Cóż tak smutno? Brać gitarę
O miłości śpiewać pieśń.
Lub pojechać tam, do jaru
I szampanem rozgrzać krew!
Tam cyganki młodziuteńkie
Będą śpiewać tańczyć całą noc,
Będą śpiewać pieśni tęskne
Rozpraszając chmury trosk!
Ech woźnico, pędź do jaru!
Koniom srogi pokaż bat,
Trojkę weźmy, a nie parę,
Gnajmy z wichrem za pan brat!!
Ciemną nocą, śnieżną wiugą
Wszystkie drogi skryje śnieg,
W sanie siądę z przyjaciółką,
Trojka zacznie migiem bieg!
A gdy w tabor przyjedziemy
Rozpalimy ognisk moc
I przy naszych gitar dźwięku
Prześpiewamy całą noc.
Ech woźnico pędź do jaru…..
O miłości śpiewać pieśń.
Lub pojechać tam, do jaru
I szampanem rozgrzać krew!
Tam cyganki młodziuteńkie
Będą śpiewać tańczyć całą noc,
Będą śpiewać pieśni tęskne
Rozpraszając chmury trosk!
Ech woźnico, pędź do jaru!
Koniom srogi pokaż bat,
Trojkę weźmy, a nie parę,
Gnajmy z wichrem za pan brat!!
Ciemną nocą, śnieżną wiugą
Wszystkie drogi skryje śnieg,
W sanie siądę z przyjaciółką,
Trojka zacznie migiem bieg!
A gdy w tabor przyjedziemy
Rozpalimy ognisk moc
I przy naszych gitar dźwięku
Prześpiewamy całą noc.
Ech woźnico pędź do jaru…..
Łatwiej i szybciej się tłumaczy niż zamieszcza na blogu! Ja Wam mówię, że Onet plajtuje i skrycie, w tajemnicy przed wierzycielami wyprzedaje co się da. Serwery już sprzedali z wyjątkiem jednego, a i ten ostatni dychawiczny i ochwacony jak widać:((
:)))))))))))) Zniechęca:))))) Ale co tam:))))) ognisko, gitara i śpiew:)))))
na to wygląda…. tandeciarze:(((((
Co to jest “wiuga”???
wiuga to zawieja, nie bylejaka :(( Senator pewnie lepiej by to wytłumaczył. :)))))
Tak, to sroga zawieja, silny wiatr niosący śnieg. Rosjanie na taką śnieżną burzę mówią także “purga’, z akcentem na “a”, ale to raczej na słynną syberyjską zawieruchę. Nie przekładałem “wiugi” na polski bo u mnie na wschodzie do dziś się tego określenia na śnieżycę używa:)))
Czy my już mamy lato??? Bo u mnie jesiony nie mają do końca ukształtowanych liści, ale… bzy nareszcie kwitną:))))
Duje:))) jak to mówi Wiedźminka i marne 6° Słońca jeszcze nie widzę. Pewnie za godzinę wyłoni się zza lasu, a ja tymczasem przygotuję się do oddania czci i hołdu:))))
Słońcu!!!! Oczywiście!!! Nie Senatorowi:)))))
Zawiedzionym!!:((( (Tu zawiedziony Incitatus opuścił sędziwą głowinę na pierś kształtnie sklepioną i zadumał głęboko nad niesprawiedliwością świata tego)
:))))))) Cię przeturlam..:)))))))) Chcesz???:)))))))))
Trzy razy!!:)))))))))))
:)))) Po dwa..??:))))))))))))))))
Po trzy!!!:))))
Aaa o tym przystojnym panu z uroczą czupryną dowiedziałam się od autora filmiku;..”Genady pochodzi z Kazachstanu, z rodziny o tradycjach kantorów. Ukończył Akademie Muzyczną w Taszkiencie. Od 1990 roku mieszkał w Izraelu gdzie występował z Tel-Avivską symfoniczną orkiestrą kameralną i założył zespół “Fox-Tango”. Teraz mieszka w Polsce z uroczą żoną Jadzią…”
“Z rodziny o tradycjach kantorów…”!!??? I pomyśleć, że tę piosenkę śpiewa (słyszałem osobiście) Alosza Awdiejew, też rosyjski Jweriej i też mieszkający w Polsce!! A to się plecie ludzki los…:))
Aloszkę to my znamy i lubimy.. chyba wszyscy:))))
Przymusimy by na Madagaskarze zaśpiewał:)))
Jestem za :))))
Donoszę uroczyście, że złociste promienie się już przebijają przez zieleń czubków drzew (liściastych) :)))) Iii znalazłam Senatorze pąki na jednym krzewie róży:))) Też złocistej:))))
🙂 Trza będzie swoje policzyć:)))
… tak na marginesie – marnie z tymi pakami:( Ale.. Pochwalić się mogę:)))))
Noo dobrze:)))) powiem Wam Śpiochy – o tej porze spać to grzech:)))) DZIEŃDOBEREK:))))
Jeszcze jedno:)))) Święta bielizna damska to(?) – barchanowe g a c i e :)))) O męskiej…? Nie mówili:))))) Idę szukać w komodzie koniakowskiej :)))))
Tego przeskoka myślowego to ja nie łapię, chyba że Ci się z wiugą skojarzyły:)))
Nooo cooo:)))) Siedzę sobie i klikam na lapciu złote myśli me, a tu w radiu pan rozprawia o… bieliźnie..:))))) damskiej, świętej na dodatek:))))) Nie wiem dlaczego nie męskiej:))))?? Kobieca cierpliwość – świętą.. jest..:)))))
Cóś podobnego!! Kobieca cierpliwość, podobnie jak Żar-ptak to tylko w baśniach:(
????? :))))))) PS Baśnie lubimy:))))))
Się tak zastanawiam. Czy Incitatus kiedykolwiek poczuł na grzbiecie smaganie… bata (u):))))))
:)))))))) Parę razy się zdarzyło!!:))))))))))))
Ryby czy grzyby??? Oto jest pytanie..:)))) Taras tonie w słońcu!!!! Kawa czeka.. i huśtawka:)))) jakby co:))))
Grzyby!! W śląskich lasach pojawiło się sporo kozaków i podgrzybków! Świat znaczy – zwariował!:))
Znaczy, głodowe lata nas czekają:( Gdzieś czytałam, że przed każdą większą wojną w lasach pojawiał się duży wysyp grzybów. Wierzyć nie należy :)))))
… a jeszcze inni mówią, że na wojnę chłopcy się rodzą :(((…. a kysz z ponurymi wróżbami !
