DzieńDobry:)) Raz mi się zdarzyło kupić pięciopiętrową kanapkę w McDonaldzie, po jednym gryzie wylądowała w śmieciach i już nigdy moja noga w owym przybytku nie postała!!!
Niegościnny!!! To ja tu z dbałości o Wasze wiotkie sylwetki, o Wasze talie niczym u osy, a na mnie takie kalumnie!?? Jutro na śniadanie tłusty, kapiący sadłem boczek i bielutki chlebuś, o!!!:)))
:))))) nie, nie :))))) ja lubię jajka… Może być trzy lub cztery….takie lekko ścięte na plastrach podsmażonego boczku:)))) Czujesz zapach??:)))))) mniaaaam:))))
:)))) Swego czasu zbieraliśmy, z moim dzieckiem, maskotki z Kubusia Puchatka, które dołączali do zamówienia w Mac Donaldzie……. na szczęście niekoniecznie trzeba było jeść hamburgery (((((
:))))) pamiętasz receptę starego felczera ? zimną ,słoną wodę wciagnąć kilka razy do nosa…. podobno nadzwyczaj skuteczne, stosowane w carskiej armii :))))))))
O rany!! Udało się!!!:))) Natentychmiast proszę o okrzyki zachwytu i to gromkie!!:))))
W mordkę jeża…:(((
Właśnie!!:((
‘..Pamiętasz stary koniu mój gdyś jeszcze źrebcem był, marzyłem sobie – kupię dom jak człowiek będę żył….”:(
:))))))))))))))) Gratuluję :))))))))))) Pan tak sam??? Z sobą???:)))))))
A wie Pani, z natury melancholijny jestem…:)))
Bywasz:)))) Nie przeczę:)))))
Właśnie. Stąd niespotykana łagodność mego kryształowego charakteru!:)))
:))))) i dlatego czasem lepiej zejść z drogi???:))))))
Tak, bym się o własny zadumany cień nie potykał:)))
:)))))))))))) aaaa niech Cię…. :)))))))))))))))
Figlarz…… najpierw wcale Go nie ma, a potem gada za dwoje :))))))
Bo ja tak na dopingu!!:))))
bez komentarza ….. :)))) najwyraźniej potrzebne są Ci bodźce dodatkowe….. na przykład…. mentosek :))))))
A to nie niedozwolony doping??:)):liczne i różnorodne są metody ” zmiękczania”…… :))))))~wiedźma 2010-02-24 17:41
co nie oznacza, ze wszystkie są nieprzyjemne …….. ” tata, czy tata cyta cytaty Tacyta?”
:))) To je dobre!!:))))
:))))))….. od zawsze :))))))
Tutki tyż dobranoc:)))
Dobranocka tyz:))))
Dzień dobry:))))? Aaa kawa gdzie?? Mentosek??? Na śniadanie… noo nie liczę :)))) Jeść nie dają, a pracować każą:( Se jadę, pappa:))))!
Dzień dobry:)) Odchudzamy się po zimie, wszak tak???:)))
Proszę, odzewu brak, a później “ja się nie mam w co ubrać!!” Pewnie, jak się objada trzypiętrowymi śniadankami:)))
DzieńDobry:)) Raz mi się zdarzyło kupić pięciopiętrową kanapkę w McDonaldzie, po jednym gryzie wylądowała w śmieciach i już nigdy moja noga w owym przybytku nie postała!!!
