszystkim, którzy zaglądną choćby milcząco na naszą Wyspę Niebezludną :)))) Jadę uszczuplić mężowskie konto:)))) albo On moje:((( wrrrrrr !!! Nie dam się, moje waciki:)))))!
Witaj Stateczku:)))) Teraz zauważyłam, że nie wszedł komentarz do Ciebie, trudno:( Podpłynąłeś i to jest najważniejsze:))) A dlaczego czujesz się zagubiony?? Z powodu Ping Floyd i tego utworu, czy mojego pytania /masło maślane:))))/ Muzyka łagodzi obyczaje – ponoć:))))?
Dzień dobry. Wczoraj bardzo późno dojechałem i wystarczyło mi sił na prysznic i dotarcie do pościeli. Dzisiaj musiałem uzupełnić zapasy bo nawet pieczywa na śniadanie nie miałem. Ale z ekspresu już kapie więc się melduję i zapraszam na weekendowego mentoska:))))))))))
” Słoneczko nasze rozchmurz buzię, bo nie do twarzy ci w tej chmurze, słoneczko nasze rozchmurz się, maszerować z tobą będzie lżej:….” … tak śpiewałam będąc młodą harcerką :)))))
Jak to dobrze, że moje konto sam oczyszczam i nie mam żadnych wspólników. A tak przy okazji Czarodziejko to ciekawość to jest pierwszym stopniem do czego:))))))))))
Aaa do czego??? :))))) Cichutko zapytam; czy aby nie potrzebujesz pomocnika??? Bo wiesz.. ja chętnie, nawet bardzo chętnie. Ci pomogę, noo tylko pomogę:))))))Siły odzyskałeś po wojażach??:)))
Siły odzyskuję powoli tylko powietrze w Stolicy wyraźnie mi nie służy. Zdecydowanie lepiej czułem się rano gdy sąsiadami na parterze były koniki a zamiast hurgotu autobusów rano słyszałem boćki i inne ćwiry. Nawet muchy i osy niezbyt mi przeszkadzały.A co do kwestii pomocy z kontem to jeszcze mam kochane dzieciątka. Też są dobre w tej dziedzinie:)))))))))))))
I tu Cię rozumiem. Kocham poranny świergot ptaków i jelonki, a nawet wredne nornice:)))) Tylko tego ciepełka więcej, przede wszystkim wieczorem i rankiem chciałabym:)Skąd ja to znam?? Równie wspaniałych pomocników mam:))))) Spokojnej Stan i pogodnego poranka:))*
Odda, obiecał:))) Zawsze mnie na jakieś nowinki techniczne naciągnie ku radości młodszego pokolenia, a przecież staram się nadążać. Przynajmniej teoretycznie:)))))
“…Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd…Zapomnij się i…” (?) :))) Śpijcie bajki śnijcie, kolorowe dobre bajki.. Jak śpiewał niezapomniany p. Marek G. Dobranoc :)))
Hej, hej Pani mnie od wielkich śpiochów, mnie??? Normalnie jutro zrobię pobudkę i się przekonamy kto jest śpiochem:))))) Migotka głodna!!! Ami piszczy, może się by Pani podniosła, co???!!:)))))*
Dobry wieczórDopiero co wróciłem z wyspy, ale wpierw musiałem ukraść prysznic, dlatego dopiero teraz melduję się na wieczornym apelu. Pogoda był piękna, atmosfera rodzinna, kosiarka sprawna.
Dzień dobry, Senatorze Nie wiem, czy wypada chwalić się porannym udojem, ale niech tam. Ja też nockę całą czekałem na tę poranną, niosącą ulgą, chwilę. Jeśli zaś o starców chodzi, to odczucia mam podobne do Twoich. Ilekroć na grzyby jadę, to zmniejsza się populacja grzybów w mieście, a rośnie w lesie. Z ryb radzę “Skumbrie w tomacie”, na śniadanko.Pozdrawiam, wraz ze świecącym mi w oczy, słońcem
Dzień dobryPanie Gryzoniu? Musi w czymś podpadłem. Nie wiem w czym, ale światło prosto w oczy skierowane, przypomina początek przesłuchania. Pozdrawiam niedzielnie
:)))) Buziaki dla najmilszego z Gryzoni :)))) Właśnie, a dlaczego przybrałeś takiego właśnie nicka ??? Jeżeli nie sprawia kłopotu odpowiedź:))) bo przecież …:)))) nie podgryzasz nikogo i niczego:))))
Lubię tłum, a gryzoni, wśród ssaków, jest najwięcej. Poza tym jedyne zwierzątka, które mieszkały razem a nami, to gryzonie właśnie. Lubiłem te wiercipięty. Bywam czasem złośliwy, nie przeczę, przez co niektórym wydawać się może, że podgryzam. Nic właśnie. Jestem lojalny do bólu. Do przekroczenia progu bólu, precyzyjniej rzecz ujmując.
