Witaj Czarodziejko:)) Zdrowa to może być ryżówka, ryż to potrawa dla niemowląt. Do zniesienia wyłącznie w gołąbkach, niezaleznie od tego czy dziki czy oswojony:))
Też nie lubię marchewki gotowanej:))) Pilaw według mojego przepisu (czyt. fantazji) jest wyśmienity:)))) zapewniam Stateczku:)))) Precz z gotowaną marchewką!!! :))))
Ja się czuję nieźle, ino walczyłem bezskutecznie dwie godziny z tym padalcem by coś na blogu zamieścić i teraz mi czerwono przed oczami. Nie wiem jeszcze czy ze zmęczenia, czy z wściekłości!!!
Dzień dobry:)))) Płomienna czerwień, tango i róże, też:))))
Za oknem??? Brrrr 10° ..Czy jest to normalne???
” Bo to się zwykle tak zaczyna…”:)) Dzień dobry w poniedziałek:)))
Zapomniałem napisać, że w deszczowy:))
Burza lazła….. nie dolazła:((
Dzień dobry Panu:))) Czy aby na pewno potrzebna Panu burza??
Lubię burze!!:)))
Mózgu??:)))))
Też!!:)))
Kurcze..:)))) ale spamu w Księdze Gości:)))) Licznik się kręci..:)))))
Na ten chłam też reaguje???
Reaguje, wpis się liczy:))))
..doszła cała jedna strona… około 50 spamerskich wpisów:((((
3) Dień dobry ! i oto mamy znów poniedziałek i chyba , jak dla mnie,spokojny tydzień:)))) żeby nie zapeszyć :)))
:))) ktoś chce nas wypromować ?)))))
Dzień dobry:)) Dobre ludzie, nikt inny:)))
:)))))) ! bardzo dobre ludzie :))))))))))) !
No, chociaż wisielce!!:)))
I proszę : pani Łucja Prus, Włodzimierz Nahorny i Jonasz Kofta:))))) a wszystko o tangu z różą w zębach :)))))
Witaj:))) To co… z Senatorem???? W tany???:))))))
Z prysiudami!!!:)))
… zabawnie by to wygladało:)))))…Senatorze, Ty miałbyś ćwiczenia z giętkości a ja z podskoku :)))))
:)))))))*
DzieńDobry:)) Grzmi i leje, normalka, pora deszczowa już przyszła. Niedługo drugi zbiór bananów i patatów:))
dobry:))) I popatrz jakie ryż ma wyśmienite warunki:))
:))) podobno dziki ryż jest najlepszy i najzdrowszy….. :)))) kto założy plantację ?:)))
Witaj Czarodziejko:)) Zdrowa to może być ryżówka, ryż to potrawa dla niemowląt. Do zniesienia wyłącznie w gołąbkach, niezaleznie od tego czy dziki czy oswojony:))
Ryżówka czyli sake Stateczku ? :)))) a ryz w pilawie Ci nie pasuje ? bo mnie bardzo, bardziej nawet niż w gołąbkach :))))))
Może być sake w sakiewce:)) Pilawu jeszcze nie jadłem, spojrzałem w przepisy by zobaczyć skład, i marchewka mnie odstraszyła od tej potrawy:))
Też nie lubię marchewki gotowanej:))) Pilaw według mojego przepisu (czyt. fantazji) jest wyśmienity:)))) zapewniam Stateczku:)))) Precz z gotowaną marchewką!!! :))))
W porządku!! Onet nie kłamie, mojemu blogowi nic nie jest…:)))))
Też się tak podle czujecie dzisiaj jak ja??
Ja się czuję nieźle, ino walczyłem bezskutecznie dwie godziny z tym padalcem by coś na blogu zamieścić i teraz mi czerwono przed oczami. Nie wiem jeszcze czy ze zmęczenia, czy z wściekłości!!!
PS Chyba rano trzeba będzie:((
Poczekamy:))) Rano bryka jak młody źrebak:))))
Się rozpogodziło, czarne chmury gdzieś odpłynęły.. Spokojnej nocy..Dobranoc:))
Jak miło się dowiadywać, że “Twojemu blogowi nic nie jest”….. niech to wciórności:(((((
Jak miło się dowiadywać, że “Twojemu blogowi nic nie jest”….. niech to wciórności:(((((
Doranoc….. wcześniej nie udało mi się zapalić lampki, bo ” twojemu blogowi nic nie jest” czy jakoś tak. :(( Pogodnego poranka i dużo pogody ducha.