Odwiedziło nas

  • 984
  • 47 878
  • 82 895

Kalendarz

lipiec 2010
P W Ś C P S N
« cze   sie »
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Hm……


Mądry człowiek powiedział, żeby po prostu iść tą drogą
Do blasku światła
Wiatr będzie wiał w Twoją twarz
Tak jak lata Ci mijają
Słysząc ten głos z głębi
To głos Twojego serca
Zamknij oczy i znajdziesz
wyjście z ciemności
Oto jestem

Czy wyślesz mi anioła?
Oto jestem w kraju porannej gwiazdy
Mądry człowiek powidział, żeby po prostu znaleźć swoje miejsce

W oku burzy,
Wyszukać róże wzdłuż drogi
Tylko uważaj na kolce
Oto jestem

Czy wyślesz mi anioła?
Oto jestem w kraju porannej gwiazdy
Mądry człowiek czlowiek powiedział, żeby tylko podnieść rękę

i wyjść naprzeciw urokowi
Znaleźć drzwi do Ziemi Obiecanej
Tylko uwierzyć w siebie
Słysząc ten głos z głębi
To głos Twojego serca
Zamknij oczy i znajdziesz
wyjście z ciemnośc
Oto jestem

Czy wyślesz mi anioła?
Oto jestem w kraju porannej gwiazdy

No comments yet to Hm……

  • Incitatus

    Dzień dobry:))) Żebym to ja jeszcze wiedział o czym oni śpiewają….. ale i tak niezłe to:)

  • qryzon_

    Dzień dobry?Na smutno o aniołach, w sam raz. Kasia Sobczyk zmarła wczoraj, podobno w hospicjum. To dlatego wczoraj wieczorem padał deszcz.Pozdrawiam

  • qryzon_

    Zmykam do działań na wysuniętych frontach.

  • Incitatus

    Znowu się dowiedziałem, że taki blog nie istnieje. Czy to znaczy, że żyję iluzjami??:(

  • ~wiedźma

    Dzień dobry ! Senatorze….. Ty i iluzje ? To taki żart, prawda ?:))))

  • ~wiedźma

    Gdzie jest Skowronek ? ja sie tak nie bawię…… bez porannego świergotu. :)))

  • Incitatus

    A może Skowronek, zawsze taka zalatana, zapomniała rachunki zapłacić i prąd wzięli i odcięli??:))

  • all_a

    Dzień dobry:))) Scorpions..- wspaniały zespół:)PS Nie wiem jak się nazywam:(

  • ~wiedźma

    To już późne popołudnie…. jak się miewacie ?:)))

  • qryzon_

    Dobry wieczórO czym to ja miałem napisać? Pamięć mam dobrą, tylko krótką. Chyba o białej myszce miałem opowiedzieć! Tak, na pewno, o laboratoryjnym gryzoniu.Paręnaście lat temu, mój syn przyniósł ze szkoły białą myszkę. Dostał ją od nauczycielki w ramach adopcji wakacyjnej. Zamieszkała w akwarium, wysłanym wiórkami, w którym miała swój domek z opakowania po „Ramie”. W opakowaniu tym wycięty był otwór wejściowy.Lubiła siedzieć w tym domku, ale jak tylko syn rękę wkładał do akwarium, to myszka wyskakiwała piorunem z lokalu i wskakiwała synowi na dłoń. Stamtąd na ramię, kołnierz i zadowolona rozsiadała się na czubku synowskiej czupryny. Tylko syna tak faworyzowała, ani mojej żonie, ani mi, nigdy w ten sposób na głowę nie wlatywała. a doświadczałem innej pieszczoty. Otóż, gdy wkładałem dłoń do akwarium, mysza wyskakiwała z opakowania po „Ramie” i uderzała mnie zębami w palec. Uderzała, nie gryzła. Następnie zadzierała pyszczek ku górze i czekała na moją reakcję. Zwykle głaska dostawała, rzadziej brałem ją na ręce. Któregoś pięknego dnia, otrzymawszy „cios” siekaczami, wyjąłem gryzonia, ale ponieważ wierciła się na dłoni, pomyślałem sobie, że na dywan ją puszczę. Niech sobie zwierzątko pobiega, skoro takie aktywne. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Myszka, jak tylko wolność poczuła, zachłysnęła się niespodziewanym darem bez pamięci. W dwie sekundy była już za regałem. Zbaraniałem z lekka. Nie spodziewałem się takiej ucieczki. Potrząsnąłem rogami i usiadłem na krześle w oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków.Siedzę tak pół godziny, godzinę i nic, mysz nie wychodzi. Żadnego ruchu, żadnego dźwięku, po prostu przepadła za regałem, na podobieństwo kamienia w wodzie. Zdechła, czy co? Syn ze szkoły zaraz wróci, a tu tata zajął się jego zwierzątkiem. Nie mogłem dopuścić do takiego blamażu. Nawoływania nic nie dały. Stukanie kijkiem za meblem również. Odsunięcie regału nie wchodziło w grę, gdyż składał się z kilku części skręconych razem solidnie i faktycznie był monolitem, jakby do podłogi przyrośniętym. W środkowej części był blat, taka atrapa biurka, przy którym syn lekcje odrabiał. Wlazłem ci ja pod ten blat i latarką za myszką świecę. Świecę na prawo, nic nie widzę, oświetliłem lewą stronę i coś błysnęło. Przyglądam się i tak, to oczy mojego uciekiniera. W odległości kilometra. Miedzy ścianą i meblem centymetrów kilka zaledwie, ręki nie wsadzę. Z kija zrezygnowałem, aby zwierzątku krzywdy nie zrobić. Świecę raz jeszcze, jest, siedzi w tym samym miejscu. Za daleko.