:)))) nic Ci nie pomoże Senatorze……. niegościnny chytrusek jesteś …. jedzonka nam żałujesz :)))))))….. dobrze, ze choć muzyki trochę mamy :)))))
Zwłaszcza, iż Jasiu Gotówka jest znakomity:)))
:)))) lubimy go, prawda Stateczku?:)))))
Niegościnny!!! To ja tu z dbałości o Wasze wiotkie sylwetki, o Wasze talie niczym u osy, a na mnie takie kalumnie!?? Jutro na śniadanie tłusty, kapiący sadłem boczek i bielutki chlebuś, o!!!:)))
Chrupiące bułeczki ministra Krasińskiego:))))) proszę:)))))
I 3/4 jajeczka wg tegoż ministra??:)))
:))))) nie, nie :))))) ja lubię jajka… Może być trzy lub cztery….takie lekko ścięte na plastrach podsmażonego boczku:)))) Czujesz zapach??:)))))) mniaaaam:))))
Takie coś to ja uwielbiam! Ale co dla mnie dobre to dobre, a dla Ciebie to oponkotwórcze:))))
Ja, jaaaa spalę!!! O! Zaraz idę popedałować, na stacjonarnym :)))), a może skakanka, albo(?) coś innego…:))))))
Najlepsze jest rąbanie drzewa. Siekierę masz??:)))
:(((… nie :((( …. ale mam huśtawkę:)))))))
Rąb huśtawką, czynność się liczy!:)))
Kogo????:)))) Lub w co:)))))
Jak to co?? To drzewo!!:)))
:)))) Swego czasu zbieraliśmy, z moim dzieckiem, maskotki z Kubusia Puchatka, które dołączali do zamówienia w Mac Donaldzie……. na szczęście niekoniecznie trzeba było jeść hamburgery (((((
Pora obiadowa :)))) Się wygrzewacie na słoneczku??? Jest tak pięknie, a ja muszę w murach siedzieć:(
… błękitne niebo, słoneczko i 8 stopni :))))) a wróble robią wielki rejwach….. pięknie…..:))))))
.. a poranek był mglisty co i tak nie przeszkadzało skowronkom:)))))
…dzień pracy się kończy… jakie będzie to popołudnie ?:)))))
Się racuszki smażą, masz ochotę???:)))))
:))) z jabłkami ? to poproszę o dwa….. wiosna idzie, trzeba pilnować oponek :))))
Powiem Ci, w sekrecie:)))))) Cosik się mnie pokurczyły ciuszki:))))) Masz cztery, co Ci będę żałować:))))))
Hmmm, a gdzie jest nasz Niecnota??? Wszystkie róże powycinał i pewnie drabinę zepsuł.. Się mnie tak wydaje:)))))
O rany!!! Alem sobie pospacerował po lesie. Trochę mokro ale fajnacko i to jak! No a później troszkem się zdrzemnął ale już jestem:)))
… a pan elektryk dobrze się spisał ?:)))))
Dobrze i nawet mnie do skrajnej nędzy nie usiłował doprowadzić!:))
Bazie!!! Bazie przyniosłeś??? I pierwiosnki…:)))))
Bazie mam, ciut rachityczne ale mam, a pierwiosnków ni czorta:(((
Ale… wiosną pachniało???
Nie wiem, mam katar:)))
kropelki Ci podeślę:)))) Nie wiesz gdzie Wiedźminka się ulotniła??? Nogami fikać nie może.. to gdzie znowu Ją poniosło…:))))
Bazi nie szuka, to może wiosny? Albo wcina coś cichaczem:)))
:))))) pamiętasz receptę starego felczera ? zimną ,słoną wodę wciagnąć kilka razy do nosa…. podobno nadzwyczaj skuteczne, stosowane w carskiej armii :))))))))
Skuteczne. pacjent po takiej kuracji drugi raz narzekać nie przyjdzie:) Znaczy – uzdrowiony:))))
Co jest, wszyscy podwieczorek wtrajają??:))
… wtrajają?? A co to znaczy??? Wtranżalają??? Tak??:)))))
Aha, ale to po warsiawsku:) Tak mawiali starożytni Mazowszanie z ulicy Brackiej:)))
… jestem, jestem, te sadzone jajka po angielsku niech Wam pójda na zdrowie :)))) ładnie pachną…….mniam
.. no to się spóźniłam…. poszli wcinać dania oponkotwórcze :((((((
Rybnie dziś u mnie na odwieczerz:)))
:)))) też dobrze……. :)))) i zdrowo podobno :))))
Dobranoc:)))
Dobranoc:)))
Pora na lampkę, zeby pogodnie świeciła…… :)))))
Dobranoc…… :)))))