|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
TROCHĘ STARSZY LEW LESZCZENKO..:))
No comments yet to TROCHĘ STARSZY LEW LESZCZENKO..:))Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
I jak zawsze wspaniała Pani Anna……cóż:(
.. tej rosyjskiej części występów Anny German właściwie nie znałam…. a szkoda. :)))
Ona była w Rosji niezmiernie popularna, tam cenią kunszt i głos…
Dobry wieczór, WiedźmoMelduję, że właśnie pozdrowiłem od Ciebie naszego Rafała. Pozdrawiam
Świetnie i bardzo dziękuję )))))
No proszę:)))) Też ją ściągnęłam na kompa:))) Wspaniały duet. Szukając piosenek p. Ani ciągle trafiam na rosyjskie strony YuoTube . Wygląda na to, że większą popularnością cieszyła się na obczyźnie niż w naszym kraju. Mam wrażenie, że jednak była nie tak doceniana jak powinna.
Piosenkę ściągnęłam oczywiście:)))
Przy anielskim głosie p. Ani.. odpływam.. Dobranoc:)))
Dobry wieczórTak prawdę mówiąc, nie znam się specjalnie na muzyce, mam słuch absolutny, to znaczy potrafię rozróżnić kiedy grają, a kiedy grać przestali. Sam się dziwię, jak mogłem być w wojsku radiotelegrafistą? Jednakowoż miło posłuchać utworu nastrajającego nostalgicznie. I nie słyszałem w tym utworze wszechobecnego w piosenkach dzisiejszych, dudnienia basów. Azali wszystko, co dobre, już było?
Już było, było gdy sztuka nie musiała zaspokajać wszystkich, en masse, gdy nie był znany (szlag by go trafił) “konsument masowy”, a pop kojarzył się z popadią, diakiem i cerkiewką o cebulastych kopulach.
Przepraszam Cię Gryzoniu – dobry wieczór:)
He, he. Fajnie wyszło, gdyż ja też bez dobry wieczór. Z drugiej strony to ciągłe chwalenie pory dnia, było moim znakiem rozpoznawczym w kurnikach rozmaitych. Tu same ssaki jednak.
Tak, z ptaków mamy jedynie Skowronka, a i on prawdę powiedzieć – Skowronkowa:)
Hmmm, plama. Muszę bardziej się wdrożyć.
Prawdę powiedziawszy, to nasz Skowronek krzykacz jest, tedy bacz byś się nie naraził:)))))))
Hmmm… też Cię kocham Senatorze:))))) Ładnie to tak mój kuperek obrabiać???!!! Mnie, mnie??? Cichutkiej:((( Chlip… A to łgarz jeden!! O!!:)))))
O, już zaczyna!!:)))
:)))) … skończyć muszę..:))))
Senatorze…. toż to Skowronek płci nadobnej:)))) ….
Toż tak napisałem. Skowronkowa:)))
Skowronkowa, to żona pana skowronka:)))) Tak myślę:)))))
Płeć nadobna ma mieć na końcu “a”. Tak mnie drzewiej uczono!:))
Jednak było. Szkoda. Na dzisiejszą muzykę dostarczana mi w dużej obfitości przez sąsiadów, mam sposób niezawodny. “Stopper” ten sposób się nazywa. Gdy wrażę sobie do uszu te wkładki hałas tłumiące, to uzyskuję błogą ciszę. Jak dobrze docisną, to i wiertarki udarowej nie słychać. Czasem myśl głupia mnie nachodzi: Głuchota to chyba nie jest największą niepełnosprawnością.
Kiedyś użyłem stoperów….Okazało się, że oderwałem zbyt małe kawałki tego lepiszcza i później zaprzyjaźniony laryngolog kierował pod moim adresem wiele słów gorzkich acz prawdziwych:) Co zaś do dzisiejszej muzyki – zdumiewa mnie, że młodzi, a i starsi twórcy tego okrutnego hałasu, miast instrumentów muzycznych używają wszelkiego rodzaju sprzętu mechanicznego: wiertarek, nitownic, młotów parowych i tym podobnych wynalazków ery neobarbarzyństwa.
