|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Jaka jesteś.. nie wie nikt..No comments yet to Jaka jesteś.. nie wie nikt..Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
…i niech tak zostanie. Lubiłam Urszulę:))) zawsze miałam dylemat; Maryla czy Urszula :)))
:))) jak dawno nie słyszałam Urszuli……
Senatorze, musimy Ci sprawić góralskie… bambosze i to z podwójną podeszwą:))))) Zdrowiej!!! PS Mówiłeś coś o zastrzykach??:))))))
zdrowiej nam Senatorze…. co za paskudny, grypowy czas:((((
Na grypę okazuje się, nie zasłużyłem:( Zwykły nieżyt górnych dróg oddechowych, ale ja jestem w nobilitującej grupie podwyższonego ryzyka. Tzn. kto ze mną zaczyna, ten poważnie ryzykuje:)))
Phi:))))
Nie mówiłem! Wrzeszczałem!!:((
:))))) jak nie ryczałeś to znaczy, że wszystko w normie:))))
Pozwoliłam sobie dołożyć jeszcze jedną, równie ciekawą:))))
Dzień dobry:)))) Stan i co z wnioskiem???? Póki co, kawa mile widziana i inhalacja również:)))) …przydałaby się Senatorowi:)))))
Ciekawe… gdzie znikają komentarze… Kto??? co??? taki/e żarłoczne???? Senator przecież śpi, jeszcze…:))))) Zmykam zanim mnie dopadnie (kto?? co???) :)))))
Senator nireśpi, senator czuwa! I młotkiem mikroby tłucze! Co palnę, to paręset tysięcy diabli biorą:))
Nowe doświadczenia przeprowadzasz?? Mikrobiolog??:)))))
Witam po deszczu. Droga Ałło też jestem nieco rozbiegany ale do kawki i dymka natychmiast się zgłaszam. A rozbiegany jestem ponieważ pakuję się do wyjazdu do Galicji więc zniknę pewnie do końca tygodnia.
Szerokiej drogi Wędrowniczku ! :))))) a przywieź nam trochę idiomów galicyjskich w rodzaju “: idź weg pioruńska szlango i diabeł poszedł ab “….. :)))))…..
DzieńDobry:)) Panią Urszulę zapamiętałem jako autorkę “ścieżki która sobie stała pusta gdzieś pod świerkami”, na wszelkie sposoby próbowałem sobie taką sytuację wyobrazić, to były czasy raczej pustych lodówek:)) Jeszcze lepszy występ dała kiedyś z Piotrem, (nie pomnę nazwiska) śpiewając o Marii jej płaszczu. Znakomicie to sparodiował wrocławski kabaret “Elita” Może ktoś ma linka do tej parodii, była znakomita. Poza tym bardzo lubiię p. Urszulę:)))
Stateczku… ta “pusta ścieżka” co stoi pochodzi z piosenki “Zapomniałam”….. i nie to było najgorsze…. ta piosenka była w ogóle niegramatyczna , bo Urszula spiewała :”…zapomniałam twoje ręce, zapomniałam twoje usta …..”. Ależ obrywała ciegi za to…. ponad miarę…
Witaj Czarodziejko:)) Oczywiście że ponad miarę, słuchacze jej piosenek wszak nie czytali tekstów Bruno Jasieńskiego i nie mieli prawdziwego punktu odniesienia.:))
:))))) brawo Stateczku !* jak to było ? ” nuż w bżuhu “…..i ” Palę Paryż”…… dadaiści nieźle się bawili :)))))
Dzień dobry Q! Słońce nieśmiało wyglada zza chmur… ale jest i to mnie cieszy :))))
… idę na spacer….. w ramach profilaktyki :)))))
Dzień dobry:))) Wiedźminko, wróciłem ze spaceru do łazienki w ramach troski o zdrowie. Kto wymyślił, żeby co rano się myć. Wieczorem to rozumiem, ręce pracą strudzone można umyć jak już kto taki czyścioszek, ale czut’ świt, po co???:(
“Ja pomniu czudnoje mgnawienije, pierieda mnoj jawiłas’ ty, kak mimaliotnoje widienie, kak gienij czistaj krasaty…”:))))
Tłumacz :)))) Powrócą. Nie wszyscy… Witam Pana:)))
Pamiętam ten wiersz…. Puszkin na pewno ….. fragment z ” Eugeniusza Oniegina “? czy mi się zdaje.?:))))
… to jeden z tych wierszy, po których nie ma watpliwości, że rosyjski jest stworzony dla poezji :)))))
Tylko coś po rosyjsku napisać, a wszyscy zaraz wieją! Wied ja nie bojec sa sztykom:(
Witaj Senatorze, napisz coś w farsi, zobaczysz ilu przybędzie czytelników:))
U mnie …. jak w kieleckiem….. duje okrutnie i pada :((( z trudem zamknęłam okno balkonowe… wiatr się ze mną przekomarzał… :))))
… no i nikto ne je doma…:((( Stateczek , wiadomo, Stan w podróży a All_a i Senator ? oboje tłuką mikroby ?:)))
:)))) Cię zaraz połknę:)))) Do jutra.. Dobranoc:))))
Dobranoc… do jutra… :)))) jeszcze nie zapalam lampki…..
Prawie wszystko się stało , co miało się stać,nie ukryje się ziemi ni niebu -teraz uśnij mój mały, tylko spać, trzeba spać,więc się nie budź,,,,,,,,Dobranoc slowami Konstantego. Kampka, jak zawsze – moja świeci łagodnie i przyjaźnie…. :))))