A kysz!! Ale.. sprawdzić warto, która płeć przeważa w narodzinach:))))
Dzień dobry:)))) Na ryby, na grzyby, na lwy by!!:)))))))
Witam Pana:))) Na rybach nie??? :))))
Do wody nie ma jak dojść, a i po co też. Ryby pochowały się po chaszczach i trzeba czekać aż przybór opadnie:((
Dzień dobry !Skowronek podśpiewuje, Senator wtóruje, a ja podczytuję i ……. mam straszne rymy częstochowskie)))))))
U mnie uż kwitna pierwsze piwonie…. te ciemne, bez zapachu … i tamaryszek też)))))
Witaj:))) Dlaczego ja nie mam w ogrodzie tamaryszka ??? On ma tak małe wymagania..Może tylko nie każde sąsiedztwo mu odpowiada.. Jak i…człowiekowi:))))) Postanowiłam zlikwidować “wiejski ogród” i przerzucam się na krzewy. Dała mi w kość tegoroczna nietypowa wiosna. Do tego nornice, ślimaki, sarny … pieski sąsiadów i insze paskudztwa jakich wcześniej nie było:(
Kwitnie u mnie, jeżeli dobrze pamiętam nazwę – złotlin (?) :)))
Złotlin….. bardzo ładny krzew…. widziałam tez złotliny prowadzone jak drzewka:) …www.albamar.pltu sa rózne ciekawostki ogrodnicze :))))
zobacz, jaki efektowny jest ten błękitny krzew :))))) a tamaryszki lubię bo są piekne gdy kwitna , a później maja taką subtelną zieleń :)))))
to jest prusznik “Victoria “…..:)))))
Prześliczny:))) W wolnej chwili pobuszuję :))) Żeby glicynia japońska w naszym klimacie przetrwała, że se tylko westchnę :))))Się mi strasznie podoba. Niestety, zbyt ostry klimat:( A w Japonii dziko rośnie!!! To jest niesprawiedliwe:))))!!!
W Szczecinie było kilka budynków obrośniętych az po dach glicynią…. ocalała tylko jedna, zniszczono je podczas remontów… ależ byłam wściekła :(((
Też bym była.. tylko przesadzić pewnie się jej nie dało:( Cudna i pachnąca.PS Dzisiaj w Zetce o Twoim mieście mówią:))))
ten prusznik pasuje mi do Ciebie z powodu błękitu :))))))
:)))) kurcze, aaa delikatny!!!! I wymagający:))))) Zaciszne, słoneczne, żyzna gleba i zmarzlak:))))) o! Tak jak ja:)))))))
złotokap też już rozkwita :))))….
Hi,hi…u mnie też!!!! :))))) Huraaa!!!:)))))
… z okna widzę okazałe drzewo … za kilka dni będzie całe złote…. a później zakwitną akacje i to będzie już poczatek lata …. zbyt szybko mija czas:)
:)*.. Dni słonecznych na lekarstwo.. Krzywicy się nabawię z braku witaminy D…:))))))
:((( tran zamiast słońca ??? nigdy w życiu :))))
W przedszkolu nas ustawiali rządkiem i każdemu dzieciakowi serwowały panie solidną, przedwojenną łychę tranu:(( A jak umarł Bierut to był taki płacz, że zapomniały i dlatego to zdarzenie i tę rozpacz będę do końca życia pamiętał:)))
:))) w moim przedszkolu tran był w pigułkach …… bardzo pięknie rosły kwiatki pod oknami, które często były otwarte:)))))
Nam nalewali z takich wielkich brązowych butli. Zdaje mi się, że przychodziły w paczkach U.N.R.A razem z klockami:))
Znowu się zaczęło???? Nie ma Madagaskaru08??
Zapalam lampkę z nadzieją, że oświeci onetowych mędrców. :)))) A nam życzę spokojnej nocy .Dobranoc
Dzień dobry:)) Stwierdzam autorytarnie, że na Wyspie króluje lenistwo i nieróbstwo!! Jak stary koń się nie spręży i nie wytęży to nie ma komu Aloszki do występu zagonić!!:((
Zagania ten kto ma czas, a Pan się widzę leni!!! Nie dość, że Żona w domu wszystko zrobi iiii.. nawet pod nos jedzonko podstawi, to na wyspie też chce mieć gotowce. Żeby móc oczywiście po marudzić jeśli się coś nie spodoba. Nie ma lekko, chleb po osiem (był kiedyś)..:))))) Dzień dobry:))))
I na dodatek wszyscy w środku dnia śpią jak susły:)))
Pomówienie, oczywiście:))))
Też idę leniuchować. o!!:)))
Nowina żadna! O! :))))
Dzień dobry ! :))) w niedzielę wyrzucać lenistwo ??? toż jutro poniedziałek i trzeba będzie znów podnosić PKB, albo się twórczo rozwijać :)))
..melduję, że ja tym razem na łono natury i nie wrócę przed wieczorem…. :)))) O !