Złośliwy? Hmmm, mam wątpliwości… Szczerość jest złośliwością? Nie. Nikt świadomie nikomu przykrości nie powinien sprawiać. A Ty na pewno tego nie czynisz.
Nie ma chętnych do wrzucenia nowego wątku?? A co ja koń (?), że mnie do pługa zaganiacie i noskami na dodatek kręcicie:(( A co tam.. i tak Was kocham:)))))
Dzień dobry:))) Piękna wyspa i…!! Niebezludna, przyjmie każdego:))) Rozbitkek ?
Dlaczego Pink Floyd i dlaczego właśnie ten piękny utwór w sobotni poranek?
Jak już pisałem, mam słuch absolutny i spokojnie na pytanie odpowiedzieć mogę. Odpowiadam więc: Nie wiem!
Szczerze. Wczorajszy wieczór tak mnie nastroił. Ping Floyd lubiłam zawsze, Franka Zappę nie bardzo rozumiem :)PS Liczyłam na pamięć Wiedźminki:))) Może wczorajszy Gość, którego pozdrawiam, na pewno serdecznie:)
PS Odkurzenie. Dobrą pamięć :)))) Chociaż – bywa pędziwiatrem /Wiedźminka/:)))))))*
hmm… chyba nie wiem co miałabym Ci przypomnieć. :)))))
:))) Nie mnie tylko sobie:))))))
Dzień dobryJuż myślałem, że dziś porannego apelu nie będzie, na szczęście źle myślałem. Piękne słonko świeci mi za okien. Pięknie świeci prosto w oczy, nachalnie wciskając się promieniami. przez szparki w żaluzjach. Okulary ciemne założyć, czy co?
Witaj Gryzoniu :)))) Jak miło Cię spotkać o poranku, od razu niebo przejaśniało:))) mimo ciężkich chmur na mym niebie:))))
Nie wiedziałem, że mam taką moc i na stan zachmurzenia wpływać mogę. Wysyłam więc więcej słońca w Twoim kierunku.
Masz:))) Dziękuję:)))) Jak prace postępują przy “serialu” ??:))))
Proszę bardzo. Praca wre. Na razie koncepcyjna. Niedługo na moją wyspę jadę i tam, w naturalnych okolicznościach przyrody, spodziewam się przypływu pomysłów.
Szczęściarz, prawdziwy:))) Buziaki.. Miłego wypoczynku i twórczej pracy, też:))))
Witaj ! słoneczko i świeci i grzeje, więc dołączę tego ciepełka dla A_lli; niech nam nie marznie na tarasie.
…Uchu ha, uchu ha…:)))))) Dzięki:))))
Stan Nadzwyczajny proszony o wstawienie się na Madagaskarze, bo!!!??? Noo co???:)))) Chyba już wróciłeś!! Miałeś opowiedzieć wrażenia!! Z podróży?? Ja tylko grzecznie przypominam:))))
Incitatusie – Senatorze iii Cesarzu w trójcy jedyny:)))) Nie udawaj, że śpisz, bo i tak nie uwierzę:))))
Wstałem, padł na mnie orła cień tom zemknął w bezpieczne miejsce i teraz dopiero zeń się wyjść odważyłem:))
Skąd, gdzie.. orła cień?? Bo chyba nie myślisz o tym co ja?:))))
Na własne oczy go widziałem:)))
4.Wiedźminka już z Ami wyszła? :))) PS Co się temu systemowi nie podoba, że nie chce przepuścić jednego zdania pytającego..!!!:))))
Miłego dzionka życzę Wszystkim, którzy zaglądną choćby milcząco na naszą Wyspę Niebezludną :)))) Jadę uszczuplić mężowskie konto:)))) albo On moje:((( wrrrrrr !!! Nie dam się, moje waciki:)))))!
