|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Kolejny raz.. Czarny Anioł…
No comments yet to Kolejny raz.. Czarny Anioł…Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Otello się we mnie budzi!:)))
Tralala. tralalalalal”))))))
No co, on też czarny, no nie??:)))
No niby tak, tylko jak skończył???:))))))
Ale swoje zrobił!!:)))
…Odetchnij drzewem, to usłyszysz, jak promień – naprężony ton, jak na najcieńszej wiatru gamie.. tańczą liściaste suknie panien ..na moście w Awinion…:)))))
:))))) ktoś zgubił chusteczkę haftowaną ?:))))))
Kiedyś umieściłam w schowku :)))) …. Kantyczki deszczu wam przyniosę – wyblakłe nutki w nieba dzwon… :)))))
..;tak wygladała Ewa Demarczyk na koncercie w naszym Teatrze Współczesnym……nigdy potem nie widziałam Jej ” na żywo”…..:((
Niestety, ja nigdy nie miałam przyjemności być na Jej koncercie:(
Zielone, staroświeckie granie, jak anemiczne pączki ciszy..:))))
A ja w swych zasobach poezyi takowe znalazłem: “..Mości Panie weteranie,Dość świat szumi, nim ustanie: Z tych szumów rozumów Nabądźmy, nie błądźmy. Młody może, stary musiBryknąć, bo go kaszel dusi: W tym leki z apteki Nie radzą, ba! zdradzą.,,,”:)))
:))) księdza Bakę cytujesz Waść ?:)))))
Szacowny zbiorek nosi tytuł “Baka odrodzony “….. wydano w Wilnie w roku pańskim 1855….ale najpiękniejszy jest ten wpis na odwrocie strony tytułowej :” Pozwolono drukować, z obowiązkiem złożenia w Komitecie Cenzury prawem przepisanej liczby egzemplarzy.Wilno,dnia 21 marca 1854 r,Cenzor, Paweł KukolnikTak więc Cenzor załapał sie na sławę …. nieoczekiwanie :)))))
Coś mi paskudnie wyspa dziś chodzi. Piękny wpis kolejny ks. Baki gdzieś poniosło:((
:((( nie tylko Tobie… ja miałam komunikat, że blog nie istnieje …
Wpadłem przed snem posłuchać “co jest grane” :))) Również bardzo lubię piosenkę “karuzela z madonnami”. Życzę dobrej nocy:))) PS Niech będzie – Pasibrzuch, żółty ser jest smaczny:))))
Zapytam All_ę skąd Jej się to wzięło….. a żółty ser też lubię :)))))
:))) Jak to skąd??:)))) Pamiętasz opis śniadania jakie tu na blogu przedstawił???:)))) Pasibrzuch z wiersza MPJ..:))))) Ser żółty lubię jedynie w zapiekankach:))))
Dzień dobry! Czas goni. Miłego……:)))
Ci.. pomogę.. złapać go:)))) Witaj:)))
Na ser żółty go łapcie:(((
Dzień dobry:)))) Uchu ha, uchu ha… nasza zima zła:)))) Stan Nadzwyczajny!!!! Uśmiechnij się..:)))))
Jaka zima? Jaka zła? Jeśli 3cm śniegu i -2st.C to ma być zima to coś temu klimatowi się pozajączkowało! A tak w ogóle to witam grudniową nocą. Pora na nocno-poranne espresso i mentoskowe ekscesy. Jakoś do świtu trzeba dotrwać a potem to już jakoś poleci. I aby do 13-tej a potem to już będzie normalnie:))))))))0
:))))20 cm – 7 :))))) Bez rękawiczek ani rusz :))))) No to po całym.. świeżym mentosku:)))) Miłego.. i (?) się jeszcze odezwij… bo.. ” tęskno mi Boże”.. :)))))
Dzień dobry …. :)))) -1, śniegu w zasadzie zero…. :))))) to tyle o pogodzie… :)))
DzieńDobry:)) Śniegu brak(na szczęście) za to lekki mrozik i rzeźwe powietrze:)))
:)))) same pogodynki dzisiaj na blogu :)))) , zapowiedź zimy mnie cieszy :)))))
Zamiast Senatora ja coś z Baki zacytuję :))))….. a co Ty masz w zanadrzu Senatorze ?* Pożegał się ten z rozumem,Kto dwór zwał łask wielkich tłumem.Tam łaskiJak trzaski LatająW łeb dają.W obietnicach złote góry,W skutku kruche łask farfury:Pan dworski, kot morski,Choć mownyNiełowny.Z domu wiedzie dość paradnie,Lecz wyjedzie – oklep snadnie:Stół chiński,Koń fińskiZakatySrokaty. :)))))
Czarodziejko, trafiłaś mnie okrutnie:)) Słowo “zakaty” krąży po głowie, skądś je znam i nie potrafię go umiejscowić, gdzieś z tyłu i uparcie, męczy i dręczy nie potrafię się go pozbyć! Może ktoś wie i ulży???