    • Incitatus

      Stopniuje napięcie…..

      • qryzon_

        Nic nie robię z voltażem, albowiem elektryka prąd nie tyka. Ciąg dalszy się pisze. Przy okazji powiem, że na programach ściągających filmiki nie znam się w ogóle, więc nic nie mogę podpowiedzieć. Czy gryzon wyciągnie zwierza zza regału? Czy nikt nie odniesie obrażeń podczas prób schwytania uciekiniera? Może sąsiad zaskrońca pożyczy, aby myszkę ze schowka wypłoszyć? Odpowiedzi na te i inne pytania, w drugiej części pasjonującego opowiadania. Zostańcie Państwo z nami. Tu reklamy czegokolwiek.

        • Incitatus

          Reklama: “Ja w senacie”:)

        • all_a

          :))))))))) Czekamy!!!:)))) A przy okazji moje dziecię miało szczura białego (brrrr), którego oczywiście nigdy w życiu nie dotknęłam. Sadzała go na ramieniu i tak wędrowała przez miasteczko, nawet do szkoły go zabierając. Wychodziła z nim na spacery jak z pieskiem, od nogi nie odstępował:))) Wielki płacz był, gdy ten pożegnał się z życiem. O matko, ile ja tych zwierzaków miałam w domu.. :)))))

          • qryzon_

            Szczurki są bardzo miłe w dotyku. Do tego są ciekawskie, aktywne na zabawę z właścicielem i przywiązują się. Rożne zwierzaki ludzie ludzie w domu trzymają. Widziałem jak tchórzofretka ciągnęła na spacerze, za pomocą smyczy, swoją kilkunastoletnią panią. Ciekawe, kto kogo hodował. Może cześć drugą jutro opublikuję?

  • qryzon_

    Część druga mrożącego krew w żyłach opowiadania pod tytułem “Tajemnica ogórka” W części pierwszej, gryzon wypuszcza na spacer po dywanie myszkę białą. …Wtem błyskawica. Genialny pomysł wpadł mi do głowy. Lecę do lodówki, otwieram i są. Ogórki świeże są. Naszej myszki przysmak wielki. Odcinam spory plasterek i nurkuję pod blatem. Trzymam kawałek ogórka w palcach prawej dłoni, lewą dłonią zaczajam się na zbiega. Zaczynam dmuchać na ogórka, starając się wymusić obieg powierza, zakładając, że woń ogórka zwabi gryzonia. Po minucie dmuchania na warzywo coś się pojawia. Już lewą rękę w gotowości trzymam, ale nie. Cofnęła się. Zaczynam dmuchać intensywniej, zaglądam w szparę na ile tylko mogę i widzę, że nadchodzi Nagle zamarłem z lewą dłonią przy szczelinie. Coś słyszę? Coś warczy! Myszy nie warczą, wszak. Mam omamy. Przewentylowałem płuca tym dmuchaniem na ogórka. Ale warczenie nie ustaje, zbliża się. No, myślę sobie, dziś to mnie już na pewno ugryzie, ale strach przed blamażem, więc lewej ręki nie cofam. W prawej, po staremu, ogórka trzymam. Już ją widzę, już jest tuż, tuż, czekam na ból…. Dacie wiarę? Nic się nie stało. Myszka grzecznie, choć z warkotem w małym gardziołku, na lewę dłoń weszła i jak gdyby nigdy nic, zatopiła siekacze w ogórku. Myślałem o tym zdarzeniu i ostatecznie doszedłem do wniosku, że myszka warczała ze złości na siebie, że daje się ponieść łakomstwu, oddając lubą wolność za talarek z ogórka. Gdy syn do domu wrócił w pokoju nie było ani śladu po mojej akcji. Pierwsze kroki do akwarium skierował i już miał rękę wkładać, gdy nagle zapytał”- Tato, a czemu to myszka ma czarne skarpetki? Wydało się. Musiałem wszystko opowiedzieć. Opowiadałem, warcząc sobie z cicha. Pozdrawiam

  • all_a

    Poczekam na odpowiedź innych, a tymczasem się pożegnam, bo Morfeusz wzywa.. Jutro piątek!!!:)))) Dobranoc:)))

  • Incitatus

    Myszka miała czarne skarpetki bo….. Kto słyszał o “pogrzebie zapałki” ten wie:)

  • Incitatus

    Dobranoc:))

  • qryzon_

    To i ja dygnę nasennie.

  • ~wiedźma

    Towarzystwo pożegnało się nasennie….. a ja wstałam, głowa jakby mniej mnie boli 🙂

    • ~wiedźma

      I mam życzenia : równie zabawną opowiastkę od Gryzonia ( może być krótsza) a wyjaśnienie kwestii pogrzebu zapałki od Senatora. W armii nie służyłam to i nie wiem …… 🙂

  • ~wiedźma

    Pólnoc się zbliża, lampka zapalona….. kolorowych i pięknych snów :))) Dobranoc…

Leave a Reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>