DzieńDobry:)) Poczułem się zagubiony, jak Oceanic 815:))
Witaj Stateczku:)))) Teraz zauważyłam, że nie wszedł komentarz do Ciebie, trudno:( Podpłynąłeś i to jest najważniejsze:))) A dlaczego czujesz się zagubiony?? Z powodu Ping Floyd i tego utworu, czy mojego pytania /masło maślane:))))/ Muzyka łagodzi obyczaje – ponoć:))))?
To ta wyspa, Alleńko:)))
Stateczku…. :))) ląd blisko, bliziutko na wyciągnięcie ręki… wszak jesteś wytrawnym Żeglarzem :))))
To ta wyspa, Alleńko:)))
Aha:))))) Nie skojarzyłam:)))) a po kawie jestem:)))) Druga na tarasie przy 15°, w bladym słońcu:)))) Buziaki :)))))
Czy oglądasz serial na AXN, pod tytułem “Lost”???(Zagubieni):))
Mąż ogląda, a ja przy nim:) Kolejności żadnej:))) Feralny lot 815..
Na tej Wyspie nie ma zagubionych (?), a czy ma wpływ na nasze życie?……
Dzień dobry. Wczoraj bardzo późno dojechałem i wystarczyło mi sił na prysznic i dotarcie do pościeli. Dzisiaj musiałem uzupełnić zapasy bo nawet pieczywa na śniadanie nie miałem. Ale z ekspresu już kapie więc się melduję i zapraszam na weekendowego mentoska:))))))))))
Witaj :))) Wybaczone zostaje Ci:))))
Dzień dobry ! Pognałam kurcgalopkiem z Ami po czarny chleb i czerwone pomidory :))) na śniadanko :)))
Czarnej kawy???:)))))))))
O tak, zwłaszcza, że na tarasie i w uroczym towarzystwie. :))))
Zapraszam…….. :)))) Z nadzieją, że miłe towarzystwo znajdzie się na moim tarasie:))))
Dzień dobry:)) Jak to miło wstać po raz drugi tego samego dnia i to od razu na obiad:)))
Witaj Senatorze…. jak miło Cię zobaczyć po obiedzie :)))))
Witaj Wiedźminko:))) Sytym!!:))
Myślałam, że tajniacko wybyłeś na ryby czy grzyby albo insze łowy:)))
Dzień dobry:))) Jutro, jutro na ryby:)))
Witajcie późną popołudniową porą, moje Słoneczniki :))))
ŁoooooMamciuuuu!! Van Gogh!!! :))))
Może być :)))) dużo o słońcu, niczym słoneczniki głowami kręcące :)))
“Słoneczko nasze rozchmurz pyska, bo nie do twarzy ci w chmurzyskach..” Tak śpiewałem jako zuch!!:)))
” Słoneczko nasze rozchmurz buzię, bo nie do twarzy ci w tej chmurze, słoneczko nasze rozchmurz się, maszerować z tobą będzie lżej:….” … tak śpiewałam będąc młodą harcerką :)))))
Ciekawość czy A_lla wydała wszystkie mężowskie pieniądze, czy zostawiła coś na rozmnożenie :))))
Jak to dobrze, że moje konto sam oczyszczam i nie mam żadnych wspólników. A tak przy okazji Czarodziejko to ciekawość to jest pierwszym stopniem do czego:))))))))))
Aaa do czego??? :))))) Cichutko zapytam; czy aby nie potrzebujesz pomocnika??? Bo wiesz.. ja chętnie, nawet bardzo chętnie. Ci pomogę, noo tylko pomogę:))))))Siły odzyskałeś po wojażach??:)))
Siły odzyskuję powoli tylko powietrze w Stolicy wyraźnie mi nie służy. Zdecydowanie lepiej czułem się rano gdy sąsiadami na parterze były koniki a zamiast hurgotu autobusów rano słyszałem boćki i inne ćwiry. Nawet muchy i osy niezbyt mi przeszkadzały.A co do kwestii pomocy z kontem to jeszcze mam kochane dzieciątka. Też są dobre w tej dziedzinie:)))))))))))))
I tu Cię rozumiem. Kocham poranny świergot ptaków i jelonki, a nawet wredne nornice:)))) Tylko tego ciepełka więcej, przede wszystkim wieczorem i rankiem chciałabym:)Skąd ja to znam?? Równie wspaniałych pomocników mam:))))) Spokojnej Stan i pogodnego poranka:))*