Ja stosuję “Stoppery” fabrycznie w małe stożki formowane. Nie zdarzyło mi się jeszcze, abym nie mógł sam wkładki wydłubać.
Och, ja to zrobiłem kilkanaście lat temu, zobaczyłem w aptece, a żem małpio ciekawy, to je sobie zafundowałem. Od tej pory żadnych nie próbowałem. Wystarczył mi ten jeden raz.
Ci pożyczę wacików, na które tak ciężko pracuję:)))) Oddawać nie musisz:)))))
Cóż za hojność niebywała:)))
Dobre serduszko wszak mam:))))
To się wie!!:)))
i z długą brodą … jacyś tacy zarośnięci bywali:))))
No tak, mały terrorysta domowy – com go na krwie serdecznej własnej wyhodował – wrzask czyni okrutny i męki straszliwe obiecuje jeśli natychmiast na łoże boleści nie legnę. Tedy chcąc żywot zachować pożegnać się muszę. Dobranoc:)
Instynkt samozachowawczy, to jednak najlepsza rzecz od natury otrzymana. Dobrej nocy.
Wspaniała Dziewczyna:))))
Na mnie, co prawda, nikt presji nie wywiera, ale też pójdę już spać.Dobranoc
miód mi dojechał, od pszczelarzy, taki ciekawy, lipowo-spadziowy :))))… kto lubi ? :)))
Pyszny jest wrzosowy:)))
Pora na zapalanie lampki, prawda? Więc dobrej nocy :)))))
witam 🙂 od dziś również należę bloggerów, także chciałabym Tobie polecić mojego: libroverdad.blog.onet.pl; jest to opowieść o dziewczynie poszukującej swojej siostry, trochę kryminalistyczna, detektywistyczna, drastyczna taka tam, więc jeśli lubisz czytać to zapraszam, na razie 1 część 🙂 pozdrawiam 🙂
Dzień dobry:))) Piękny pochmurnie ponury poranek! Ech życie, potrafisz być piękne!!!:)))
Się Pan wybiera na grzyby??? :))))
Dziś nie, ale za parę dni spróbuję!:))
Dzień dobry:))) Cudny poranek z sześcioma stopniami ciepła(?) brrrr Koniec lata??? Nie ma Stana, mentoska nie ma z kim zapalić:(
Dzień dobry:)) Po raz kolejny proponuję fajeczkę!
Mam bujaka, Pan fajeczkę.. pyk,pyk :))))
A chlewik z królikami??:))
Nie:))) Ale mam netoperka, jak się okazało:)))) Nie wiedziałam, że nietoperze potrafią tak zasuwać po murze niczym “niewinne” gryzonie:)))Gryzoniu, to nie o Tobie:))))*
Dobry wieczórMówi się, że nietoperz to taka latająca mysz. Nic właśnie. Jeśli małe gryzonie cieszą się opinią szkodników, to jeszcze mniejsze, polskie ssaki lotne, są pożyteczne. Komary nie mają szans w starciu z nimi. Lepsze w tępieniu komarów są tylko pstrągi. Ale pstrągi, jako zmiennocieplne nie powinny być promowane na ssaczym, generalnie, blogu. Podobnie do polityki.
Dobry wieczór:)) Wiesz, zachowałam się jak typowa blondynka. Przegoniłam tego pożytecznego ssaka. Bo, bo myślałam, że to mysz:( Zorientowałam się, że jest to nietoperz gdy frunął. Dzisiaj go nie było.. Może wróci?
Dzień dobry, ObecnymŚwieży meldunek ze Szczecina: Temperaturowa- 17 stopni, w ciągu dnia ma wzrosnąć do 25, słońce świeci, chmury gdzieś wysoko. Idealna pogoda dla skowronków. Ale, ale, Senatorze! Kto jest samiczką skowronka i dlaczego ma mnie dziobnąć, gdy moje popiskiwania Ją zniesmaczą?Pozdrawiam
Co to jest temperaturowa? Nie wiem.