“Zakat” to obowiązkowa jałmużna w islamie. Baka użył go dlatego, że w wielowyznaniowym państwie, szczególnie na wschodzie, występowało ono zamiennie z “datkiem” dawanym dziadom proszalnym. Liczba mnoga “zakaty” Po spolszczeniu:)))
Dzięki Senatorze……. nie znalazłam tego słowa i też miałam “zagwózdkę” o co tu idzie…… :)))) A takich słówek u Baki….. mnóstwo…..a przypisów nie ma, :)))))
o proszę :Ale, ale, ku twej chwale,Za tem wojskiem szły wspanialeTwe obozy,Pełne wozyMiodu, wódki,Zapach słodki,I kiełbasy I frykasy,I wędzonki,I pieczonki,I jędory,I ozory,I kurczeta,I pulmenta….No i co to te ” pulmenta “? :))))
… no tak… wg Googla to kleista masa umozliwiająca dekorowanie płatkami złota…. :))) złosliwy ten Baka jednakowoż :)))))
Już sobie przypomniałem:))) To była piosenka zasłyszana w Kazachstanie, “stait statuja, w łuczach zakata, w rukach granata, u nóg łopata” To o ile pamiętam było o Szczorsie, albo Matrosowie?
:))) ale ja nadal nie wiem co oznacza “w łuczach zakata”…. :))))…kto mi pomoże ?:))))
Zakat to zachód słońca (nie mylić z zapad- zachód jako strona świata).łucz – promień.Razem w promieniach zachodzącego słońca.
Jeszcze uściślę. Łucz – promień światła nie mylić z radius – promień okręgu. Czy już wszystko jasne droga Czarodziejko?
Tak…. dzięki Stan, zwolniłes mnie od szukania w słowniku :))))*….
To był inny tekst.. Stoit statuja, sawsiem biez…… Ruka padniata, w rukie granata!…”. :)))))))) Następne zwrotki tez nie dla Dam:))))
to by mogło oznaczac, że ów srokaty koń był darowany….. :))))
Dzień dobry:)) Ten cholerny Onet wpędzi mnie do grobu. Od wczorajszego wieczora z uporem godnym mego twierdzi, że madagaskar08 nie istnieje! Tzn. twierdził, bom przez Explorera dopiero wlazł. Firefox zdurniał!!!
… było wczoraj cosik z blogami, nie tylko z naszym :))))) ale trwało to niezbyt długo…. ja mam Explorera….. :))))))
A ja już teraz z Firefoxa! Może sam coś namieszałem, w niedbalstwie swoim??:((
:))) nie wiem Senatorze….. to za trudna zagadka :))))
… idę użyczuć palca.. moze i tym razem palec zostanie ze mną :)))))
oho…. jakoś pusto… a ja mam wszystkie palce i mogę pisac … :))))
Przytoczyłem fragment piosenki jaką Stateczek w Kazachstanie słyszał:))) W nieco innym brzmieniu:) Mam nadzieję, że nie chcesz poznać pozostałych zwrotek??:))))))))))))))))))
Oczywiście, ze chcę…i co istotne: pełnoletnia jestem już od jakiegoś czasu :))))))
:)))) tłumaczenie moze być białym wierszem:)))))))
A Skowronek nic, tylko razem z Piratem na żółty ser czas łapie???:))) Na żółty ser to brzany biorą, ale najpierw trzeba go w mleku moczyć!!:)
:)))) jakieś grymaśne te brzany :)))) a smaczne chociaż ? bo chyba nie jadłam takich ryb .. :)))))
Takie sobie, ale śliczne i piekielnie silne!!:)) Jeśli chodzi o wierszyk, czy piosenkę, to opisuje on pomnik “gieroja Sawietskawa Sajuza” wg małego Jasia.Jaś wyposaża ów posąg w atrybut niewątpliwej męskości, ale używa słowa nieco hm, mało eleganckiego. Ja je opuszczę, a Ty w domyśle wstawisz:)) Pierwsza wersja: ” Stoit statuja, imiejet….. Ruka padniata, w rukie granata.” Pani interweniuje każąc owo słowo usunąć! Jaś usuwa: “Stoit statuja, sawsiem biez… Ruka padniata, w rukie granata” Pani interweniuje domagając się w miejsce tego słowa czegoś innego. Jaś posłusznie: Stoit statuja, ruka padniata A w miesta …. wisit granata”:)))))
:)))) jemu się też wszystko….. kojarzyło :)))))
Nie wyobrażał sobie posągu bohatera bez…….granatu!:)))))
.obejrzałam sobie tę brzanę na fotkach……ładna, ale wyłupiastooka i w dodatku ma trującą ikrę….. :)) sprytna rybka :))))
A z jakim głośnym furkotem potrafi nad wodę wyskakiwać!! Coraz ich mniej. Kiedyś w każdej jako tako bystrej wodzie było ich wiele, dziś malutko, ale powoli powracają. A świnki pływały takimi ławicami, ze całe dno błyskało srebrem, bo one żerując obracają się na bok. Ławica liczyła tysiące osobników, a nie są to malutkie rybki! Psieje wiele wód, ale i wiele się poprawia:)
.. obawiam się, że Skowronka zagarnął ten pan na M.:((((… wcale się nie odzywa….. więc pewnie śpi :((((
Dopiero wróciłam z pracy i padnę.. w objęcia z największą przyjemnością.. nawet gdyby satynki było brak:))))
Orfeusza na wycieraczkę!!!:)))
… a pies???? Co z psem???:)))))
Psa broń Boże!!!:))
Dobranoc:))))
Dobranoc:))))
Dobranoc… spokojnej nocy i dobrego wypoczynku…. lampka nad tym czuwa :)))))