.. do wiedzy…. i przygód. :)))))
Wiedźminko!!! Ograbił mnie:(( Mnie!!! Na pół paczki wacików zostawił, tym razem:(( Odbiję sobie. Niech tylko oczko wyleczy:)))))
Niesłychane…. ale chyba usprawiedliwione ?…. no i odda. :))))
Odda, obiecał:))) Zawsze mnie na jakieś nowinki techniczne naciągnie ku radości młodszego pokolenia, a przecież staram się nadążać. Przynajmniej teoretycznie:)))))
“…Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd…Zapomnij się i…” (?) :))) Śpijcie bajki śnijcie, kolorowe dobre bajki.. Jak śpiewał niezapomniany p. Marek G. Dobranoc :)))
Dobranoc Wielki Śpiochu….. ja jeszcze nie idę do łóżka:))))
Hej, hej Pani mnie od wielkich śpiochów, mnie??? Normalnie jutro zrobię pobudkę i się przekonamy kto jest śpiochem:))))) Migotka głodna!!! Ami piszczy, może się by Pani podniosła, co???!!:)))))*
Dobry wieczórDopiero co wróciłem z wyspy, ale wpierw musiałem ukraść prysznic, dlatego dopiero teraz melduję się na wieczornym apelu. Pogoda był piękna, atmosfera rodzinna, kosiarka sprawna.
Prysznic ożywił mnie tylko na chwilkę. Rytm biologiczny dopomina się o swoje. Wesołych snów
Niech więc Twoje sny będą też wesołe i kolorowe :))))
… a tymczasem ja zapalę lampkę, może też kolorową ? :))))
Dooooobranoc :)))))
Dzień dobry:)) Widzę, że tylko ja jeden o rannym udoju wstaję!
Tiaa.. o 13, bo się przestraszył cienia i to czyjego.. Orła:( Phi, ale mi Rumak:(( Odważny:))))
Oooo kurcze Senatorze.. Dzień dobry, jak miło Pana spotkać :)))) Lenisz się???
Z wyjazdu na ryby nici, zaprzyjaźnieni starcy boją się wiszącego w lufcie deszczu…..tak to już z tymi grzybami jest. Sam nie pojadę:((
Dzień dobry, Senatorze Nie wiem, czy wypada chwalić się porannym udojem, ale niech tam. Ja też nockę całą czekałem na tę poranną, niosącą ulgą, chwilę. Jeśli zaś o starców chodzi, to odczucia mam podobne do Twoich. Ilekroć na grzyby jadę, to zmniejsza się populacja grzybów w mieście, a rośnie w lesie. Z ryb radzę “Skumbrie w tomacie”, na śniadanko.Pozdrawiam, wraz ze świecącym mi w oczy, słońcem
Dzień dobry Panie Gryzoniu:))) witam ze słoneczkiem odbijającym się od okularów:))))
Dzień dobryPanie Gryzoniu? Musi w czymś podpadłem. Nie wiem w czym, ale światło prosto w oczy skierowane, przypomina początek przesłuchania. Pozdrawiam niedzielnie
:)))) Buziaki dla najmilszego z Gryzoni :)))) Właśnie, a dlaczego przybrałeś takiego właśnie nicka ??? Jeżeli nie sprawia kłopotu odpowiedź:))) bo przecież …:)))) nie podgryzasz nikogo i niczego:))))
Lubię tłum, a gryzoni, wśród ssaków, jest najwięcej. Poza tym jedyne zwierzątka, które mieszkały razem a nami, to gryzonie właśnie. Lubiłem te wiercipięty. Bywam czasem złośliwy, nie przeczę, przez co niektórym wydawać się może, że podgryzam. Nic właśnie. Jestem lojalny do bólu. Do przekroczenia progu bólu, precyzyjniej rzecz ujmując.
Złośliwy? Hmmm, mam wątpliwości… Szczerość jest złośliwością? Nie. Nikt świadomie nikomu przykrości nie powinien sprawiać. A Ty na pewno tego nie czynisz.
Dzień dobry Gryzoniu:))
Nie ma chętnych do wrzucenia nowego wątku?? A co ja koń (?), że mnie do pługa zaganiacie i noskami na dodatek kręcicie:(( A co tam.. i tak Was kocham:)))))