Dzień dobry:) Zaraz zniesmaczą….. Nasz Skowronek płci dziwnie innej niż moja ma to do siebie, że czasami dziobek piłuje tak nieco na wszelki wypadek:) A czupurne to, łooo Jezus!!:))
A interpunkcja gdzie???!! (Tu Incitatus za interpunkcją się rozejrzał, ale jak Boga kocham – żadnej w pobliżu nie było!!)
A, to kamień z serca. jak piłuje dziobek, to w porządku. Gorzej byłoby gdyby ostrzony dziobek był.
Nasz Skowronek jest łagodności wielkiej.. :))) jak dziobnie, to tak subtelnie, że można to za pieszczotę przyjąć :))))
Gryzoniu:)))) nie dziobię, tylko /czasem/ potarmoszę Senatora za grzywę. Się domaga wręcz moich jakże niewinnych “pieszczot” :))))) Witaj :))))
Na razie znikam. Tu zacytuję zdanko z mojego kajecika, wczoraj zapisane: Wieczorem zaglądać wcześniej na Madagaskar. Niech dzień dzisiejszy dobry będzie. Tylko. Miło jest mieć w perspektywie dzień nieuchronnie najlepszy. Z punktu widzenia małych ssaków, oczywiście.
Miłego i ciepłego…, bezchmurnego czoła :)))))
Dzień dobry moje poranne Ptaszki , Gryzonie i Incitatusy:))))) ! Łanie na świecie :)))
Ładnie… rzecz prosta….. aaa… czy i Wy tak macie, ze coraz więcej czasu trzeba na zwykłe zajęcia ? :(((
… uzuełniłam stan posiadania kwiecia na balkonie i proszę…. ponad godzinę to mi zajęło…… krasnoludki nie pomagają :)))
.. na spacer z ami czas….. ćwiczę rzut piłką tenisową… :))))) coraz lepiej mi to idzie, a pies ma zabawę :))))
DzieńDobry:)) Czarodziejko:)) “Czas jest najprostszą rzeczą”, jak pisał Clifford Simac:))
… popatrz, wcale nie znam tego autora…. jak to możliwe ?:)))
Prosta przyczyna Czarodziejko, dzisiaj jest znacznie więcej pisarzy, niż czytelników:)))
Dzień dobry:) Z powodu braku dźwięku Leszcz Lewczenko jawi mi się jako karp,ale przystojna z Niego dzierlatka,przynajmniej na początku teledysku nawet jeśli jest trochę starszy :))))))
:))) hihi… dowcipy się Waści trzymają …. leszcz jako karp… na Ciepłym Kanale złowiony :))))))
Stateczku…. któryż to raz ” zatchnęła” mnie Twoja trzeźwość ocen i ciut sarkastyczny humor :))))
To skutki uboczne obcowania z różową istotą i zadawanie się z młodymi wiedźmami :)))))
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
To był żart nawiązujacy do “Czas jest najprostszą rzeczą” Clifforda bez urazy Wiedźminko :)))
Dobry wieczór:)))
Dobry wieczór
Dobry wieczór i … jestem tak zmęczona, że szukam miękkiej jedynie satynki Spokojnej nocy i do jutra:)))) Dobranoc:)))
Znów za późno przyszedłem. I to w dodatku z małym opowiadaniem.Byłem dzisiaj na szczecińskim cmentarzu, który raczej wielko park przypomina, niż miejsce ostatniego spoczynku i miałem bliskie spotkanie z kuzynką. A może to i kuzyn był, w każdym bądź razie zwierzątko miało rude ubarwienie i sprytnie po drzewach skakało. Idę sobie spokojnie po ścieżce w starej części cmentarza, aż tu wiewiórka, czy tez wiewiór, nagle wyskakuje zza drzewa, prosto pod moimi stopami zatrzymując się. Ja stoję, zwierzę też w całkowity bezruch popadło. Ono milczy, ja się przedstawiam: Gryzon jestem, twój krewniak. Ruda wody w pyszczek nabrała i wymownie milczy. Łypie tylko na mnie czarnym oczkiem, główkę z lekka na bok przechylając. Nie chcąc, aby czar bliskiego spotkania z mojej winy prysnął, przestałem gadać i dalej stoję spokojnie. Gapiliśmy się na siebie tak gdzieś ze dwadzieścia sekund i wreszcie wiewiórka ruch uczyniła. Zadziwiający ruch. Obleciała szybko pień drzewa zza którego na ścieżkę wyskoczyła. Dwa razy obleciała. Następne wskoczyła zręcznie na to drzewo i rozsiadłszy się na najniższej gałęzi, warczeć na mnie zaczęła. Uniosłem się honorem i odszedłem z tego miejsca z podniesioną głową. Teraz pytanie zasadnicze: Czego to zwierzę chciało ode mnie? Śpij skutecznie
Gryzoniu ! zdecydowanie oczekiwała jakiegoś orzeszka …. :))))), sama konwersacja to za mało. Twoich krewniaków jest sporo na CC…. a nie wszyskie są takie gadatliwe :)))
Dobry wieczórJeśli oczekiwała jakiego smakołyka, to negocjacje podjęła w złym stylu. To warczenie z gałęzi nieco mnie zmroziło. Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie jest wściekła, aby. Z drugiej strony gryzonie nam nie już kiedyś warczały. Opowiem kiedyś szerzej o tym zdarzeniu.
Może to rude miało do Ciebie pretensje, ze chodzisz na dwóch nogach i chciało Cię zachęcić do biegania po drzewie ? Odebrałeś rundę honorową :)))))
Wiem,że panuje cisza nocna i koloniści juz śpią,ale miałbym kilka zastrzeżeń co do spostrzeżeń Qryzonia,czy rzeczona wiewiórka,posiadała abowiem ogon puszysty rudy,czy też być może raczej płaski,a nawet plaskaty ? Obieganie drzewa dookoła zastanowiło mnie, albowiem,ponieważ tak czynią tylko bobry w celu pomiaru pnia i ew.przymiarce do wbicia onego na ząb :)))
Dzień dobryZwierzątko miało puszysty, rudy ogon, taki jaki zwykle wiewiórki miewają. Nic plaskatego nie zauważyłem, posta tym, że ruda zwyczajnie pyskata była.Pozdrawiam PS Z literką q w nicku od trzech lat się bujam. G zajęte było.
Dobranoc Alla:))) Spij spokojnie i nie śnij. Sen bezsenny jest podobno najzdrowszy. Ja się z tym nie zgadzam, bo wolę śnić pięknie i w tajemnicy przed całym światem, a po przebudzeniu już nic nie pamietać, ale …co moje prześnione, to moje:))))Wiem, że nie kochasz kotów, ale ja, od kiedy je mam, nie wiem co to mucha i komar w mieszkaniu. Jaka to oszczędność na lepach, łapkach, sprayach itp. I co z tego, że mam … kocie łapki po sufit? Coś za coś:) Malarz co jakiś czas zarobi, a przecież lubimy być pracodawcami, co nie?:)))Jutro, skoro świt, piszę się na kawę i dymka niementoska. Może być?
Dobry wieczórCzyżbym miał to szczęście i spotkał w Pani kwiat jednej nocy, w ten lipcowy wieczór?Pozdrawiam
Jakby wcześniej zmrok zapadał? Dopiero miesiąc lata, więc skąd to parcie na jesień? A jak ciemno, to do łóżka pora. Dobranoc Państwu
Oczywiście, że wcześniej… o blisko godzinę szybciej od czerwcowych wieczorów ….. codziennie o kilka minut się dzień skraca:(
Szanowne Państwo,rozważało kiedyś np.propozycję zielonej nocy ?Kiedy to,wiem,że to straszna herezja,położycie się spać np.kole północka ?
No to niech zapalon alampka rozjaśni tę noc i przyniesie miłę sny:))) Dobranoc….